Chemioterapia - rozmowy codzienne

Wysłane przez Amazonki.net 

lulu (offline)

Post #1

21-12-2015 - 12:11:15

k/Kwidzyna 

Patagata, to zazdroszczę. Ja po chemii przez dwa tygodnie jem wszystko takie samo, jedynie świeże ogórki mają swój smak.



Na Forum od 07 lutego 2008

2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu
2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna
Nigdy nie jedz do syta. Jedna trzecia żołądka dla pokarmu, jedna trzecia dla napoju, jedna trzecia dla ducha.
je

Tosia1234 (offline)

Post #2

21-12-2015 - 12:31:42

Zgierz 

Cytuj
Kass
Dziewczyny - te tankujace przed Swietami, trzymam kciuki za to, zeby chemiczna sie z Wami lagodnie obeszla, i zebyscie mogly na spokojnie i uszka, i barszczyk, i koledy, i prezenty.. i duzo achow i ochow.. smiling smiley buziak

Dzięki Kochana!kwiatek
Mam nadzieję, że Krwawa Mary zejdzie dziś szybciutko i troszeczkę łagodniej się ze mną obejdzie niż ostatnio.
Też trzymam kciuki za przedświąteczne i poświąteczne chemiczki ok Będzie ok.



Tosia1234 (offline)

Post #3

21-12-2015 - 12:35:14

Zgierz 

A co do smaku, to przez pierwsze 1,5 tygodnia nic nie czułam. Wszystko było jałowe. Teraz ok. A apetyt mam aż nadto. Kombinacje w jedzeniu też dziwaczne. Łączę różne rzeczy ze sobą aż dziw mnie bierze.szok



fianiebieska (offline)

Post #4

21-12-2015 - 12:49:16

Warszawa 

Hm. Ja znielubiłam czosnek. Za to często niestety mam ochotę na coś słodkiego a wcześniej słodycze mogły dla mnie nie istnieć



fianiebieska opowiada

sasky7 (offline)

Post #5

21-12-2015 - 17:25:56

Warszawa 

Cytuj
lulu
Patagata, to zazdroszczę. Ja po chemii przez dwa tygodnie jem wszystko takie samo, jedynie świeże ogórki mają swój smak.

Lulu

Dla mnie świeże ogórki - teraz - mają smak myśli ... coś jakby arbuza rotfl



patagata (offline)

Post #6

22-12-2015 - 10:41:04

 

Oj słodkie to za mną chodzi cały czas...mniam
Jak po tankowania dziewczyny?
Miłego dzionka




Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!!

Co nas nie zabija,to nas wk...a przewraca_oczy

fianiebieska (offline)

Post #7

22-12-2015 - 11:02:51

Warszawa 

Możliwie. Dziś robiē sobie zastrzyk. Potem przeważnie jestem osłabiona



fianiebieska opowiada

dziubas (offline)

Post #8

22-12-2015 - 11:12:41

Gdańsk 

Aniu! Jaki zastrzyk? Ze słodkiego? uśmiech





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

fianiebieska (offline)

Post #9

22-12-2015 - 11:18:28

Warszawa 

Lonquex na spadek białych krwinek



fianiebieska opowiada

dziubas (offline)

Post #10

22-12-2015 - 11:30:31

Gdańsk 

Przytulaski przesyłam Aniu! Odpoczywaj! A ja naprawde ma Twój synek na imie?





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

fianiebieska (offline)

Post #11

22-12-2015 - 11:39:37

Warszawa 

Filip czyli Fifi smiling smiley



fianiebieska opowiada

Tosia1234 (offline)

Post #12

22-12-2015 - 13:43:21

Zgierz 

Cześć Dziewczyny! Umieram po wczorajszym wlewie... Tradycją już chyba jest zaraz po ból w okolicach oczu i głowy. W drodze do domu wszamałam 2 bułki ku zdumieniu męża. W domu szybki prysznic, bo wiedziałam, że zaraz się zacznie... No i się zaczęło: metaliczny smak, żołądek do góry nogami, nudności, helikopter w głowie,... Masakra. Dzisiaj bez zmian. Zero siły na cokolwiek. Cały czas leżę w łóżeczku. A psiaki obok mnie. Czują, że pańci źle. Nawet jak wstaje do łazienki idą ze mną. Nie spuszczają mnie na krok.
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego popołudnia serce



Tosia1234 (offline)

Post #13

22-12-2015 - 13:45:14

Zgierz 

Cytuj
fianiebieska
Możliwie. Dziś robiē sobie zastrzyk. Potem przeważnie jestem osłabiona

Jak Ty się czujesz kochana? pociesza



patagata (offline)

Post #14

22-12-2015 - 14:10:12

 

Ojej Tosia,to rzeczywiście masakra...
Oby szybko przeszło pociesza




Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!!

Co nas nie zabija,to nas wk...a przewraca_oczy

lulu (offline)

Post #15

22-12-2015 - 15:31:49

k/Kwidzyna 

Tosia czasem na metaliczny smak pomaga odgazowana Coca cola.



Na Forum od 07 lutego 2008

2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu
2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna
Nigdy nie jedz do syta. Jedna trzecia żołądka dla pokarmu, jedna trzecia dla napoju, jedna trzecia dla ducha.
je

fianiebieska (offline)

Post #16

22-12-2015 - 15:44:14

Warszawa 

Zaraz robiē zastrzyk. Większość dnia przeleżałam. Zero apetytu



fianiebieska opowiada

Kali (offline)

Post #17

22-12-2015 - 17:11:12

Warszawa 

Dziewczynki które biorą teraz chemię (mój schemat AC) jestem po drugim wlewie w poniedziałek, na wizycie miałam mały problem, mianowicie pochwaliłam się zrobionym USG węzłów szyjnych i podczas sprawdzania gardła i jamy ustnej, okazało się że mam początki stanu zapalnego ( zupełnie bezobjawowo). Pani dr. stwierdziła że trzeba przeleczyć antybiotykami, pomyślałam że jeśli nie ma aft i nacieków ropnych to może zatrzymam te początki płukankami i ubłagałam jednak podanie chemii. Chciałam zapytać czy macie już zapalenie w jamie ustnej, a jeśli tak to jak dajecie radę żeby nie opóźniać wlewów.

fianiebieska (offline)

Post #18

22-12-2015 - 17:31:36

Warszawa 

U mnie się nic nie dzieje. Przynajmniej nic nie odczuwam. Kilka dni po wlewie mam tylko straszny susz w buzi. Moja doktor mi jamy ustnej nie sprawdzała. Decyzja o podaniu chemii jest na podst wyniköw z krwi



fianiebieska opowiada

lulu (offline)

Post #19

22-12-2015 - 18:11:52

k/Kwidzyna 

Zajadaj wszystko co odkwasza organizm, sałata, ogórki świeże, kapusta kiszona, ogórki kiszone, ziemniaki, jogurty naturalne, maślanka, pomarańcze, mandarynki ale te cytrusy to tak dwa, trzy dni po chemii i pij wody ile się da. Ja po pierwszej chemii w gębie miałam tragedię.
Moja rada jeszcze taka, bardzo często podjadaj ale w małych ilościach. Mnie to pomagało.



Na Forum od 07 lutego 2008

2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu
2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna
Nigdy nie jedz do syta. Jedna trzecia żołądka dla pokarmu, jedna trzecia dla napoju, jedna trzecia dla ducha.
je



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 22-12-2015 - 18:15:59 przez lulu.

dziubas (offline)

Post #20

22-12-2015 - 18:20:32

Gdańsk 

A kasza jaglana!? Obowiazkowo! jemniamduży uśmiech





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

Kali (offline)

Post #21

22-12-2015 - 20:07:11

Warszawa 

Fianiebieska, ja bym nawet nie zauważyła tego zaczerwienienia w gardle, tylko w związku z dużym węzłem szyjnym (20 mm.) , szukałam przyczyny ( bo już w głowie miałam odległy przerzut) i mam nadzieje że właśnie infekcja się z tym wiąże. Tak naprawdę to jak czytam niektóre wpisy o skutkach ubocznych chemioterapii, siedzę cichutko bo oprócz osłabienia, utraty włosów, oraz bólu pleców, zupełnie nic mi nie dokucza. Wyniki krwi porównywalne do wyników przed podaniem pierwszej chemii, pani dr. powiedziała że pięknie się krew zregenerowała, wszystko to dowodzi że odbiór chemioterapii jest nieprzewidywalnym i indywidualnym doświadczeniem. Mam nadzieje że u Ciebie wszystkie niedogodności będą już traciły na intensywności, obejmuje gorącopociesza

Lulu, a ja myślałam że takich "kwaśnych" produktów to należy unikać, dobrze ze nie mam problemów z jedzeniem, i potwierdzam że tylko małe ilości są do przełknięcia , z tymi płynami to nie daje rady , bo ja raczej z tych niewiele pijących, ale postaram się to zmienić, i wprowadzić inne produkty, zaraz lecę po kapustkę kwaszoną serce

Dziubasku
Czy masz kochana receptę na to żeby kasza jaglana posmakowała, nie rozumie tego, bo ogólnie ja wszelkie kasze lubię, natomiast jaglana na słodko czy też słono, jakoś mi nie smakuje, może źle ją przyrządzam? nie wiem, choć oczywiście słyszałam o jej cudownych właściwościach.serce

lulu (offline)

Post #22

22-12-2015 - 20:12:34

k/Kwidzyna 

Żadna kwaszona, tylko KISZONE ogórki i kapusta.



Na Forum od 07 lutego 2008

2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu
2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna
Nigdy nie jedz do syta. Jedna trzecia żołądka dla pokarmu, jedna trzecia dla napoju, jedna trzecia dla ducha.
je

Wandka (offline)

Post #23

22-12-2015 - 20:12:59

Warszawa 

Już pisałam ale napiszę jeszcze raz. Poczytajcie. Nie miałam po wlewach ani razu aft, ani razu jakiegoś grzybka. Raz czy dwa wlazł mi metaliczny posmak (wszystko miało smak tektury). 1) ssałam ISLĘ o smaku miętowym 2) ssałam chlorochinaldin VP 3) zjadałam sobie w czasie posiłków papryczkę z kozim serkiem w oliwie z ziołami troszkę na ostro 4) ogórki kiszone 5) kapustę kiszoną z dodatkiem oliwy. Po całym cyklu leczenia chemikaliami nie miałam problemów z brakiem smaku. To nie mój wymysł tylko kolega mi doradził, który przeszedł chemioterapię i uwierzcie mi efekty byłyprzewraca_oczy



lulu (offline)

Post #24

22-12-2015 - 20:16:43

k/Kwidzyna 

U mnie nie ma mowy o ssaniu tabletek. Mam wyjątkowy wstręt do wszystkiego co słodkie, a tak lubiłam słodycze. Kali jeszcze banany zajadaj.



Na Forum od 07 lutego 2008

2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu
2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna
Nigdy nie jedz do syta. Jedna trzecia żołądka dla pokarmu, jedna trzecia dla napoju, jedna trzecia dla ducha.
je

Kali (offline)

Post #25

22-12-2015 - 20:39:47

Warszawa 

Dziewczynki to ja w takim razie próbuje tej prewencji w stosunku do jamy ustnej, bo na razie jeszcze nie mam aft ale boje się ich bardzo,
i tylko pytanie czy te produkty dotyczą również zapalenia gardła, bo jak na razie to, mam zdiagnozowanie początki stanu zapalnego, dostałam na to paskudztwo: dwa płyn robione w aptece ( skład : doczytałam się sol. chlorhexidini) oraz octenidol wszystko do płukania.

Wandka (offline)

Post #26

23-12-2015 - 00:56:22

Warszawa 

Cytuj
Kali
Dziewczynki to ja w takim razie próbuje tej prewencji w stosunku do jamy ustnej, bo na razie jeszcze nie mam aft ale boje się ich bardzo,
i tylko pytanie czy te produkty dotyczą również zapalenia gardła, bo jak na razie to, mam zdiagnozowanie początki stanu zapalnego, dostałam na to paskudztwo: dwa płyn robione w aptece ( skład : doczytałam się sol. chlorhexidini) oraz octenidol wszystko do płukania.

Kali na pewno podziała chlorochinaldin i isla, ponieważ mają działanie przeciwzapalne. Również na stan zapalny, drapanie i suchość gardła bardzo dobry jest syrop Alte syrop prawoślazowy. Nawet w czasie radioterapii łyżkę połykałam. Ważne aby po nim jakiś czas nie pić i nie spożywać posiłków. Ten syrop jest tani o pojemności 125 g.



fianiebieska (offline)

Post #27

23-12-2015 - 18:09:55

Warszawa 

Ja dziś wysiadam. Wszystko mnie boli i ledwo otwieram oczy. Mam tego dość... serio



fianiebieska opowiada

dziubas (offline)

Post #28

23-12-2015 - 18:25:36

Gdańsk 

Aniu! serce Przytulam!pociesza Pośpij!śpi Poodpoczywaj! To przejdzie!tak Zaraz choc jedna zdrowaske odmówie w tej intencji...duży uśmiech





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

fianiebieska (offline)

Post #29

23-12-2015 - 18:33:24

Warszawa 

Dzięki dziubasku. Trudno się odpoczywa gdy wokół skacze nadaktywne dziecko które wciąż coś chce



fianiebieska opowiada

patagata (offline)

Post #30

23-12-2015 - 19:02:54

 

Dziewczyny - wszystkim Wam życzę spokojnych Świat smiling bouncing smiley
Fiania- - trzymaj się cieplutko pociesza Dasz radę ok




Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!!

Co nas nie zabija,to nas wk...a przewraca_oczy
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty

Użytkownicy online

Gości: 207
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024