Gadu-Gadu II forumowicz duży uśmiech duży uśmiech

Wysłane przez Al_la 

lulu (offline)

Post #1

17-07-2012 - 23:43:25

k/Kwidzyna 

A potem to były długie amazonek rozmowy .....tak



Na Forum od 07 lutego 2008

2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu
2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna
Nigdy nie jedz do syta. Jedna trzecia żołądka dla pokarmu, jedna trzecia dla napoju, jedna trzecia dla ducha.
je

elkka (offline)

Post #2

17-07-2012 - 23:58:53

Braunschweig/Warszawa 

alez sie usmialam..... rotfl kilkakrotnie monitor oplulam...śmiech
spiewalam razem z Wami... chichot
brawo brawo

lulu (offline)

Post #3

18-07-2012 - 00:06:13

k/Kwidzyna 

Myślę, że II cz. będzie jeszcze lepsza.



Na Forum od 07 lutego 2008

2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu
2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna
Nigdy nie jedz do syta. Jedna trzecia żołądka dla pokarmu, jedna trzecia dla napoju, jedna trzecia dla ducha.
je

ToJa (offline)

Post #4

18-07-2012 - 00:18:52

 

lepsza? hm, nazwałabym ją bardziej zwariowaną chichot

kesy (offline)

Post #5

20-07-2012 - 00:23:58

Starogard-Gdański  

Bardzo mi przykro ..ale jutrzejszej audycji już nie usłyszę...wybywam z domćiu... i czekam na wnuka.radocha.na mojej panderozie..mam nadzieję że trąba nas nie nawiedzi..myśli
Może będzie jakaś powtórka..tego sabaciku..prosi



piessercekot Oni też czują ból

Pilot_613 (offline)

Post #6

20-07-2012 - 14:22:20

Wawa 

Cytuj
kesy
Bardzo mi przykro ..ale jutrzejszej audycji już nie usłyszę... (...)
Może będzie jakaś powtórka..tego sabaciku..prosi

Zgodnie z życzeniem Wasza audycja z XII Sabatu będzie grana do końca wakacji:

Część 1 - wtorek godz.: 04:00, 10:00, 16:00 i 20:00;
Część 2 - piątek godz.: 04:00, 10:00, 16:00 i 22:00.
uśmiech



"Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-)


Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być...
Optymista: ależ może!..
... ;-P

amor (offline)

Post #7

20-07-2012 - 15:22:55

Siemianowice Sl. 

Myślę,ze nasza audycja powinna byc regularnie puszczana w centrach onkologii. Bardziej zadziałałoby to leczniczo niz wszelakie kuracje ,a juz na pewno podbudowałoby ma duchu wielu chorych. Nasze zawriowane zdjęcia z Bystrej ,ktore dopiero zobaczycie, tez zadziałałyby lepiej niz wystawy smutnych, rozebranych, okaleczonych amazonek. To takie światełka na przyszłosc dla leczących się ,załamanych ,bez perspektyw ! To taka nadzieja , ze i potem moze byc fajnie, wesoło i radosnie ,a zycie moze miec cudowny smak!

Halinka (offline)

Post #8

20-07-2012 - 15:28:17

 

Amorku - masz całkowitą racjętakśmiechserce

A za powtórki wielkie dziękiserce Nastawiam się na 04:00, coby mi rodzinka nie przeszkadzała, jak to było podczas premieryoczko



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 20-07-2012 - 15:29:49 przez Halinka.

ira (offline)

Post #9

20-07-2012 - 18:53:10

Pabianice 

Święte słowa, amorku! Takie przykłady na pewno podziałałyby dobrze na psychikę chorych tak duży uśmiech
Pokazałyby, że świat się nie kończy, mimo choroby - chociaż na początku tak się może wydawać.



ToJa (offline)

Post #10

20-07-2012 - 19:05:28

 

Cytuj
Pilot_613

Zgodnie z życzeniem Wasza audycja z XII Sabatu będzie grana do końca wakacji:

Część 1 - wtorek godz.: 04:00, 10:00, 16:00 i 20:00;
Część 2 - piątek godz.: 04:00, 10:00, 16:00 i 22:00.
uśmiech

LUDZIE patrzajta dokladnie, ze 2 audycja sabatowa w piatek DZISIAj o 22-ej
bo mi mozg od wczoraj szwankuje i podpowiadal zlą godzine




Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 20-07-2012 - 19:05:49 przez ToJa.

amor (offline)

Post #11

20-07-2012 - 19:30:56

Siemianowice Sl. 

O jak dobrze ,ze pozniejsza godzina!!!! smiling smiley

Pilot_613 (offline)

Post #12

20-07-2012 - 21:25:47

Wawa 

Ja tam się nie znam nadal, ale wiem, że wiele z Was osobiście_osobiście lub jako wolontariuszki_przeszkolone, spędziło wiele godzin przy łóżkach tych przerażonych "przed_i_po operacji"...

Cytuj
amor
Myślę,ze nasza audycja powinna byc regularnie puszczana w centrach onkologii. Bardziej zadziałałoby to leczniczo niz wszelakie kuracje ,a juz na pewno podbudowałoby ma duchu wielu chorych. Nasze zawriowane zdjęcia z Bystrej ,ktore dopiero zobaczycie, tez zadziałałyby lepiej niz wystawy smutnych, rozebranych, okaleczonych amazonek. To takie światełka na przyszłosc dla leczących się ,załamanych ,bez perspektyw ! To taka nadzieja , ze i potem moze byc fajnie, wesoło i radosnie ,a zycie moze miec cudowny smak!

..i nie "zamiast" - tylko pomysł chyba świetny, żeby jako dodatek każda z nich mogła się zapoznać z.. "tak się bawią, tak się bawią - kto? - AMAZONKI!... :-D"


Przełożyłem wyjazd w_górki na niedziele... = logować się na czat na "część_2" ;-) ..raz, raz! ;-P



"Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-)


Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być...
Optymista: ależ może!..
... ;-P

agawa (offline)

Post #13

20-07-2012 - 21:43:56

okolice 

Cytuj
Pilot_613
logować się na czat na "część_2" ;-) ..raz, raz! ;-P
mówisz-masz chichot

Janina.S (offline)

Post #14

21-07-2012 - 13:23:59

widły Soły i Wisły 

Dzień taki pochmurny - durny że wszystkie chyba za sprzątanie się wzięły albo .... albo co robią ?

..ja robię dżemek_galaretkę z czarnej porzeczki , w zimie jak znalazł ..
..na stole postawiłam talerzyk z owczym serkiem typu bundz , obok butelka czerwonego w. - no co już po 13-ej ..
i do dzieła ...owocki już umyte ociekają więc 2 plasterki serka i 2 łyczki - a co łatwiej pójdzie robota ,
tylko wieczorem nie wiem czy meldować co mi wyszło z tej porzeczki i co ze mnie zostałooczko



.....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać
....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.
...

Anonimowy użytkownik (offline)

Post #15

21-07-2012 - 13:59:28

 

Janinko,melduj koniecznie oczko
Jak dżemik wyjdzie to poproszę o przepis bo czarną porzeczkę uwielbiam pod każdą postacią mniam

agawa (offline)

Post #16

21-07-2012 - 14:14:52

okolice 

Cytuj
Janina.S
.... albo co robią ?
Cytuj


ano w kuchni stoją uśmiech
Wieczorem goście przychodzą, będziemy w ogrodzie świętować środek lata przewraca_oczy No i patrzę w niebo, czy nam planów nie pokrzyżuje niezdecydowany Co prawda nikt dziś deszczu nie zapowiadał... Ale niebo szaro_bure jakieś...

