Schemat FEC
Amazonki.net (offline) |
Post #1 17-02-2010 - 20:23:00 |
Forumowo |
Schemat FEC - to chemioterapia popularnie zwana "czerwoną" (od koloru jednego ze składników).
W jej skład wchodzą: F - 5-fluorouracyl E - Epirubicyna (pochodna Doksorubicyny) C - Cyklofosfamid (inna nazwa Endoxan) Byłaś(eś) leczona(y) według tego schematu? Chcesz o coś zapytać? W tym wątku jest odpowiednie miejsce. |
dani (offline) |
Post #2 11-04-2010 - 21:31:15 |
|
Po mastektomii,którą miałam 17 czerwca 2008 roku,otrzymałam sześć kursów chemii według schematu FEC.
Pierwszą chemie miałam w sierpniu,ostatnią w grudniu... Na pierwsza chemię zawiózł mnie mąż,na dwie kolejne pojechałam sama-jako kierowca,oczywiście... Na kolejne trzy już sama nie jeździłam.Było coraz ciężej zebrać się w sobie.... Po chemii około tygodnia dochodzenia do siebie.I dwa tygodnie już całkiem niezłe.... Tylko jedną chemię miałam przesuniętą z powodu słabych wyników. Po tygodniu wyniki poprawiły się..Bez leków... Ogólnie chemia ...do wytrzymania.... Chociaż nie lubię czerwonego koloru... Chcesz rozśmieszyć Boga... Opowiedz mu o swoich planach.. |
Al_la (offline) |
Post #3 12-04-2010 - 00:35:22 |
k/Warszawy |
Ja też miałam FEC.
Najpierw dostałam 3 kursy przed operacją. Pierwszy zniosłam chyba najlepiej. Pewnie wziął się za mojego guza-kolosa, a zapomniał o mnie. Po 5-ciu dniach od podania czułam niesamowity ból w chorej piersi, a po tygodniu guz znacznie się zmniejszył. Na drugą chemię jechałam już z połową włosów, a po niej wszystkie mi wyszły. Brwi i rzęsy pozostały w stanie nienaruszonym. Na zahamowanie mdłości dostawałam lek Atossa, ale czasami słabo działał, więc pomagałam sobie czopkami Torecan. Nie zlikwidowały one jednak mdłości i torsji, a powodowały obstrukcję Tak było przez 3 dni, potem już tylko trochę mdliło i zaczynała się biegunka. Jak to się mów - "jak nie urok..." Drugi i trzeci tydzień było już dobrze, a potem od początku... Po 3 kursach zrobiono mi operację, a potem znów dostałam 3 kursy FEC. Apetytu nie miałam, więc schudłam przez całą chemioterapię 13 kg. Wyniki krwi zawsze w normie. Dopiero po 6-tej poleciały na sam dół. W czasie chemii jadłam wszystko, bo jeszcze taka mądra jak teraz nie byłam. Nie pomyślałam, że surowe warzywa, czy coś smażonego razem z chemią to za duże obciążenie dla wątroby. Codziennie piłam kiszonkę z warzyw i sok burak+marchew+jabłko. Nie miałam nigdy problemów ze śluzówką w jamie ustnej, nie przeszkadzały mi żadne zapachy, nie pozostał mi żaden uraz do ulubionych w czasie chemii potraw, ani do czerwonego koloru, nie miałam metalicznego posmaku w ustach. To wszystko, czego nie miałam ma wiele osób, jako następstwo działania chemii. Widać, że to nie zasada i nie każdy tak ma Jedynym problemem były żyły, które mnie bolały po wlewach (chirurg zalecił mi Diclofenac w czopkach) oraz bardzo silna nadkwaśność żołądka. Bez Ranigastu max nie dało się żyć. Chemia okazała się bardzo skuteczna. Uśmierciła całego guza. Denata wyciął chirurg. Było to ponad 6 lat temu W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Emi (offline) |
Post #4 15-04-2010 - 13:45:35 |
Warszawa |
Ja też miałam FEC
Mogę powiedzieć że chemię przeszłam jak leczenie grypy i to lekkiej . Miałam 6 wlewów, pierwszy wlew miałam w szpitalu i w tym czasie podano nam obiad co wcale mi nie przeszkadzało.W czasie całej chemii zużyłam tylko 3 tabletki atossy, po żadnym wlewie nie miałam żadnych sensacji, nie przeszkadzały mi żadne zapachy a mój jadłospis się nie zmienił poza tym, że piłam dużo soku z buraka.Chociaż chemię zniosłam łagodnie myślę że mi pomogła bo w lutym minęło 5 lat |
plym (offline) |
Post #5 18-05-2010 - 20:59:28 |
|
witam wszystkich
ja również jestem poFECowa, i cokolwiek można o tej chemi powiedzieć to na pewno to, że jest do przejścia. Miło nie było. Wzywał ceramiczny, w głowie zagnieździł się jeżowiec (dziwny kłujący ból łepetyny) a w ustach wszystko smakowały jakbym puszke metalową chrupała. Podobne przyjemności, w piewrszych dniach po podaniu, stały się czymś oczywistym i normalnym. Mimo to sama wizja wybijania komórek tego na "r" tak mnie mobilizowała że małe kilkudniowe niedogodności nie były w stanie pozbawić mnie woli walki. Cieszę się że otrzymałam chemie trójskładnikową oraz że dostała mi się epirubicyna, odrobinkę łagodniejsza dla serducha. Wiem również, że do lekarzy zaufanie trzeba mieć, a i owszem, ale ograniczone. Zawsze warto skonsultowac się z kimś innym, bo gra idzie o wysoką stawkę, o nasze zdrowie. |
ewad55 (offline) |
Post #6 29-05-2010 - 21:04:09 |
Stokholm |
Ja miałam też FEC,ale jeszcze z literką T,wygląda to tak FEC-T (epurubicini,cyklofosforamid,docetaxel)miałam 8 wlewek.Cztery wlewki miały kolor czerwony,a cztery były bezbarwne.Chemia była bardzo mocna,było ciężko,ale starałam się wykonywać wszystkie czynności w domu,gotowanie,sprzątanie,pranie itd.Pierwszą chemię przeszłam dobrze,ale im dalej tym gorzej.Pod koniec dostałam transfuzję i chemię w tym samym dniu.Wyszły mi włosy,brwi,rzęsy,paznokcie u rąk i nóg.Ostatnią chemię miałam 23.12.2009,przygotowałam całe święta dla naszej dużej rodziny.Miałam zajęcie i starałam się robić to co lubię.
Minęło 6 miesięcy,odrastają mi włosy,mam brwi i rzęsy,nam jeszcze trochę starych paznokci(wyglądają okropnie),ale te nowe są różowe i twarde.Dalej biorę herceptynę,a wyniki badań mam dobre. |
b_angel (offline) |
Post #7 29-05-2010 - 21:33:10 |
radom |
no to nie miałaś FEC tylko EC + T czyli najpierw cztery EC potem cztery docetaksele (taxotere)
epitubicyna to prawie to samo co adriamycyna więc byłaś leczona tym schematem : [amazonki.net] . . . . . . . . . . . . . . ...na forum od 16 listopada 2005 ... |
Dortek (offline) |
Post #8 29-05-2010 - 22:00:16 |
|
Mnie również zakwalifikowano do chemioterapii wg kursu FEC. Każdy wlew odczuwałam w inny sposób. Najgorzej przeżyłam drugi i ostatni. Niemal od początku byłam do całego przedsięwzięcia nastawiona negatywnie, uważając, że to zbyt poważna ingerencja w mój organizm. Nawet próbowałam wyperswadować tę ideę moim Mega Mózgom. Ostatecznie zdałam się na ich wiedzę i doświadczenie, mając nadzieję, że w ostatecznym rachunku korzyści przewyższają efekty uboczne.
Podczas podawania wlewów, które przechowywano w lodówce obkładano mi rękę specjalną torebeczką wypełnioną suszoną kukurydzą, wcześniej podgrzaną w mikrofali. Do dziś nie znoszę zapachu prażonej kukurydzy! Ciemne wczoraj może sie przemienić w jasne jutro (Marcin Luther King) Miarą wielkości człowieka jest ilość przeszkód, które udało mu się pokonać. Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło. jedna z nas: [www.youtube.com] |
amado (offline) |
Post #11 30-05-2010 - 20:03:11 |
|
EC to prawie to samo co AC, więc tam możesz wpisać swe doświadczenia dotyczące tej chemii,
natomiast T jest w taksanach, w Polsce raczej dają AC + taxol (4, a ostatnio doktor mówił o 12 małych cotygodniowych dawkach), ale schematy zależą od ośrodka i często się zmieniają |
b_angel (offline) |
Post #12 30-05-2010 - 21:54:56 |
radom |
Ewo to jest wątek dla twojego schematu leczenie - kliknij w powyższy link . . . . . . . . . . . . . . ...na forum od 16 listopada 2005 ... |
Melodyjka (offline) |
Post #13 02-06-2010 - 19:32:44 |
Gdańsk |
A ja najgorzej przeszłam pierwszą FEC. Chyba ze strachu!!! Włosy dosyć późno straciłam, bo po 3-ciej. Dojeżdżałam sama samochodem w obydwie strony. Po drodze jeszcze robiłam zakupy, a po powrocie szłam z psami na spacer. Dopiero na drugi dzień robiłam się słaba, ale juuż od 5-go było z każdym dniem lepiej.
