Odchudzamy się
Haniap. (offline) |
Post #3 07-05-2010 - 17:37:54 |
Poznań |
I ja dołączam z moją Dukanową miłością.
Od lutego zgubiłam jakieś cztery kilogramy. Nie wiem dokładnie, bo waga nie jest miarodajna. Po ciuchach widzę. Teraz niestety słodzę sobie, bo biorę antybiotyki i nie mam apetytu.... Wchodzi mi tylko ptasie mleczko... Ale jak tylko przegonię infekcję, przegnam również słodycze "Nawet bardzo mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje" Ezop |
Masza70 (offline) |
Post #4 07-05-2010 - 18:11:43 |
|
Bożka1 - bardzo chętnie się z Tobą poodchudzam. Będzie mi raźniej i może zmotywuje mnie to, że potem wstyd jak zamiast ubyć to przybywa...
Ale zasadniczo pytanie mam takie: wolno mi się już odchudzać, czy nie? Bo jednak wolę być żywa i gruba jak szczupła i ...... Słyszałam, że nie tylko wolno ale i trzeba koniecznie. Bo rak, szczególnie ten co lubi estrogeny (jak mój) fajnie się rozwija przy takiej ilości tkanki tłuszczowej. |
Haniap. (offline) |
Post #5 07-05-2010 - 18:37:09 |
Poznań |
Masza, mnie zawsze mówiono, że odchudzać się można, tylko z głową. To znaczy, że nie nogą to być diety zbyt drastyczne. Najlepsza dla nas jest MJ, czyli mniej jeść no i poczytaj tutaj o różnych metodach, które stosujemy z powodzeniem.
Argumentem dla mnie, że trzeba ograniczać tkankę tłuszczową jest też to, że stawy są mniej obciążone i łatwiej się ruszać... Sama zresztą znajdziesz motywację. A w kupie raźniej! "Nawet bardzo mały gest życzliwości nigdy się nie marnuje" Ezop |
Grażyna1 (offline) |
Post #7 07-05-2010 - 19:57:44 |
Warszawa |
Masza - ja myślę że trzeba sobie znaleźć jakąś konkretną motywację do ochudzania to wtedy jest łatwiej.
U mnie taką motywacją jest strach !! Otórz moja gadzina była bardzo silnie hormonozależna i mój lekarz onkolog na każdej wizycie odpytywał mnie o wagę. Gdy przytyłam 7 kg - to nie chciał ze mną rozmawiać i tylko mi palcem groził twierdząc że każdy kilogram to dla mnie dodatkowe miejsce produkcji hormonów właśnie. I tak mnie nastraszył - że od tej chwili pilnuję wagi . Jak trochę przytyję - to zaraz przechodzę na dietę MŻ i staram się to stracić. |
babcia ola (offline) |
Post #9 07-05-2010 - 21:30:36 |
Bydgoszcz |
Oj dziewczynki widzę odwieczny problem ma się dobrze podrzucam Wam dietkę sprawdzoną na własnej skórze(własnym tłuszczu) Niejaka pani Ann Louise Gittleman napisała świetną książkę (i mądrą, rozsądną) pt. Plan Wypłukiwania Tłuszczu. REWELACJA !!! Przetestowałam na sobie ,poleciłam znajomym i wszysycy mamy świetne efekty tej diety. Nie wiem jak by było ,jak bym ją stosowała DOKŁADNIE ,ale ponieważ autorka przestrzega przed głodzeniem się i rozsądnie zaleca jak się dobrze obcieńkować ,stosowałam dietkę tak żeby mi było dobrze i wygodnie trzymając się jednak PODSTAWOWYCH i najważniejszych zasad. Zero rygoru -i dobrze bo jestem przekorna Efekty są trwałe nie ma mowy o żadnym jojo i inszych niedogodnościach. Nic nie ssie a wręcz przeciwnie znowu mogę grzebać w córki szafie a tego bardzo mi brakowało !!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 07-05-2010 - 21:31:15 przez babcia ola. |
Masza70 (offline) |
Post #13 08-05-2010 - 11:27:05 |
|
oj, nie wolno w tej diecie kawy i herbaty - to nie dla mnie.
