Rekonstrukcja jednoczasowa
doubleD (offline) |
Post #1 10-04-2015 - 22:27:22 |
London |
dzieki. dwa dni po operacji i jestem w domu z czterema drenami wiec nie idealnie ale tego sie spodziewalam. wyniki w przyszly piatek i mam szczera nadzieje ze wszystkie dreny zostana wtedy wyciagniete. dwa wezly chlonne zostaly zidentyfikowane jako sentinel i usuniete do biopsji, mam nadzieje ze beda czyste!
wszystko jest opuchniete ale sutki sa i wygladaja na w miare zywe, oby tak dalej. wg lekarzy ranga ruchu jest niezla i nie mam problemu z ubieraniem sie chociaz nie probowalam jeszcze wkladac niczego przez glowe :-) cale doswiadczenie pokazalo mi jak bardzo przydatne sa pectorals do wszystkiego wlacznie z oddychaniem. plusem podwojnej operacji z natychmiastowa rekonstrukcja jest na pewno to ze budzisz sie z nowym zestawem piersi wiec trauma wizualna jest mniejsza podejrzewam. cztery butelki drenow to dosc konkretny minus ale zdecydowanie krotkotrwaly. wszystko sie potwerdzi w ciagu nastepnych kilku dni jesli chodzi o ukrwienie itd. |
mika78781 (offline) |
Post #2 31-05-2015 - 00:29:28 |
Tczew |
Witajcie, miałam mastektomię podskórną z jednoczesną rekonstrukcją w Gdańsku 3 tygodnie temu. O tym,że jest taka możliwość dowiedziałam się z forum, a potem trafiłam na świetnego lekarza i człowieka- dr. Skokowskiego który mnie zoperował. Jak na razie nie żałuję decyzji. Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć więcej, albo podzielić się ze mną swoimi przeżyciami po operacji to bardzo chętnie porozmawiam!!!!
[tomojezycieimojrak.blogspot.com] |
Tinka31 (offline) |
Post #3 23-07-2015 - 14:13:57 |
|
Hej dziewczyny, jestem po operacji oszczedzajacej, niestety wyniki nie ciekawe, wracam pod noze. Mastektomia, szukam konkretnego lekarza ktory zrobi mi mastektomie podwojna z jednoczasowa rekonstrukcja implantem, jestem ze slaska (katowice). Jestem przygotowana finansowo na taka operacje, ale nie ukrywam gdyby NFZ pokrylo koszty choc jednej piersi bylabym mile zaskoczona. Pozdrawiam was serdecznie i prosze o pomoc....
|
marzusia (offline) |
Post #4 09-09-2015 - 13:12:09 |
Cieszyn |
nie wiem skąd konkretnie jesteś ale wiem,że w CO w Gliwicach wykonuje się mastektomię z jednoczasowym wszczepieniem implantu.Ja byłam operowana w Szpitalu Klinicznym nr 5 w Katowicach ,mogę polecić ten szpital,jestem bardzo zadowolona ale nie mam pojęcia czy wykonują tam jednoczasówki
|
Iwus (offline) |
Post #5 17-09-2015 - 22:16:48 |
|
Witam serdecznie.Najpierw serfowalam po forum powiekszania piersi a po mammografi znalazlam sie tutaj Zdjecie wykazalo skupisko mikrozwapnien w lewej piersi zmiana prawdopodobnie lagodna BIRADS-3 bez patologi dolu pachowego.Kontrolne zdjecie za pol roku.Nie wiem co robic......Mysle o wycieciu gruczolow z piersi zanim nie jest zapozno +implanty.Czy to jest dobry pomysl ?? Doradzcie prosze.Jakie mam szanse na kase chorych ??? Tczew Ty mialas taka operacje .Pozdrawiam serdecznie
|
mooona (offline) |
Post #6 18-09-2015 - 10:23:42 |
|
Witajcie Kobietki. U mnie wykryto raka śluzowego złośliwy, hormonozależny ok 2 cm , jestem po wycięciu węzła wartowniczego, który okazał się czysty . Niestety jetem posiadaczką mutacji genu brca2. Wcześniej po zakończeniu chemioterapii wg schematu 4xAC/12xPXL ( jetem juz po AC , PXL zaczynam za trzy tyg ) miano wykonać u mnie operację oszczędzającą , teraz skłaniają się ku mastektomii . Mam pytanie gdzie można wykonać mastektomię jednoczesną podskórną? Leczę się w Katowicach i z tego co się dowiedziałam nie wykonują tu takich zabiegów. Mam jeszcze trochę czasu na rekonesans więc szukam i liczę na Waszą pomoc i sugestie. Dodam,że jestem w stanie pojechać nawet do Gdańska , bo chyba najwięcej dziewczyn tam podsyłało. I jeszcze jedno czy jest możliwa mastektomia profilaktyczna jednocześnie z tamtą. Miałam robione wszystkie badania z Pet i tom komp i wykluczono przerzuty . Natomiast gadzina jak dotąd nie reaguje na leczenie i ni cholery nie chce się kurczyć .... Będę wdzięczna za wszelkie sugestie. Pozdrawiam ciepło.
|
dziubas (offline) |
Post #7 18-09-2015 - 10:28:45 |
Gdańsk |
Popros Eksperta dr Jarosława Skokowskiego o konsultację, bo on sie tym zajmuje, wspaniały człowiek, robił mi oszczedzjacą natomiast inne sławy gdańskie uzlezniaja to od finansów jak wiem...
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 18-09-2015 - 10:35:02 przez dziubas. |
dziubas (offline) |
Post #9 18-09-2015 - 11:42:19 |
Gdańsk |
No sorki! Mieszkamy w Polsce! I ja sie z tego baaardzooo ciesze zreszta!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
dziubas (offline) |
Post #13 18-09-2015 - 20:39:07 |
Gdańsk |
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
Iwo_Iwo_123 (offline) |
Post #14 22-09-2015 - 12:23:39 |
Józefosław |
Witam,
Jestem 3 dobę po operacji. Robioną miałam rekonstrukcję jednoczasową, po prewencyjnej mastektomii podskórnej obydwóch piersi, skóra razem z brodawką moja. Wypełnienie ekspandoprotezą. Boli, ale już jest poprawa. Jestem na prochach przeciwbólowych, więc do przeżycia Wczoraj usunięto mi dwa dreny i planowo jutro pójdą kolejne dwa, choć wydaje mi się że może jednak trochę to się odwlec, bo dośc dużo jeszcze schodzi. Operacja trwała coś ponad 3 godziny i miałam robioną ją w klinice dr. Witwickiego, przez niego i przez mojego onkologa, dr. Mazura. Za ok. 2-3 tygodnie pierwsze z czterech wypełnienie. W związku z tym mam pytanie, czy samo wypełnienie solą boli? Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 22-09-2015 - 12:25:31 przez Iwo_Iwo_123. |
Kass (offline) |
Post #15 22-09-2015 - 12:41:08 |
|
Iwo, nie boli, jest to raczej dziwne uczucie, jakby pecznienia piersi.. ja np. zamykalam oczy, bo nie moglam sobie wyobrazic jak to lekarz bedzie sie dostawal do protezy strzykawka, ale trwa to krociutko, najpierw chirurg szuka miejsca do dopelnienia, potem czuje sie ucisk, i za chwile wlasnie to uczucie pecznienia czy rozpierania.. i po sprawie. To na ile to bedzie malo komfortowe bedzie miala wplyw wielkosc dopelnienia. Jesli niewiele, to mniejszy dyskomfort.
Nie znam sie na eskpandoprotezach Beckera, wiec nie wiem, czy to dokladnie to samo, co ekspander wymienialny (na implant), ale chyba powinno byc podobnie... |
Iwo_Iwo_123 (offline) |
Post #16 22-09-2015 - 13:00:03 |
Józefosław |
Dziękuję Kass. Becker jest docelowy, nie będzie już na nic wymieniany i miejsce na dopełnienie jet pod samym cięciem - tak przynajmniej mowi mój mąż, bo ja też z tych co zamykają oczy
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 22-09-2015 - 13:01:55 przez Iwo_Iwo_123. |
Iwo_Iwo_123 (offline) |
Post #17 23-09-2015 - 10:08:06 |
Józefosław |
Mam kolejne pytanie. Czy mialyscie po mastektomia, rekonstrukcji obrzęk? Ja od wczoraj mam piersi twarde jak kamienie i duże jak balony
|
Marz (offline) |
Post #18 23-09-2015 - 11:15:50 |
Warszawa |
Balonów nie mam bo mam ekspander uzupełniony dopiero do 160 ml, ale uczucie skamieniałości nie jest mi obce. Miałam wrażenie, że zamiast piersi wszyto mi płytę chodnikową - była płaska, twarda, obrzmiała i gorąca. Dopiero od kilku dni (a jestem prawie miesiąc od operacji) pierś zrobiła się trochę bardziej miękka, kształtem zaczyna przypominać kulę i zaczynam ją akceptować. Jesteś dopiero kilka dni po operacji, więc masz jeszcze obrzęk - z każdym tygodniem będzie coraz lepiej.
|
Iwo_Iwo_123 (offline) |
Post #19 23-09-2015 - 12:44:50 |
Józefosław |
ja jeszcze nie ma w ogóle napełnionej, a mam wrażenie, że są jak po napełnieniu właśnie, zrobiły się pełne, twarde i bolące. Chyba trochę panikuje. Pędzę wieczorem do lekarza, niech je zobaczy.
|
Kass (offline) |
Post #20 23-09-2015 - 13:34:14 |
|
Iwo, ja tez tak mialam, nawet z panika polecialam do lekarza, obejrzal i powiedzial, ze to normalne - obrzek natomiast nie byl duzy. Byc moze spanikowalam, ale stwierdzil, zeby obserwowac i gdyby sie nic nie zmienialo to dzwonic.
W tak krotkim czasie po operacji jest wieksze ryzyko komplikacji czy skutkow ubocznych, wiec nalezy czesto kontrolowac i konsultowac z lekarzem w kazdym przypadku. Bardzo dobrze robisz, ze idziesz. Pamietaj, zeby jak najdokladniej mozesz opisac wszystkie odczucia. To pomaga. A ja trzymam kciuki za to, zeby lekarz stwierdzil, ze to norma i przejdzie samo. |
Miciumpka (offline) |
Post #21 23-09-2015 - 14:32:44 |
Augustów |
Ja jestem po konsultacji u Chirurga Onkologa dr. Dmitriuka (podejrzewam że Panie z Podlasia nazwisko owe znają )
Powiedział, że widzi regresję choroby i zaprasza w styczniu na umówienie terminu operacji mastektomii podskórnej z jednoczesnym wszczepieniem endoprotezy. Mam nadzieję, że wszystko się uda tak jak bym chciała. Będę tylko musiała porozmawiać o wyglądzie drugiej piersi, coby nie było tak, że jedna do sufitu a druga pod pachą |
Kass (offline) |
Post #22 23-09-2015 - 15:34:22 |
|
Miciumpka - a czytalas o innych metodach rekonstrukcji? I o wszystkich 'za' i 'przeciw' dla kazdej?
Ja zawsze jestem za tym, zeby pacjent byl w pelni wyedukowany na temat wszystkich mozliwosci, zanim podejmie ostateczna decyzje co do rodzaju rekonstrukcji. I rzecz jasna co dla jednego jest idalnym rozwiazaniem, ktos inny nie bedzie bral pod uwage, ale dobrze jest poczytac o roznych metodach, zanim sie zdecydujemy. To tak na wszelki wypadek, bo rzecz jasna moglas juz z lekarzem rozmawiac na temat innych metod.. |
Kass (offline) |
Post #24 23-09-2015 - 16:42:48 |
|
Kazda metoda ma swoje plusy i minusy. Jesli mialabys troche czasu (co przy trojce urwisow pewnie nie jest latwe ), to polecalabym przeczytanie watkow o kazdej metodzie i jesli bedziesz miala pytania, to mozesz w tych watkach je zadac. Linki ponizej.
A, i Polscy lekarze wykonuja wszystkie ponizej wymienione. Choc nie kazdy lekarz specjalizuje sie we wszystkich metodach.. ekspander - implant - dwuetapowa TRAM i DIEP - z brzucha DIEP - z brzucha LD - z plecow BRAVA |
Iwo_Iwo_123 (offline) |
Post #28 24-09-2015 - 09:31:21 |
Józefosław |
Witam, mialyscie rację. Mój strach to zwykły obrzęk po operacyjny. Dzięki za odzew.
|
Olcia (offline) |
Post #29 30-12-2015 - 00:25:52 |
Poznań |
Jestem tydzień po mastektomii podskórnej z rekonstrukcją, od 4 dni bez prochów przeciwbólowych - ból, który się czasem pojawia, jest do przełknięcia. Ale zupełnie nie umiem sobie poradzić rano, tzn. nie jestem w stanie wstać sama z łóżka. Śpię na wznak, chociaż ostatni raz tak spałam chyba w okresie niemowlęcym , na bok nijak nie mogę się ułożyć, bo zaczyna mnie ciągnąć po stronie operowanej. Gdy położę się wieczorem i jeszcze muszę wstać to nie ma problemu, podniosę się sama... ale rano wstaję tylko dzięki podniesieniu przez męża (ręce pod plecy i delikatnie unosi do pozycji siedzącej). Gdy próbuję sama, to ogólnie ból jak nie wiem co i nie mam odwagi przewalczyć tego bólu. W ciągu dnia wszystko ok, normanie (prawie) funkcjonuję, chodzę, spaceruję, wiele rzeczy mogę robić pamiętając o ograniczeniach. A te poranki zupełnie mnie zaskakują, jakby po nocy to w ogóle nie moje ciało było... Jak już wstanę, to w mgnieniu oka ból znika i powiedzmy najdalej po kwardransie i kark, plecy, klatka piersiowa i ręka wracają do tej mojej pooperacyjnej sprawności.
Normalne to jest? Zaczynam się bać, to mnie z łóżka podniesie, jak mąż wróci do pracy W ciągu dnia ciągnie mnie pod pachą nieco, czasem trochę mięśnie pobolą, jeszcze niekiedy ukłucia czuję w ranach po drenie - ale to wszystko do wytrzymania. Nie wiem, przez noc tak mi się rozleniwia organizm, że każdy wysiłek to ból? Macie jakieś domowe metody na to, żeby wstać nie mając drążka do podciągnięcia nad sobą czy łóżka sterowanego pilotem? Zastanawiam się, na ile problem ten wynika z tego, że nagle po nocy rano muszę zaktywować mięśnie klatki piersiowej do wstania, a te teraz trochę są męczone wstawionym implantem, a na ile z tego, że śpię w pozycji, do której organizm nie jest przyzwyczajony. |
Kass (offline) |
Post #30 30-12-2015 - 01:30:56 |
|
Olciu, wszystko jest normalne, i wszystko to jest przejsciowe.
Jesli chodzi o wstawanie, przede wszystkim wazne jest, zeby - jak juz spisz na wznak - zeby spac prawie w pozycji siedziacej, duuuzo poduch.. jest to bardzo niewygodne, ale mnie plastyk kazal tak spac przez dobre kilka tygodni. Natomiast latwiej jest w ten sposob wstac rano. Ja dostalam link do filmikow, jak sobie zycie ulatwic w tym poczatkowym procesie. 1) duzo poduch, spaniel na pol-siedzaco, na wznak. 2) poduszka pod kolanami (kregoslup bedzie Cie za to lubil) . 3) Spanie po stronie lozka strony nie-operowanej - mozna sie w razie czego podeprzec zdrowym ramieniem. I tak jak juz jestesmy w polsiedzacej pozycji, wolno staramy sie nogi "przeturlac na brzeg lozka i na podloge. Podpierajac sie zdrowa reka powoli podnosimy sie do pionu. I znowu podpierajac sie zdrowa reka, wstajemy - starajac sie nie zginac przy tym. Moze to brzmi jak sporo roboty, ale jesli tylko robimy to powoli, to calkiem calkiem to wychodzi. W zwiazku z tym, ze sporo czasu spedza sie w lozku, oraz ze wlaciwie nie bardzo mozna zmienic pozycje (byla to chyba najbardziej upierdliwa - po drenach - rzecz po operacji), to i kregoslop, i miesnie - bola. Natomiast skoro jestes juz tydzien 'po', plastyk powinien Ci juz pozwolic na delikatne cwiczenia ramienia - inaczej bedzie bolec i dretwiec. Powinnas dostac zestaw cwiczen na kazdy tydzien, zazwyczaj zaczyna sie od malych kolek reka mniej wiecej na poziomie barku, i lekkim 'wdrapywaniem' sie palcami operowanej strony po scianie - do poziomu barku, ew. do takiej wysokosci, jaka dla nas jest wygodna.. Kiedy juz zaczniej wiecej sie ruszac, cwiczyc reke - bedzie z kazdym dniem latwiej. |