|
Dortek (offline) |
Post #14 11-07-2010 - 01:12:07 |
|
Każdy przechodzi chemię inaczej. Ja zwykle "wyskakiwałam" na wlew w trakcie pracy. Wracałam i siedziałam w biurze do piątej. Wieczorem zaczynałam się 'dziwnie' czuć i przez kolejne 4-5 dni odpoczywałam w domu. Potem w pracy dochodziłam na dobre do siebie. Do następnego razu.
Ciemne wczoraj może sie przemienić w jasne jutro (Marcin Luther King) Miarą wielkości człowieka jest ilość przeszkód, które udało mu się pokonać. Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło. jedna z nas: [www.youtube.com] |
monaqa (offline) |
Post #15 07-11-2010 - 22:28:44 |
|
Ewod55 ja przeszlam przez schemat ECT mialam 8 razy znioslam to jakos ,zadnych mdlosci itp ale przedostatni raz byl okropny strasznie bolaly mi kosci,nawet zeby ,po kazdym wlewie do 3 dni lezalam w lozku z silna depresja i morzem lez tak ta franca mnie sponiewierala po za tym co wlew to +2kg do przodu...wlosy mi zaczely wychodzic odrazu jakies 2tyg po 1-wszej wiec maz mnie ogolil zebym nie musiala tego ogladac a po 5-ej posypaly sie brwi itp....do tego paznokcie u rak i nog mialam okropne skora na calym ciele sucha bleeeee no ale kazdy przechodzi inaczej.... bylo minelo mam nadzieje ze juz nie wroci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
barbo (offline) |
Post #16 20-12-2010 - 19:07:21 |
|
Ja mam schemat FEC po swietach bede miala 3 wlew i zastanawiam sie dlaczego moj wlew trwa tylko pol godziny no moze 35 minut.Czytam na forum i z tego co przeczytalam wynika,ze wszyscy maja wlew okolo 2 godzin.Juz zaczynam sie zastanawiac czy moze za malo mi dali,czy moglby mi ktos odpowiedziec.
|
Al_la (offline) |
Post #17 20-12-2010 - 19:33:46 |
k/Warszawy |
A z ilu butelek masz wlew?
Ja miałam chyba 3 Tak dawno to było, że nie jestem pewna. Na pewno jedna była czerwona Każda zlatywała około pół godziny. Może Tobie szybsze wkraplanie włączyli W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Al_la (offline) |
Post #22 31-01-2011 - 20:11:16 |
k/Warszawy |
Brałam chemię z jedną panią w tym samym czasie. Ja byłam na 5 FEC i Ona dokładnie na tej samej i na tym samym kursie.
Ja w peruce (wyszło mi 50% włosów po I chemii), a Ona miała swoje włosy, tylko leciutko przerzedzone (tak twierdziła, bo widać nie było). Poza tym powiedziała, że nie musi stosować żadnych środków przeciwwymiotnych i nie ma żadnych dolegliwości. Ja łykałam Atossę, tak często, jak było można, do tego Torecan w czopku i większość dnia po wlewie siedziałam w toalecie W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
mag_dag (offline) |
Post #25 15-02-2011 - 17:52:41 |
Sosnowiec |
post 15 w tym wątku i inne wyżej Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- |
filipinka35 (offline) |
Post #28 09-04-2011 - 09:53:32 |
|
Ja dostałam 3 kursy FEC co trzy tygodnie.Wczoraj miałam pierszy kurs i zniosłam to jakos.Najpierw poleciala jedna biala potem ta ohydna czerwona i potem biala a potem dostalam na przeplukanie żył.Zanim dojechalam do domu to sie porzadnie wyrzygałam tak prosto z samochody a potem to rzyganko co 15 minut i tak do 24.00 w nocy a potem zasnęłam przytulona do mojego męża. Dzis czuje sie swietnie chociaz nie za bardzo chce mi sie jesc tylko pic.
Ogolnie da sie przezyc. Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
filipinka35 (offline) |
Post #29 09-04-2011 - 09:54:51 |
|
Dostałam jeszcze 3 kursy Taxoteru też co 3 tygodnie
Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |