Co na obiad i nie tylko
dziubas (offline) |
Post #2 23-03-2017 - 09:49:40 |
Gdańsk |
Dorzuce i ja swoje trzy grosze..., moja kolezanka wyprowadziła sie na wieś i teraz jest "minirolniczką" i podsyła mi co roku słoiczek suszu warzywnego - włoszczyzna+lubczyk - mozna to juz gotowe zmielić nawet na proszek i dodawać pod koniec gotowania kazdej niemal potrawy zamiast vegety itp, dawno juz mi sie marzyło żeby znależc w Gdańsku lub okolicach firmę która produkuje taki susz-mam nadzieje, ze nadal, i zaopatrzec sie w ten specyfik, bo choć fanatgy\czka zrowego zywienia nie jestem, to coraz cżęsciej dociera do mnie, ze skoro np glutaminaian sodu jest niezdrowy, to po co ja mam go łykąc skoro nie mniej smaczne jest z dodatkiem takiego suszu... , n iestety w zeszłym rokuw tzw "młynie" gdzie sprzedaja zdrowa zywność zakupiłam taki susz i to nawet bez konserwantów i polepszaczy ale niestety z solą a te wolałabym samoa sobie dozować i wybierac rodzaj soli-nma topie jest oczywiscie himalajska...
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
dziubas (offline) |
Post #6 24-03-2017 - 01:31:34 |
Gdańsk |
irciu!!! błagam!!! tylko nie łyżkami!!!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 24-03-2017 - 01:32:41 przez dziubas. |
ira (offline) |
Post #8 24-03-2017 - 19:47:23 |
Pabianice |
dziubasku, mnie już nic nie zaszkodzi
Poza tym mogłabym, ale nie jem łyżkami, za to dodaję, gdzie się da - uwielbiam jagodula, upiekłam właśnie sernik według przepisu od Ciebie- pięknie wyrósł. Ciekawe, czy tak zostanie... Upiekłam też ciasto kruche wymieszane z owocami (gruszki i jedno jabłko). Dobrutkie, jeszcze ciepłe |
Janina.S (offline) |
Post #9 01-04-2017 - 08:46:09 |
widły Soły i Wisły |
U mnie dzisiaj pomidorowa z kaszą jaglaną - chyba Ircię zaproszę bo cały gar ugotowałam .
Drugie to klopsiki drobiowe z zapasów czyli już się rozmrażają i znowu kasza - gryczana , coś tak kaszkowo wyszło dzisiaj ale smaki różne .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
lulu (offline) |
Post #10 01-04-2017 - 14:32:18 |
k/Kwidzyna |
A ja mam dziś/jutro rosołek, właśnie sobie mruga, na drugie mają być ruskie pierogi ale może wyjdą na kolację , a będzie ich tyle, że powinno na jutro jeszcze starczyć, pod warunkiem, że będę miała wstęp do kuchni zabroniony.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
dziubas (offline) |
Post #11 01-04-2017 - 14:44:05 |
Gdańsk |
a ja... myślałam , ze na obiedzie zostanie siostrzeniec... i zaproponowałam szczwiową z jajkiem i ziemniaczkami, wczoraj w nocy rzutem na taśmę ugotowałam pół główki kapusty, która od stycznia tkwiła w szufladzie lodówki, bo bolało mnie kolano i zamierzałam okładać liśćmi kapusty właśnie, dodalam grzybów suszonych sporo, bo mi nie żal-sama ostanio przez wiele lat nie mam okazji zbierac choc to uwielbiam-bo jak mi sie kończą to poprosze siostrę-no problem! a więc teraz myśle, ze albo szczawiowka albo kapustka z ziemniakami i jajeczka dwa albo gotowane, w zupie albo sadzone do kapusty...
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 01-04-2017 - 14:46:08 przez dziubas. |
ira (offline) |
Post #12 01-04-2017 - 17:29:49 |
Pabianice |
Janinko, pomidorowa z jaglaną???!!! Matko kochana, sprofanowałaś taką fajną zupę
Ja nie cierpię jaglanki, katowałam się nią kiedyś nieprzytomnie, bo taka zdrowa, dopóki nie dotarło do mnie, że ona nie dla cukrzyków U mnie dzisiaj było dla mnie troszeczkę odgrzanego makaronu (też nie dla cukrzyków ), dla męża ciemna kasza, gulasz i kapusta kiszona ugotowana ze smażonymi pieczarkami, tylko z dodatkiem oleju, w przepisie jest z masłem, pychota. Ale gotowałam dla wegetarianki, więc przy okazji niskokalorycznie. Popiłam to wszystko słodkim mlekiem z lodówki i teraz mam fajnie Na jutro mam polędwiczkę wieprzową, jeszcze nie wiem, jak ją zrobię |
dziubas (offline) |
Post #13 01-04-2017 - 20:51:23 |
Gdańsk |
Pokrój w plastry rozbij kazdy plaster i udus np z cebulką...
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
ira (offline) |
Post #15 02-04-2017 - 10:25:16 |
Pabianice |
To duszenie mięsa uprawiam bardzo często, z cebulą - tak bardzo lubię
Znalazłam w necie przepis [prostepotrawy.blogspot.com] Zależy mi, żeby było szybko, bo idę do kościoła na 11.30 wrócę głodna i przydałby się obiad natentychmiast |
Anonimowy użytkownik (offline) |
Post #16 02-04-2017 - 14:20:14 |
|
Trzeba mieć kilka takich szybkich przepisów Ja jak mam lenia albo się śpieszę lubię zrobić naleśniki
|
Janina.S (offline) |
Post #17 02-04-2017 - 17:43:00 |
widły Soły i Wisły |
... Ircia ja nawet krupnik z jaglaną robię Ogórkowej jeszcze nie próbowałam ale wszystko przede mną - trzeba sprawdzić. Jaglanej na mleku na pewno bym nie zjadła ale zupa smakowa czemu nie , .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
lulu (offline) |
Post #19 02-04-2017 - 20:34:42 |
k/Kwidzyna |
Ale smardze są pod ochroną.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
lulu (offline) |
Post #21 02-04-2017 - 21:35:28 |
k/Kwidzyna |
W Polsce grzyb ten do 2014 r., podlegał ochronie ścisłej, od dnia 17 października 2014 r. podlega ochronie częściowej na podstawie rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 9 października 2014 r., (Dz. U. z dnia 16 października 2014 r., poz. 1408). Ochronie podlegają okazy rosnące poza terenem ogrodów, upraw ogrodniczych, szkółek leśnych oraz poza terenami zieleni.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
lulu (offline) |
Post #25 29-04-2017 - 09:44:03 |
k/Kwidzyna |
Ira w niedzielę, to pomidorówka z resztki rosołu, bo u mnie zawsze odrobina zostaje.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
ira (offline) |
Post #26 29-04-2017 - 17:46:05 |
Pabianice |
jagodula, wpisałam, zobaczyłam, ale mi chodziło o "żywego"
lulu, niedawno była pomidorówka Piekłam (jednak) mięso do chleba, to jutro do obiadu będzie też. Rosołu zostało, ale czy do jutra dotrwa, to nie wiem Wysłałam męża do Biedronki po śliwki, gruszki, trochę winogrona i mrożone truskawki Ostatnio jak zeżarłam paczkę mrożonych wiśni, to aż musiałam wejść pod kołdrę, tak mi było zimno A przecież lody się je i takiego efektu nie ma |
Al_la (offline) |
Post #27 29-04-2017 - 17:48:44 |
k/Warszawy |
Lody Ci się rozpuszczają na języku, a wiśnie w żołądku, więc zrobiłaś sobie lodówkę od środka
W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Al_la (offline) |
Post #29 29-04-2017 - 17:59:48 |
k/Warszawy |
To tak jak ja W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
lulu (offline) |
Post #30 30-04-2017 - 21:49:45 |
k/Kwidzyna |
Mimo wszystko, lody mają nieco wyższą temp, niż mrożone owoce.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |