Chemioterapia - rozmowy codzienne cz.II
fiola115 (offline) |
Post #1 13-08-2016 - 22:47:55 |
|
Witam
Chciałam napisać Kochane, że wczoraj nie otrzymałam chemii, tak jak intuicja podpowiadała było źle wyniki poszły niebezpiecznie w dół ,szczególnie białe i odporność, więc organizm już się bał i dawał znać mi, że jest źle i być może dlatego dopadł mnie dołek, teraz rozumiem dlaczego ciało krzyczało: dość, na razie dość!!!! Wiem napewno, że zawsze słuchałam swojej intuicji i słuchać nadal będę. To ona daje nam znać o istotnych rzeczach , a my musimy się nauczyć słuchać. Bardzo jestem zadowolona i cała deprecha przeszła!!!! jestem gotowa od następnego tygodnia znów z nim walczyć, bo odpocznę Chciałam również napisać wszystkim tym ,którzy będą to czytać. Chodzi o sterydy, 24 godz. przed chemią musiałam wziąć dexametazon i katastrofa !!! wszystko bolało począwszy od klatki piersiowej, żołądka, wątroby, kości, mięśni, dopadło zmęczenie i osłabienie, ciągnięcie na wymioty, a jakby jeszcze było mało , to drętwienie i mrowienie w palcach u nóg. Powiedziałam to lekarzowi , a on mi na to, że dostałam za dużą dawkę !!!! szok Jeżeli zauważycie aż tak dużo skutków ubocznych, to proszę konsultujcie to z lekarzem Pozdrawiam i uśmiech zostawiam |
fiola115 (offline) |
Post #3 14-08-2016 - 15:51:27 |
|
Hej Anula46
Jestem tu nowa ale chciałam Ci napisać, żebyś się nie bała!!! Przeszłam operację 20 /04 i jest okay. Owszem poboli trochę, nie będę kłamać ale tak jak każda ingerencja w ciało. Da się przeżyć i będziesz hulać jak rakieta , więc się dodatkowo nie stresuj, bo to jest niepotrzebne ,uwierz mi Możesz mi napisać , co będzie operowane? jesteś po jakiejś chemii, czy przed??? Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 14-08-2016 - 15:55:37 przez fiola115. |
lulu (offline) |
Post #4 14-08-2016 - 21:42:55 |
k/Kwidzyna |
Fiola, ja dexametazon brałam w pierwszy dzień po chemii i w następne dwa, trzy dni, nigdy przed chemią. W dzień chemii dostawałam coś w żyłę i Emend, i było ok. Wyniki z krwi z chemii na chemię miałam lepsze.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
fiola115 (offline) |
Post #5 14-08-2016 - 23:15:02 |
|
Lulu,
kazali brać 24 przed chemią co 12 godz. pewnie dlatego, że Dexamethason działa bardzo silnie przeciwuczuleniowo i przeciwzapalnie. To takie dmuchanie na zimne. Emend też miałam i dodatkowo jeszcze dostałam Metoclopramid. Miałam również zastrzyki przez tydzień na wzmocnienie ale najwidoczniej dużo nie zdziałały Niestety krew w dół . Pozdrawiam |
braja (offline) |
Post #6 15-08-2016 - 00:24:43 |
|
Fiola, ja też brałam dzien pzred chemią (o północy! ) i w dzien chemii o 8-mej rano, potem jeszcze dawali w zyłe i miałam brac jeszcze 12 godzin po i nastepnego dnia. Po operacji do kolejnej chemii zwiekszali mi dawke w miarę jak coraz gorzej reagowałam, ale nie ilośc tabletek tylko ile razy mam je polknąć. Najwiekszym skutkiem ubocznym dla mnie była sama koniecznośc przełkniecia tych 8 tableteczek, które wydawały mi sie rosnąć w ustach wielkie jak słonie i przez gardło przejśc nie chciały.
|
fiola115 (offline) |
Post #7 15-08-2016 - 13:08:07 |
|
Witaj Braja
Czy też tak źle się czułaś po sterydach??? te tabletki miałam takie małe i 4 musiałam wziąć, za 1-ym razem owinęłam je w ....szynkę dziewczyny pisały , że są okropne i śmierdzą. Za 2-im nie chciało mi się iść do kuchni , więc połknęłam je tak ale ku mojemu zdziwieniu ,nie miały żadnego zapachu ani smaku, no to poszły bez problemu Przygotowuję się pomału do docetakselu czuję ,że też da mi w kość Buziaki.... |
izola (offline) |
Post #8 16-08-2016 - 00:21:55 |
|
Kobietki, od miesiąca co tydzień dostaje Taksol. Następnie przez kolejne 8 potem skan i decyzja onkologa co dalej. Zaczęłam czytać o innych sposobach leczenia. Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami jeśli chodzi np o olej konopny. Stosowalyscie?..jaki efekt? Dzieki wielki
|
fiola115 (offline) |
Post #9 16-08-2016 - 14:02:46 |
|
Hej Izola,
Nie odpowiem Ci na olej konopny , ponieważ ja zrezygnowałam z tego ze względu na to , że to również "związek chemiczny" , więc nie wiem w jaką reakcję weszłoby z podawaną chemią . Do leczenia, pamiętaj , że musi być z dobrego źródła tzn. pozbawiony substancji psychoaktywnych. Tyle wiem. Możesz napisać jak reagujesz na Taxol? |
izola (offline) |
Post #10 17-08-2016 - 00:36:02 |
|
Witaj Fiola,
Dzieki za odpowiedz. Czytam, zastanawiam sie i nie wiem czy ta chemie czys uzupelnic czy nie. Jesli chodzi o Taxol to we czwartek mam piata. Tragedia byla po pierwszej. Nieziemski bol kregoslupa, barkow szyi. Tramal nie pomagal. Po dwoch dniach minelo. Po drugiej mialam okropny bol nog od pachwin do kolan. Weekend przelezalam na kanapie. To byly jakby bole reumatyczne, straszne. Po trzeciej i czwartej wszystko dobrze, tyle tylko ze wlosy juz prawie stracilam. Co bedzie po kolejnych nie wiem. Bardzo boje sie bolu |
fiola115 (offline) |
Post #11 17-08-2016 - 01:53:55 |
|
wiesz , różnie mi znajomi polecali począwszy od tego konopnego po amigdalinę (b17) oprócz tego jeszcze jakiś czarny olej z pestek ale nie do końca wiem jaki. Tak jak wcześniej pisałam ze wszystkiego zrezygnowałam. Staraj się dostarczać wit. C oprócz grejpfrutów.
Kochana piszesz mi ,że bardzo wszystko Cię bolało ,a co na to lekarz?? to normalne taki ból?? Boże ,to jest przede mną mam nadzieję , że dam radę!!! masz jakieś dodatkowe tabletki, zastrzyki, coś na osłonę??? czy bierzesz docetaksel ? Wierzę Ci ,że się boisz też porami trzepałam przed 3 chemią też dało mi w kość ale cóż musimy dać radę i damy!!! Jutro będę wiedzieć co mi zaserwują: radioterapię czy docetaksel. |
izola (offline) |
Post #14 17-08-2016 - 23:48:11 |
|
Hej Fiola,
Jesli chodzi o ten bol to onkolog stwierdzil, ze to wplyw chemii i no i moje kosci. Dostalam Oxynorm bo Tramal nie zadzialal. Tak mam oslonowe. Dostaje dozylnie przed chemia. Po chemii biore przed 2 dni antywymiotne, oslonowe na zoladek, plucze usta mykostatyna. Zaczelam pic tez siemie lniane i wywar z lisci papai. Sama nie wiem co jeszcze mozna .w jakiej formie kochana ta wit. C (owoce, warzywa). A slyszalas o dozylnej aplikacji wit.C? |
Bodzia (offline) |
Post #15 18-08-2016 - 09:58:08 |
|
renatar bardzo dziękuję za wsparcie no i oczywiście za pozdrowienia. Jestem silna psychicznie z natury, powinnam być bardzo silna z wykształcenia - wszak kończyłam studia po to by pomagać innym ogarnąć ten Świat...ale są chwile kiedy i kamień się ugotuje....teraz tego doświadczam, mam nadzieję chwilowo po kolejnej dawce chemii....podniosę się za 2 - 3 dni i idę dalej. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę siły oraz grupy wsparcia.
|
fiola115 (offline) |
Post #16 18-08-2016 - 13:54:34 |
|
Witam, witam
Bodzia ja również gratuluję przejścia tej drogi, von z nim !!! i powodzenia Izola Ja przede wszystkim postawiłam na orzechy brazylijskie i nerkowce, słonecznik ,pestki z dyni , drożdże piwowarskie ( wspomagam się tym na białe krwinki) , olej lniany , siemię mielone, no i biomarin na odporność , bo z tymi 2 -ma mam problemy. Witamina C (staram się naturalnie bardziej) w postaci cytryny 2 codziennie, a i do tego inne owoce i warzywa. Pytałam lekarza o wspomaganie , to powiedział , że wątroba ma właśnie za zadanie to robić , a jedynie na żołądek dostanę coś, a nerki mam oki, także pozostały owoce i warzywai inne wyzej wymienione. Aha jeszcze ryby i wątróbka wskazane w naszych przypadkach Och , a lekarz mi wciskał, że taxole są łatwiejsze!!! , a z tego co czytam , to wydaje mi się gorsza jestem przed : jutro o 12-ej tankowanie i decyzja zapadnie po południu czy co tydzień czy co 3 tyg. (3 wlewy). Pisałam wcześniej , że jak zobaczę moje wyniki i będą ok, to podam przepis "odkapiony " od jednej z nas chyba HankaM ale nie jestem pewna szczególnie podnosi ponoć płytki krwi, więc jeśli któraś ma problemy , to jak najbardziej pić 1kg burakow 3 marchewki 3pietruszki 1seler 1cebula 1główka czosnku 1łyżka kminku 1łyżka soli 1łyżka cukru 3l wody Buraczki pokroić w plastry pozostałe warzywa zetrzeć na tarce, zalać letnią wodą. Po trzech dniach zlać i pić po 1/2 szklanki dziennie. Moje wyniki jak pisałam były złe tylko 1.4 białych i odporność na 3.0 wczoraj miałam 2.8 b-ch i 4.4 odporność. Ja byłam zadowolona z mojej intuicji , że potrzebuję odpoczynku , bo jak widać tydzień regeneracji dużo zddziałał!!! jeśli ciało krzyczy dość , może warto posłuchać????? oczywiście przy konsultacji z lekarzem |
kasia1313 (offline) |
Post #17 02-09-2016 - 11:38:56 |
warszawa |
Witam
Czy któraś może wie czy w trakcie chemii mogę wykonać makijaż permanentny brwi? U lekarza będę dopiero w czwartek a tak mi się posypały że jak najszybciej chce zrobić. Chodze normalnie do pracy i bardzo glupio sie bez brwi czuje.Jestem po 4 ac i po dwóch bialych |
domina13 (offline) |
Post #20 02-09-2016 - 23:19:15 |
Piotrków Tryb. |
Najważniejsze to bądź przy niej i ją wspieraj tu masz cały wątek[amazonki.net]
4xAC,4xDXL Mastektomia Carcinoma ductale infiltrans mammae.ER-TS 4/8;PR-TS 8/8;HER 2;0 ;Ki67-2%(styczeń2014); Wznowa:NST G2; ER-80%;PR-99%;HER2-0;Ki67-12,9%(maj 2015)xeloda x4;nawelbina x9;sindaxel x7;cisplatyna x3;zoladex+symex(kwiecień-sierpień),zoladex+egristrozol(wrzesień);14-25.11.16r-kastracja radiologiczna;30.11.16r-Faslodex;14.12.16r-drugi Faslodex;28.12.2016r-trzeci Faslodex;25.01.2017r-czwarty Faslodex;27.02.2017r-pierwszy wlew chemii CMF;20.03.2017-drugi wlew CMF |
Al_la (offline) |
Post #21 03-09-2016 - 09:00:48 |
k/Warszawy |
[amazonki.net] [amazonki.net] W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Monikajk (offline) |
Post #22 03-09-2016 - 09:02:30 |
Zgorzelec |
Pewnie mocna. Mama w pon idzie do szpitala na 3 dni...nic wiecej poki co nie wiem...przezyc musze nie mam wyjscia tylko sama ze soba nie radze sobie z ta sytuacja. Z mamą mieszkam jest moja podporą bo zawsze byla jest najwazniejsza zycie bez niej nie mialoby sensu....
|
lulu (offline) |
Post #23 03-09-2016 - 10:58:53 |
k/Kwidzyna |
Monikajk teraz nie roztrząsaj tego życia bez mamy. Mama jest, leczy się i to jest najważniejsze. A nawiasem mówiąc, to szkoda, że tej pępowiny nie odcięłaś. Rodzice są ważni, ale oprócz tego każdy ma swoje własne życie i sam musi je przeżyć.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
ville (offline) |
Post #27 22-09-2016 - 19:20:11 |
|
Jutro ostatnia, ósma, chemia. Nie chcę zapeszać, ale, kurczę, dałam radę. Włosy odrosną, jestem trochę słabsza, ale też jednak trochę silniejsza psychicznie.
Niedługo się przeniosę na wątek operacyjny - i tu zaczynam się bać. Ale nie pora na negatywne myślenie. Wszystko się przeżyje, byle tylko wyzdrowieć. |
Julietta (offline) |
Post #28 29-09-2016 - 11:58:02 |
Warszawa |
Ville, z doświadczenia (ohoho, ja to stara doświadczona krowa jestem ) wiem, że z całego leczenia chemia najgorsza jest. Ale też do zrobienia. Oddział chirurgii do najfajniejszych miejsc na świecie nie należy, ale jak chemię przetrwałaś, to teraz już mało rzeczy jest na tym świecie, które zetną Cię z nóg
|