Chemioterapia - rozmowy codzienne
ToJa (offline) |
Post #1 24-02-2011 - 23:43:55 |
|
zaraz dziewczyny z zespołu nas wyrzucą stąd, bo tu watek o interpretacji wyników
ja tam nie wiem po co? ale powinno być - tak wyczytałam na poprzednim forum, a gdy tylko moja chemiczka zorientowała się (ja jej oczywiście musiałam podpowiedzi udzielić, coby ją naprowadzić na właściwą drogę postępowania), że nie dała mi przed chemią skierowania na usg podrobów zaraz to naprawiła i dostałam skierowanie po 1 chemii. A może po to coby poznać stan brzuszka przed chemia i coby porównać ze stanem po chemii.Bo w razie gdyby po leczeniu coś się w brzuszku znalazło, to skąd wiadomo czy to powstało w czasie chemii czy było już przed chemią. |
martapiano (offline) |
Post #2 25-02-2011 - 22:18:45 |
|
aaaaa.... no to ja też w takim razie muszę naszej chemiczce conieco podpowiedzieć przy następnej wizycie
dzisiaj z mamą nie było za fajnie - to znaczy jest smutna i taka otępiała. przykro mi było ją taką oglądać ale i tak sądzę,że nie jest najgorzej - nie wymiotuje , nic ją nie boli. Przynajmniej tyle... www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
ToJa (offline) |
Post #3 25-02-2011 - 23:10:27 |
|
oooo chyba Mag przeniosła nasza rozmowę (bosmy się rozgadały nie tam gdzie trzeba) - no i okey - porządek musi być
dobre określenie "otępiała" - ja też taka byłam zaraz po chemii kładłam się do łóżka i spałam jak już mi przeszło pierwsze spanie, to zaczynałam czytać książke nieeeee żadne ambitne - harlekiny czytałam - bo czytałam i nie bardzo wiedziałam co czytam, a czymś się trzeba było zająć, coby nie myśleć, że człeka mdli, ze mu niedobrze (ale ja nie wymiotowałam), że mu różniste zapachy przeszkadzaja, no i że do pracy nie może iść no i jeszcze se filmy oglądałam , hehe rzecz jasna żadnych ambitnych - jakieś takie różniste, najlepiej mi wchodził film z Travoltą "Grease" - 2 albo 3 razy po każdej chemii był oglądany (ale nieraz cały film przespałam ) a smutek na twarzy - to taki "skutek" chemii - ale to przejdzie |
mag_dag (offline) |
Post #5 25-02-2011 - 23:21:14 |
Sosnowiec |
ja Ci powiem, że przy chemii to "tyle" to jest bardzo_bardzo dużo! oby tak dalej P.S. Tojka, tym razem inna niewidzialna rączka Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- |
malgos 10 (offline) |
Post #8 26-02-2011 - 21:54:25 |
Łódź |
Martus jak pisze Madzia to dobrze że mama w miare dobrze sie czuje
Moze bedzie z tych co chemia mocno nie sponiewiera A ze smutna to wiadomo moze byc skutkiem chemii Chemia niby nie sponiewiera ale tyci meczy zawsze jestem na forum od 25-10-2008 Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia. - Fiodor Dostojewski |
martapiano (offline) |
Post #9 27-02-2011 - 13:29:17 |
|
No zmeczenie już przeszlo ( 4 dzien po pierwszej chemii)
ale w zamian za to pojawila sie nowa przypadlosc - bol gardla, a raczaj jak to mama opisuje - klucha w gardle. Mysle, ze jest to podraznienie sluzowki, ktora wg licznych opisow moze po chemii wystapic. Przeczytalam gdzies na forum, ze siemie lniane i rumianek pomaga na to.... no to mamcia pije. a moze macie jakies inne sposoby? www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
martapiano (offline) |
Post #11 27-02-2011 - 20:51:06 |
|
oooo dzięki wielkie madzia ! jutro kupię. baaaaardzo dziekuje
www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
Grazyna S (offline) |
Post #12 27-02-2011 - 22:00:16 |
|
A ja Ci dam taka rade pij sok zburaka ,jak ja mam uszkodzoną sluzówke gardła i wiesz robię sobie sok z buraka w sokowirówce z marchewką i robie sobie syrop z buraka , najpierw ucinam u buraka główkę a póżniej wydrążam dziurke i sypie dwie łyzeczki cukru i wkładam sobie do gorącego piekarnika na godz ,a póżniej wyleje syrop do słoika i robie znwu powtórke ,dopiero co przyszłam z kuchni i zrobiłam sobie całą brytfanke tych buraków ,bede mieć syropu na cały tydzień
"nadzieja ma skrzydła,przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury” Emily Dickinson |
martapiano (offline) |
