Taksany
Tomasz. (offline) |
Post #1 03-07-2015 - 10:58:32 |
Pruszków |
Ja bym nie był takim optymistą. Na stronie [www.mp.pl] jest opis: Średnie ryzyko wymiotów Chorym otrzymującym cytostatyki o średnim ryzyku wywołania wymiotów proponuje się podanie kortykosteroidu. (III, IV oraz wspólne stanowisko ekspertów/B, D) Do cytostatyków o średnim ryzyku wywołania wymiotów należą: irinotekan, mitoksantron, paklitaksel, docetaksel, mitomycyna, topotekan, gemcytabina, etopozyd i tenipozyd. Bez leczenia przeciwwymiotnego u znacznej liczby chorych otrzymujących te cytostatyki, ale nie u większości, występują wymioty. Ryzyko to wynosi 10–30%. Wymioty wywołane przez wymienione cytostatyki łatwiej też opanować niż wymioty po cytostatykach z grupy dużego ryzyka. Pojedyncza dawka kortykosteroidu powinna całkowicie opanować wymioty w ponad 90% przypadków. Zatem to kwestia premedykacji dużymi dawkami dexamethasonu sprawia, że po taksanach wymioty zazwyczaj nie stanowią problemu. Ponieważ czasem zdarzają się odpowiedzi tzw. późne, po zakończeniu brania dexamethasonu- więc lek zawierajacy ondansetron może u niektórych leczonych być potrzebny. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
krysiaka2010 (offline) |
Post #2 03-07-2015 - 17:23:40 |
Będzin |
Kochane koleżanki !!! Białe ciałka poszły w górę.Wczoraj zaliczyłam 3 wlew taxanów. Jak mi doradzałyście to poprosiłam o Encorton.Lekarz kazał mi go brać w środę 2x i w czwartek 1 x i zrobić badania i póżniej na chemię. Tak zrobię i zobaczymy jakie będą rezultaty. Pochwalę się na forum. Pa. Pozdrawiam
|
krysiaka2010 (offline) |
Post #4 04-07-2015 - 17:32:17 |
Będzin |
Wit B6 brałam 3 x dziennie i piłam soczki z marchewki i kefirki. Nie wiem czy to pomogło ale wyniki były :białko z 0,83 skoczyło do 2,34 i bardzo się ciesze oby tak dalej. Pozdrawiam |
Grazyna S (offline) |
Post #5 04-07-2015 - 19:41:08 |
|
Dawno mnie nie bylo tutaj ,oto zostaly mi dwa taksole i co mnie najbardziej trapi ,mam anemie ,nie pomaga picie soku z burakow ,jedzenie warzyw ,na szczescie powiem niby apetyt mam odzywiam się dobrze a jednak anemie mam ,a na dodatek mam niskie cisnienie krwi i duzy puls serca ,doslownie nie moge nigdzie wychodzić bo mam zawroty glowy ,nie moge w zaden sposob sobie go obnizyć ,potrawie mieć nawet puls 112,a ciśnienie mam 100/60 to jest naprawde uciązliwe , a dawniej mialam cisnienie i musialam brać tabletki od cisnienie ,moze z ktoraś Was ma taką przypadlość i pomogla by mi
"nadzieja ma skrzydła,przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury” Emily Dickinson |
Maura (offline) |
Post #9 05-07-2015 - 19:03:32 |
wroclaw |
Mam zlamane zebro albo tylko dobrze obtluczone. Wyrznelam sie o okno.Obolale ,spac ciezko bo sie obrocic nie moge ale w dzien daje rade na srodkach p/bolowych.Ale ja nie o tym ...czy fakt ten drobny musze zglosic lekarzowi bo we wtorek mam I dxl?Moze ktos mial podobne doswiadczenia lub cos slyszal?Poradzcie w biedzie....pls...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 05-07-2015 - 19:04:41 przez Maura. |
Kuba (offline) |
Post #10 05-07-2015 - 19:15:18 |
Gogolin |
Myślę, że trzeba mimo wszystko powiedzieć i zrobić RTG, może to złamanie? Nie powinno to jednak wpłynąć na leczenie onkologiczne. Chyba A co bierzesz przeciwbólowo? Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 05-07-2015 - 19:16:36 przez Kuba. |
Maura (offline) |
Post #11 05-07-2015 - 19:25:22 |
wroclaw |
Mam w domu tylko ibuprom spint max ale to nie dokonca pomaga.Nawet smiac sie nie moge Corka obsluchala dzisiaj to zadna odma sie nie robi.Dobrze ze nie wplywa onkologicznie.A RTG miala 2 tyg temu jak kaslalam i znowu?( Nawet jak zlamanie to nic nie zrobia.
Kuba....wyrznelam w metalowa czesc okna taki kant...mam drewniane ale z aluminiowa nasadka z zewnatrz. Zlamanie dlugo sie goi i co z chemia? nie przyznam sie lepiej edit: scalono posty; w przypadku gdy nie minie 15 minut od ostatnio napisanego postu a chcemy coś dopisać, bądź poprawić używamy funkcji zmień Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 19-07-2015 - 19:46:18 przez myszka. |
Kuba (offline) |
Post #12 05-07-2015 - 19:39:09 |
Gogolin |
Może weź tramadol + paracetamol (Zaldiar, Doreta) jak ból jest uciążliwy. Myślisz, że chemia może utrudnić proces gojenia? |
Maura (offline) |
Post #13 05-07-2015 - 19:47:05 |
wroclaw |
Nie wiem wlasnie czy moze utrudnic. wyskocze zaraz do apteki to przyniose p/bolowe dzieki.....w nocy katastrofa...co sie rusze to sie budze z bolu...ani wstac ani sie polozyc ani obrocic...w dzien w pionie lepiej...
glupia baba ze mnie ..rzutem Rejtana bronilam corki spodnie bo wiatr zwiewal z parapetu....to teraz mam. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 05-07-2015 - 19:48:37 przez Maura. |
Ewka_79 (offline) |
Post #15 05-07-2015 - 22:28:36 |
okolice Częstochowy |
Kurcze, ja właśnie dzisiaj ogoliłam łepetynę. Drugi raz jestem łysolem
Myślałam, że nie wylecą a jednak poszły. A takie miałam już fajne na 2 cm. Jeszcze tylko dwa wlewy, może zaczną już normalnie rosnąć i więcej nie wylecą. Już w czwartek drugie tankowanie. Strasznie szybko ten czas przeleciał. Jak sobie pomyślę o moim biednym krzyżu to już mi się płakać chce. |
Majinka (offline) |
Post #16 05-07-2015 - 22:47:51 |
Czechy |
Znowu zaczynają boleć stopy a to jeszcze się nie zagojiły o pierwszym wlewie. Pomimo intensywnego smarowania i natłuszczania skóra na stopach schodzi a nowa, która jest bardzo cienka i delikatna już piecze i przy chodzeniu boli. Ręce opuchnięte i już czerwienieją. Strasznie się tego boję. Onka powiedział, że teraz powinno być lepiej bo dawkę docetaxeku zmniejszyła ale mi się wydaje, że będzie powtórka z programu.
|
Ewka_79 (offline) |
Post #18 08-07-2015 - 21:43:29 |
okolice Częstochowy |
Dasz radę Majinka, musisz dać. Ja jutro jadę na drugi wlew. W dodatku boli mnie gardło i mam straszny kaszel. Sterydy już zjadłam tak więc od niedzieli szykuje się znowu jazda z plecami. Już ryczeć mi się chce
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 08-07-2015 - 21:44:09 przez Ewka_79. |
Majinka (offline) |
Post #20 08-07-2015 - 22:52:12 |
Czechy |
Ewka_79 trzymam kciuki za Ciebie. Naszczęście mi plecy nie dokuczają. Tylko trochę po neulaście ale można wytrzymać. U mnie główny problem to ta alergia nóg i rąk. Ręce opuchnięte i czerwone, boli jak po spaleniu. Skóra schodzi. Mam problém ukrojić sobie chleb czy otworzyć butelkę nawet tabletki z opakowania mam problém wycisnąć. To samo z nogami. Bolą stopy, tak jakby mrówki po nich chodziły. Nie mogę długo chodzić bo tak boli. Ale jest lepiej jak ostatnio i wiem, że wytrzymam. Gardło też lepiej jak poprzednio bo zaczęłam wcześniej działać. Mam od onki przepisaną super płukanke ustną mieszaną w aptece, naprawdę rewelacyjna. Ale zaczyna mi chyba infekcja intymna.
MoniaB ja mam docetaxel podawany co trzy tygodnie i pierwsze dwa dni czuję się świetnie. U mnie jazda zaczyna na trzeci dzień. Najgorszy był pierwszy tydzień. Drugi był już lepszy ale byłam jeszcze bardzo słaba. Dopiero trzeci tydzień czułam się naprawdę dobrze. Myślę, że teraz będzie podobnie. |
Pati02 (offline) |
Post #22 08-07-2015 - 23:48:47 |
|
MELDUJĘ KONIEC TAXANÓW /paclitaxel / - DZISIAJ DOSTAŁAM 12 WLEW I JEST O.K a jakie będą skutki uboczne długofalowe to się okaże...
Monia jeżeli masz schemat 12 x 7 dni to zobaczysz że jest lajtowo. Kup Revitanerw i łykaj codziennie 2 x 1 tabl. Ja tak robiłam i neuropatia mnie nie dopadła w swoim największym zasięgu. Mam tylko lekkie mrowienie od chyba 8 wlewu a spodziewałam się okropności. Czy to działanie osłonowe Revitanerwu - nie wiem.Łykałam z myślą że jeżeli nie pomoże to i nie zaszkodzi..Skład bezpieczny. Pij codziennie siemię lniane oraz osłonowo na żołądek poproś o polprazol - taxany działają na błonę śluzową.No i trochę diety dla nieobciążania wątroby. Piszę to ale myślę że już wszystko wyczytałaś na forum Powodzenia ! |
marzusia (offline) |
Post #23 09-07-2015 - 00:21:56 |
Cieszyn |
PATI gratulacje,dogoniłaś mnie a prawdę mówiąc wyprzedziłaś bo operację masz już za sobą a ja trzęsę galotkami,widzisz,nie było tak strasznie jak myślałyśmy na początku,oby tylko był to definitywny koniec .Nie pamiętam jak tam u Ciebie z radioterapią ,masz zleconą czy udało Ci się wywinąć?
|
iwusiak (offline) |
Post #25 09-07-2015 - 09:02:38 |
Warszawa |
Jednak wlewy cotygodniowe są lepiej znoszone, ja.wczoraj zaliczylam7 i jedynie co mi dokucza to problem z żołądkiem ale.mam gluty z.siemienia i ok,nie.mam też, na razie,rzadnych obrzęków ani braku czucia w stopach
wczoraj jak opowiedziałam dziewczynom to patrzyły nanie podejrzliwie,jedna juz po czwartym.a wlewie miała te.objawy |
Pati02 (offline) |
Post #26 09-07-2015 - 09:06:19 |
|
Marzusia tak,tak doskonale pamiętam te nasz wspólne obawy jak zniesiemy chemie - obie byłyśmy baaaardzo wystraszone no ale jakoś w miarę wszystko poszło lepiej niż nam wyobraźnia podpowiadała
Moje dalsze leczenie to teraz 3 tyg.oddechu - hormonoterapia + herceptyna i to znowu konkretny maraton Mam teraz zrobić wszystkie badania po chemii - rtg. usg jamy brzusznej, scyntygrafia, ginekologiczne / usg dopochwowe/. Badanie usg blizny pooperacyjnej i węzłów już miałam w czerwcu. Radioterapii nie mam. Operację przeszłam przed chemią i mimo strachu co to będzie po operacji było wszystko b. dobrze. Po operacji czułąm się jak nowo narodzona i może to moje pozytywne nastawienie spowodowało że goiło się " jak na psie". Aha ! Po operacji nic nie papraj" na swoją rękę" przy ranie, nie odwijaj, nie przemywaj dodatkowo bo mnie zupełnie wystarczyło to co robiły pielęgniarki przy zmianie opatrunków - jeżdziłam co 2 dni na zmianę opatrunku i ściąganie chłonki. Tylko tyle. Bałąm się spania z drenami ale szybko wbiłam sobie do głowy że dren mi nie wypadnie, mogę spać na plecach.....no i poszło dobrze. Myślę że i ty przejdziesz ten etap bez komplikacji.Zyczę ci tego z całęgo serca Monia no to jesteś odważna że zdecydowałaś się na taki cykl. Mnie proponowano do wyboru - wybrałam może uciążliwy w ilośći pobytu na Oddziale Dziennym ale wynika że lżejszy w "przeżyciu". Najważniejsze to mieć dobre nastawinie. Zyczę ci aby taxany obeszły się z tobą w miare łagodnie. |
doubleD (offline) |
Post #27 09-07-2015 - 10:21:15 |
London |
Manijka, suchosc w pochwie to glowna przyczyna lapania infekcji podczas chemi. w aptekach powinny byc zele nawilzajace dla kobiet po menopauzie, stosowanie profilaktycznie powinno zapobiec nawrotom jak juz sobie poradzisz z infekcja. lekarz moze tez przepisac cos na recepte, chociaz to pewnie bedzie ten sam specyfik ktory mozesz kupic bez recepty tylko cena moze sie roznic.
|
Wandka (offline) |
Post #28 09-07-2015 - 10:30:21 |
Warszawa |
Czytam, czytam o tych wlewach cotygodniowych, że są to mniejsze dawki i łagodniej się chemię przechodzi. Zapytałam więc mojego doktora o co chodzi z tymi cyklami. Otóż cykle co trzy tygodnie podobnież przynoszą lepsze efekty (w moim przypadku tzn. zmniejszenie guza przed operacją). Są to większe dawki, które mają za zadanie walić w guza z dużą siłą. Na dawki małe, częste guz potrafi się uodpornić. No to tak mi wyjaśnił lekarz
|
Krynia58 (offline) |
Post #29 09-07-2015 - 10:32:16 |
Warszawa |
Och, Majinko skąd ja to znam? Co prawda u mnie zaczęło się po tamosiu bardziej niż po chemii, ale też uważam że bez gina nie dasz rady. Powodzenia Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |