Wyprawka do szpitala
Amazonki.net (offline) |
Post #1 19-02-2010 - 14:15:54 |
Forumowo |
Tu zamieszczamy mądre rady, co warto zabrać do szpitala - podziel się swoim doświadczeniem.
|
agawa (offline) |
Post #2 11-04-2010 - 12:54:10 |
okolice |
Moja wyprawka skompletowana dzięki dziewczynom z forum:
|
ToJa (offline) |
Post #3 11-04-2010 - 14:28:56 |
|
dobrze gdyby piżamka miała kieszonkę...... na buteleczke, do której spływa chłonka......
jak nie masz piżamki z kieszonka.....można zabrac smycz (taka na klucze) ....... telefon komórkowy, coby nas, rodzine i znajomych poinformować, że juz gadzina w sloiku została zamknieta......... ![]() Zmieniany 4 raz(y). Ostatnia zmiana 11-04-2010 - 14:32:03 przez ToJa. |
Agaba190 (offline) |
Post #4 11-04-2010 - 15:11:01 |
k/Warszawy |
kapcie lub klapki plastikowe (lepsze, jeżeli chcesz się myć pod prysznicem)
ręcznik biustomosz (najlepiej odpinany z przodu i bez drutów) - wymagany przy operacji oszczędzającej skarpetki i majtki białe bawełniane (można założyć na czas operacji) Poza tym pamiętac trzeba o zmyciu lakieru z paznokci u rąk i nóg. ![]() Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Mark Twain Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 11-04-2010 - 15:12:06 przez Agaba190. |
agawa (offline) |
Post #6 11-04-2010 - 15:54:23 |
okolice |
Tak, tak, tak. To bardzo ważne. Trzeba się też upewnić, że te majteczki to z czystej bawełny, bo inaczej nie pozwolą założyć na operację. Można też kupić majteczki chirurgiczne jednorazowe. |
Al_la (offline) |
Post #7 11-04-2010 - 18:33:20 |
k/Warszawy |
Jeśli ktoś zażywa jakieś leki, to trzeba je wziąć ze sobą, np. na nadciśnienie, serce itp.
Poza tym chirurg kazał mi wziąć rano Relanium, żebym się nie trzęsła, jak "barani ogon" ![]() ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
luska (offline) |
Post #8 11-04-2010 - 19:54:36 |
Gdynia |
Ja miałam 7 operacji i do żadnej nie zmywałam lakieru....nikt nawet na to uwagi nie zwrócił....pazury noszę długie i pomalowane...z takimi zawsze szłam do szpitala....... Ale proszę nie brać ze mnie przykładu,bo ja strasznie nie poprawna jestem i nigdy nie robię tego co mi każą ![]() Proszę stosujcie się do tych dobrych rad...bo dziewczynki mają 100% rację Ciesz się drobnymi rzeczami, gdyż pewnego dnia możesz odkryć, że były one wielkie. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 11-04-2010 - 19:55:13 przez luska. |
Agaba190 (offline) |
Post #9 11-04-2010 - 20:11:31 |
k/Warszawy |
Pytałam pielęgniarke dlaczego trzeba zmyć lakier. Podobno jak co,s niedobrego sie z nami dzieje, to najpierw nam sinieja paznokcie i oni musza to widzieć. Ale czy to prawda to szczerze mówiąc nie wiem. U mnie nie było problemu, bo ja nie maluję paznokci.
![]() Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Mark Twain |
agawa (offline) |
Post #11 11-04-2010 - 20:21:18 |
okolice |
Dokładnie tak. To bardzo ważne podczas operacji i później podczas obserwacji w sali pooperacyjnej. Ja zmyłam sobie tylko jeden paznokieć ![]() ![]() Jak to dobrze, że można sobie powolutku poukładać listę... Pamiętam, gdy pakowałam torbę do szpitala - 100 razy do niej zaglądałam i sprawdzałam, czy wszystko mam. Niby przecież zawsze mąż, czy przyjaciółka mogą przynieść, przecież to nie problem... ale samo się nakręcało wewnętrzne zdenerwowanie. Lista, do któ®ej zaglądałam, z odhaczonymi znaczkami, bardzo pomagała. I tak zabrałam ze sobą niepotrzebnie trzy kremy do buzi i dwie szczotki do włosów, a nie zabrałam klapek pod prysznic ![]() |
ToJa (offline) |
Post #12 11-04-2010 - 20:45:48 |
|
Aga.....pamietam jak wypisywałysmy Ci na starym forum wszystkie te potrzebne rzeczy
![]() ![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 11-04-2010 - 20:46:39 przez ToJa. |
Agaba190 (offline) |
Post #14 11-04-2010 - 21:58:51 |
k/Warszawy |
Ja jak szłam do szpitala to nie wiedziałam jeszcze nic o tym forum. Zabrałam rzeczy na tzw. czuja. Oczywiście nie pomyslałam o biustonoszu. Koleżanka mi dowiozła, ale okazł się być zbędny. Byłam zabandażowana i i tak nie mogłabym go założyc.
![]() Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Mark Twain |
Perełka (offline) |
Post #15 05-05-2010 - 23:30:55 |
|
No to ja będę oryginalna, bo oprócz tego co wymieniłyście kazałam sobie przywieźć do szpitala płyn do naczyń w małej buteleczce i zmywaczek. Szlag mnie trafiał, że nie mogłam porządnie wymyć mojego kubka po herbacie. W szpitalu kiblowałam 2 tygodnie, to mogłam się wkurzyć nie?
Piżamki z kieszonką nie miałam. Z resztą jedna kieszonka i tak by mnie nie poratowała to dreny miałam dwa ( jeden w cycu, drugi w paszce) i na dodatek w kształcie plastikowej dużej kuli z której chłonka spływała do woreczka. Podczas chodzenia to owe cus przyczepiałam haczykami z przodu do gaci od piżamy, albo do paska od szlafroka. |
Haniap. (offline) |
Post #16 06-05-2010 - 13:07:16 |
Poznań |
Na operację wzięłam zupełnie przypadkowo piżamkę z kieszonką. Wybierałam taką na guziki z przodu, żeby było wygodnie i ona akurat ma kieszonki. A jak zaczęłam co trzy tygodnie chodzić na chemię to nauczyłam się pakować. Oczywiście popieram zmywaczek i dokładam obok ręcznika do rąk, ścierkę do wytarcia tegoż kubeczka.
![]() "Nawet bardzo mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje" Ezop |
anutek (offline) |
Post #19 16-06-2010 - 12:21:07 |
Warszawa |
Dziewczyny co z tymi bawełnianymi majtkami? To musi być 100% bawełny i do tego całe białe? Od 2 tygodni szukam takich i .... nie ma. Albo bawełna z domieszką, albo w kwiatki. Jedyne jakie w 100% bawełniane i białe znalazłam to stringi, ale to raczej nie na salę operacyjną
![]() |
Masza70 (offline) |
Post #20 16-06-2010 - 12:27:03 |
|
e tam. Normalne białe majtki weź sobie, jak jest zwyczaj w Twoim szpitalu, że pozwalają do operacji w majtkach, to będą dobre, w innym przypadku każde będziesz musiała zdjąć. W Poznaniu w WCO można w majtkach do operacji być. Czyli jednak operacja.... mastektomia? Życzę Ci z całego serca dobrego histopatu Anutek! I trzymam kciuki.
![]() |
Ola_1300 (offline) |
Post #23 29-06-2010 - 22:20:30 |
Gdańsk |
Ja miałam majteczki białe,ale w Gdańsku nie ma problemu jaki mają kolor i z jakiego są materiału.Skarpeteczki ubrałam sobie żółte,ale mi zdjęli.
W Gdańsku na oddziale można otrzymać na czas pobytu taki woreczek z tasiemką,aby zawiesić na szyi i tam mieć pojemnik na chłonkę-bardzo przydatny.Można taki sobie samemu w domku uszyć przed operacją bo jeszcze po wyjściu się może przydać.-POLECAM. ![]() |
Perełka (offline) |
Post #24 06-07-2010 - 16:42:02 |
|
Ja tez byłam operowana w majtkach. Zapytałam czy mogę mieć majteczki i się zgodzili.
Nikt mnie nie pytał w jakim będę miała kolorze czy z czego wykonane. Powiem wam więcej. Byłam nawet w spodniach od piżamy i zanim odleciałam to mi je tylko zsunęli do kolan. Na udo przyłożyli mi coś strasznie zimnego i to była ostatnia rzecz jaką pamiętam. |
bożka1 (offline) |
Post #27 09-07-2010 - 18:59:38 |
Jastrzębie Zdrój |
U nas nic nie można mieć
![]() ![]() ![]() |
elkka (offline) |
Post #28 09-07-2010 - 21:29:39 |
Braunschweig/Warszawa |
tez tak mialam .... musialam byc golusienka.... no wlasnie ten zielony kolor ....
wczesniej dali mi taka niby koszuline ichniejsza... a potem juz ...trzy woreczki- miedzy innymi na siku..... a i jeszcze musialam zalozyc (zanim mi dali glupiego jasia) takie biale ponczochy po same pachwiny... ktore trzeba bylo nosic do konca pobytu w szpitalu Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 09-07-2010 - 21:34:50 przez elkka. |