Chemioterapia - rozmowy codzienne
malgos 10 (offline) |
Post #1 11-01-2011 - 22:45:50 |
Łódź |
Tesa chemia ma to do siebie ,że w pierwszej kolejności powiedzmy wykańcza komórki najszybciej dzielące się (ale jestem madra ) a takimi są jajniki ( a to wiem od lekarzy )
więc okres jak na razie poszedłl sobie Ale jak się przestanie brać to okres może powrócić Mnie ,gdzies tak bo 3 miesiacach po zakończeniu chemii , moja pani ginekolog stwierdziła w trakcie usg ,że moje jajniki jeszcze zipią i miesiaczka moze powrócic jestem na forum od 25-10-2008 Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia. - Fiodor Dostojewski |
Grazyna S (offline) |
Post #2 11-01-2011 - 22:51:53 |
|
Tesa moze to być mozliwe ,ze od chemi ja Ci powiem jak mnie zabrała chemia okres ,raz miałam okres podczas chemi to był normalny okres ,przerwa ,ale juz w ostatniej chemi jak dostałam okresu to myslałam ,ze zywot swój skończe ,to się nie da opisać ,bałam sie nawet mówic lekarzowi ,tylko trzymałam na brzuchu termofor z zimną wodą ,póżniej po naświetlaniach pokazały mi dwa razy plamienia i koniec miesiączkowania do dziś ,a jestem 5 lat po chorobie ,
"nadzieja ma skrzydła,przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury” Emily Dickinson |
tesa (offline) |
Post #3 12-01-2011 - 19:11:44 |
|
Dzięki dziewczynyTak podejrzewałam, bo nigdy nie miałam problemów z tymi sprawami. Te napady gorąca trochę wkurzające.
<a href="[amazonki.net] src="[amazonki.net]; alt="tesa" /></a> |
jolaxyz (offline) |
Post #5 12-01-2011 - 20:17:17 |
k/Leszna |
Od mojej chemii minęło 6 lat. Lekarka mi mówiła, że chemia spowoduje zanik miesiączkowania. I tak się stało, od tamtego czasu nie miesiączkuję. Tak więc nie ma się czym denerwować.
Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle. (Lothar Zenetti) |
kasial (offline) |
Post #7 13-01-2011 - 08:39:46 |
|
U mnie miesiączka zatrzymała się dopiero po 4 chemii, ale zaraz po zakończeniu chemii tj po 6 wróciła. Także tak naprawdę omineła mnie tylko jedna miesiączka. Więc to chyba kwestia indywidualna. Mnie p. doktor informowała, że może się zatrzymać, może się rozregulować albo może wystąpić np. zmiana intensywności krwawienia. I tak jak Andzia zostałam poinformowana, że brak miesiączki nie oznacza braku płodności i musiałam podpisać oświadczenie, że mnie o tym poinformowano.
|
Red (offline) |
Post #8 23-01-2011 - 11:10:36 |
Olsztyn |
Cześć dziewczyny, trzecia chemia juz za mamą i jak narazie po niej czuje sie naprawdę dobrze...nawet neulasta jak narazie jej mocno nie poturbowała..biorąc oczywiście, pod uwagę to co działo sie po drugiej..mam do Was pytanko, ponieważ "pękają" mamie żyły i już przy tej chemii pielęgnarki wkłuwały się 6 razy, bo miały problem, a czeka ją jeszcze jedna i rok herceptyny, wspomniały, że powinna założyć "port"....macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?
|
żaba (offline) |
Post #10 24-01-2011 - 17:30:52 |
|
Witam!
Ja oczywiście przed następną chemią, siódmą AT, oczywiście znowu będę matką terrorystką(tak na mnie działa chemia), mam nadzieję,że ostatnia przed radioterapią, ostatni koleżanka powiedziała mi ,że jestem panikarą!? kobitki jak tu nie być nią jak,człek nie wie co go czeka!? czy My nie powinnyśmy z urzędu dostać psychologa lub psychiatry? co wy na to Amazonki!? |
żaba (offline) |
Post #12 24-01-2011 - 18:24:59 |
|
Kobity,pewnie myślicie,że się czepiam,ale jak czytam posty na forum,
to mało tego,że lekarze koło was "latają' macie rehabilitacje,informacje,wszystko mam tłumaczą,jakie leczenie,co jak wam wytną,co potem ble ble! JA GDYBY NIE FORUM,TO NAWET NIE WIEDZIAŁABYM NA CO CHORUJĘ! nadal czekam na HERy bo upominam się,dzięki wam( powinny być zrobione obligatoryjnie) bo co to kogo obchodzi w małym mieście?a już w ogóle co z tymi dziewczynami ,które nie mają wiedzy,i kończą leczenie na chemii!?jak słucham narzekań ,to nie dobrze mi się robi,pewnie ,że każda z nas czuję się pokrzywdzona,a co mają powiedzieć kobiety te skromne nie wykształcone,nie umiejące dbać o siebie,które mogą być wyleczone,ale niestety nie mają zrobionych badan!?bo co?naturalna rządowa Nfzetowa selekcja!W jakich czasach żyjemy!?gorzej niż niecywilizowanych!Zdenerwowałam się!ja mam w nosie,mogę umierac,dzieci mam wychowane,trochę przeżyłam,komunizm socjalizm i demokrację,kapitalizm mi nie pasi(POPIS),ALE CZŁOWIEK POWINIEN BYC NAJWAŻNIEJSZY!!!a dzisiasj kasa kasa,po co komu jak życia nie będzie!! |
żaba (offline) |
Post #13 25-01-2011 - 15:03:29 |
|
Moje Panie,mój lekarz onkolog powiedział,że po następnej chemii umawiamy się na badania!
czeka mnie jeszcze radioterapia,a co dalej to będę pytać co i jak(jeszcze nie wszystkie wyniki mam)! Czy może wiecie jakie te badania,ewentualnie podpowiedzcie cobym wiedziała o co ewentualnie prosić? Moja znajoma,(która jest leczona w dużym mieście),po ostatniej chemii,nie miała żadnych badań , dopiero za 3 miesiące ma jechać , trochę mnie to zdziwiło,czy to normalne? |
kabaja (offline) |
Post #16 27-01-2011 - 11:55:40 |
Nakło n. Notecią |
Po czwartej chemi przedoperacyjnej straciłam miesiączkę (12.2010), po operacji jestem ponad miesiąc (20.12-operacja) ostatnio mam okropne uderzenia gorąca, zwłaszcza w nocy oraz bóle podbrzusza, czy to możliwe, że teraz miesiączka mi powróci? Jeżeli tak to znowu ją stracę, bo zaczynam (3.02) następną chemię. Jak radzicie sobie z tymi napadami ciepła i zimna
|
ToJa (offline) |
Post #25 28-01-2011 - 01:37:49 |
|
koniec chemii - taaaaaak to naprawdę się fajnie czyta
a jeszcze fajniej pewnie żaba się czuje, jak sobie pomyśli, ze to ostatnia a co do usg brzucha ja tez nie miałam usg brzucha przed chemia ale po pierwszej chemii, doczytałam tutaj na forum, ze powinni zrobić, no to pojechałam do mojej chemiczki i się upomniałam od razu mi dała skierowanie - |
żaba (offline) |
Post #26 28-01-2011 - 08:44:02 |
|
Witam!
Dziękuję wam wszystkim bardzo bardzo!! Jak sobie pomyślę ,że to ostatnia to dostaję "podwójnych skrzydeł"! ToJa dla Ciebie ta nawet na te "czy kszynki"browara bym się zrujnowała za te "france" (tak nazwałaś tą chemię)!dobrze,że już za mną! Jeszcze raz bardzo bardzo dzięki!i oczywiście za wszystkie wasze wsparcie i rady! Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 28-01-2011 - 08:44:27 przez żaba. |
tesa (offline) |
Post #29 28-01-2011 - 14:37:38 |
|
Kabaja jak mi się robi gorąco ro się rozbieram, po to by za chwilę szybko się ubrać bo mi zimno Ja też gdzieś tak po miesiącu utraty miesiączki odczuwałam dość mocny ból w podbrzuszu jak na miesiączkę, ale okres nie przyszedł. Także ten ból nie musi oznaczać miesiączki.
<a href="[amazonki.net] src="[amazonki.net]; alt="tesa" /></a> |