Religia
lulu (offline) |
Post #1 09-04-2012 - 18:25:21 |
k/Kwidzyna |
Joasiu, kiedyś zabawy z takim hydrantem słono kosztowały
![]() Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna ![]() |
braja (offline) |
Post #3 09-04-2012 - 19:38:22 |
|
W zasadzie miałam sie w tym wątku nie odzywać, bo wyznaję religie niechrześcijańską. Ale pomyslałam, że skoro moga napisac niewierzący czy watpiacy to czemu nie ja... a poza tym, może po prostu patrzę na te same rzeczy z innej perspektywy
Dla mnie rak nie jest karą. Jest wypadkową wielu czynników, na pewno niemiłym wydarzeniem, ale też szansą żebym zwrócila uwagę na te aspekty zycia, którym nie poświecałam wystarczająco uwagi. Ja wierzę w reinkarnację, dlatego nie mam owego poczucia totalnej kleski jesli czegoś w zyciu nie skończę. Mam też świadomośc, że jesli z jakims problemem się nie uporam zabiorę go ze sobą do nastepnego wcielenia. W jakis sposób rak jest też moim testem zaufania Bogu, nauczenia sie docenienia tego co od Niego dostaję. Wolałabym kontynouwać jeszcze przez wiele lat w tym zyciu, ale jesli sie okaże, że jest inaczej to cóż, materialne ciała wieczne i tak nie są. chadzam na spacery po miejscowym cmantarzu i widzę, że wielu mojego wieku nie dożyło. Wierzę, że żadna z tych osób nie została zapomniana. Na starych rozpadających sie nagrobkach często od dziesiatków lat nikt nie postawił znicza. A Bóg jest świadomy kim byli i co robia teraz. Czy to nie piekne? Możemy nie widzieć żadnego piekna w jakims istnieniu, ale przecież każde z nich ma swoje miejsce i zostawia niezatarty slad w historii Wszechswiata. |
lulu (offline) |
Post #4 09-04-2012 - 19:52:44 |
k/Kwidzyna |
Braja mało wiem o reinkarnacji. Czy jest jakiś znak kim (lub czym) byłaś poprzednio i jaka czeka Cię ta inna przyszłość. Tak sobie myślę, że w jakimś stopniu istnieje podobieństwo między reinkarnacją (no może ilość żyć jest tu inna) a naszym życiem wiecznym.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna ![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 09-04-2012 - 19:53:15 przez lulu. |
Perła (offline) |
Post #6 09-04-2012 - 20:44:34 |
Łódź |
Jestem ateistką i w pewnym sensie podziwiam ludzi, którzy poprzez istnienie Boga tłumaczą Świat. Dyskusje światopoglądowe zawsze wywołują gorące emocje, a przecież dotyczą zagadnień czysto teoretycznych. Wiara, to wiara...nie jest z definicji żadnym pewnikiem. Lubię zerknąć do tego wątku i odbieram wypowiedzi o Bogu jako czysto poetyckie (inaczej nie umiem). Często pojawia się motyw spraw ostatecznych, stawania u bram,rozliczania się. Hm...we mnie to własnie budziłoby najwiekszy lęk. Że śmierć nie będzie końcem wszystkiego...że mogłabym się dokądś przenieść z całym (pardon) "dorobkiem inwentarza". Ja chcę po prostu umrzeć i cześć. A jeżeli energia mojego "jestestwa" odrodzi się na nowo, to niech to bedzie absolutnie na nowo. Wtedy przeżyję kolejne życie z nowym potencjałem, w towarzystwie innych ludzi, w zupełnie odmiennych okolicznościach. I to wydaje mi się inspirujące i piekne. Serdecznie i wiosennie pozdrawiam.
www.perla.nets.pl |
braja (offline) |
Post #7 09-04-2012 - 20:49:11 |
|
Istnieją podobno sposoby, zeby to odczytać, jak regresja hipnotyczna czy astrologia, albo czytanie z ręki. Sa tez osoby, które mają spontaniczne wspomnienia, ktore jak twierdza pochodzą z poprzedniego zycia. Ja do regresji hipnotycznej podchodze sceptycznie. Może dlatego, że nie wydaje mi sie prawdopodobne, żeby co druga poddajaca sie regresji osoba żyła w starożytnym Egipcie (czemu nie na Malcie albo w Amazonii ![]() W sumie sprawdzanie kim sie było w poprzednim życiu nie ma wielkiego sensu, o ile ktos nie ma silnych, dręczących wspomnień. Usłyszałam od pewnej osoby, że byłam politykiem w jakims kraju arabskim czy azjatyckim. Jesli to prawda, to wcale nie chciałabym wiedzieć co to za jeden ha ha ha. Najważniejsze jest w danym momencie obecne zycie, a nawet obecna chwila, bo to teraz tworzymy swoją przyszłość. Myslę, że reinkarnacja bardziej pasuje analogicznie do koncepcji czyśca niż zycia wiecznego. Bo choc moze trwać wiecznie, bo każdy ma w końcu wolną wolę, może mieć też swój kres i do tego na ogół dążą osoby w nią wierzące (ale zależnie od religii ich cel sie różni) |
amor (offline) |
Post #8 09-04-2012 - 20:56:14 |
Siemianowice Sl. |
To ,ze czeka nas nowe zycie , ze to nie ostateczny koniec tylko nadzieja na lepsze,szczęsliwe pełne miłosci istnienie to najpiękniejsze w naszej wierze. A rozliczenie? Coz, mamy dązyc do tego by byc dobrymi ludzmi . Wiadomo,ze wszyscy jesteśmy grzesznikami i Bog doskonale o tym wie. Tez jestem grzesznicą, słabym człowiekiem ,ale głeboko wierzę w bezgraniczną miłosc ,dobroć i wybaczenie mojego Pana ,ktory znow jak będzie trzeba, nie słuchając moich obelg i przeklenstw wezmie mnie na plecy i poniesie w przyszłosc.
A wracając do innych wierzen raczej nie chciałbym się odrodzic jako karaluch lub mrowka. Wolę czekać u bram ![]() |
braja (offline) |
Post #9 09-04-2012 - 21:38:52 |
|
Ha ha, myslę ze to koszmar wielu osób słyszacych o reinkarnacji. Boja się niepotrzebnie, bo wtłoczenie ludzkiej świadomości w ciało karalucha czy mrówki nie jest możliwe. Ciało dostaje się stosownie do poziomu świadomości (oczywiscie istnieją skomplikowane przypadki, ale taka jest generalna zasada reinkarnacji). Nie wyobrażam sobie, żeby człowiek mógł upaśc tak nisko, że zacznie sie zachowywac jak karaluch. Choć sumie takiej mrówce tczy karaluchowi to może łatwiej byłoby przedostac się przez bramy ![]() |
lulu (offline) |
Post #10 09-04-2012 - 21:49:19 |
k/Kwidzyna |
Tak sobie myślę, że są czasem nasze wspomnienia, które mimo zapadnięcia się gdzieś głęboko .. jednak są. A tu doszłyby jeszcze jakieś wielopokoleniowe ... Jeśli są dobre, mile ok, ale w innym przypadku to tylko udręką mogło by być. Nie jestem pewna czy by mi to odpowiadało.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna ![]() |
njolanta40 (offline) |
Post #12 09-04-2012 - 22:20:52 |
iława |
A co myslicie o tym , aby sobie wybrac wiare , przeciez Bog jest jeden , a kazda religia namawia do czynienia dobra?
Nie ważne jak jest źle, zawsze staraj się znajdować tę lepszą stronę. ![]() |
lulu (offline) |
Post #13 09-04-2012 - 22:21:16 |
k/Kwidzyna |
"Sa tez osoby, które mają spontaniczne wspomnienia, ktore jak twierdza pochodzą z poprzedniego zycia."
To na czym polegać mają te wspomnienia ... skoro są tak określane przez osoby wierzące w to, tu i teraz. W opisywaniu stosują obecnego słownictwa, zrozumiałych obecnych pojęć. Dla mnie taki zimny wybór wiary, to tak jak w sklepie wybór towaru ... jak mi nie będzie odpowiadał to do reklamacji. Może zbyt dosadnie to określiłam. Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna ![]() Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 09-04-2012 - 22:32:00 przez lulu. |
mag_dag (offline) |
Post #14 09-04-2012 - 22:24:47 |
Sosnowiec |
lulu, sądzę, że są to jedynie krótkie migawki, a nie ciągłość, która mogłaby w jakiś sposób być kłopotliwa - ale wiedzy żadnej na ten temat nie posiadam - wszystko, co na temat reinkarnacji czytałam w młodości - dawno zapomniałam
![]() Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----> ---------------------------------------------------------- |
braja (offline) |
Post #15 10-04-2012 - 11:48:56 |
|
Mozna tak zrobic, ale czy warto? To tak jak wybrac sobie męża z rozsadku, skończyc studia, bo rodzice kazali... Wiara ma prawdziwą moc wtedy, gdy jest inspirowana od wewnatrz. Czasami na taki głos serca czeka się latami, czasami tylko chwilę |
njolanta40 (offline) |
Post #16 10-04-2012 - 22:48:32 |
iława |
To ja bede czekac i czekac na ten glos serca , bo teraz ,(jesli Bog istnieje) to jestem na Niego strasznie zla, jak na razie to nic nie idzie po mojej mysli,.
Nie ważne jak jest źle, zawsze staraj się znajdować tę lepszą stronę. ![]() |
njolanta40 (offline) |
Post #18 10-04-2012 - 23:35:20 |
iława |
A czy ja sie tu pchalam ?
![]() Nie ważne jak jest źle, zawsze staraj się znajdować tę lepszą stronę. ![]() |
agawa (offline) |
Post #19 11-04-2012 - 09:04:29 |
okolice |
hm... mogę się domyślać, że się pchałaś ![]() no i Cię wypychała... mama ![]() A już z całą pewnością - byłaś tu, na ten świat, zaproszona ![]() A nasza rola, nasz wybór, aby uczynić nasze życie tak dobrym, tak twórczym, tak płodnym - jak tylko potrafimy. I tu wiara nie ma nic do rzeczy ![]() |
Magda (offline) |
Post #20 11-04-2012 - 09:08:59 |
Jastrzębie Zdrój |
![]() ![]() ![]() |
njolanta40 (offline) |
Post #22 11-04-2012 - 16:07:14 |
iława |
Gdybym byla pewna , ze istnieje , jakas istota nad nami , od ktorej wszystko zalezy , ktora sie o nas troszczy , to byloby lzej , ale nikt tego nie wie , nie ma pewnosci , wiec jak tu wierzyc , to jest jak bajka.
Nie ważne jak jest źle, zawsze staraj się znajdować tę lepszą stronę. ![]() |
żaba (offline) |
Post #23 11-04-2012 - 16:33:24 |
|
W tym cała rzecz!!Wiara to jest to co nas buduje trzyma i daje nam siłe!Każdy wierzy w to co chce albo jeśli chce!ja więrzę w Boga nie ważne jaki On i czyj ważne,że mój!i tak trzymam! myślę,że kazdy z nas modli się do kogoś lub czegos,po prostu modlimy się do swojego Boga!Mi to pomaga !Wiem,że nie powinnam tego napisac,ale taka prawda co ma byc to będzie i tak się stanie! wiara w "coś" lub w" kogos"zawsze pomaga!! |
amor (offline) |
Post #24 11-04-2012 - 16:38:39 |
Siemianowice Sl. |
Njolanto zorientowałam się ,ze zaczynasz, czy tez jestes w trakcie leczenia. Calkowicie naturalna jest twoja postawa, twoje zwątpienie przez ,ktore przebija rozpacz, żal, bol emocjonalny. Przytulam cię mocno i podpowiadam jako doswiadczona w boju ( po roku od "udanego" leczenia miałam wznowę w bliznie i kolejne leczenie ) nie kłoc się z Bogiem zbyt wiele( nie daje ulgi) , nie szukaj winnych( bo ich nie znajdziesz) , nie zadawaj pytan dlaczego ja ?( bo dlaczego ktos inny?)po prostu-" nie szarp się się na krzyżu" , jak ktos kiedys mi powiedział. Probuj sie wyciszyc ,naładowac wiarą w wyzdrowienie , usmiechaj się do siebie, dodawaj sobie otuchy i siły , planuj ,czytaj ksiązki o wyzdrowieniu spaceruj, ćwicz i będzie dobrze. Czas biegnie szybko i znow będziesz zdrowa ,tylko po co ci zalewac się gorycza czy żółcią? To tylko przygnębia i daje dodatkowe cierpienia. Podpowiadam ci ksiązkę" 50 krokow od postawienia diagnozy". To świetny poradnik dający cel, wytyczający zadania na czas zdrowienia . Mnie duzo dała świadomosc ,ze cos moze ode mnie zależec. Czy tak jest? nie wiem ,ale móc jakos przeciwdziałac to dla mnie wiele.
A na marginesie, bo to ten wątek, to przed drugim leczeniem , przybita do ziemi z emocji, żalu, rozpaczy odwiedziłam MB na Jasnej Gorze. Spowiedz w tym miejscu ( trwająca chyba z godzinę , nie nie z powodu wielkiej ilosci grzechow ![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 11-04-2012 - 16:50:26 przez amor. |
żaba (offline) |
Post #25 11-04-2012 - 16:39:36 |
|
Jezus powiedział.że wątpic będziemy!mamy prawo! "Wybacz im Boże bo nie wiedzą co czynią!' pierwszy papież sw,Piotr wyparł sie Jezusa! Rzeczą ludzką jest wątpic,ale rzeczą ludzką jest trwac w dobroci i poszanowaniu! |
żaba (offline) |
Post #26 11-04-2012 - 16:43:30 |
|
I wszystko na ten temat!amorku! (szkoda,że nie było Ciebie przy mnie)oczywiscie się nie czepiam!buziaki! |
amor (offline) |
Post #27 11-04-2012 - 16:47:38 |
Siemianowice Sl. |
Zabciu nie zawsze jestm w stanie ogarnąc wszystkich na forum. Był czas ,ze uciekałam jak pojawiało się zbyt wiele agresji. ( nie o Ciebie oczywiscie chodzi) Wybacz Zabko ,ale widze ,ze swietnie dałas sobie radę! I tak trzymaj! Calusy
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 11-04-2012 - 16:49:12 przez amor. |
braja (offline) |
Post #28 11-04-2012 - 16:50:16 |
|
To jak z innymi sprawami, które uznajemy za oczywiste, a przecież wymagaja wiary- wierzymy w atomy, choc ich nigdy nie widzieliśmy, w galaktyki, choć nigdy tam nie polecimy. Pamietam, że trzeci rok studiów był dla mnie czasem wzmożonego dostrzegania Boga w zwykłych sprawach. Nagle nudne dla mnie madrości z chemii, matematyki, fizyki i biologii połączyły się w biochemię, mikrobiologia, chemia i fizyka stały się też gleboznawstwem, z którego narodziły się nawożenie i nawadnianie roslin, a jeśli jeszcze do tego dodamy agrometeorologię i botanikę i fizjologię i ekologie.... nagle okazuje się, że prosty fakt, ze na polu skiełkował "chwast" i kartofel jest niesamowitym misterium przyrody, gdzie każda rzecz wynika z innej, wpływy przenikają sie nawzajem i nie sposób ich rozsupłać. Albo sam fakt oddychania komórkowego i oddychania w ogóle- te wszystkie miliardy naszych komórek, które nieustannie się dzielą, rodza, mnożą i umierają. RNA, które nie może istnieć bez DNA i vice versa... Co my- jako swiadomośc mamy z tym wspólnego? Tyle samo, co przeciętny użytkownik komputera- umie obsłużyc pewne funkcje, ale nie ma pojecia jak sprzęt jest zbudowany i jak działa. Po prostu wciska guzik. My też nie wiemy jak funkcjonuje nasz cielesny "wehikuł". Jak sie zepsuje, to do lekarza albo znachora. Ktoś nam ten "pojazd" zaprogramował i jak to w "komputerze", czasem cos wysiądzie. ![]() |
njolanta40 (offline) |
Post #29 11-04-2012 - 18:13:21 |
iława |
Nie wiem jak to sie dzieje , ale czym wiecej Was tu czytam , tym bardziej cos we mnie kielkuje , te wszystkie slowa jednak trafiaja do mojej duszy , nie wiem , czy to sprawa Boska , a moze mojego aniola stróza ( jak juz o cos prosze to jego) to jest niesamowite i chyba tu w Was dziewczyny widze Boga , bo wychodzi tu sama dobroc , wsparcie , a to takie wazne,
Dziekuje Ci amorku , za modlitwe szczególnie o spokój ducha , bo tak jest mi teraz potrzebny. Nie ważne jak jest źle, zawsze staraj się znajdować tę lepszą stronę. ![]() |
jolaxyz (offline) |
Post #30 11-04-2012 - 18:41:35 |
k/Leszna |
Wiara to przede wszystkim - Łaska, bez której nic nie zrobimy, nie uwierzymy.
A to są słowa piosenki, może pomogą znaleźć to co zagubione. ![]() Gdy szukasz Boga popatrz na kwiaty Popatrz na góry i ciemny las Z każdej wędrówki wrócisz bogaty I nową treścią wypełnisz swój czas Bo cały świat jest pełen śladów Boga I każda rzecz zawiera Jego myśl Wspaniały szczyt błotnista wiejska droga To Jego znak który zostawił Ci Gdy szukasz Boga popatrz na ludzi Spójrz jak taternik zdobywa szczyt Zobacz jak matka w domu się trudzi Spójrz w oczy dziecka powiedzą Ci Że każdy z nas stworzony jest przez Pana I w każdym z nas zamieszkać pragnie Bóg By dobra wieść była przekazywana By miłość Swą objawić przez nas mógł Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle. (Lothar Zenetti) |