Chemioterapia - rozmowy codzienne
hikora (offline) |
Post #1 21-11-2010 - 20:54:18 |
Łódź |
Napiszę obszerniej, bo chyba tamta odpowiedź to mało. Guza znalazłam 3 lata temu, paliłam jak szatan- 30 szt. dziennie. Mówiłam o tym najpierw chirurgowi, potem pielęgniarkom, potem pani onkolog od chemii i od naświetleń, nikt nie miał nic przeciw. Generalnie, jeśli możesz palić w czasie chemii - pal. Ja nie mogłam, więc miałam przerwę, wróciłam do palenia w czasie naświetlań, a w styczniu tego roku udało mi się pożegnać z nałogiem. Każdy przechodzi chemioterapię inaczej, dlatego dobrze jest żeby każdy mówił za siebie.
Natomiast naprawdę pytałam lekarzy, byłam nieco zbuntowana, brzmiało to trochę jak : "spróbujcie mi zabronić", ale nikt nie zabraniał. Pozdrawiam serdecznie, Barbara |
tesa (offline) |
Post #2 23-11-2010 - 10:02:50 |
|
Jestem okropnie zaziębiona, bez gorączki, ale cholerstwo już sie ciągnie od dłuższego czasu. Próbuję różnych naturalnych specyfików typu miody, czosnki, cebule i guzik. Nie wiecie czy można brać takie specyfiki typu eferalgin, gripex? Zawsze przechodziło mi po balsamie kapucyńskim (to mieszanka ziół, miodu, propolisu) ale to jest dość silne i tego boję się brać w czasie chemii. Macie jakieś sprawdzone sposoby na przeziębienie w czasie chemii?
<a href="[amazonki.net] src="[amazonki.net]; alt="tesa" /></a> |
tesa (offline) |
Post #3 29-11-2010 - 11:17:26 |
|
Czy skutkiem ubocznym chemii AC może być straszny ból gardła który męczy mnie od piątku, biorę antybiotyk i zadnej poprawy. W życiu mnie tak gardło nie bolało.
<a href="[amazonki.net] src="[amazonki.net]; alt="tesa" /></a> |
dani (offline) |
Post #4 29-11-2010 - 11:20:47 |
|
W czasie chemii masz obniżoną odporność, to i wszystkie świństwa bardzo do Ciebie lgną.
Pamiętam, że też miałam wtedy problem z bolącym gardłem. Skończyło się na antybiotyku... Hm...Ty już antybiotyk bierzesz, więc może jest on źle dobrany... Chcesz rozśmieszyć Boga... Opowiedz mu o swoich planach.. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 29-11-2010 - 11:21:27 przez dani. |
ToJa (offline) |
Post #7 29-11-2010 - 13:08:31 |
|
Ecomer (lub iskial) chyba wszystkie to brałysmy ... ja biore nadal........
gardlo mnie też bolało w czasie chemii (6xAC).......moja rodzinna dala mi antybiotyk wziewny......nie pamietam nazwy, a nie jestem w domu, aby sprawdzic......cus chyba na B było i pamietam pomaranczowe opakowanie.......ulżylo troche chyba po 3 dniach..... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 29-11-2010 - 13:08:48 przez ToJa. |
Red (offline) |
Post #11 29-11-2010 - 22:43:16 |
Olsztyn |
Część dziewczyny, kolejny wątek który odwiedzam i zagoszczę z moją mamą na dłużej...dziś byłyśmy u lekarza i zalecone 4 kursy AC...w piątek pierwszy...tak więc będę dzieliła się spostrzeżeniami i oczywiście w miarę potrzeby pytała o Wasze jak zawsze przydatne opinie
Mamunia troche przestraszona, ale wiem, że wspólnie damy radę ! A z Waszych opisów wiem jak już się przygotować i jej pomóc w czasie chemii...pozdrawiam serdecznie |
tesa (offline) |
Post #12 01-12-2010 - 19:31:16 |
|
Trzymam kciuki za mamęJa wreszcie dziś mam przełom jeżeli chodzi o to cholerne gardło. Wreszcie ból zelżał. Kaszle jak szalona ale ten kaszel mam już od dawna (rtg płuc czysty). W poniedziałek następna chemia, którą mam nadzieję że otrzymam i ten okropny kaszel nie będzie przeszkodą. No i jadę do tego Poznania nie dosyć że z jednym czymś twardym na żebrze które lekarka widziała, to jeszcze wyszło mi (pisałam na obrzęku limfatycznym w rehabilitacji) mi coś w miejscu rany. Ja bym była skłonna twierdzić że to obrzęk, ale to twarde cholera. Wygląda to tak jakby blizna szła między dwoma wystającymi żebrami. Boli trochę jak przy zastoju pokarmu. Ale mam nadzieję że chemię dostanę.
<a href="[amazonki.net] src="[amazonki.net]; alt="tesa" /></a> |
mag_dag (offline) |
Post #13 01-12-2010 - 22:36:11 |
Sosnowiec |
teso, Ty jutro to wszystko pokaż lekarzowi i powiedz, co Cię niepokoi - trudno coś Ci doradzić na odległość - może to chłonka się zebrała, ale twarde to dziwne
trzymam kciuki za kolejną chemię! Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- |
Janina.S (offline) |
Post #17 04-12-2010 - 15:39:11 |
widły Soły i Wisły |
..ja też brałam Atosse przed chemia i ani razu nie biegłam do kibelka z powodu "zwrotów" -
miałam 4 czerwone . Red trzymam kciuki za twoją mamcie - da radę a Ty ja wspieraj i mów o nas o tych które już są po..... .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
Red (offline) |
Post #18 05-12-2010 - 22:11:19 |
Olsztyn |
Cześć dziewczyny, trzeci dzień po chemii mamy i nadal jest OK , wzieła w pierwszy dzień Atosse i myślała , że wystarczy, bo w sobote czuła się dobrze, jednak dziś nie czuła się najlepiej, więc wzieła tabletkę i jest OK...choć zauważyłam, że zrobiła się wyczulona na zapachy i smaki...ale jak czytam Wasze opisy to chyba normalne...oczywiście, że opowiadam jej o Was, bo wg mnie jesteście niesamowite, a Wasza energia i pozytywny przekaz udziela się innym
|
mag_dag (offline) |
Post #19 05-12-2010 - 22:16:27 |
Sosnowiec |
oj smaki i zapachy - normalne, niektóre niechęci zostają na dłużej, u mnie już 10 lat mija od chemii, a pamięć zapachów niechcianych jak żywa
pozdrowienia dla mamy i oby chemia dalej była tak łaskawa Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- |
ToJa (offline) |
Post #20 05-12-2010 - 23:13:06 |
|
smaki i zapachy
a pamietacie jak krupnik w dni chemijne zajadałam to juz ponad 2 lata jak skończyłam chemię krupniku jeszcze nie gotowałam, przejadł mi się? nie, to nie to, nie mam odwagi go ugotować, boję się, że na sam widok zrobi mi się niedobrze, do tej pory nie znoszę zapachu zielonego jabłuszka, na sali, w której podawano mi chemię, wyczuwałam ten zapach a najdziwniejsze jest to, że obecnie, widok płynącej czerwonej francy nie robi na mnie żadnego wrażenia |
Psotunia (offline) |
Post #26 07-12-2010 - 14:32:10 |
|
Ewa, dasz radę. Chemia minie szybciej niż myślisz.
Ja dopiero co zaczynałam a teraz jestem już po operacji i włoski zaczynają się pokazywać Przy tej radości, wspomnienia z okresu chemii bledną. Trzymam kciuki za Ciebie i życzę jak najwięcej dobrych myśli. Skorupiaka trzeba wypędzić, to jest najważniejsze. |
halinar (offline) |
Post #27 07-12-2010 - 14:32:32 |
|
Jeżeli mogę coś zasugerować to przytnij sobie włosy, bo gdy zaczną wypadać ,a są długie to jest bardzo przybijające.Możesz też poeksperymentować, zrobić sobie na szybko jakąś fryzurkę o której marzyłaś, a nie miałaś odwagi jej wcześniej zrobić
(moja znajoma zrobiła się na blond).Ja na drugą chemię pojechałam już w peruce. |
Psotunia (offline) |
Post #28 07-12-2010 - 22:32:28 |
|
Dwukrotnie goliłam już włosy, a raczej meszek.
Teraz wyglądają na silne i mam nadzieję, że tak zostanie. Peruki nie nosiłam - no, raz miałam na pewno, ale krótko. Cały czas chodziłam i nadal chodzę w chustkach i turbanach. Dobrze się w nich czuję. A fryzurkę z pewnością zrobię jakąś wystrzałową Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 07-12-2010 - 22:33:08 przez Psotunia. |
malgos 10 (offline) |
Post #29 07-12-2010 - 23:41:18 |
Łódź |
Ewuniu tak jak dziewczyny pisały dasz radę
Włoski tak od 2 tygodni zaczynaja wychodzic Mnie powiem najpierw zaczeły wybywac nie na głowie A te na główce to ściełam krótko ,a jak zaczeły wypadac tak west to je ogoliłam Bo mnie nerwy brały jak ich wszedzie pełno było ,a nie na głowie A ta rozrywke miałam dwa razy ,bo miałam chemie przed i po operacji Ale potem szybko zaczeły odrastac i to bardzo kręcone a ich wypadaniem to bardzo sie nie martwiłam ,bo wiedziałam ,że odrosną więc Ewuniu trzymaj sie ,bedzie dobrze jestem na forum od 25-10-2008 Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia. - Fiodor Dostojewski |
ilunia25 (offline) |
Post #30 08-12-2010 - 23:13:03 |
Tarnow |
Ewa nic sie nie martw bedzie dobrze!!!Musi byc dobrze i tak masz caly czas myslec!!ja mialam 6 czerwonych...juz pod koniec bylo ciezko ale dalam rade)wlosy odrosnaja juz mam na 1cmtak sie cieszeTy tez dasz rade!!!!bo KTO jak nie my???Kto pokona to cholerstwo jak nie my same??Buziaki!!
nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady. wiara w siebie to podstawa osiągnięcia sukcesu.!!! |