Co na obiad i nie tylko mniam

Wysłane przez ira 

Ania11975 (offline)

Post #1

31-08-2018 - 11:37:15

Kraków 

Taki nieco wczorajszy też bym przytuliła duży uśmiech
ten chlebek z serkiem też, ale bez kakao - jedyny czas w zyciu, gdy pijałam kakao i czekoladę litrami i do wszytskiego, to bylo podczas ciąży z małą - znikło równie szybko jak się pojawiło

...kakao preferuję w formie składnika czekolady (nie pitnej!) tudzież otoczki pralinek mniam







Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 31-08-2018 - 11:37:48 przez Ania11975.

ira (offline)

Post #2

31-08-2018 - 11:44:12

Pabianice 

U mnie dzisiaj obiad stosowny do zdolności mych: ziemniaki, jajko sadzone i ogórek kiszony, co to mi siora dała kilka słoików grinning smiley
A po południu idę do koleżanki na działkę z własnoręcznie upichconym bigosem mniam Podobno dobry, bo wczoraj byłam na wyjeździe u innej koleżanki, tyż z bigosem duży uśmiech Nachlastałam tego, jak głupi klusek i stosuję rozdawnictwo- ale w zamrażarce jeszcze mam sporotongue sticking out smiley



Ania11975 (offline)

Post #3

31-08-2018 - 12:01:31

Kraków 

Cytuj
ira
Nachlastałam tego, (..) i stosuję rozdawnictwo- ale w zamrażarce jeszcze mam sporotongue sticking out smiley

..a wysyłkowo tyż..? prosi


Cytuj
ira
jak głupi klusek
kluski też przygarnę rotfl



ira (offline)

Post #4

31-08-2018 - 12:04:09

Pabianice 

Aniu, wysyłkowo nie. Trza przyjechać i wcinać na miejscu język
Klusek dorobię grinning smiley



Ania11975 (offline)

Post #5

31-08-2018 - 12:09:42

Kraków 

Cytuj
ira
Trza przyjechać i wcinać na miejscu język
Klusek dorobię grinning smiley
pierwsze co zrobiłam, to szukałam gdzie, ale nie znalazłam na Twoim profilu.. (zalatuje stalkerem spożywczym, wiem tak )



ira (offline)

Post #6

31-08-2018 - 12:13:49

Pabianice 

Już wiesz, gdzieduży uśmiech Poprawiłam. Ale troszkę daleko mamy do się, aczkolwiek "dla chcącego..." tongue sticking out smiley



Ania11975 (offline)

Post #7

31-08-2018 - 12:18:20

Kraków 

aaaa no tak - to wiesz, zostaw coś w tej zamrażarce, a ja coś wymyślę duży uśmiech



Pollik (offline)

Post #8

01-09-2018 - 18:02:11

Warszawa 

Nie zdzierżyłam opowieści o knedlach i poszalalam dzisiaj w kuchnije
Mam koncepcję, ze przejeść się nie można skoro wszystko w brzuszku się zmieściło, no bo co? po co byłby taki brzuszek, prawda? Ale po cichutku zakąsiłam tableteczkami na trawienie.....tylko nie wiem jak ukryć knedle do jutra przed samą sobą, żebym ich nie znalazła wieczoremmyśli




Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny...
mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi.
rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5%
Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 01-09-2018 - 18:03:00 przez Pollik.

lulu (offline)

Post #9

01-09-2018 - 18:40:20

k/Kwidzyna 

Wystarczy tyle zrobić,że znalezienie ich/im nie zaszkodzi. chichot



Na Forum od 07 lutego 2008

2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu
2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna
Nigdy nie jedz do syta. Jedna trzecia żołądka dla pokarmu, jedna trzecia dla napoju, jedna trzecia dla ducha.
je

Pollik (offline)

