Taksany

Wysłane przez Amazonki.net 

Majinka (offline)

Post #1

19-01-2016 - 13:30:20

Czechy 

Ja po taxanach jakiś czas też miałam twarde, ale potem mi poschodziły. Teraz już odrosły i jakoś wyglądają.



barzory27 (offline)

Post #2

19-01-2016 - 13:42:03

Pisz ( miasto rodzinne Zory) 

Tynka ja jeszcze śmigam w peruce ale tak jak Patagata mam nadzieje ze na wiosne zrzuce włos zastepczy

tynkaa (offline)

Post #3

27-01-2016 - 10:08:02

 

Hej czy miala któraś z Was biegunkę po pxl cotygodnowym jeśli tak to co bralyscie dziewczyny?będę wdzięczna za odpowiedź

ania87 (offline)

Post #4

27-01-2016 - 15:18:31

 

Mi się zdarzała. Stoperan łykałam

tynkaa (offline)

Post #5

27-01-2016 - 17:54:07

 

Dzięki aniasmiling smiley

libra1 (offline)

Post #6

27-01-2016 - 18:03:38

 

Mi rzęsy wypadły na koniec Paclitaxoli, ale rosły już nowe, więc trwało to chwilkę. Miałam takie śmieszne poskręcane. Brwi mocno mi się przerzedziły i nadal nie są takie jak przed chemią Są rzadkie i jasne, muszę je malować. Paclitaxol skończyłam w marcu Kompletnie nic nie stosowałam na włosy i rzęsy. Tylko po farbowaniu nakładałam olej z oliwek, bo bardzo wysuszyło mi włosy. Włosy są bardzo gęste . Zatem można nie wchodzić w koszty i wszystko powinno wrócić do normy. Wcześniej już pisałam że włosy mam dużo ładniejsze i grzeczniejsze niż przed chemią.



barzory27 (offline)

Post #7

28-01-2016 - 21:54:57

Pisz ( miasto rodzinne Zory) 

Kobieki 10 pxl za mnie jupiiiii jeszcze dwa i zamykam etap chemii

Annalyssa (offline)

Post #8

28-01-2016 - 22:06:58

Poznan 

Hej smiling smiley
nie jestem stałą bywalczynią Forum ale z zainteresowaniem czytam o Waszych doświadczeniach, to bezcenne źródło wiedzy smiling smiley
Jestem po pierwszej dawce paclitaxelu, na razie jest ok, ale jeszcze 11 przede mną. Gnaty trochę bolą, ale póki co do zniesienia. Po AC i neulaście to wszystko to PIKUŚ smiling smiley
Chciałam Was zapytać o radę, bo nie wiem co zrobić... Przy ostatnim podaniu był problem z wkłuciem, pękła mi żyłka, przy drugim podejściu sie udało. Ręka boli mnie jeszcze po ostatnim wlewie AC... Od pół roku ciągle mnie kłują w lewą, po prawa poharatana po operacji, wywlekli mi 30 węzłów sad smiley W kacie desperacji poprosiłam w poniedziałek o założenie portu, ale teraz to już sama nie wiem... Może to jakoś przemęczę? Boję się komplikacji i zakażenia. Ale na myśl o kolejnych wkłuciach w łapkę wyć mi się chce.
HELP eye rolling smiley

Jutta (offline)

Post #9

28-01-2016 - 22:23:58

między Łodzią a Warszawą 

Port naczyniowy w Twoim wypadku to idealne rozwiązanie. Zabieg w znieczuleniu miejscowym. Podają domiejscowo tramal. Czasami u dentysty jest więcej zamieszania. Oczywiscie musisz się położyć do szpitala, ale przy operacji, wlewach to pikus.

patagata (offline)

Post #10

29-01-2016 - 09:17:04

 

Barzory - swietnie radocha Nie wiadomo kiedy to zlecialo... Ja jutro wciągam 6-tego i polmetek za mną smiling smiley




Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!!

Co nas nie zabija,to nas wk...a przewraca_oczy



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 29-01-2016 - 09:17:31 przez patagata.

Annalyssa (offline)

Post #11

30-01-2016 - 15:57:43

Poznan 

Libra1, dzięki za radę. Póki co wymiękam, ale może jeszcze się zbiorę w sobie... smiling smiley

letasha (offline)

Post #12

31-01-2016 - 20:48:23

 

Pytanie do tych co miały chemię przedoperacyjną, zwykle 4 cykle AC co 3 tygodnie i jeszcze 12 cotygodniowych taksoli:
Mianowicie, czy w takim zestawieniu miałyście oba te schematy i potem operację czy najpierw AC, potem operacja a na końcu taksole?

ania87 (offline)

Post #13

31-01-2016 - 20:49:40

 

AC, taksol i operacja

Jutta (offline)

Post #14

31-01-2016 - 21:10:44

między Łodzią a Warszawą 

No, prawie. W moim wypadku 3 czerwone, a potem 3 taksole w połączeniu z herceptyną. Wszystko co 3 tygodnie. Operacja. A potem histopat wykazał całkowitą reemisję, więc nie było potrzeby podawania mi dalej chemii. rotfl Oczywiscie nie dotyczyło to herci. Ja dostaje w dalszym ciągu. Jeszcze radykalna radioterapia.
A cotygodniowa chemia jest uważana za skuteczniejszą.

fianiebieska (offline)

Post #15

01-02-2016 - 12:51:38

Warszawa 

No dobra leci pierwszy paklitaksel. Z nerwów prawie nie spałam i prawie nie jadłam więc czuję się dziś nieciekawie...



fianiebieska opowiada

patagata (offline)

Post #16

01-02-2016 - 13:16:39

 

Fiania - a nic Ci po nim nie będzie buziak Powodzenia papa




Nie ma ciula!!!! Nie ma!!!!

Co nas nie zabija,to nas wk...a przewraca_oczy



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 01-02-2016 - 13:17:12 przez patagata.

fianiebieska (offline)

Post #17

01-02-2016 - 13:19:14

Warszawa 

letasha (offline)

Post #18

01-02-2016 - 16:29:02

 

ania87, Jutta,
czy odgórnie miałyście ustalone, że tyle chemii przed operacją dostaniecie? Czy jak miały się kończyć, to lekarz zadecydował, że coś dołoży?

ania87 (offline)

Post #19

01-02-2016 - 22:00:57

 

Odgórnie smiling smiley

marta78 (offline)

Post #20

10-02-2016 - 08:59:46

Olsztyn 

Od czego zależy czas podawania chemii - niektóre z Was przed operacją, inne po? Wiem, że wielkość guza decyduje tutaj, ale czy tylko?
Czy między kolejnymi wlewami chodziłyście do pracy?



magda2411 (offline)

Post #21

10-02-2016 - 09:13:59

Olsztyn 

Czas zależy od zaawansowania choroby. Jeśli guz jest nieoperacyjny podaje się chemię by go zmniejszyć.
Ja pracowałam miedzy wlewami. Wszystko zależy od Twojego samopoczucia, Marto kwiatek



marta78 (offline)

Post #22

10-02-2016 - 09:25:05

Olsztyn 

Eh, chyba zaczynam się nakręcać przed wynikami i za dużo myślę smiling smiley
Lepiej pójdę na spacer



barzory27 (offline)

Post #23

10-02-2016 - 12:08:57

Pisz ( miasto rodzinne Zory) 

Marta 87 Masz rację lepszy spacer niż zbyt duże myślenie o chorobie...P.S.Gdybym była dziś w Olsztynie to bym z Tobą pospacerowała

marta78 (offline)

Post #24

10-02-2016 - 13:20:35

Olsztyn 

Cytuj
barzory27
P.S.Gdybym była dziś w Olsztynie to bym z Tobą pospacerowała
No to może następnym razem?



kocia baba (offline)

Post #25

16-02-2016 - 14:52:06

Legnica 

Dziękuję za ten wpis, Melodyjko.. Dodał mi nadziei. Wszelkiego dobra smiling smiley

kocia baba (offline)

Post #26

17-02-2016 - 20:37:36

Legnica 

Szanowne Kobietki smiling smiley Proszę o poradę.. "Otrzymałam" możliwość wyboru.. Co 3. tygodnie wlew czerwoną czy co tydzień przez 3. miesiące Taxa.. Dodam, że miałam już 4. kursy czerwonej i znosiłam kiepsko.. jednak czytając Wasze - głownie z pierwszych stron - opisy skutków ubocznych miałam wrażenie, że są identyczne po Takso jakie ja miałam po czerwonej.. (Duszności, kołatanie, palpitacja, sztywne kończyny, 2 tyg. nie wstawałam.. ) HELP!

marzusia (offline)

Post #27

18-02-2016 - 00:01:15

Cieszyn 

jak najbardziej polecam cotygodniowy paclitaksel ,co prawda kilogramów wskoczyło mi ,w trakcie ,aż 12 i trzymaja się jak dotąd mocno ,ale większych dolegliwości nie było ,przeleciało to szybciutko i bezboleśnie



ania87 (offline)

Post #28

18-02-2016 - 12:32:53

 

Ja też polecam taxa. U mnie akurat AC za wiele guza nie ruszyła, dopiero przy cotygodniowych taksanach dziad każdego dnia robił się mniejszy

Annalyssa (offline)

Post #29

23-02-2016 - 08:35:11

Poznan 

Dziewczyny, jestem po 3 paklitach, łykam co tydzień... Powinnam iśc wczoraj na kolejny, ale grypa mnie rozłożyła, więc przełożyli na natępny poniedziałek.
Mam problem z rękami, wyszła mi jakaś okropna wysypka, pioruńsko swędząca. Czytałam tu na forum o takich skutkach i nawet zapisałam sobie kiedyś nazwę leku, który na to pomaga. Ale teraz, jak już to mam, to nie mogę znaleźć ani tego wpisu ani swojej notatki. Czy któraś z Was miała podobny problem? Co pomaga?

HELP płacze

pozdrawiam
Annalyssa

elka63 (offline)

Post #30

27-02-2016 - 07:44:28

mielec 

Witajcie dziewczyny. Jak czytam wasze posty ,jak się czujecie po taksanach, to ja mam watpliwosci ,czy na mnie to w ogóle ta chemia działa. Sama nie wiem co mam o tym sądzić. Jestem po 4xAC, teraz w trakcie cotygodniowych plt. Zadnych skutków ubocznych, wyniki z krwi zaskakująco dobre, a nawet coraz lepsze,aż się onka dziwi,że są takie dobre. Zeby mi włosy nie wypadły, to bym nie wiedziała,że jestem na chemii. Na pewno wyda się wam glupie, to co piszę,że może chciałabym mieć jakieś dolegliwości, ale to nie tak. Martwię się tym ,że może ta chemia w moim przypadku nie działa.Rozpoznanie miałam nie ciekawe NST (M-8500/31), EE(3+2+2) 7pkt, G II, pT2N3a Mx-1. Co o tym sądzicie ? Martwić się czy cieszyć ?



Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 688
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 14207 dnia 25-04-2022