Gadu-Gadu II
lulu (offline) |
Post #1 17-07-2012 - 23:43:25 |
k/Kwidzyna |
A potem to były długie amazonek rozmowy .....
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
lulu (offline) |
Post #3 18-07-2012 - 00:06:13 |
k/Kwidzyna |
Myślę, że II cz. będzie jeszcze lepsza.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
Pilot_613 (offline) |
Post #6 20-07-2012 - 14:22:20 |
Wawa |
Zgodnie z życzeniem Wasza audycja z XII Sabatu będzie grana do końca wakacji: Część 1 - wtorek godz.: 04:00, 10:00, 16:00 i 20:00; Część 2 - piątek godz.: 04:00, 10:00, 16:00 i 22:00. "Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-) Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być... Optymista: ależ może!.. ... ;-P |
amor (offline) |
Post #7 20-07-2012 - 15:22:55 |
Siemianowice Sl. |
Myślę,ze nasza audycja powinna byc regularnie puszczana w centrach onkologii. Bardziej zadziałałoby to leczniczo niz wszelakie kuracje ,a juz na pewno podbudowałoby ma duchu wielu chorych. Nasze zawriowane zdjęcia z Bystrej ,ktore dopiero zobaczycie, tez zadziałałyby lepiej niz wystawy smutnych, rozebranych, okaleczonych amazonek. To takie światełka na przyszłosc dla leczących się ,załamanych ,bez perspektyw ! To taka nadzieja , ze i potem moze byc fajnie, wesoło i radosnie ,a zycie moze miec cudowny smak!
|
ToJa (offline) |
Post #10 20-07-2012 - 19:05:28 |
|
LUDZIE patrzajta dokladnie, ze 2 audycja sabatowa w piatek DZISIAj o 22-ej bo mi mozg od wczoraj szwankuje i podpowiadal zlą godzine Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 20-07-2012 - 19:05:49 przez ToJa. |
Pilot_613 (offline) |
Post #12 20-07-2012 - 21:25:47 |
Wawa |
Ja tam się nie znam nadal, ale wiem, że wiele z Was osobiście_osobiście lub jako wolontariuszki_przeszkolone, spędziło wiele godzin przy łóżkach tych przerażonych "przed_i_po operacji"...
..i nie "zamiast" - tylko pomysł chyba świetny, żeby jako dodatek każda z nich mogła się zapoznać z.. "tak się bawią, tak się bawią - kto? - AMAZONKI!... :-D" Przełożyłem wyjazd w_górki na niedziele... = logować się na czat na "część_2" ;-) ..raz, raz! ;-P "Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-) Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być... Optymista: ależ może!.. ... ;-P |
Janina.S (offline) |
Post #14 21-07-2012 - 13:23:59 |
widły Soły i Wisły |
Dzień taki pochmurny - durny że wszystkie chyba za sprzątanie się wzięły albo .... albo co robią ?
..ja robię dżemek_galaretkę z czarnej porzeczki , w zimie jak znalazł .. ..na stole postawiłam talerzyk z owczym serkiem typu bundz , obok butelka czerwonego w. - no co już po 13-ej .. i do dzieła ...owocki już umyte ociekają więc 2 plasterki serka i 2 łyczki - a co łatwiej pójdzie robota , tylko wieczorem nie wiem czy meldować co mi wyszło z tej porzeczki i co ze mnie zostało .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
Anonimowy użytkownik (offline) |
Post #15 21-07-2012 - 13:59:28 |
|
Janinko,melduj koniecznie
Jak dżemik wyjdzie to poproszę o przepis bo czarną porzeczkę uwielbiam pod każdą postacią |
agawa (offline) |
Post #16 21-07-2012 - 14:14:52 |
okolice |
|
Janina.S (offline) |
Post #18 21-07-2012 - 14:23:26 |
widły Soły i Wisły |
...eeee co tam cytowanie ... ten stół ze świeżymi kwiatami - to mnie intryguje bo pewnie do specjalnych dań
to i kwiaty piękne koniecznie .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
agawa (offline) |
Post #19 21-07-2012 - 14:27:52 |
okolice |
Janinko, wszystko obfotografuję
A stoiki robię tak: kupuję gąbkę do ustawiania kwiatów, tnę ją na małe częsci. Biorę miseczki od zastawy obiadowej i w te gąbeczki wtykam, co tam akurat ogród mi podaruje. Oczwyiście woda jest w środku, a więc stoiki stoją długo I są niziutkie, czyli na stole nie przesłaniają ani jedzenia, ani gości |
Pilot_613 (offline) |
Post #20 21-07-2012 - 14:35:15 |
Wawa |
hyh... aż się prosi "wujek_dobra_rada", że czasem i takie wyższe by się przydały były... :-D "Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-) Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być... Optymista: ależ może!.. ... ;-P |
lolka40 (offline) |
Post #21 21-07-2012 - 14:43:09 |
|
Melduję ,ze właśnie ogarnęłam kąty ,a że słonko świeci i wiaterek wieje to również wymiankę i pranie pościeli ogłosiłam tera zasiadłam na popołudniowa kawkę ostało mi się jeszcze kawałeczek serniczka na zimno z malinami i borówkami a póznym popołudniem wraz z mężusiem będziemy sadzili drzewa jarzębiny i czerwonego klonu na działeczce Uwielbiam jesienią patrzeć na jarzebinę i te jej pieknie czerwieniące się w slońcu koraleJaninko rób galaretkę zapijaj winkiem a wieczorem podaj przepis Mniamusna czarna pożeczka ma taki wyrazisty smak
|
Pilot_613 (offline) |
Post #22 21-07-2012 - 14:54:22 |
Wawa |
Robiłyście kiedyś dżem z jarzębiny (albo wino/nalewkę)? - ja robiłem ..wspomnień_czar ;-). I to wcale nie jest takie proste - i nie chodzi o sam przepis np. z dynią na dżem itd. - tylko o to, że stada jemiołuszek itp. hordami ogołacały drzewa z korali ...a w przepisie stało "zebrać po przymrozkach" (bo coś tam mają we_wsobie te korale takiego "be", że dopiero po przemrożeniu korale są OK ). Sposób się znalazł i na to = się zbierało jak tylko dojrzały były i ..do zamrażalnika (z tej samej puli: najdorodniejszym drzewem na działce_w_górach jest "czesienka" - przepyszna... w tym roku nastąpił właśnie terrorystyczny atak hordy zorganizowanych połączonych różnych gangów/gatunków ptaków ... - i ...i to już ) "Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-) Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być... Optymista: ależ może!.. ... ;-P |
lolka40 (offline) |
Post #23 21-07-2012 - 15:44:10 |
|
Pilociku mój kochany to się uhahałam wyobrażając sobie jak ogacony po same uszy siedzisz przyczajony w te mroźne dni aby zdążyć przed jemiołuszkami jarzębinka ma goryczkę która trzeba przemrozić tak jak tarninę ,ale ja jeszcze będę sadziła pigwę gruszkowa dalabym się pociąć za cudowny zapach jej owoców i smak pigwówkitylko czy jakas latająca cholera tez lubi jej owoceno chyba gawron lub kruk bo która inna ptica by ją udźwignęła tak aby nie spaść na dół
|
Maja048 (offline) |
Post #24 21-07-2012 - 16:29:42 |
Wronki |
Wróciłam z powiatu gdzie szukałam sukni na wesele...Poprzymierzałam kilka i tylko jedna przypadła do gustu mojego...nie kupiłam ale...mam trochę czasu...potem do kuzynki po jabłka na mus jabłecznikowy...powiesiłam pranie i ...obok stoi kosz z jabłkami...trza się zabrać za struganie...obok na przepłukanie gardła i ...Miłego wieczora...
|
Janina.S (offline) |
Post #25 21-07-2012 - 17:15:44 |
widły Soły i Wisły |
W mojej kuchni "burdello militare" - jakby tornado przeszło , no i pazury do wymiany - wszystkie fioletowo_granatowe.
Nic to , 9 słoiczków galaretki /z2 kg owoców/ stoi do góry dnem żeby "chwyciło". Nie żeby litrowe nie , takie od 300 do 450 g czyli małe no bo ja chwilowo rodzina jedno_osobowa to w sam raz taki słoiczek na 2 - 3 śniadania do białego serka Teraz idę pazurki reanimować czyli cytrynką maziać coby wybielały i następnie odżywką potraktować żeby się więcej nie buntowały. .....jeśli niebo spada nam na głowę to nie po to by się z nas śmiać ....... lecz by podziwiać patrząc jak się podnosimy.... |
Anonimowy użytkownik (offline) |
Post #28 22-07-2012 - 09:27:46 |
|
Aquila,akuratnie w takim trunku nie gustuję ale mój teść na_ten_przykład produkuje pyszne winko naturalnie z czarnej porzeczki właśnie.Pychota
|
Grażyna1 (offline) |
Post #29 22-07-2012 - 10:33:59 |
Warszawa |
A czy piłyście " dereniówkę " czyli nalewkę na spirytusie z derenia ? To coś wspaniałego ! Ma taki wyrazisty , niepowtarzalny smak.
Dereń to dziki krzew mający na jesieni takie mocno czerwone , podłużne owocki podobne do fasolki. Ja tą nalewkę robiłam tylko raz - owoce miałam od sąsiada z działki u którego ten krzak rósł. Niestety zacieniał grządki i żona tego sąsiada po prostu krzak wycięła. Na nic były protesty - ona abstynentka zatwardziała .... |
agawa (offline) |
Post #30 22-07-2012 - 16:20:31 |
okolice |
Grażynko, dokłądnie wczoraj wieczorem raczyłam swoich gości dereniówką. Nie własnej produkcji, otrzymaną w darze od przyjaciół. Ponoć była przepyszna. Jako gospodyni pozostałam przy lampce wian sącoznej przez cąły wieczór.... Tym bardziej taraz załuję.
Cóż, bycie gospodynią ma swoje minusy |