Żona jest dwa tygodnie po mastektomii radykalnej prawej piersi. Wszystko jest OK. Ćwiczy i masuje rękę prawą tak jak kazano w NIO. Od wczoraj zaczyna ją mrowić i drętwieć lewa ręka. Czy ma to związek z przemieszczaniem się chłonki? Czy to normalne?

---

PP cT4dN1M0 Luminarny B, HER2+++ po ACx4 DD, po 4x T+P+D, po Mastektomii radykalnej pT0N0 LVI(+)M0, w trakcie Trastuzumab, Tamoxyfen i Reseligo

Nie jestem ekspertem, ale z takim objawem poleciałabym do lekarza. Obawiałbym się zakrzepicy, chociaż żona pewnie ma zastrzyki przeciwzakrzepowe. Ja nic takiego nie miałam, za to powiększyły mi się węzły pod pachą-tą nieoperowaną.

---

Amputacja metodą Maddena: NST G2 10 mm. ER:80% PR:80% Her-2(+2) -FISH dał wynik negatywny, ki67:2-15% węzły chłonne II i III piętra 0/12. po operacji Reseliego, Tamoksyfen. Po usunięciu "dołu" Aromek.

Jestem miesiąc po mastektomii z rekonstrukcją. Rękę mam sprawną i bez obrzęków, nie odczuwam żadnych mrowień za to nie mam czucia w niektórych miejscach rekonstruowanej piersi. Myślę jednak, że takie objawy są wynikiem uszkodzenia nerwów. W przypadku Twojej żony może być podobnie.Nie zaszkodzi opinia lekarza.