Czy zawsze wycina się węzły?
maldona (offline) |
Post #1 12-05-2012 - 12:30:12 |
|
Dzień dobry. Jestem chora na raka piersi ma za sobą 4 kursy chemioterapii AT pozostało jeszcze 2 do operacji. W rozpoznaniu w wypisie szpitalnym ma następującą klasyfikację choroby cT3N1Mx Z51.1/C50.9 natomiast w epikryzie T4bN3Mx. Czy takie nie jednoznaczne rozpoznanie może mieć znaczenie dla dalszego leczenia chirurgicznego. Czy przy N1 i N3 wycina się wszystkie węzły. Nadmienię, że nie miałam robionej bjopsji z węzłów tak więc czy tylko na podstawie badania USG można stwierdzić, że są w nich komórki rakowe, bo przecież gdyby ich nie było chirurg dokonuje chyba tylko amputacji samej piersi bez węzłów. Operację będę miała robioną w innym ośrodku niż leczenie chemioterapeutyczne gdyż w moim mieście nie ma oddziału chirurgii onkologicznej, tak więc pewnie chirurg będzie oceniał co ma zrobić na podstw. wypisu z mojego szpitala (co będzie brał pod uwagę rozpoznanie czy epikryzę). Proszę o rozwianie moich wątpliwości.
|
Al_la (offline) |
Post #2 12-05-2012 - 12:55:03 |
k/Warszawy |
Maldona, w każdym przypadku, kiedy mamy do czynienia z z rakiem piersi usuwa się węzły chłonne.
Są ośrodki, gdzie robi się badanie węzła wartowniczego i jeśli on jest czysty, zostawia się pozostałe węzły bez wycięcia. USG może nie pokazywać, ze węzły są zajęte, bo nie zawsze widać niewielkie przerzuty, a pozostawienie komórek nowotworowych w węzłach jest bardzo ryzykowane, bo razem z limfą następuje rozsiew choroby po całym organizmie. Ty masz stopień zaawansowania wysoki (T3 lub T4), więc raczej czeka Cię usunięcie wszystkich węzłów. To dla Twojego dobra. Pewnie 90% z nas ma usunięte wszystkie węzły i, na pewno dziewczyny Ci potwierdzą, większość z nas nie ma żadnych komplikacji z tym związanych. Tylko nieliczne osoby wyhodowały sobie obrzęk. Różnice w rozpoznaniu nie będą miały znaczenia w czasie operacji. W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
maldona (offline) |
Post #3 13-05-2012 - 15:07:11 |
|
ok, ale nie sądzisz, że powinnam mieć zrobioną bjopsję lub oznaczenie węzła wartowniczego aby wykluczyć lub potwierdzić na 100% czy są komórki rakowe czy nie? W badaniu USG 1 -wszym miałam napisane " W dole pachowym prawym pojedyncze węzły chłonne o prawidłowej morfologii, z zachowaną zatoką tłuszczową o wym. 7 x 4mm", I mammografia- " Doły pachowe uwidocznione fragmentarycznie bez zmian" Natomiast w badaniu szpitalnym 2-gie USG " W prawym dole pachowym węzły do 12 x 10x 7 mm". Równie dobrze mogły to być węzły odczynowe czyli wywołane np. infekcją. Lekarz tego nie wykluczył. Po prostu mam wątpliwości czy zrobiono wszystko co można było zrobić. Rozumiem, że najważniejsze jest życie i w tej chwili tego się nie wróci, ale może jednak można było dokonać przed 1 chemią wycięcia i zbadania węzła wartownika aby nie wycinać po ostatniej chemii wszystkich węzłów i osłabiać jeszcze bardziej mój organizm, który i tak już jest dość osłabiony kursami chemioterapii. A może po prostu za dużo czytam a może za późno ( ale kiedy postawiono rozpoznanie nie myślałam i nie wiedziałam jakie mogą być procedury postępowania myślałam tylko żeby dali mi jak najszybciej chemię). Pozdrawiam
|
Al_la (offline) |
Post #4 13-05-2012 - 15:20:34 |
k/Warszawy |
Przeczytaj wypowiedź naszego eksperta odnośnie oznaczenia wartownika [amazonki.net]
Zapytaj, czy szpital, gdzie będziesz operowana wykonuję taki zabieg. Za "moich czasów" nie słyszałam o wartowniku. Wycinali wszystkim wszystkie węzły. Ja też miałam czyste, a ich już nie mam. Guz też był martwy po chemii, a nie mam piersi. Tak leczyli W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Halinka (offline) |
Post #5 13-05-2012 - 15:56:08 |
|
Wiele z nas nie myślało i nie wiedziało, ale od tego są lekarze, żeby zrobić, co najkorzystniejsze dla naszego zdrowia i dobrze im zaufać Wg mnie nic już nie da gdybanie Jestem po dwóch mastektomiach - dawniej i teraz: wtedy wycięli wszystkie węzły - były czyste, teraz zrobili biopsję węzła wartowniczego, ale... musiałam sobie poszukać ośrodka, który to robi. Różnicy w sprawności obu rąk nie ma żadnej, obrzęku nie miałam nigdy, nie wiem, co to zbieranie / ściąganie chłonki - tylko czas "dochodzenia do siebie" był wtedy nieco dłuższy. Ale ważne jest nie to, co było, tylko to, co jest Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 13-05-2012 - 15:57:47 przez Halinka. |
maldona (offline) |
Post #6 13-05-2012 - 21:22:37 |
|
CO na Ursynowie (gdzie będę miała operację) wykonuje, oznaczanie węzła wartownika ale ja jestem już po 4 chemiach, tak więc obraz węzłów jeżeli były komórki lub ich nie było został już zmieniony. Dlatego pisałam, zastanawiałam się czy mój lekarz zrobił wszystko co można było zrobić, czy nie powinnam zostać przed chemią skierowana do większego ośrodka na oznaczenie tego węzła skoro na 100% nie było pewności czy węzły są z komórkami rakowymi czy nie (bo nie rozumiem po co wycinać coś czego nie trzeba ).
|
Al_la (offline) |
Post #7 13-05-2012 - 21:40:01 |
k/Warszawy |
Maldona, nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem.
Gdyby wszystkie osoby, które nie mają podejrzenia przerzutu do węzłów wysyłali na badanie wartownika, to zrobiłaby się kolejka do ośrodków onkologicznych, gdzie i tak jest koszmarnie. Już nie mówiąc ile byś czekała na to badanie. W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |