Z własnej tkanki - Płat TRAM
dorota79 (offline) |
Post #1 28-11-2015 - 19:22:30 |
|
Jestem po drugim zabiegu i powiem szczerze ze mimo powikłań cycek wygląda lepiej niż wczesniej.
Dr Jankau powiedzie mi wczoraj ze nie rozstane sie z nimi dopóki pierś nie bedzie tak idealna ze nie będę wstydziła sie rozebrać. Chyba zaczynam sie cieszyc bo do tej pory zalowalam ze się tak pokatowalam |
dziubas (offline) |
Post #4 30-11-2015 - 10:34:33 |
Gdańsk |
Doris wlasnie pakuje manatki i czeka na wypis , ale nastroj ma minorowy
![]() ![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
Krynia58 (offline) |
Post #9 04-12-2015 - 21:03:02 |
Warszawa |
Dorotko
![]() ![]() ![]() Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
Iwcia1104 (offline) |
Post #13 28-01-2016 - 22:49:36 |
Warszawa |
Witajcie Moje Drogie,
Stawiam pierwsze kroki na tym portalu, i przeczytałam wszystkie wpisy od początku tego wątku. Wydaje mi się, że znam Was i przeszłam z Wami przygotowania, nerwy, potem samą operację ( a właściwie dwie) i wychodzenie na prostą. Nie ukrywam że zraziłam się do tej metody słysząc wiele złego, ale Wy mnie podnosicie na duchu. Jestem po radioterapii i TRAM został mi wskazany jako najlepsza metoda. Pytanie: Czy wiecie jak wygląda działanie brzucha po TRAM po jakimś czasie. Czy można wykonywać jakieś prace związane z wysiłkiem. Czy można np ćwiczyć? Dzisiaj dowiedziałam się, że wstępnie oczekiwana operacja na początek roku może się przesunąć. Nawet o rok lub dwa ![]() Czy któraś z Was miała operację wykonywaną przez dr Mazura z CO Warszawa. Może poradziłybyście kogoś innego? Może gdzieś poza Warszawą. Co sądzicie o operacji poza miejscem zamieszkania? Tak poza tym trzymam za Was Wszystkie kciuki i życzę zdrówka ![]() |
Pat (offline) |
Post #14 28-01-2016 - 23:07:05 |
|
Cześć Iwcia, niestety nie pomogę w temacie TRAM, bo go nie miałam ,ale zdecydowanie polecam dr Mazura, jako fachowca, ale również niezwykle dobrego człowieka. Doktor robił mi dwa przeszczepy tłuszczu z komórkami macierzystymi, a w ubiegłym roku wszczepił mi ekspander, jestem na końcówce dolewek, może na wiosnę wymiana na protezę docelową.
Ja do doktora jeżdżę z trójmiasta, a Ty szukasz kogoś poza Warszawą ![]() ![]() ŻYCIE JEST PIĘKNE I BIEGA NA MALUTKICH NÓŻKACH:-) ...DLATEGO MUSZĘ ŻYĆ... |
Iwcia1104 (offline) |
Post #15 28-01-2016 - 23:56:42 |
Warszawa |
Cześć Pat
![]() Tak słyszałam, że dr Mazur to dobry wybór, ale przeraża mnie czas oczekiwania na opercję. Myślałam, że machnę teraz cycucha i zapomnę o trudnym okresie mojego życia. Jednak mam taką filozofię życia, że skoro mimo moich starań coś nie wychodzi, to widocznie tak miało być albo nie jest dla mnie. Jeśli nic się nie przyspieszy to po prostu dłużej będę targała 15 kg nadwagi uchodowanej na ten szczytny cel! ![]() |
Iwcia1104 (offline) |
Post #17 29-01-2016 - 16:43:52 |
Warszawa |
Czy któraś z Was dostała od lekarza taką informację lub wie z innego źródła dlaczego lekarz decyduje, że po radioterapii może być rekonstrukcja wykonana metodą TRAM a DIEP. Przecież usunięcie tego mięśnia z brzucha przy TRAM jest dużo bardziej inwazyjne i w przyszłości może przeszkadzać w normalnej egzystencji. Wolałabym zostawić sobie ten mięsień a cycucha odbudować z tłuszczyku.
Co Wy o tym sądzicie? ![]() |
Kass (offline) |
Post #18 29-01-2016 - 17:28:46 |
|
Iwciu, wydaje mi sie, ze duzo zalezy od tego, w jakiej kondycji jest miesien piersiowy po radio. Poza tym wazne jest rowniez to, czy jest tego miesnia wystarczajaco duzo (po mastektomii), zeby uzyc go do rekonstrukcji (samym tluszczykiem nie da sie wypelnic, musi byc rowniez miesien). Jesli jest go za malo, to miesien trzeba pozyskac z innego miejsca. Dobrze byloby dopytac sie o Twoja konkretna sytuacje u plastyka.
Na drugim miejscu jest sama ekspertyza chirurga plastyka. Zazwyczaj kazdy plastyk specjalizuje sie w jednej metodzie i ta metode poleca pacjentom. No i zawsze mozna (a ja generalnie polecam) uzyskanie drugiej opinii od innego specjalisty. ![]() |
Iwcia1104 (offline) |
Post #19 29-01-2016 - 20:45:28 |
Warszawa |
Zgadzam się z Tobą Kass!
![]() ![]() Zapisałam się właśnie do lekarza, który w Luxmed proponuje metodę DIEP oczywiście odpłatnie . Koszt zaczyna sie podobno od 35 tys zł!!! ;( Zrobić tam cycucha nie zrobię, ale dopytam co i jak bo póki co tylko proponowany mi jest TRAM. Na NFZ wizytę np w szpitalu MSWiA proponują na styczeń 2017! Masakra ! ![]() Tyle przechodzimy przez cała chorobę, a na konsultację proponują termin za rok. To po prostu jest nieludzkie. I jeszcze do tego jak jest się bardziej chorym i przeszło sie dodatkowo i radioterapię, to operacja rekonstrukcyjna TRAM jest za droga i w to miejsce zrobią kilka z ekspanderami. I do tego łóżko zajęte przez miesiąc!!!! ![]() Zastanawiam się jeszcze jak w takim razie ma sie metoda BRAVA do pozostałego mięśnia po mastektomii? To chyba nowość bo na portalu nic o efektach. Pozdrowionka ![]() |
Pat (offline) |
Post #23 31-01-2016 - 20:14:43 |
|
Marz, dokładnie tak jak piszesz, doktor obecnie ma złamaną rękę i 6 tyg. zwolnienia, we wtorek miałam być w Warszawie i 10 min. przed odjazdem pociągu dowiedziałam się, że go nie będzie...zawróciłam spod dworca i do domku
![]() ŻYCIE JEST PIĘKNE I BIEGA NA MALUTKICH NÓŻKACH:-) ...DLATEGO MUSZĘ ŻYĆ... |
zuzia1 (offline) |
Post #25 18-05-2016 - 20:20:46 |
Gdańsk |
Tak. Musisz mieć ze sobą brzuszny pas pooperacyjny.
![]() Na początku jojczyłam, że po co mi to było. Ale teraz stwierdzam, że warto było. Pierś jest śliczna, naturalna, dobrze układa się w staniku. Dekolt wygląda pięknie. ![]() Cokolwiek czynisz czyń rozważnie i oczekuj końca. |
Renata_72 (offline) |
Post #26 18-05-2016 - 22:29:30 |
Wrocław |
Dzięki Zuzia
![]() Rozumiem, że w sklepie dobiorę odpowiedni pas, a biustonosz jakiś specjalny na kiedy będzie potrzebny? Zabieg mam na wrzesień ale niecierpliwa jestem ![]() Kiedy normalnie zaczęłaś funkcjonować (powrót do pracy)? Jeśli masz jakieś własne rady doświadczenia i możesz się podzielić pisz. My Kobiety jesteśmy przyzwyczajone do cierpienia ![]() ![]() |
zuzia1 (offline) |
Post #27 19-05-2016 - 22:09:36 |
Gdańsk |
Renatko, oczywiście, że dasz radę. My wszystkie będziemy Cię wspierać i trzymać kciuki.
![]() Co do mojego zabiegu to w tym wątku, trochę wcześniej pisałam o moich przeżyciach na bieżąco. Poszukaj wcześniejsze wpisy moje i Doroty79. Robiłyśmy u tego samego lekarza. Rekonstrukcje miałam w lutym 2015, a teraz w tym roku, w marcu miałam wykończenie. To była krótka operacja. Doktor dorobił brodawkę, skorygował kształt obu piersi (dopasował rozmiarowo) i wyciął mi brzydki zrost. W jednym miejscu blizna się gorzej goiła, bo ciągle coś wyciekało i powstał brzydki zrost. Doktor to wszystko wyciął i teraz jest super. Pas się dobiera na obwód brzucha, zamykany jest na rzepy. Stanik wkłada się par3e dni później. Trzeba zapytać lekarza, bo to zależy od gojenia i opatrunków. Stanik tak wygląda: [femina.sklep.pl] ten jest dość drogi, ale wygodny w użyciu i do regulacji. Oprócz tego jest bawełniany i z siateczką na plecach. "Przewiew' też jest ważny, bo nosi się go 24 godz. też ok. 2 m-ce. W tym okresie jest się pod stałą kontrolą chirurga i on decyduje o kolejnych etapach ubierania i rozbierania gorsetów. Ja wróciłam do pracy szybko, bo już po 4 tygodniach. Ale mam pracę siedzącą za biurkiem. Jednak przyznaję, że pierwsze dni ciężko było wysiedzieć 8 godz. Ubrać można luźną sukienkę tunikę i omotać szyję jakąś luźno puszczoną apaszką. (Maskuje spłaszczony przez gorset biust.) Po 5 miesiącach pływałam, wcześniej ciągnął brzuch. No i na początku człowiek chodzi bardzo powoli jak 80 letnia zreumatyzowana staruszka. Ale z dnia na dzień jest lepiej i wszystko powoli wraca do normy. Do roku obowiązuje zakaz dźwigania. Dziś już nic nie pamiętam z tych przeżyć. Została ładna pierś i znowu życie wróciło na swoje tory. Uff... jak masz jeszcze jakieś pytania, to napisz. Pozdrawiam. ![]() Cokolwiek czynisz czyń rozważnie i oczekuj końca. |
Renata_72 (offline) |
Post #28 21-05-2016 - 21:38:24 |
Wrocław |
Zuzia jesteś niezastąpiona
![]() ![]() ![]() ![]() Mam jeszcze pytanie odnośnie rehabilitacji, była na NFZ? z tego co policzyłam około 3 miesiące po zabiegu? We Wrocławiu na rehabilitację czeka się 6-12 miesięcy to chyba musiałabym już załatwiać skierowanie i rezerwować kolejkę ![]() Do pracy szybko nie będę musiała wracać, właśnie mnie zwolnili... a na cztery miesiące przed operacja nie pójdę do nowej pracy a potem na zwolnienie. Kiepsko by wyszło. Ale za to będę miała dużo czasu na relaks ![]() Pozdrawiam cieplutko |
zuzia1 (offline) |
Post #29 24-05-2016 - 22:33:18 |
Gdańsk |
Renatko, skierowanie na rehabilitację wzięłam od onkologa jeszcze przed zabiegiem. Po operacji poszłam się zarejestrować do lekarza rehabilitanta w WCO - czas oczekiwania ok 2-3 tyg. Lekarka obejrzała rekonstrukcję, sprawdziła obwód i zakres ruchu ręki, przepisała zabiegi. Na te zabiegi to czekałam rzeczywiście dosyć krótko. W sam raz, aby zdążyło się wszystko porządnie wygoić. U nas dziewczyny po operacji czekają krócej na rehabilitację niż panie z sytuacją ustabilizowaną. Teraz po tym drugim zabiegu (odtworzenia brodawki i korekty zdrowej piersi ) znowu czekałam tylko ok 2 miesiące. W marcu miałam zabieg, a w maju rehabilitację.
Pamiętaj jedno - nie ważne po operacji jak boli, z każdym dniem będzie lepiej. A po jakimś czasie już nie będziesz o tym pamiętała. A ładna pierś zostanie. Pozdrawiam i życzę słonecznego i udanego weekendu. ![]() Cokolwiek czynisz czyń rozważnie i oczekuj końca. |