Z własnej tkanki - Płat TRAM
ja_aga (offline) |
Post #1 06-09-2011 - 17:11:34 |
Warszawa |
Właśnie wczoraj przeszłam pierwszą operację, mój brzuch wygląda jak patchwork , mogłam jeszcze jedną dobę zostać w szpitalu, ale wolałam wrócić do domu. Wcale bardzo nie boli, najgorzej jest jak się podnoszę z pozycji leżącej, a "hard core" jak chcę odkaszlnąć, czy kichnąć, można chodzić, ale potrzebny jest pas uciskający po operacji jamy brzusznej dostępny na Belgijskiej.
To tyle z mojego frontu, następne podejście 26 września (pewnie już nie będę taka uśmiechnięta, tylko mocno zgięta). |
basia04 (offline) |
Post #3 25-09-2011 - 22:59:22 |
Olsztyn |
Dziewczyny, może orientujecie się, czy wcześniejsze operacje w obrębie brzucha, nie wykluczają mnie z rekonstrukcji z płatów brzucha. Pytam, bo czytałam raz, że tak a drugi raz, że niekoniecznie. Jutro musze dodzwonic się do Witwickiego i zapoisać się do niego na konsultację,.. Ale może cóś od Was się wcześniej dowiem. Bo ak nie od Was to od kogo?
|
figa51 (offline) |
Post #6 24-01-2013 - 12:37:41 |
|
Witam . Wczoraj na wizycie rozmawiałam z lekarzem na temt rekonstrukcji piersi. Jestem bez nświetleń więc chyba się uda przed upływem roku. Zaproponował mi metodę z własnych tkanek TRAM , sugerując ,że jego zdaniem jest to b.dobra metoda ale niezbyt chętnie stosowana przez lekarzy. Czas tej operacji jest długi a sam zabieg refundowany z NFZ w kwocie dużo niższej niż faktyczne koszty. Tym samym takich operacji unikają jak mogą- przynajmniej w Łodzi. Nie wiem co o tym myśleć. Bo skoro unikają , to nie mają dużej wprawy i może należy szukać lekarza w innym mieście? Czy dr. Witwicki z Warszawy wykonuje takie operacje w ramach NFZ ? Czy któraś z Was jest już dłuższy czas po operacji ? Jak to wygląda po całkowitym wygojeniu i czy jest trwałe-czy nie trzeba powtarzać po kilku latach ? Mój lekarz powiedział ,że efekt nie jest aż taki rewelacyjny. Czy takie operacje przeprowadza lekarz chirurg onkolog czy chirurg plastyk? Wiem ,zasypałam Was pytaniami ale obawiam się zbyt pochopnej decyzji w tak ważnej dla mnie sprawie.Nie wiem jaką podjąć decyzję.
|
alina abigale (offline) |
Post #7 24-02-2014 - 00:28:50 |
Naperville |
witam
rok minelo jak skonczylam naswietlanie i za miesiac bede miala rekonstrukcje piersi metoda plat tram. bardzo sie boje. dziewczyny napiszcie do mnie jak u Was to wszystko wygladalo. napiszcie od poczatku do konca.jak to jest jak sie ma ciety brzuch i cieta piers. jak z zalatwianiem wlasnych potrzeb chigienicznych....mam tyle pytan... nie chcialabym zalowac swojej decyzji. napiszcie do mnie alinalesnicka@yahoo.com |
zuzia1 (offline) |
Post #11 11-09-2014 - 20:36:16 |
Gdańsk |
Kochane dziewczyny, mam do Was pytanie. Otóż jak długo trwa po tej operacji powrót do jakiejś tam względnej formy? Kiedy np. można wrócić do pracy? Nie wiem co powiedzieć pracodawcy. Idę na rekonstrukcję -ok, ale kiedy mniej więcej wrócę: za miesiąc, za dwa.... za 3 tyg.? Praca za biurkiem.
Cokolwiek czynisz czyń rozważnie i oczekuj końca. |
Kajka (offline) |
Post #14 08-12-2014 - 18:17:22 |
Katowice |
Dziewczyny,
zastanawiam sie dlaczego tak mało osób dzieli sie swoimi przezyciami, doznaniami przed i po operacji jednoczasowej? Piszcie, dzielcie sie i pytajcie, to naprawde pomaga. Sama - w 2013 roku, szukałam pocieszenia i informacji na temat tej metody. Jestem po jednoczasówce w Gliwicach. Jak ktoś ma pytania, na pewno odpowiem Pozdrawiam was Kajka |
MIRUSIA6625 (offline) |
Post #15 08-12-2014 - 19:09:06 |
|
Kajuś nie w tę metodę się wpisałaś, przecie Ty po DEIP.
No ale..... obydwa zabiegi są bardzo pdobne do siebie |
MIRUSIA6625 (offline) |
Post #17 08-12-2014 - 19:30:11 |
|
Chyba bym się jednak nie zgodziła z tym, że TRAM jest mniej popularny od DIEP.
A to z tego prostego powodu, że w PL DIEP robi chyba tylko jeden ośrodek. U Ciebie, Kass, wygląda to jednak zupełnie inaczej Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 08-12-2014 - 19:30:49 przez MIRUSIA6625. |
MIRUSIA6625 (offline) |
Post #19 08-12-2014 - 20:18:35 |
|
Czy łatwiejszy, hmmm......
Raczej bym się nie zgodziła. Na pewno mniej rozległy, ale chyba za to bardziej misterny. Większa dłubanina. Choć nie jestem chirurgiem, wydaje mi się, że trudniej uformować pierś z samego tłuszczyku, nie mając do tego pobranego mięśnia. Ale może się mylę....... |
MIRUSIA6625 (offline) |
Post #21 09-12-2014 - 20:27:16 |
|
Z tego co ja wiem mięsień wszywa się normalną metodą, zwykłymi nićmi chirurgicznymi.
Więc nie wydaje mi się, żeby miało to być, przy TRAM, bardziej pracochłonne od DIEP. A jednak chirurg ma jakby więcej materiału do dyspozycji, bo i mięsień i tłusz. Natomiast przy DIEP ma sam tłusz. Wydaje mi się też, że w takiej sytuacji łatwiej "ulepić" kształt piersi przy metodzie TRAM. Natomiast zakres mikrochirurgii, czyli łączenia naczyń krwionośnych - tzw. perforatorów brzusznych - który jest pracochłonny, odbywa pod mikroskopem, przy użyciu nici niewidocznych gołym okiem i który stanowi później o dożywnienu tkanek przy obu metodach, jest, moim zdaniem, w obydwu metodach podobny. Zależy on oczywiście od ilości pobranych perforatorów. Konkluzja, łączenie naczyń krwionośnych, tzw. mikrozespoleniami, w obydwu metodach może, ale nie musi, być podobne. Zależy oczywiście od konkretnych warunków. Natomiast co do całej reszty, w obydwu metodach, nie mają zastosowania metody mikrochirurgiczne. |
Pat (offline) |
Post #22 09-12-2014 - 20:31:19 |
|
Nie, ponieważ mięsień nie jest całkowicie odcinany i nadal ma swoje ukrwienie.
Do metody diep natomiast, potrzebne są specjalne urządzenia do zespoleń mikrochirurgicznych, dlatego wykonują ją tylko wysokospecjalistyczne ośrodki, odpowiednio wyposażone. Tak jak napisała Mirusia misterne dzierganie edit: wpisałyśmy się jednocześnie, mój post odnosił się do Kass ŻYCIE JEST PIĘKNE I BIEGA NA MALUTKICH NÓŻKACH:-) ...DLATEGO MUSZĘ ŻYĆ... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 09-12-2014 - 20:34:38 przez Pat. |
zuzia1 (offline) |
Post #29 02-03-2015 - 13:15:28 |
Gdańsk |
Halciu, nie bój się. Wszystko będzie dobrze. Nic nie boli, bo jest się na środkach pw. bólowych. Jest tylko ten dyskomfort, że przez parę dni nie można napinać i prostować brzucha, a potem trzeba trochę pochodzić w gorsecie. Ale to wszystko jest do przeżycia. Bywają większe problemy. Dasz radę jak i ja i wiele innych dziewczyn dało. Pamiętaj, jesteś dzielną wojowniczką, nie poddawaj się. Pozdrowienia.
Cokolwiek czynisz czyń rozważnie i oczekuj końca. |