Chemioterapia - rozmowy codzienne cz.II
lulu (offline) |
Post #1 08-10-2016 - 16:58:15 |
k/Kwidzyna |
Ja już zapomniałam o chemii, a skończyłam w grudniu 2015. Normalnie wiem, że brałam, że były słabsze dni ale teraz to już tak zamierzchła przeszłość, że chyba najstarsi górale nie pamiętają.
![]() ![]() ![]() Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna ![]() |
Katipat (offline) |
Post #4 08-10-2016 - 12:44:25 |
Gorzów Wielkopolski |
Dziewczyny pojawił się u mnie taki problem ze podlapalam jakąś infekcje. Za 5 dni powinnam dostać chemię i nie wiem czym w takim przypadku mogę się ratować. Znając życie podjadę zaraz do szpitala i spróbuje się popytać. Dawajcie znać jak Wy sobie radzilyscie czy może są jakieś dobre sposoby na unikanie zarazen? Podkresle ze mam 5 letnia córkę dość chorowita.
|
Al_la (offline) |
Post #6 18-10-2016 - 09:38:43 |
k/Warszawy |
Pytasz kogoś konkretnie, czy tak w ogóle? Uległ zmniejszeniu po chemii? ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
amazonka Anna (offline) |
Post #7 18-10-2016 - 10:35:53 |
Łódź |
Witam,
Jestem po kolejnej piątej chemioterapii ale pierwszej Paclitaxelem w 6 dniu wystąpiło uczulenie odczyn zlewny na rękach i udach. Bóle grypowe o których lekarz uprzedził miałam były koszmarne, zmiany w jamie ustnej też mam jak po każdej chemii. Moje pytanie czy któraś z pań też miała podobny problem chodzi o uczulenie i jak sobie poradzić |
Al_la (offline) |
Post #9 19-10-2016 - 20:26:41 |
k/Warszawy |
To sprawa indywidualna. Często lekarze sprawdzają skuteczność chemioterapii po trzecim cyklu.
![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Anula46 (offline) |
Post #11 04-11-2016 - 15:46:38 |
|
Witajcie miło. Mam pytanie czy może ktoś z was słyszał o klinice prywatnej Samarytanin w Oplu ponoć jest tan doktor Cezary Juda i on leczy takie beznadziejne przypadki . Bedę wdzieczna za informacje na ten temat bo w sieci mało co jest na ten temat pozdrawiam
|
dziubas (offline) |
Post #12 04-11-2016 - 16:11:52 |
Gdańsk |
Na temat tej"kliniki" o samego doktora jest duzo informacji w necie np[cezary.juda.mp.pl] tylko daty informacji brakuje i nie wiadomo czy sa aktualne...
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
Al_la (offline) |
Post #13 04-11-2016 - 17:45:48 |
k/Warszawy |
W tym ośrodku ostatnie tygodnie życia spędziła nasza koleżanka z forum. Jej mama mówiła, że byli bardzo zadowoleni. W szpitalu opolskim nie chcieli już jej leczyć, a w "Samarytaninie" miała dostać chemię, ale było już za późno...
To było 2 lata temu. ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
małgonia (offline) |
Post #15 14-11-2016 - 15:41:15 |
Niepołomice |
I ja zakończyłam chemię dostałam 5 podań taxany+karboplatyna .Szóstej chemii już nie dostanę bo niestey ale mogłoby się to dla mnie żle skończyć po piątym podaniu straciłam przytomność i było nie wesoło praktycznie po każdym podaniu po trzech dniach robiło mi się słabo ale nie w takim stopniu jak teraz.Pan Doktor mówi że te pięć podań powinno wystarczyć.Z jednej strony się cieszę bo strasznie mnie teraz zmordowało a z drugiej się boję.Przy pierwszym leczeniu 4 AC ,przy drugim leczeniu taxany i endoksan i teraz taxany i karboplatyna .Teraz TK i zobaczymy może Bozia pozwoli troszkę pożyć bez choroby ,przytulam wszystkie Amazonki i Panów również.
|
magdalena62 (offline) |
Post #17 14-11-2016 - 17:46:09 |
szczecin |
No , Małgosia, do trzech razy sztuka więc już na pewno będzie spokój. A czy 5 czy 6 kursów to pewnie nie ma większego znaczenia. Ja przy wznowie dostałam TC, i onka sama mówiła ,że od 4 do 6 dostanę, zależnie od samopoczucia, a ,ze wyniki miałam dobre ,to zaliczyłam sześć. A z fajnych rzeczy- to urosły mi wreszcie włosy, mają pół centymetra,/a chemie skonczyłam w czerwcu/. Dzis na dworze mimo mrozu zdjęłam czapkę. Co za uczucie po 8 miesiącach chodzenia w chustkach... to powietrze na czubku głowy, jeeeju. Pozdrawiam wszystkie "tankujące"-da się przeżyć.
|
Ladymargot (offline) |
Post #18 14-11-2016 - 18:01:52 |
Warszawa |
Gosiu przytulam mocno ![]() ![]() Wiara czyni cuda lecz tylko walka daje efekty |
dziubas (offline) |
Post #20 14-11-2016 - 22:26:50 |
Gdańsk |
Małgoniu!!!