Na razie zakończyłam grubsze roboty, a teraz zabieram się po spacer z sekatorem po ogrodzie, żeby stroiki na stół przygotować uśmiech



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 21-07-2012 - 14:16:09 przez agawa.

agawa (offline)

Post #17

21-07-2012 - 14:16:54

okolice 

Kurka... a mi się cytuje cytowanie pyta

Janina.S (offline)

Post #18

21-07-2012 - 14:23:26

widły Soły i Wisły 

...eeee co tam cytowanie ... ten stół ze świeżymi kwiatami - to mnie intryguje bo pewnie do specjalnych dań
to i kwiaty piękne koniecznie uśmiech



.....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać
....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.
...

agawa (offline)

Post #19

21-07-2012 - 14:27:52

okolice 

Janinko, wszystko obfotografuję winking smiley
A stoiki robię tak:
kupuję gąbkę do ustawiania kwiatów, tnę ją na małe częsci. Biorę miseczki od zastawy obiadowej i w te gąbeczki wtykam, co tam akurat ogród mi podaruje. Oczwyiście woda jest w środku, a więc stoiki stoją długo smiling smiley I są niziutkie, czyli na stole nie przesłaniają ani jedzenia, ani gości smiling smiley

Pilot_613 (offline)

Post #20

21-07-2012 - 14:35:15

Wawa 

Cytuj
agawa
(...) I są niziutkie, czyli na stole nie przesłaniają ani jedzenia, ani gości smiling smiley
hyh... aż się prosi "wujek_dobra_rada", że czasem i takie wyższe by się przydały były... :-D rotfl



"Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-)


Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być...
Optymista: ależ może!..
... ;-P

lolka40 (offline)

Post #21

21-07-2012 - 14:43:09

 

Melduję ,ze właśnie ogarnęłam kąty ,a że słonko świeci i wiaterek wieje to również wymiankę i pranie pościeli ogłosiłam duży uśmiechtera zasiadłam na popołudniowa kawkę kawaostało mi się jeszcze kawałeczek serniczka na zimno z malinami i borówkami mniama póznym popołudniem wraz z mężusiem będziemy sadzili drzewa jarzębiny i czerwonego klonu na działeczce Uwielbiam jesienią patrzeć na jarzebinę i te jej pieknie czerwieniące się w slońcu koralerotflJaninko rób galaretkę zapijaj winkiem a wieczorem podaj przepis prosihot smiley Mniamusna czarna pożeczka ma taki wyrazisty smak

Pilot_613 (offline)

Post #22

21-07-2012 - 14:54:22

Wawa 

Cytuj
lolka40
(...)Uwielbiam jesienią patrzeć na jarzebinę i te jej pieknie czerwieniące się w slońcu koralerotfl(..)

Robiłyście kiedyś dżem z jarzębiny (albo wino/nalewkę)? - ja robiłem ..wspomnień_czar ;-).
I to wcale nie jest takie proste - i nie chodzi o sam przepis np. z dynią na dżem itd. - tylko o to, że stada jemiołuszek itp. hordami ogołacały drzewa z korali ...a w przepisie stało "zebrać po przymrozkach" duży uśmiech (bo coś tam mają we_wsobie te korale takiego "be", że dopiero po przemrożeniu korale są OK oczko).
Sposób się znalazł i na to = się zbierało jak tylko dojrzały były i ..do zamrażalnika język

(z tej samej puli: najdorodniejszym drzewem na działce_w_górach jest "czesienka" - przepyszna...
w tym roku nastąpił właśnie terrorystyczny atak hordy zorganizowanych połączonych różnych gangów/gatunków ptaków ... - i ...i to już duży uśmiech)



"Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-)


Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być...
Optymista: ależ może!..
... ;-P

lolka40 (offline)

Post #23

21-07-2012 - 15:44:10

 

Pilociku mój kochany to się uhahałam chichotwyobrażając sobie jak ogacony po same uszy siedzisz przyczajony w te mroźne dni stres aby zdążyć przed jemiołuszkamiśmiech jarzębinka ma goryczkę która trzeba przemrozić tak jak tarninę ,ale ja jeszcze będę sadziła pigwę gruszkowa dalabym się pociąć za cudowny zapach jej owoców i smak pigwówkidrink.giftylko czy jakas latająca cholera tez lubi jej owocemyślichichotno chyba gawron lub kruk bo która inna ptica by ją udźwignęła tak aby nie spaść na dół rotfl

Maja048 (offline)

Post #24

21-07-2012 - 16:29:42

Wronki 

Wróciłam z powiatu gdzie szukałam sukni na wesele...Poprzymierzałam kilka i tylko jedna przypadła do gustu mojego...nie kupiłam ale...mam trochę czasu...potem do kuzynki po jabłka na mus jabłecznikowy...powiesiłam pranie i ...obok stoi kosz z jabłkami...trza się zabrać za struganie...obok drink.gif na przepłukanie gardła i ...Miłego wieczora...buzki



Janina.S (offline)

Post #25

21-07-2012 - 17:15:44

widły Soły i Wisły 

W mojej kuchni "burdello militare" - jakby tornado przeszło , no i pazury do wymiany - wszystkie fioletowo_granatowe.
Nic to , 9 słoiczków galaretki /z2 kg owoców/ stoi do góry dnem żeby "chwyciło". Nie żeby litrowe nie , takie od 300 do 450 g czyli małe
no bo ja chwilowo rodzina jedno_osobowa oczko to w sam raz taki słoiczek na 2 - 3 śniadania do białego serka mniam
Teraz idę pazurki reanimować czyli cytrynką maziać coby wybielały i następnie odżywką potraktować żeby się więcej nie buntowały.



.....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać
....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.
...

Haniap. (offline)

Post #26

21-07-2012 - 22:43:51

Poznań 

Czarna porzeczka mniam mniam pod każdą postacią... A ja widziałam w Krakowie z okna gruszę oblepioną owocami i ptakami. Pierwszy raz w życiu widziałam ptaki na gruszy chichot , zajadały tak, jakby to czereśnie były ...



"Nawet bardzo mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje"
Ezop



aquila (offline)

Post #27

21-07-2012 - 23:31:33

 

Cytuj
Haniap.
Czarna porzeczka mniam mniam pod każdą postacią...

pod każdą ? :>





It's just a ride ...

Anonimowy użytkownik (offline)

Post #28

22-07-2012 - 09:27:46

 

Aquila,akuratnie w takim trunku nie gustuję ale mój teść na_ten_przykład produkuje pyszne winko naturalnie z czarnej porzeczki właśnie.Pychota mniam

Grażyna1 (offline)

Post #29

22-07-2012 - 10:33:59

Warszawa 

A czy piłyście " dereniówkę " czyli nalewkę na spirytusie z derenia ? To coś wspaniałego ! Ma taki wyrazisty , niepowtarzalny smak.
Dereń to dziki krzew mający na jesieni takie mocno czerwone , podłużne owocki podobne do fasolki. Ja tą nalewkę robiłam tylko raz - owoce miałam od sąsiada z działki u którego ten krzak rósł. Niestety zacieniał grządki i żona tego sąsiada po prostu krzak wycięła. Na nic były protesty - ona abstynentka zatwardziała ....uśmiech

agawa (offline)

Post #30

22-07-2012 - 16:20:31

okolice 

Grażynko, dokłądnie wczoraj wieczorem raczyłam swoich gości dereniówką. Nie własnej produkcji, otrzymaną w darze od przyjaciół. Ponoć była przepyszna. Jako gospodyni pozostałam przy lampce wian sącoznej przez cąły wieczór.... Tym bardziej taraz załuję.
Cóż, bycie gospodynią ma swoje minusy oczko
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty

Użytkownicy online

Gości: 572
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024