Post #10

01-09-2018 - 18:50:30

Warszawa 

No coś ty...żartujesz? Przecież musi zapas być...na wieczór... na czarną godzinę w nocy jakbym głodna się obudziła... i jak miałabym zasnąć taka niedożywiona? no jak? Taki zapas ważny jest i nie może być za małyduży uśmiech
13 zostało, to pechowo będę musiała coś na to poradzićrotfl




Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny...
mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi.
rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5%
Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small]

Agaba190 (offline)

Post #11

01-09-2018 - 19:07:41

k/Warszawy 

Jak to czytam, to przypomniał mi się wiersz Tuwima "Wrona i ser". No wypisz wymaluj Twoja sytuacja śmiech

Zwłaszcza fragment
....I co trzeba zjeść, to zjadam.
Trudno. Nikt dziś nie docenia
Prawdziwego poświęcenia!”







Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia.
Mark Twain



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 01-09-2018 - 19:09:15 przez Agaba190.

Pollik (offline)

Post #12

01-09-2018 - 19:20:39

Warszawa 

Oo oooooo właśnie tak radocha i sama biedna ja muszę, bo mój nie je knedli!!hura ciekawe czy to się jakoś leczy....myśli




Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny...
mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi.
rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5%
Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small]

Krynia58 (offline)

Post #13

01-09-2018 - 19:50:04

Warszawa 

A ja poznałam dzisiaj nowe słowo. Aquafaba. To woda po odcedzeniu ciecierzycy ze słoika. Można ją ubić jak białko jajka, dodać rozpuszczoną czekoladę i po schłodzeniu w lodówce powstaje pyszny deserek - taki mus. Julka dziś zrobiła uśmiech







Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna.
HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+
Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen

Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka.
K.I. Gałczyński

lulu (offline)

Post #14

01-09-2018 - 20:00:33

k/Kwidzyna 

Polik, ale ja właśnie pisałam o takiej ilości, której nie jesteś w stanie pochłonąć od razu, np 150 sztuk. Taka ilość chyba byłaby bezpieczna do następnego dnia.
Kryniu spróbuję chyba z tą "wodą".



Na Forum od 07 lutego 2008

2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu
2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna
Nigdy nie jedz do syta. Jedna trzecia żołądka dla pokarmu, jedna trzecia dla napoju, jedna trzecia dla ducha.
je



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 01-09-2018 - 20:01:12 przez lulu.

Pollik (offline)

Post #15

01-09-2018 - 20:26:34

Warszawa 

No tak, nie dalabym radyduży uśmiech ani od razu ani w ogole szybko.
Krysiu, ciecierzyca ze słoika czyli jaka?
Czy z puszki?




Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny...
mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi.
rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5%
Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 01-09-2018 - 20:27:05 przez Pollik.

Krynia58 (offline)

Post #16

01-09-2018 - 20:26:57

Warszawa 

Lulu, polecam uśmiech







Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna.
HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+
Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen

Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka.
K.I. Gałczyński

ira (offline)

Post #17

01-09-2018 - 20:58:58

Pabianice 

Coś dziwnego się ze mną porobiło: od roku obżeram się marynowanymi grzybkami. Nawet trzy słoiki dziennie, w niedużych odstępach czasowych. Nie to, że jem tak codziennie, ale jak mnie napadnie, to muszę, bo się uduszę grinning smiley Kupuję w sklepach lub od prywatnej osoby. Ostatnio jem troszeczkę rzadziej- może mi w końcu ten amok przejdzie. Zawsze lubiłam, ale to co się dzieje, aż mnie samą dziwi duży uśmiech



Pollik (offline)

Post #18

01-09-2018 - 21:46:21

Warszawa 

Łakomstwo czy nowy rodzaj nałogu? Ciekawy objaw....myśli Wiedziałam że można się od czekolady uzależnić, ale grzybki?... Już wiem! To takie halucynogenne są!!the finger smiley




Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny...
mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi.
rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5%
Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small]

ira (offline)

Post #19

01-09-2018 - 21:56:14

Pabianice 

Polik, to chyba jedno i drugie rotfl
Czekolady nie lubię, no, chyba że nadziewana. Ale nie grzybkami tongue sticking out smiley



Ania11975 (offline)

Post #20

02-09-2018 - 10:39:33

Kraków 

Przytachałam tyłek na wieś i po tym waszym knedlowaniu zajady mi się porobiły. Od uśmiechania się. Do mamusi. Będą na obiad, a i do domu mi da - na jutro na obiadek (to jej słowa, ja bym raczej skłaniała się ku "na dzisiaj na kolację", ale nie będę się z rodzicielką wykłócać o pierdoły..duży uśmiech

...czy wspominałam, że szarlotkę też dla córeczki machnie..? a jaki tata szczęśliwy, że mu się przy okazji trafi rotfl



Pollik (offline)

Post #21

02-09-2018 - 10:59:39

Warszawa 

Aniu świetnie kombinujesz, podpowiem ci jeszcze.... dzisiaj na kolację razem z jutro na obiadek duży uśmiech
A szarlotka na kruchym cieście może?....




Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny...
mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi.
rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5%
Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 02-09-2018 - 11:01:02 przez Pollik.

Agaba190 (offline)

Post #22

02-09-2018 - 11:40:47

k/Warszawy 

Na te knedle mi takiego apetytu narobiłyście, że idę do ogrodu zrywać śliwki.
Jak spadnę z drabiny to wiem kto będzie winny. duży uśmiech







Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia.
Mark Twain

Agaba190 (offline)

Post #23

02-09-2018 - 11:58:28

k/Warszawy 

Śliwki zerwane. Nie spadłam.







Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia.
Mark Twain

ira (offline)

Post #24

02-09-2018 - 12:19:05

Pabianice 

Cytuj
Pollik
:
A szarlotka na kruchym cieście może?....

Się przymierzałam do szarlotki, bo dostałam troszeczkę jabłek. Przesmażyłam je i stwierdziłam, że czuć malizną. Zjadłam więc i była to szarlotka bez ciasta mniam
Dzisiaj rosół gotuję, z "prawdziwą" włoszczyzną z koleżanki działki radocha
Dobrze, że nie przepadam za knedlami (ciasto grubsze niż w pierogachblee) bo byłabym upluta do pasa tongue sticking out smiley







Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 02-09-2018 - 12:19:27 przez ira.

Pollik (offline)

Post #25

02-09-2018 - 12:49:59

Warszawa 

Agaba a myślisz że dlaczego ja knedle popełniłam wczoraj? Tak się rozwinęły dziewczyny w opowieściach, że zamiast śliwek na bazarku gotowe knedle już widziałam uśmiech
Ira ale przecież knedle to z najpyszniejszego ciasta ziemmianaczego są, gdzież pierogowemu ciastu do nich..

U mojego męża też niedzielny rosół dzsiajrotfl załapię się i ja. A z wczoraj mam jeszcze knedelki.... mniammniam
Pęknę jak to wszystko zjem




Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny...
mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi.
rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5%
Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small]



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 02-09-2018 - 12:57:41 przez Pollik.

Agaba190 (offline)

Post #26

02-09-2018 - 14:01:50

k/Warszawy 

No więc, tak. Zrobiłam niewiele - 30 sztuk . Po ugotowaniu zostało tylko 24. Zupełnie nie rozumiem, jak to się stało. duży uśmiech.
Zachowałam się jak ta wrona. Nie byłam pewna czy już są gotowe, to próbowałam i próbowałam (wszystkie były pyszne). Pozostałe czekają (będą na deser albo na kolację), bo przecież na obiad dziś mam ogórkową i klopsiki. I będą tylko dla mnie. Nikt w domu (oprócz mnie) tego nie jada.hura







Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia.
Mark Twain

Imari (offline)

Post #27

02-09-2018 - 14:46:36

Łódź 

Knedle atakują... wszędzie i ze wszystkich stron. Do tej pory dzielnie odpierałam ataki ale teraz już nie mam siły. Chyba wywieszę białą flagę i też je zrobię...



Pollik (offline)

Post #28

02-09-2018 - 15:08:09

Warszawa 

Mam tak samo fajnie jak Agaba, knedle jadają dzieci, ale bez szału a dzisiaj mają u siebie obiad...ojej jak mi przykro...chichotduży uśmiech
A wersja zimowa ... powidełka... mniam...właśnie się zaczęły pichcić z pozostałych 7 kg, no może 6, bo śliczniutkie śliweczki mam odłożone na zwykłe zeżarcieuśmiech Takie prawdziwe najlepsze bez żadnych dodatków ani cukru. Rany jak ja je kochamok Zimą, na chlebku z masełkiem do ciepłego mleka....
Dawno nie było tak świetnych dojrzałych węgierek na moim bazarku. Wykupiłam w moim ulubionym stoisku reszte skrzyneczki po 2 zeta - te 8 kg właśnie, no po prostu na mnie czekały...
Imari, jaka to będzie wspaniała przegrana rotfl z knedlami przegrać to jak wygrać uśmiech




Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny...
mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi.
rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5%
Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small]

Pollik (offline)

Post #29

02-09-2018 - 15:38:06

Warszawa 

Stoję nad garnkiem, śliweczki już pyrkoczą gorące, bez dodania kropli wody soku jest po brzeżek - największy saganek w domu- i wizja zupki śliwkowej klaruje się nieuchronnie...makaronik do rosołu bedzie to podkradnę troszkę tak w międzyczasie kieckę szyję, to w razie gdybym za bardzo się obśliniła bedzie czym się wytrzeć chichot... oj tam, upierze się rotfl




Wyląduję, zrobię pierwszy krok i kolejny, i kolejny...
mastektomia prawostronna z węzłami wartowniczymi.
rak przewodowy naciekający hormonozależny G1, pT1c N0(sn). ER i PgR 100%. PS =5, IS=3, CS=8. HER2- . Ki 67 5%
Od 20 stycznia 2017 Tamoxifen[/small]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 02-09-2018 - 15:38:51 przez Pollik.

goja66 (offline)

Post #30

02-09-2018 - 17:06:52

Ozorków 

Ok...Zmiana tematu....a za mną mizeria chodziła dwa dni....MIZERIA...taka....mizeria...pachnąca świeżo zmielonym pieprzem...troszkę octem...ale bardziej pieprzem ...No taki Fahrenheit-męskie perfumy ...Ale, no tak za mną łaziła,no tak łaziła....no ,że wszystkie sklepy w okolicy obleciałam -ogórków nie ma....a to łazi i tupie....I im bardziej myśl odsuwam -to ona ,ta myśl wraca jak jojo...Dziś pracująca niedziela to i nasz "osiedlowy" sklep Społem otwarty -jezuuuuu-znalazłam dwa ogórki zielone -wyglądały na troszkę żywe...bo inne to już niekoniecznie...I co było na obiadek: MIZERIAAAA... i kartofelki ...i filet z kurczaka....Ale reszta to tylko dodatek...Chociaż kartofelki takie rozgniecione w tej mizerii...-no mniamuśne...takie lekko zmemłane w tej śmietanie..No koperku nie było na ziemniaczkach -bo coś nie rośnie ostatnio..Ale seler rośnie - a ja lubię ten zapach -to drobinutko pokroiłam listeczki i ....teraz mam zajęcia z leżenia brzuchem do góry...Mam w tym dość duże osiągi....Dużo ćwiczyłam- na knedlach i kalafiorze z bułeczką ostatnio...i sosie z kurek....Nieźle mi idzie...
Ale jutro bym mogła knedle zjeść -jakby ktoś miał za dużo i do adopcji..




NST Gx po chemioterapii ypT3N3
Er- 30% ,Pr-0 , HER2-0 , Ki67-18-20%



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 02-09-2018 - 17:07:47 przez goja66.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 383
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024