Chemioterapia - rozmowy codzienne
fianiebieska (offline) |
Post #2 16-02-2016 - 15:34:50 |
Warszawa |
Dziewczyny jestem podłamana... z powodu choroby przelozono mi wlew pxl z poniedziałku na środę. Do dziś biorę antybiotyk. Ale zamiast zdrowia dziś znów czuję się gorzej. Nadal brak apetytu,katar,kaszel. Doszły jakieś dreszcze. Chyba znów zadzwonię jutro do lekarki i spróbuję przełożyć wlew na poniedziałek. Ale martwi mnie jakie to może mieć skutki dla leczenia
fianiebieska opowiada |
Al_la (offline) |
Post #3 16-02-2016 - 15:38:08 |
k/Warszawy |
Nie będzie żadnych skutków. Wiele osób miało i ma przekładane wlewy z powodu złych wyników, czy choroby
W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
fianiebieska (offline) |
Post #4 16-02-2016 - 15:42:44 |
Warszawa |
Dzięki Aluniu. Martwi mnie też że wyjątkowo źle przechodzę to przeziębienie. Tak jakby organizm nie walczył
fianiebieska opowiada |
Al_la (offline) |
Post #5 16-02-2016 - 15:47:35 |
k/Warszawy |
Bo jest słaby. Rób sobie różne wzmacniające miksturki, wspomagaj się, czym się da i na pewno przejdzie.
W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
patagata (offline) |
Post #6 16-02-2016 - 21:16:03 |
|
Fianiu -Kochana,mój synus w końcu na antybiotyku.Mała też kaszle,ale na razie ok.Ja się twardo trzymam Może to soczki warzywno-buraczkowe,może graviola,może colostrum, o którym Ci pisalam,a może granat codzienny,a może wszystko do kupy Kuruj się!!! Jeszcze Ci Polecam herbatę z sokiem malinowym + cytryną wycisnięta + pigwa i miód.Jeśli masz problem , z którymś z tych składników ,to wal śmiało - podeślę Zdrowka
Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!! Co nas nie zabija,to nas wk...a Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 16-02-2016 - 21:17:53 przez patagata. |
fianiebieska (offline) |
Post #7 16-02-2016 - 21:48:38 |
Warszawa |
|
lulu (offline) |
Post #8 17-02-2016 - 05:14:44 |
k/Kwidzyna |
Fiana jeszcze dodaj do menu czosnek i cebulę. Mogą to być np. kanapki z rozgniecionym czosnkiem albo sałatki z bardzo dużą ilością tych składników.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 17-02-2016 - 05:15:18 przez lulu. |
Pati02 (offline) |
Post #9 17-02-2016 - 08:51:22 |
|
Na początku choroby rzuciłam się i ja na wsuwanie granatów ale potem gdzieś wyczytałam / no właśnie nie pamiętam gdzie ??/ że przy raku hormonozależnym nie należy spożywać produktów zawierających fitohormony i od tego czasu nie jem ani granatów ani soji. Może ktoś ma konkretniejszą wiedzę o tym czy fitohormony dla nas to "be". Kurcze, nie "zahaczyłam" sobie tego artykułu ale zostało mi w głowie.. Patagata mam ochotę zażywać graviole i colostrum - konsultowałaś to z onkologiem? Mam wizytę dopiero w marcu a chciałabym już zacząć łykać te specyfiki. |
patagata (offline) |
Post #10 17-02-2016 - 11:21:52 |
|
Pati - z tego,co czytalam,to graviola jest właśnie wskazana przy chemii. Moja onkolog powiedziała,że mogę zażywać,co chcę,prócz wynalazków typu chińskie ziółka,czy wilca cora.O granatach wspominałam i nie miała też nic na przeciw.Spytam w sobotę,jak będę na wlewie.
Colostrum jest rewelacyjną sprawą Wyciągnęłam nim syna z chorobsk,a chorował swego czasu przez 2 lata non stop.Antybiotyk za antybiotykiem.Jak się dowiedzialam o colostrum,zrobilam mu miesięczna kurację i jak ręką odjął Zapomniałam jeszcze dodać,że piję też sok z aceroli - świetny na odporność.Potężną dawka wit C Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!! Co nas nie zabija,to nas wk...a Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 17-02-2016 - 11:26:59 przez patagata. |
doria (offline) |
Post #12 17-02-2016 - 12:37:42 |
Kraków |
Patagata, a czy to Colostrum kupujesz w aptece, czy w jakimś zielarskim sklepie, choć z ziołami to wspólnego nie ma nic. Preparatów jest tyle, że właściwie nie wiadomo, gdzie kupić, żeby się nie naciąć. |
fianiebieska (offline) |
Post #19 23-02-2016 - 20:38:59 |
Warszawa |
|
lulu (offline) |
Post #22 23-02-2016 - 21:45:51 |
k/Kwidzyna |
Ja uniknęłam tego bólu, bo jak tylko zaczęły wyłazić, to ciachnęłam tuż przy skórze i już. Teraz odrastają i tylko od czasu do czasu swędzi mnie.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
fianiebieska (offline) |
Post #24 23-02-2016 - 22:03:45 |
Warszawa |
|
lulu (offline) |
Post #25 23-02-2016 - 22:04:31 |
k/Kwidzyna |
Jak przy czerwonej odrastają, to czemu przy białej nie miałyby odrastać.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
fianiebieska (offline) |
Post #26 23-02-2016 - 22:05:27 |
Warszawa |
A czuję się dobrze, ale jednak będzie port naczyniowy, dobija mnie to...
A ty jak, nefretete? Trzymasz się? fianiebieska opowiada |
iwusiak (offline) |
Post #27 23-02-2016 - 22:14:08 |
Warszawa |
Czy rzeczywiście ten port jest potrzebny? Ja przeszlam 16 wlewów i już po pierwszym pielęgniarki zaczęły mnie usulnie namawiać na założenie portu bo to tyle wlewów i zyly nie wytrzymają.Nie zgodziłąm się i bez problemu przeszłam wlewy. Chociaz z rozmów z pacjentkami z Ursynowa to usłyszałam, ze one każdemu to proponują dla własnej wygody. Mi na przęziebienie pomogl sok z aceroli, kupiłam taką butelkę 500 ml i w ciągu 3 dni mi przeszło. |
patagata (offline) |
Post #28 23-02-2016 - 22:21:12 |
|
of kors Mi zaczęły odrastać po 3 czy 4 Ac,ale nigdy nie zgoliłam się na łysą pałę Jestem po 9 taksanie,po 2 równaniach włosiąt i jest ok Rzęsy i brwi też się trzymają Pazury wymalowane od początku (to mój konik). Zrudziały po ac,ale widzę,ze od połowy są piękne,czyściutkie Wcześniej przed,a raczej zanim wiedziałam o ciulu miałam białe plamki na płytce... Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!! Co nas nie zabija,to nas wk...a |
fianiebieska (offline) |
Post #29 23-02-2016 - 22:25:38 |
Warszawa |
Iwusiak ja od pierwszego wlewu miałam problemy z wkłuciem, ostatnio to już koszmar, nie ma żył, jak już pielęgniarka znajdzie to żyła pęka, trzeba szukać drugiej, krwi nie można pobrać, wlew idzie albo bardzo wolno albo bardzo boleśnie, podobno efekt wkłucia w ciasną żyłkę, ja się broniłam , ale po dzisiejszym koszmarze kolejnym poddaję się. Doszło do tego że panicznie boję się tego kłucia
fianiebieska opowiada |