Schemat AC
k0asia (offline) |
Post #1 05-07-2016 - 21:57:50 |
|
Cześć dziewczyny. Ja tez jestem po pierwszej AC. Gereralnie ok, chociaż dwa pierwsze dni mega kac. Naprawdę. Wrażliwość na zapachy, hałas, światło. Zero apetytu. Czuje tylko słodki i słony smak, przy czym słodki w sensie słodycze - nie do zniesienia. Jednak z tego bardzo się ciesze. Wszystko smakuje tak samo, nie mam apetytu. Za to mam straszny kaszel, a od dwóch dni wieczorem stan podgoraczkowy. Czuje się jak przy grypie. Bola mnie kości, stawy, mięśnie. Mam zadyszke jak wychodzę na 3 piętro I chce mi się płakać z tego powodu
|
domina13 (offline) |
Post #4 06-07-2016 - 06:17:39 |
Piotrków Tryb. |
k0asia-ventolin to salbutamol,nie można za dużo go ,bo wtedy przyspiesza serce.Ja biorę 2 wziewy jak złapie mnie atak kaszlu,a na noc biorę thicodin-jest bez recepty na wyciszenie kaszlu.Pozdrawiam
![]() 4xAC,4xDXL Mastektomia Carcinoma ductale infiltrans mammae.ER-TS 4/8;PR-TS 8/8;HER 2;0 ;Ki67-2%(styczeń2014); Wznowa:NST G2; ER-80%;PR-99%;HER2-0;Ki67-12,9%(maj 2015)xeloda x4;nawelbina x9;sindaxel x7;cisplatyna x3;zoladex+symex(kwiecień-sierpień),zoladex+egristrozol(wrzesień);14-25.11.16r-kastracja radiologiczna;30.11.16r-Faslodex;14.12.16r-drugi Faslodex;28.12.2016r-trzeci Faslodex;25.01.2017r-czwarty Faslodex;27.02.2017r-pierwszy wlew chemii CMF;20.03.2017-drugi wlew CMF |
Magda córka Eli (offline) |
Post #6 06-07-2016 - 12:49:53 |
Gorlice |
No i jestem w wątku " chemioterapia"
Mama w poniedziałek dostała pierwszy wlew AC...zniosła go bardzo dzielnie. Zaraz po chemii wiozłam Ją 130 km do domu i bardzo się bałam...ale nawet kawkę wypiłyśmy poi drodze. Wczoraj trochę słabo się czuła, jakby serce słabsze, szybciej się męczy, jakaś taka podminowana jest, ale...źle nie jest. Mam pytanie: od chemiczki usłyszałyśmy "4 kursy AC ", ale tak sobie czytam forum i zastanawiam się " kto dostaje taksany" od czego to zależy? i czy to wie się od razu na początku chemioterapii czy w trakcie? "Powiedz swojemu problemowi, że masz Wielkiego Boga" |
renatar (offline) |
Post #8 06-07-2016 - 18:30:45 |
sieradz |
Córko Eli ja leczę się od ponad roku i z obserwacji widzę że to tylko zależy od lekarza i ośrodka leczenia,przykładowo w łodzi zazwyczaj 12 białych i 4 czerwone lub odwrotnie najpierw czerwone a póżniej taksany, nie zauważyłam żeby jakiś chemik a miałam ich trzech zagłebiał się w dokumentację [w łodzi nawet ki nie określają w histopacie i biopsji].Pozdrawiam
![]() T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy. |
Magda córka Eli (offline) |
Post #9 07-07-2016 - 11:27:44 |
Gorlice |
No tak, ale od czego zależy to , że jedne dostają a inne nie?
jakieś wskaźniki o tym decydują ? z pewnością, ale może ktoś wie jakie? "Powiedz swojemu problemowi, że masz Wielkiego Boga" |
Anika64 (offline) |
Post #10 09-07-2016 - 20:14:25 |
Warszawa Wesoła |
Ja zaczynam czerwoną we wtorek. Na razie 4 wlewy co 3 tyg. Przeczytałam na forum wszystkie wpisy o chemioterapii + o czerwonej. Na podstawie Waszych rad zrobiłam sobie listę rzeczy w którą mam zamiar się zaopatrzyć.
Dietę antyrak stosuję od momentu biopsji czyli 2 miesiące. Dziś zakupiłam perukę a na dobre nastawienie najbardziej pomagają mi osoby pozytywne i optymistyczne. Spotykam je wszędzie, dziś np przy kupowaniu peruki. No i osoby z tego FORUM. Dzięki, że jesteście, że dzielicie się z innymi swoim doświadczeniem, uczuciami. Czuję się przygotowana i do czerwonej podchodzę spokojnie a nawet z pewną radością, że idę się dalej leczyć. A pamiętam, że w kwietniu miałam zupełnie inny nastrój... |
doria (offline) |
Post #11 09-07-2016 - 21:02:21 |
Kraków |
Mnie to pytanie też nurtowało bardzo i nie dawało spokoju, bo też miałam tylko 4 AC bez taksanów (miałam G3, HER +3 i 1 węzeł zajęty). Teraz prawie wszyscy dostają taksany, jak zaczynałam, to też bardzo dużo kobietek je miało, a ja nie.........., dlaczego? Już się nad tym nie zastanawiam, cieszę się ,że jest dobrze, i trzeba wierzyć ,że u mamy tez będzie w porządku. ![]() |
domina13 (offline) |
Post #13 15-07-2016 - 07:28:38 |
Piotrków Tryb. |
magducha wszystkie leki na wzrost białych krwinek,prócz tego leki hormonalne dla mężczyzn na raka prostaty-100%,trzeba mieć nadzieje,że następna lista leków refundowanych od 01 października,będzie bardziej korzystna dla osób onkologicznych
![]() 4xAC,4xDXL Mastektomia Carcinoma ductale infiltrans mammae.ER-TS 4/8;PR-TS 8/8;HER 2;0 ;Ki67-2%(styczeń2014); Wznowa:NST G2; ER-80%;PR-99%;HER2-0;Ki67-12,9%(maj 2015)xeloda x4;nawelbina x9;sindaxel x7;cisplatyna x3;zoladex+symex(kwiecień-sierpień),zoladex+egristrozol(wrzesień);14-25.11.16r-kastracja radiologiczna;30.11.16r-Faslodex;14.12.16r-drugi Faslodex;28.12.2016r-trzeci Faslodex;25.01.2017r-czwarty Faslodex;27.02.2017r-pierwszy wlew chemii CMF;20.03.2017-drugi wlew CMF |
bbachna (offline) |
Post #16 02-10-2016 - 20:58:42 |
Elbląg |
Kochana, nie płacz, bo tego wypłakać się nie da - głowa do góry i do przodu. Będzie dobrze. Też myślałam, że nie dam rady, a ostatnią z 16 chemii miałam w czerwcu ;-) pokaż robalowi, że wlazł na Twój teren, a to był baaaardzo głupi pomysł ;-) Trzymam kciuki :-*
|
Wandka (offline) |
Post #17 02-10-2016 - 21:24:46 |
Warszawa |
Moniczkam, nie panikuj kochanie. Sama zobacz ile nas jest na forum i każda przeszła chemię. Dasz radę. Ja dałam i było naprawdę spoko. Jeśli tak podchodzisz z takim strachem to nie jest to dobre. Ja nie mogłam się doczekać leczenia i dosłownie w podskokach biegłam szpitalnymi korytarzami. Pomyśl, ze to lekarstwo. Trzymaj się i uwierz mi, że ja nawet ani razu nie miałam wymiotów. Po 8 ostatniej trochę mnie mdłości dopadły, wypiłam coca colę i ustąpiły. Dyskomfort psychiczny to wypadanie włosów ale jaka radość jak odrastają. Dasz radę. Jestem tego pewna
![]() |
Wandka (offline) |
Post #19 02-10-2016 - 21:35:03 |
Warszawa |
Pamiętaj o lekach p.wymiotnych (na wszelki wypadek) aby Ci lekarz przepisał. Mnie przepisał steryd (Pabi-Doksametazon), atossę i zofran w czopkach. Atossę oddałam potrzebującemu a wszystkie opakowania zofranu leżą nie napoczęte. Chemię miałam przed operacją (8 cykli) a po operacji 10 herceptyn. Serducho wlewy herceptyny wytrzymało. Żyły też wytrzymały i nie musiałam mieć portu zakładanego. Tak jak ja podejdź do leczenia. Trzymam kciukasy.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 02-10-2016 - 21:36:17 przez Wandka. |
ewak (offline) |
Post #25 07-10-2016 - 09:53:47 |
Krosno |
Wpisuję się na wątek chemioterapii.
Wczoraj miałam pierwszą czerwoną ( w ogóle to ma być 4 x AC i 4 x taksany, wszystko co trzy tygodnie, czyli kończę 13.04.2017). Czuję się dobrze. Wczoraj od razu po wlewie pojechałam jeszcze na rehabilitację, bo szkoda mi było stracić masaż. Wieczorem trochę mnie mdliło, zjadłam niedużo rozrzedzonego barszczu z jajkiem i przeszło. A gdy się jeszcze wieczorem poruszałam, to było mi już całkiem normalnie. Wybieram się zaraz na dłuugi spacer, a potem na masaż. Na śniadanie smakowały mi tylko czarne oliwki. Normalnie zachcianki jak w ciąży. ![]() Oby tak dalej. |
AlexGizmo (offline) |
Post #27 07-10-2016 - 18:20:09 |
Frankfurt |
ja tez miałam małego guza ale G3 , Hero 2 ujemne , PR ujemny , ER ujemnz dostałam juz 4 czerwone , czekaja na mnie jeszcze 12 taxol , y tego co tu czytalam przewaznie kobitki dostaja czerwona od 4 do 6 razy i tyle , niemwiem czemu ja dostalam jeszcze tyle taxolu , brala moze ktoras po czerwonej .... i jak sie czula .....
|
moniczkam (offline) |
Post #28 07-10-2016 - 21:06:17 |
Zgorzelec |
Kochane moje....
lekarze po naradzie zdecydowali że dostane 4 DXL + 4 EC.... jestem juz po pierwszej DXL... mam troche czerwonych wypiekow i jestem osłabiona... daje rade... Dziewczyny mam pytanie co to jest EC ? czy to bedzie razem 8 chemii czy jak ? dziekuje wam sedecznie za to ze jestescie i dzieki WAM moglam sie przygotowac psychicznie... :* |
Sonata (offline) |
Post #29 07-10-2016 - 23:18:07 |
|
Dzien dobry babeczki
![]() Jestem po pierwszej chemii. Była 22.09. Trochę mnie mdliło, ale dałam radę. W sumie 3 dni po chemii było w miarę ok. Troche byłam osłabiona. Ale na 4 dzień scieło mnie z nóg. Do tego stopnia, że chwilami miałam nawet problem z oddychaniem i rodzina zastanawiała się czy nie wzywać pogotowia. Ale jakos dałam radę. Dzis jest juz prawie ok. Normalnie funkcjonuję. Tylko mam pytanie. Mam takie potworne bóle w piersi promieniujące pod pachę, że cały czas jade na przeciwbólowych. Okolica guz cała zaczerwieniona, gorąca. Czy któraś tak miała? Moja gadzina już po pierwszej chemii bardzo dostała w kość. Cały guz zmiękł. Były nawet niewielkie wysięki ropne. Lekarz mówił, że to dobrze, bo martwe komórki nie krążą po organizmie, tylko wywalane są na zewnątrz. Ale teraz guz jakby był nawet troche większy, niż przed pierwszą chemią, do tego ciągły ból i stan zapalny ![]() Teraz w czwartek będe miała druga chemię i już się boję co sie bedzie ze mną działo ![]() Napiszcie czy tez miałyście bóle, bo bardzo mnie to niepokoi ...... |