![]() ![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
ewak (offline) |
Post #24 09-12-2016 - 06:36:42 |
Krosno |
Melduję zakończenie AC. Dałam radę, pomimo jednoczesnych naświetleń. Czuję się świetnie i myślę, że to kwestia podania samego wlewu. Wcześniej wenflon miałam na dłoni. Popytałam, poczytałam i teraz tak sobie nie pozwoliłam. Poszło do grubej żyły na zgięciu łokcia.
W ogóle byłam bojowo nastawiona. Nie było mojego lekarza, więc trafiłam do pani doktor na zastępstwie, która nie wyjaśniła mi, co może być przyczyną zmian w EKG (o ile dobrze zrozumiałam, pomiary elektrod na kończynach pokazały na wydruku duże wahnięcie w dół) - "A to już pani lekarz następnym razem wyjaśni.". Dostałam skierowanie na echo serca. Mam też do Was pytanie, przy jakim poziomie leukocytów podaje się czynnik wzrostu. Zaproponowano mi wczoraj przy poziomie 3,3 - nie zgodziłam się (A to już jak pani uważa...), ponieważ pory poprzednich wynikach przed chemią (3,4) czy w trakcie radio (2,2), nikt się nawet nie zająknął na ten temat. Mój lekarz na samym początku leczenia mówił o wspomaganiu przy poziomie 1,5. Jakie jest Wasze doświadczenie w tej kwestii? |
dymecka (offline) |
Post #25 09-12-2016 - 08:32:01 |
Kalisz |
Hej.pisalam w innym watku ale tu mnie nie bylo..chodzi o moja mame..ma wznowe raka trojujemnego..jest po operacji mastektomii radykalnej..pierwsza operacja byla oszczedzajaca..za pierwszym razem w 2014 r przeszla chemie 6xAc..teraz lekarze tez chca podac chemie..mam zatem pytanko..jaki schemat moze teraz dostac skoro za pierwszym razem otrzymala konska dawke Ac?
|
Tomasz. (offline) |
Post #27 09-12-2016 - 12:50:47 |
Pruszków |
I Kuba i ja pisałem Ci w wątku o interpretacjach wyników. Przy rakach metaplastycznych trzeba szukać ośrodka, który ma doświadczenia w chemioterapii takich raków. Drugim kyterium jest potwierdzenie (bądź wykluczenie) zmian metastatycznych w narządach odległych. Inna sprawa gdy przerzuty są obecne i potwierdzone, inna gdy chodzi o działania prewencyjne po rozległej operacji. Na prewno musi tu być kombinacja leków- albo działajacych inteligentnie na ten profil molekularny, albo leków o silnym potencjale cytostatcznym- z uwagi na chemiooporność takich raków. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
dymecka (offline) |
Post #28 09-12-2016 - 14:54:06 |
Kalisz |
Tomasz..a wiesz ktore osrodki sie w tym specjalizują?ja zupelnie nie wiem co robic...raczkuję po omacku..tu się czegoś dowiem,tam sie dowiem i tyle wiem..nie widzialam wynikow histopat bo wczoraj mama byla na konsylium...lekarze powiedzieli ze musza dać chemie,zeby zabezpieczyc to co lekarz zoperowal...wiec ja rozumiem,ze to prewencja po rozleglej operacji...albo chce w to wierzyc....ale tak mama mi powtorzyla..ze chca" zabezpieczenie"zrobic...mama zapytala ponoc o chemie w tabletkach a oni na to ze musza rozpatrzec co podac...i w sumie o decyzji dowiemy sie za ponad tydzien..moim zdaniem aby miec pewnosc co do przerzutow czy sa czy nie...powinni zrobic rezonans..albo pet...mama pytala o pet to lekarz tylko powiedzial ze..w sumie moznaby zrobic..i na tym koniec tematu...moznaby zrobic...jenyyyyyyy....jestem przerazona...
|
Al_la (offline) |
Post #29 09-12-2016 - 16:45:50 |
k/Warszawy |
Przepraszam, że się wcięłam z odpowiedzią. Nie pamiętałam, że Kuba i Tomasz rozłożyli mamy przypadek na czynniki pierwsze. Tak to jest, jak ktoś pisze o tym samych w różnych wątkach a odpowiadający ma sklerozę
![]() ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Tomasz. (offline) |
Post #30 10-12-2016 - 10:41:55 |
Pruszków |
Podjęcie decyzji o chemioterapii musi zakładać chemiowraźliwość wykrytych lub potencjalnych ognisk nowotworu. Jeśli nowotwór w badaniu his-pat jest z powodu cech molekularnych chemiooporny (są przecież takowe nowotwory- rak nerki, trzustki, część glejaków, czerniaków) gdzie chemioterapii się nie stosuje, lub stosuje rzadko- dopiero wtedy, gdy są w sposób kliniczny zajęte narządy odległe. Szukałbym fachowców (np. prof. Wysocki- znany na Forum) i szukał konsultacji. Może być też prof. prof.Jędrzejczak, Jeziorski, Krzakowski, Dziaduszko.
____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |