Gadu-Gadu II
andzia73 (offline) |
Post #3 11-01-2012 - 23:42:05 |
Gdańsk |
A wracając do tematu podsyłam Wam linka do dzisiejszej uwagi
[uwaga.tvn.pl] a tu uwaga po uwadze [uwaga.tvn.pl] |
margota50 (offline) |
Post #4 12-01-2012 - 08:49:58 |
|
Dziewczyny to zgroza,jak tak czytam o tej opiece w szpitalach,Zastanawiam się czy wracać do kraju.Tu w jeden dzień rano przyjęto mnie do szpitala wszystkie,potrzebne prześwietlenia ,badania komputerowe porobili,a na drugi dzień rano operacja.Leżałam 10 dni potem, sami zrobili mi termin do innego szpitala na chemioterapię i dali przy wypisie.Codziennie rano przychodziła pani z małym komputerkiem i pytała co mam ochotę zjeść na śniadanie,obiad,podwieczorek do kawy jakie ciasto,kolację,ile pieczywa i jakie itd tak jak w restauracji.Ale ta wygoda kosztowała codziennie opłatę 10 EU.Bo w Niemczech trzeba za 30 dni pobytu w roku płacić po 10 EU na dzień,reszta dni już za darmo,ale ta sama obsługa.Wizyta u lekarza rodzinnego kosztuje 10EU na kwartał.Potem można przez trzy miesiące chodzić po skierowania do różnych lekarzy,robić darmowe badania.Jak się idzie do lekarza tylko po receptę to kwartał musi być opłacony inaczej trzeba płacić te 10 EU.Recepty są większości ryczałtowe po 4-6 EU,a ratujące życie za darmo.Przepraszam że się tak rozpisałam,ale może to kogoś zainteresuje jak działa służba zdrowia w Niemczech,bo w Polsce coś mają problemy z jej uregulowaniem.Acha sprawa ważna renciści o niskich rentach,osoby bezrobotne i te o niskich dochodach korzystających z pomocy państwa nie płacą ,koszty pokrywa opieka socjalna.
|
filipinka35 (offline) |
Post #5 12-01-2012 - 13:16:17 |
|
Haniu Lulu Timurek Andzia ano dietke miałam. Liście cykorii ....
Teraz to sie z tego smieje ale wtedy nie bylo mi do smiechu. Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
filipinka35 (offline) |
Post #7 12-01-2012 - 16:30:37 |
|
Tak Haniu
Ale wiesz ja to tak sobie mówie na to co bylo a juz minęło " to se ne wrati" i tyle No mieli wtedy akurat takie menu. Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
marysieńka (offline) |
Post #8 12-01-2012 - 18:51:10 |
Konin |
Margota, ja bym nie wracała...Dlaczego tak nie może być i w naszym państwie?
|
filipinka35 (offline) |
Post #9 12-01-2012 - 19:10:21 |
|
No Margota z tego co czytam to tam luksus jest.
Zycie jest najpiękniejsze !!! Prowadzę bloga kulinarnego: Kulinarne inspiracje Moniki. Po informacje zapraszam do mojego profilu (domku) znajdującego sie na Naszym forum. |
magda2411 (offline) |
Post #10 12-01-2012 - 19:22:52 |
Olsztyn |
Ja mam pytanie do mag_dag: czy nie za szybko zamknęłaś wątek tu: [amazonki.net] Dziewczyna się wczoraj zalogowała, tylko tutaj napisała swoje posty, a dziś wątek zamknięty. Może trzeba było zaczekać, aż metalusia się zadomowi na Forum? I ja chciałam coś w tym wątku do Niej dopisać..... Zresztą w sprawie wyników.
|
mag_dag (offline) |
Post #11 12-01-2012 - 19:36:06 |
Sosnowiec |
nie sądzę magdo, wątki w dziale "interpretacja wyników" służą do tłumaczenia wyników, a nie do dalszych rozmów, jakie tam się rozwinęły,
do metalusi w każdej sprawie możesz napisać u niej w profilu i na priv Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- |
b_angel (offline) |
Post #12 12-01-2012 - 19:59:57 |
radom |
dział Interpretacja wyników służy do podania wyniku i interpretacji tegoż/taka idea nam przyświecała, kiedy zakładałyśmy ten dział/ - dalsza dyskusja może się rozwinąć w innych wątkach oraz w przysatni . . . . . . . . . . . . . . ...na forum od 16 listopada 2005 ... |
kesy (offline) |
Post #14 12-01-2012 - 20:43:11 |
Starogard-Gdański |
Wracajac do tego co napisała..Margot50 to zgadzam śię z nią, nie ma porównania.Mam córkę która mieszka w Niemczech.
Za każdym pobytem w Polsce, namawia nas żebysmy śię zdecydowali na zamieszkanie w Niemczech. Ale ja uparćie twierdze, nie przesadza śię starych drzew. A gdzie moi znajomi, kochana śiostra. Może gdybym była młodsza,ale wtedy szkoda było dobrej pracy.I tak w kółko, nie nie zostanę w mojej Polsce. Oni też czują ból |
ToJa (offline) |
Post #15 12-01-2012 - 20:48:38 |
|
Kesy - pamiętam jak w "dawnych czasach" (lata 80-te) wiele z moich kolezanek i kolegów jechało na wycieczki, co to sie bilet mialo tylko w jedna stronę
miałam możliwość - niejedną - wyjechania i zamieszkania poza granicami - ale nie mogłam, no bo niby jak? jak zostawic rodzine, przyjaciół, dobra pracę noooooo jak to wszystko zostwic niiiieeeeee ja sie do tego nigdy nie nadawałam i nie nadaję |
margota50 (offline) |
Post #18 13-01-2012 - 08:54:30 |
|
Toju to tylko się tak mówi nie nadaję się ale sytuacje czasami pozwalają podejmować takie decyzje.Ja po śmierci mojego pierwszego męża zostałam z synem sama,po latach zakochałam się w mężczyżnie ,który pracował w Niemczech /miałam 41 lat/pojechałam za mężem. Cały dorobek życia w Polsce zostawiłam synowi wraz z własnościowym mieszkaniem /miał lepszy start/Postanowiliśmy z mężem że jak będziemy na emeryturze to wracamy do Polski,Ja już jestem ,mąż musi jeszcze popracować,no ale o powrocie myślimy,mam nadzieję że jeszcze się poprawi sytuacja w służbie zdrowia w Polsce do tego czasu.
|
Teresa1957 (offline) |
Post #19 13-01-2012 - 10:54:50 |
Kraśnik |
Margota ta sytuacja u nas w służbie zdrowia to też często jest różna, dużo zależy również od ludzi tam pracujących.
Kobitki mam taką sprawę, może któraś wie o tanim tłumaczu przysięgłym z polskiego na angielski. Będę miała do tłumaczenia syllabusy z licencjatu i mgr fizjoterapii. Tego będzie dużo, jeszcze nie wiem ile ale może być 150-200 stron, a tłumacze to jeszcze przeliczają na ilość znaków, to pewnie będzie jeszcze więcej. Mam zamiar to przeskanować i ew. wysłać do wyceny. Nie wiem jak to zrobić, żeby po zeskanowaniu wszystkie skany z jednego semestru były w jednym pliku, może ktoś wie to niech mi napisze. Ja to skanuję każdą stroną i zapisuję pod inną nazwą. Będę wdzięczna za wszystkie podpowiedzi |
bovalino (offline) |
Post #20 13-01-2012 - 11:08:21 |
Niedaszów |
Ze służbą zdrowia jest różnie , dużo zależy od szczęścia. Praktycznie od dziecka chorowałam na serce ,ale w Polsce nikt nie traktował tego poważnie , bo jako dziecko po 2 razy w miesiącu miałam anginy , więc logiczne , że mam coś z sercem i nie ma się czym przejmować . Nigdy zadnego badania , co to może być , więc w końcu pogodziłam się z tym , że tak mam . W 2001 r byłam we Włoszech u siostry i tam dostałam silnego ataku arytmii , pojechaliśmy do szpitala , tam zrobili mi badania , a jako obcokrajowcowi dali opisy po angielsku , coby i nasi lekarze coś z tego zrozumieli , i wreszcie dowiedziałam się , na co choruję. A w kraju ? Konsternacja , bo pacjentka jednak nie hipochondryczka , i zdumienie , jak ja to załatwiłam w obcym kraju , co nie do ruszenia było w Polsce. Potem przeszłam ablację , już w Polsce , w wojskowym szpitalu we Wroclawiu - opieka bardzo dobra - i miałam spokój do teraz , bo po chemii jest coś nie za bardzo. A leczenie onkologiczne - metoda prób i błędów , aż trafiłam na dobrych lekarzy , gdzie indziej operacja , gdzie indziej chemia , bo wszystko w jednym miejscu wykończyło by mnie.Ot , nasze realia.
miałam piękne plany......i rozśmieszyłam Boga......teraz nie mam żadnych...........więcej go nie rozśmieszę.......chcę żyć spokojnie |
ToJa (offline) |
Post #21 13-01-2012 - 14:42:46 |
|
ależ tak, jasne jasne tez podjęłam decyzję wyjechania "od swoich" wprawdzie jest to teren naszego kraju wyjechałam w strony mojego męża, 300 km "od swoich" minęło prawie 19 lat od tego czasu i prawie 19 lat żałuję swej decyzji każde święta, każda uroczystość rodzinna, każda choroba w rodzinie, każda radość w rodzinie - to dla mnie ogromny bół i łzy, bo nie mogę byc tam, skad nie powinnam wyjeżdżać a co dopiero mówić gdyby dzieliła nas jeszcze granica nieeee to nie dla mnie |
Pilot_613 (offline) |
Post #23 14-01-2012 - 05:20:19 |
Wawa |
O! lulu :-)
Przejmij nadzór nad słynnym pstryczkiem - bo zaraz przyjdą i będą się może kłócić czy już gasić czy już świecić ;-) "Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-) Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być... Optymista: ależ może!.. ... ;-P |
lulu (offline) |
Post #24 14-01-2012 - 05:27:21 |
k/Kwidzyna |
świecić panie ... świecić ... jasności nigdy dosyć ...
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
lulu (offline) |
Post #25 14-01-2012 - 05:41:31 |
k/Kwidzyna |
Bardzo dziwna ta rozmowa ... według mnie pan doktor jest jest z wiadomej opcji politycznej ... jakieś teorie spiskowe ... lekarze polscy ... prosi polaków ... czy to nagranie jest może z toruńskiego radia ?
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
Pilot_613 (offline) |
Post #26 14-01-2012 - 05:58:11 |
Wawa |
Ponad 23 min. - yyy - to ja se mogę w korku posłuchać i się czasem uśmiechnąć.
Ja nie wiem lulu z jakiej opcji jest ten p. doktor, ale dosłuchałem do momentu o pieczątkach o_których_nie_mówi_się_w_mediach - i siem_zwarłem_byłem_netentychmiast - i już ino osiedle się obudzi to zdążę - chyba - wysmarować transparent "Żeśmy Nadal Przeciw Temu!". Sąsiad pójdzie po rower, to jak wyjdzie z piwnicy, to na pewno mi jeden kij od szczotki transparentowy chwile potrzyma... - a potem babcie wyjdą z pieskami wnucząt - ..ot, i już mamy komitet!! I kto nam podskoczy, hę?! :-D "Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-) Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być... Optymista: ależ może!.. ... ;-P |
Pilot_613 (offline) |
Post #27 14-01-2012 - 06:08:43 |
Wawa |
SPOILER tzw... i btw.. - trza było właśnie i na spoilery poświęcić i potargać jakieś prześcieradło - a tak - pomknęły bryki ku centrum Sztolycy całkiem bez flag "ŻNPT" na spoilerach - skandal!
"Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-) Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być... Optymista: ależ może!.. ... ;-P |
lulu (offline) |
Post #28 14-01-2012 - 06:46:34 |
k/Kwidzyna |
No żeś się spisał ... ale medyk zapowiedział jakąś manife ... może się załapiesz ... zbieraj te kije ... łopaty do odśnieżania też są bezrobotne ...
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
Pilot_613 (offline) |
Post #29 14-01-2012 - 07:19:32 |
Wawa |
Manife? nyny - żem za cienki w uszach jw. i żem już nie dosłyszał był - juniora wdrażałem za to do Phila od Collinsów ;-) - ...ale 'jagbyco' to jest u mnie szufla i sztychówka i kilka zapasowych drągów, trzonków, żerdzi, tyczek itp. - a w "zgniłku-grzechotce" nawet pseudosaperka... = np. zima mi niestraszna np. tej zimy, gdy zapowiadają w połowie stycznia gwałtowne ochłodzenie z +10 na +2 ;-).
[protest ŻNPT zawieszony do następnego wyprowadzania psinek_wnuczkowych ;-)] "Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-) Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być... Optymista: ależ może!.. ... ;-P |
Pilot_613 (offline) |
Post #30 14-01-2012 - 07:27:32 |
Wawa |
SPOILER_2: ...się zaopatrzyłem byłem we wte szufle, łopaty i sztychówki... bo śnieżna była zima - i jadę te zaspy sprzed naszych bryk, ogniem już zieję... podchodzi paniusia do nast. zaspy pod którą zapewne jej bolid i mówi: "Pan tam zostawi, pan tu odgarnie teraz, bo będziemy wyjeżdżać zaraz". Kropka.
"Kto chce, szuka sposobu. Kto nie chce, szuka powodu. Amen." :-) Pesymista: ...nie noo... gorzej to już nie może być... Optymista: ależ może!.. ... ;-P |