Mastektomia radykalna

Wysłane przez Amazonki.net 

Jazzowa (offline)

Post #1

06-08-2010 - 09:12:56

Łask 

Haniap... Malgos... - dziękuję smiling smiley....
Uspokoiłam się nieco... człowiek cały jakiś głupi jest normalnie... wszystko nowe... zaskakujące... O pewnych rzeczach się slyszało, ale inaczej sobie człek oczyskami wyobraźni to uwidział..
smiling smiley




Jak to powiedział Albert Einstein: "Życie niemal na pewno ma sens..."...
[jazzowa.blogspot.com]

Haniap. (offline)

Post #2

06-08-2010 - 10:01:55

Poznań 

No i właśnie po to się tutaj buszuje, żeby poczytać o czymś, co ktoś już przeżył. Trzymaj się Jazzowa pociesza



"Nawet bardzo mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje"
Ezop



nika (offline)

Post #3

08-08-2010 - 08:46:27

Sosnowiec 

I już sierpień czas szybko leci, 21 lipca moja mama miała operacje metoda Pateya, tydzień później wyszła ze szpitala, sączek miała w domu przez 5 dni a teraz w piątek (6 sierpnia) ściągnęli jej wszystkie szwy. Nawet lekarz ją chwali że w zaskakującym tępię wszystko się goi. Teraz tylko oczekiwanie na wyniki.. Ale jesteśmy szczęśliwe, że gadzina siedzi w słoiku. Pozdrawiam wszystkie Panie i życzę wszystkiego dobrego i uśmiechu na twarzy każdego dnia smiling smiley

joasia (offline)

Post #4

09-08-2010 - 22:20:15

 

Mam pytanie do Was miłe koleżanki ... serce
Otóż po operacji radykalnej mam dziwny objaw.
Kiedy uniosę rękę do gory, to pod szwem, na żebrach, robią się takie nierówności - jakby grudki, guzki i takie pionowe bruzdy, wyglądające jak koleiny na drogach... One trochę mnie bolą i prowadzą do opuchnietego żebra na łuku żebrowym.
Czy to normalne?
Czy to jakieś powikłanie pooperacyjne?
Czy może to coś gorszego?
załamka

Z lekarzem bedę się widziała dopiero za tydzień, ale mnie to niepokoi...
Może podsuniecie mi jakąś myśl co to jest i dlaczego...? ewentualnie o co pytać chirurga? myśli
Podpowiedzcie mi proszę prosi



Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem. /Dante Alighieri/

Al_la (offline)

Post #5

09-08-2010 - 22:34:55

k/Warszawy 

Asiu, przecież masz jeszcze szwy. Jak Ci wyciągną, to się wszystko rozluźni.
Podnosisz rękę do góry, to w tym miejscu, gdzie jest nitka bardziej ściąga skórę i robią się pionowe bruzdy.
Na razie niczym się nie martw. Poczekaj spokojnie do wizyty u chirurga
Może i u mnie byłyby bruzdy, bo skórę miałam bardzo naciągniętą, ale w słoninie nie chciały się zrobić chichot





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

joasia (offline)

Post #6

09-08-2010 - 22:43:28

 

Aluniu, nie mam już szwów, wyjęte tydzien temu...
Moze masz jednak rację, że trzeba trochę czasu, żeby to wszystko się wyrównało, rozeszło... Muszę być cierpliwsza przewraca_oczy

Ale jeśli chodzi o słoninkę to mi po sterydach też już jej nie brakuje chichot

Dzięki za słowa otuchy buziak serce



Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem. /Dante Alighieri/

Al_la (offline)

Post #7

09-08-2010 - 22:57:46

k/Warszawy 

To ja się cofnęłam w rozwoju o tydzień...sorry przewraca_oczy





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 09-08-2010 - 22:58:06 przez Al_la.

joasia (offline)

Post #8

10-08-2010 - 12:59:49

 

To ja jeszcze zadam pytanko... przewraca_oczy

Miałam w poniedziałek mieć ściągnięta chłonkę, ale nowa pani, ktora próbowała to zrobić - nic nie ściągnęła.
Próbowała ściągać pod pachą z "bułeczki", ktora powstała na końcu szwu, a może powinna z miejsca, gdzie byl jeszcze tydzień temu włożony dren....?

Czuję coraz bardziej męczące uwieranie pod pachą i uczucie napięcia, pęcznienia.
1. czy nieodciąganie chłonki można przedłużać w czasie i jak długo?
2. czy mogą być jakieś skutki nie odciągnięcia chłonki w porę?
3. czy chłonka może byc odciągana z byle jakiego miejsca, czy raczej z miejsca gdzie był włożony dren?
4. Gdzie mogę jeszcze się zglosić na odciągnięcie chłonki oprócz CO ? (dziś juz i tak nie zdążyłabym do CO w Warszawie)

Z góry dzięki ....



Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem. /Dante Alighieri/

malgos 10 (offline)

Post #9

10-08-2010 - 22:12:28

Łódź 

Joasiu mnie chlonkę ściągano raczej z miejsca gdzie był dren
dłuższe nie ściąganie powoduje dyskonfort
A czy po kłuciu chlonka próbowała sobie sama wyplywac z miejsc kłucia
Bo mnie tak robiła



jestem na forum od 25-10-2008




Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.

- Fiodor Dostojewskiserce

joasia (offline)

Post #10

10-08-2010 - 22:39:06

 

Małgosiu, dziękuję Ci bardzo duży uśmiech

Właśnie ten dyskomfort czuję....
Teraz czuje się jakbym była w ciasnym pancerzu od klatki piersiowej po łopatke... w okolicy byłego drenu rosnaca "buła" uwiera i pobolewa... ale z tego co piszesz to nic innego mi nie grozi.
Nie wiem czy mi chłonka sama wypływała.... Po prostu pielęgniarka sie wkłuła i sciągnęła co trzeba... Po ściągnięciu chłonka dalej sama nie leciała...

Szczerze mówiąc nie wiem co robic, bo jak jutro pojadę do CO to znów ta pielęgnierka będzie mnie nakłuwać w poszukiwaniu chlonki.... boję się, żeby mi się od tego krwiak jakis nie zrobił, czy cos innego.... myśli
A pielegniarka, której udało się wyciagnąć chłonkę to może za 2 tyg dopiero wróci?.... smutny



Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem. /Dante Alighieri/

malgos 10 (offline)

Post #11

10-08-2010 - 23:31:14

Łódź 

A może zasugeruj pielęgniarce żeby spróbowala z miejsca po drenie
Ja powiem że czasami biegalam prywatnie do lekarza onko ,który mnie operowal
Ale to długa historia dlaczego Bo to byla siła wyższa może kiedyś opowiem chichot



jestem na forum od 25-10-2008




Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.

- Fiodor Dostojewskiserce

agawa (offline)

Post #12

10-08-2010 - 23:45:01

okolice 

Joasiu, ja tez miałam ściąganą chłonkę w co. Pielęgniarka wkłuwała się w różne miejsca, wszystkie w okolicach cięcia. Wiem, że w razie kłopotów zawsze możesz zgłosić się prywatnie to PFESO (Nowogrodzka), ale chyba to nie jest potrzebne. W co pielęgniarki, przynajmniej te, z którymi ja miałam doczynienia, były kompetentne. Myślę, że nie powinno się zbyt długo zwlekać z odciąganiem zalegającej chłonki....
I jeszcze jedno: może to nie jest chłonka ale 'tłuszczyk"? Tak ja miałam. Byłam zdziwiona strasznie... ale mi wyjaśniono, że właśnie tak może on się zbierać szukając sobie nowego miejsca poza piersią, której nie ma.... sad smiley



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 10-08-2010 - 23:46:51 przez agawa.

joasia (offline)

Post #13

10-08-2010 - 23:57:53

 

Małgosiu, obawiam się instruować fachową siłę, żeby się nie czuła conajmniej urażona...

Agawo, toś mnie zaskoczyła! Tłuszczyk może sie zbierać? chichot ... niesamowite...
Ale to może nie tłuszczyk, bo chyba by tak nie uwierał... No nie wiem, nie znam się...
A w PFESO jest gabinet zabiegowy? nie wiedziałam... zaraz poszukam w internecie.

Dzięki dziewczyny! uśmiechserce kwiatek



Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem. /Dante Alighieri/

Jazzowa (offline)

Post #14

11-08-2010 - 08:10:21

Łask 

Cytat z "Nie bójmy się operacji".... Następna "....I jeszcze wysłała mnie do chirurgów ze skierowaniem, bo wg niej taka bania to nie może być. A może być krwiak od tego kłucia i szukania chłonki, ktorej nie było. Więc zrobili usg i znalazło się podziemne jeziorko 2x8cm, z którego utoczono (po uprzednim zaznaczeniu flamastrem) setkębrawo płynu! ..."

Joasia - podobną sytuację miała Następna - opisuje ją na wątku - spójrz... smiling smiley

Ja miałam na razie raz ściąganą chłonkę - robił to chirurg onkolog, który mnie operował... teraz jestem umówiona na piątek i też ma to zrobić jeden z lekarzy operujących mnie... Może to jest lepsze rozwiązanie niż pielęgniarka.. sama nie wiem... sad smiley...




Jak to powiedział Albert Einstein: "Życie niemal na pewno ma sens..."...
[jazzowa.blogspot.com]

Grażyna1 (offline)

Post #15

11-08-2010 - 09:53:05

Warszawa 

Joasiu , ja do dzisiejszego dnia - czyli już 3 lata - mam pod pachą " śliczną bułeczkę" z tluszczyku w miejscu gdzie się szew kończy. Początkowo bardzo mi to przeszkadzało ale już się do tego przyzwyczaiłam . Chyba mi to już tak zostanie.

bożka1 (offline)

Post #16

11-08-2010 - 13:34:22

Jastrzębie Zdrój 

Grażynko u mnie jest to samo może nie "bułeczka" ale piękny worek . Lekarz powiedział ,że mówią na to" psie ucho"



malgos 10 (offline)

Post #17

12-08-2010 - 22:03:30

Łódź 

Fajne to psie ucho ale u mnie jest troszke za pachą Tak jak stanę przy lustrze to z tylu to psie ucho sterczy chichot



jestem na forum od 25-10-2008




Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.

- Fiodor Dostojewskiserce

lulu (offline)

Post #18

12-08-2010 - 22:50:30

k/Kwidzyna 

Ja też mam coś co mi się troszkę "wylewa" ze stanika tak bardziej z tyłu, może to tłuszczyk, może i chłonka.
A teraz do Joasi, ja miałam ściąganą chłonkę przez chirurgów, ale już pod koniec (jej się już mało zbierało) przy ściąganiu lekarz ściągnął troszkę a ja upierałam się, że jest jeszcze chłonka i biedny lekarz chciał się wykazać (aby dogodzić pacjentce) i zaczął wyciskać ją rękami. Skutek był taki, że jak przyszłam następnym razem to się mnie pytali kto mnie tak urządził? ... miałam ogromne siniaki pod pachą. Już się nie upierałam, że tam jeszcze chłonka została.



Na Forum od 07 lutego 2008

2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu
2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna
Nigdy nie jedz do syta. Jedna trzecia żołądka dla pokarmu, jedna trzecia dla napoju, jedna trzecia dla ducha.
je

joasia (offline)

Post #19

12-08-2010 - 23:21:54

 

Witajcie duży uśmiech
Dzięki za wskazówki i porady buzki

Skonsultowałam się ze znajomej znajomą chirug-onkolog i ona po pomacaniu mojego sadełka pod pachą orzekła, że jest tam jednak chłonka - objetości około strzykawki. Zapytałam też, czy powinno się ją ściągać z okolicy wyjętego drenu - powiedziała, ze tak.

A więc jutro rano trzymajcie za mnie kciuki... prosi ... Idę ponownie do pielegniarki na ściągnięcie chłonki.
Tym razem będę już marudzić aż do skutku, czyli do ściągnięcia the finger smiley .....



Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem. /Dante Alighieri/

bożka1 (offline)

Post #20

13-08-2010 - 15:35:18

Jastrzębie Zdrój 

Joasiu uważaj z tym ściąganiem chłonki, ja miałam ściągane chyba z pięć razy bo mi się ciągle zbierała, az dostałam zakażenia i zrobiła mi się ropowica i trzy tygodnie w szpitalu na czyszczeniu płukaniu rany, nic przyjemnego do tego bardzo wysoka gorączka plus opryszczka z temperaturyszok



joasia (offline)

Post #21

13-08-2010 - 15:47:11

 

Dzieki za ostrzeżenie buziak

Bożka, dziś byłam na ściągnięciu domniemanej chłonki i nic z tego nie wyszło...
Teraz już złozyłam broń i przyjmuję, ze temat chłonki u mnie się skończył, czyli że emigrowała w inne, "lepsze" miejsce oczko

Ale dziś dłubanko strzykawą było... oj było... i w sumie trzykrotne kłucie... mam nadzieję, że nic złego się nie stanie... przewraca_oczy



Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem. /Dante Alighieri/

bożka1 (offline)

Post #22

13-08-2010 - 16:01:23

Jastrzębie Zdrój 

Trzeba trzymać sie myśli ,że chłonka znalazła sobie ujście i nie będzie sie magazynowaćradocha W moim worku pod pachą ciągle coś chlupie takbuzki



nika (offline)

Post #23

19-08-2010 - 20:49:36

Sosnowiec 

Drogie Panie, jak długo czeka się na wyniki po operacji, 21 sierpnia minie miesiąc a u mojej mamy wyników-brak. Pomału zaczynamy się stresować.

mag_dag (offline)

Post #24

19-08-2010 - 21:03:11

Sosnowiec 

niko,miesiąc to akurat, ale są wakacje - poganiaj może? myśli









Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski)

-----><-----


----------------------------------------------------------

bożka1 (offline)

Post #25

19-08-2010 - 22:05:42

Jastrzębie Zdrój 

Nika ja myślę tak jak mag_dag trzeba to monitować .wnerwiony To trochę długo trwa ja czekałam na wyniki 10 dnitak



malgos 10 (offline)

Post #26

19-08-2010 - 22:30:12

Łódź 

A jak się mowi co kraj to obyczaj
Ja czekalam około miesiąca
Ale monitowac trzeba
Więc dzwoń i dopytuj bo ja się też dopytywalam bo wyniki trochę się opóżniały



jestem na forum od 25-10-2008




Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.

- Fiodor Dostojewskiserce

żaba (offline)

Post #27

22-10-2010 - 15:45:57

 

[b]Witam serdecznie!Jestem już po operacji!Dzisiaj wróciłam do domku!
Dziękuję wszystkim Forumowiczkom za porady w sprawie wyprawki do szpitala i w ogóle za wszystkie informacje!Dzięki Wam przeszłam te trudne chwile!"strach ma wielkie oczy" to życiowa prawda,ale tylko ....? się nie boi!
[/b]sercebuzki

Jazzowa (offline)

Post #28

22-10-2010 - 17:11:18

Łask 

Ależ się cieszę Żaba, że już jesteś "po".... teraz tylko niech się zabliźnia... chłonka niech spływa ładnie... dochodź do siebie .. buziaki smiling smiley



Jak to powiedział Albert Einstein: "Życie niemal na pewno ma sens..."...
[jazzowa.blogspot.com]

lulu (offline)

Post #29

22-10-2010 - 21:00:47

k/Kwidzyna 

I łapkę ćwiczyć, systematycznie, bo ma być sprawna, aby łatwiej było pisać posty na forum. forumowicz



Na Forum od 07 lutego 2008

2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu
2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna
Nigdy nie jedz do syta. Jedna trzecia żołądka dla pokarmu, jedna trzecia dla napoju, jedna trzecia dla ducha.
je

Monia_B (offline)

Post #30

22-10-2010 - 21:12:52

Łódź 

no właśnie - ćwiczenia to podstawa, ja jestem 3 tygodnie po operacji i już całkiem sprawna kobita ze mnie smiling smiley
Najbardziej z tego wszystkiego cieszy mnie fakt, że ta cała chłonka się nie zbiera - ściąganą miałam tylko jeden raz



moja tfu forumowicz rczość blogowa

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 1045
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024