Chemioterapia - rozmowy codzienne
annzaw (offline) |
Post #1 02-03-2015 - 00:39:09 |
Tarnów |
libra ja wzielam dwanascie taksoli bez portu ale ja mam zyly z teflonu, dwoch uzywalam do tego celu
![]() ![]() ![]() ![]() |
iwusiak (offline) |
Post #5 02-03-2015 - 17:30:32 |
Warszawa |
I zakończyłas leczenie na AC,czy odrzucili Ci coś innego? |
mea (offline) |
Post #9 02-03-2015 - 18:49:28 |
Piaseczno |
Nie bój się, zakładanie jest w znieczuleniu miejscowym, także tylko znieczulenie ciut boli, ale spokojnie do wytrzymania. Później będziesz miała komfort psychiczny i zero stresu czy żyły wytrzymają. Powodzenia i napisz jutro jak Ci poszło ![]() With or without you... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 02-03-2015 - 18:50:01 przez mea. |
mea (offline) |
Post #11 02-03-2015 - 18:59:01 |
Piaseczno |
Po założeniu trzymaja chwilkę, tzn około 2 godzin, bo to różnie po znieczulaniu ludzie reagują i potem sruuuu do domu. Ja mam po lewej stronie, bo mam mastektomie po prawej. Wiem, że standardowo zakładają po prawej, nie wiem czy tam jakoś lepszy dostęp do żył mają, ale doświadczony chirurg i po lewiźnie da rade
![]() With or without you... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 02-03-2015 - 19:00:15 przez mea. |
mea (offline) |
Post #13 02-03-2015 - 21:59:57 |
Piaseczno |
Absolutnie go nie czuje. W niczym nie przeszkadza. Dla mnie same plusy. Chemioterapia popaliła mi żyły tak bardzo, że rok herceptyny podawanej co 3 tygodnie nie wchodził w gre. Jak masz jeszcze jakieś pytania, to pisz śmiało na priv. albo przenieśmy się do wątku o porcie bo jesteśmy w wątku chemioterapia i zboczyłyśmy z tematu...Myszka nas zaraz pogoni
![]() With or without you... |
lucy1970 (offline) |
Post #15 02-03-2015 - 22:25:35 |
|
Hej.
ja miałam mastektomie po prawej i port też po prawej........zabieg przeprowadzony w znieczuleniu miejscowym, założyli, a za dwie godziny już leciała chemia....super sprawa......później jeździłam raz w miesiącu do płukania.....mówili trzymać 5 lat po operacji... Ale po 1,5 roku podczas rekonstrukcji pożegnałam się z portem, choć pozostawił po sobie pamiątkę w postaci blizny... Libra powodzenia....nie bojaj się ![]() |
lucy1970 (offline) |
Post #17 02-03-2015 - 23:11:01 |
|
wiesz, jakoś tak się szybko wszystko ułożyło, to przez nieszczęsną mutacje trzeba było działać.... a że ja profilaktycznie usuwałam drugą pierś to od razu zrobili rekonstrukcję... pytasz o efekt końcowy... hm....chyba nie ma co narzekać "'jak się nie ma co się lubi, to się lubi co sie ma" ![]() Trzymam kciuki za jutro ![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 02-03-2015 - 23:12:19 przez lucy1970. |
iwusiak (offline) |
Post #19 03-03-2015 - 18:05:59 |
Warszawa |
Jutro 2 wlew AC,już mnie zaczyna telepac
,nerwowa,hak to będzie za drugim razem,z nerwów zaczyna mnie wszystko boleć,jak przechodzilyscie 2 wlew,gorzej?Ja pierwsza przeszłam w miarę spokojnie poza osłabieniem,nawet miska nie była potrzebna,jeszcze okres dostałam a ja przechodzę go kiepsko:-( Czuję się przez to osłabiona,może wyniki nie będą w.normie.Jak nie urok to o... Jeszcze w ubiegłym tygodniu leczylam infekcję. PRZYTULCIE MNIE :-) Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 03-03-2015 - 18:07:52 przez iwusiak. |
iwusiak (offline) |
Post #27 04-03-2015 - 18:19:20 |
Warszawa |
Siedziałam. Pięć. Godzin przed. Gabinetem, już wtedy można sie.
w rozchorowac, na. Gorze też był tłum.Ogólnie od 8 do 16.45,masakra na razie. Boli. Mnie głowa i trochę. Mnie muli,ale zaopatrzylamw się w cole,ciastka,wodę, zjadłam. Dwa talerze ryżu. I czekam. Jakby co to będzie. Z czego. Pawic Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 04-03-2015 - 18:20:36 przez iwusiak. |