Post #13 27-02-2011 - 22:09:26 |
|
no z tymi burakami to jest taki problem, ze mama ( ja zreszta tez) mamy lekkie uczulenie na buraka. Tzn nawet normalnie po soku z buraka mamy podrazniona sluzowke. Jeszcze tak mam po melonie naprzyklad. Nie wiem czemu
No ale bardzo dziekuje za rady i zycze smacznego www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
Grazyna S (offline) |
Post #14 27-02-2011 - 22:16:06 |
|
skarbie po soku z buraka ,przecież niemowlętom się daje syrop z burak ,spróbuj dopiero coś powiesz na ten temat
[www.tipy.pl] [www.naturalnamedycyna.pl] poczytaj troszkę na temat buraka "nadzieja ma skrzydła,przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury” Emily Dickinson |
martapiano (offline) |
Post #15 27-02-2011 - 22:41:18 |
|
no rzeczywiscie tego syropu z buraka nie probowalam, ale zwykly sok z buraka z sokowirowki jest u nas na porzadku dziennym. Co dwa dni mama ma swieza dostawe ode mnie soku z buraka, ale teraz jak ma te problemy z gardlem to naprawde ja drazni..... nie wiem czemu. A szkoda, bo nie ma to jak burak zwlaszcza w czasie chemii . No nic - sprobuje zrobic ten syrop moze bedzie lepiej
www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
martapiano (offline) |
Post #18 10-03-2011 - 20:40:52 |
|
Dzięki kasial - tak też czynimy siemie lniane i rumianek i takie preparaty apteczne przeciwzapalne na nawilżenie śluzówki gardla i jest teraz dobrze. Prawie idealnie. Ale już za 5 dnie kolejny wlewik..... brrrrr.... na ten czas przeprowadzam sie do mamy , bo teraz juz wiem jak to na nia dziala - przez 5-6 dni jest nie do zycia
www.KarmimyPsiaki.pl <A HREF="[www.pustamiska.pl"]; TITLE="PustaMiska - akcja charytatywna"><img src=http://www.pustamiska.pl/images/banner1.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"></a> |
mag_dag (offline) |
Post #20 25-03-2011 - 09:25:02 |
Sosnowiec |
Moniko, myślę, że nie ma znaczenia czy się napijesz, czy nie - jak masz oddać, to i tak wyleci
niestety nie ma jednej uniwersalnej metody na dobre samopoczucie po chemii, każda z nas inaczej reagowała na różne pokarmy, sama sobie po jakimś czasie ustalisz po jakich pokarmach najlepiej się czujesz - Tojka zaleca krupnik dużo też zależy od rodzaju chemii - poczytaj wątki z poszczególnymi schematami, tu są wszystkie: [amazonki.net] ja polecam branie tabletek p/wymiotnych według zaleceń z ulotki, czyli nawet jak nie jest Ci niedobrze, to połknij no i na pewno dieta lekkostrawna jest istotna, bo nie obciąża i tak już masakrowanej chemią wątroby odgazowana kola na nudności, pita małymi łyczkami - to już kanon chemiczny Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- |
amor (offline) |
Post #21 26-03-2011 - 13:34:26 |
Siemianowice Sl. |
Ja masz ochote jesc to jedz , ale niewiele ...Ja popijałam siemie lniane, bardzo dobrze regeneruje wnętrznosci..Na drugi dzien gotowana marchewka , ziemniaczek i tak powoli powoli coraz wiecej....by za 3dni jesc 2 sniadania, 2 obiady, 2 powieczorki i 2 kolacje! Zobaczysz szybko przeleci leczenie i znow zycie się unormuje!
|
krynia (offline) |
Post #25 30-03-2011 - 19:49:22 |
k/Warszawy |
Dziewczęta,
mam pytanie z innej paki. Dzisiaj miałam 3 chemię, na szczęście omijaja mnie póki co sensacje żołądkowe. Obserwuję u siebie natomiast w pierwszej dobie nadaktywność i to dosyć męczącą bo nie mogę spać prawie całą noc. Kolejny dzień jadę mniej więcej na tej samej baterii a trzeciego dnia padam jak króliczek duracela. Mam to traktowac jako objaw uboczny ? Czy ktoś tak miał ? ( mam schemat FAC ) |
Jazzowa (offline) |
Post #26 30-03-2011 - 19:54:21 |
Łask |
Krynia mnie pouczyła kobieta na pierwszej chemii, że nawet jak się czuje nie wiadomo jak naładowana w pierwszy dzień, czy drugi.. to nei przesadza z aktywnością, bo trzeciego jest nieżywa.... I że przetestowała już na sobie, że po prostu ma te dni tzw piżamowe...
Może spróbuj w ten sposób.. ) Jak to powiedział Albert Einstein: "Życie niemal na pewno ma sens..."... [jazzowa.blogspot.com] |
basia04 (offline) |
Post #28 30-03-2011 - 20:24:41 |
Olsztyn |
|