Ja Wam polecam fajną stronkę do przejrzenia, dużo informacji na temat odchudzania- www.dieta.pl Osobiście zdecyduję się na 1000 - 1200 kcal. Ponieważ odchudzam się od zawsze z liczeniem kalorii nie mam problemu A nie lubię jak mi ktoś narzuca że mam jeść ser biały jak mam ochotę na tatara. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 08-05-2010 - 11:41:31 przez Masza70. |
babcia ola (offline) |
Post #14 08-05-2010 - 11:41:49 |
Bydgoszcz |
Maszeńko! W tej diecie nie można też alkoholu a ja sobie drinkowałam kawkę popijałam bo bez niej nie żyję. Zastosowałam się do wskazówek p.Ann jeśli chodzi o picie żurawinki,karmiłam się siemieniem lnianym ,większość jadlospisu jest ok. więc też się dostosowałam ale ......nie na sztywno!!!! Zresztą autorka sama pisze żeby nie trzymać się sztywno jeśli coś nam nie pasuje. Ważne są OGÓLNE zasady. Przy kawce zrezygnowałam ze śmietanki na rzecz mleka (bo czarnej kawusi od czasów chemii mój organizm nie trawi) i resztę dopasowałam sobie tak że było mi fajnie z ową dietką. Rezultat był taki że ......po 3 dniach zgubiłam w obwodzie 11CENTYMETRÓW ....do dziś mi nie wróciły !!!I tylko o to chodzi. Jak zaczną wracać to wejdę se znowu na pierwszą fazę i się obcieńkuję ponownie Moja przyjaciółka ,której dietkę poleciłam też nie trzymała się jej rygorystycznie ,zgubiła ponad 20 kilo w -około-2 tyg. i też te kilosy do dziś jej nie wróciły
No i przez niedoczytanie muszę dopisywać. Masza ! Tatarek to jest coś co Babcie-Ole lubią najbardziej!! Nie zrezygnowałam ,za twarogiem też nie przepadam ale serki homo z ziołami bądź innymi dodatkami zdzierże!! Ponadto wybór produktów dozwolonych jest tak duży,że każdy znajdzie coś dla siebie-NAPEWNO. Podstawą jest ww.siemię lniane i woda żurawinowa. Tego sobie nie żałowałam bo to i smaczne i zdrowe. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 08-05-2010 - 11:47:31 przez babcia ola. |
Masza70 (offline) |
Post #15 08-05-2010 - 11:47:06 |
|
Babcia_ola .... serio? I piłaś kawę?
Siedzę teraz głodna i rozsierdzona przy kompie, rodzina ode mnie pouciekała, ze strachu chyba To jednak poczytam... 20 kg? Też bym chciała. Nawet by mi to w zupełności wystarczyło. Po tej chemii co sobie tak dogadzałam sporo mi przybyło, już nie mam w czym chodzić. |
babcia ola (offline) |
Post #16 08-05-2010 - 11:53:20 |
Bydgoszcz |
serio serio Masza ja też nie lubię jak ktoś mi coś narzuca....zaraz -z czystej przekory- się buntuję. Ta książka mi pasuje bo mądrze i dostępnie autorka wyjaśnia co jak i dlaczego ,a jej propozycje żywieniowe są jak najbardziej do przyjęcia. Wolowinka....rybka.....LEGALNIE dozwolona filiżanka kawy rano,jaja sadzone,na twardo wszelkie warzywiska i owoce,bez liczenia kalorii!! Czego chcieć więcej ??!!??!!
|
Grazyna S (offline) |
Post #18 08-05-2010 - 12:10:05 |
|
Oj Agawa jakbym o sobie ten wątek czytała ,taka sam jestem ,jest taki tydzień jak chodze codziennie się wypróżniać to ja o 5 kg lżęjsza ,a jak
nie chodze to znowu cieższa tak jest od 10 lat jak pamietam,a przecież to samo jem ,chleb i ziemniaki to jem od wielkiego świeta jak mi się tylko zachce , za to bardzo lubie kasze ,ryż i warzywa ,warzywa moge jeść 3 razy dziennie i nie nudzą mnie .moja babcia taka była takiej tuszy jak ja i mama jest ,to ja mam być inna "nadzieja ma skrzydła,przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury” Emily Dickinson |
babcia ola (offline) |
Post #21 08-05-2010 - 12:23:47 |
Bydgoszcz |
betty jestem pewna na początku też myślałam,że mi wzrok szwankuje potem,że odwrotnie miarę oglądam ale.......tak-11cm. stało się faktem. Jak by tego było mało ,po tygodniu zaczęłam sobie chodzić na rollmasaż i prócz tego ,że pięknie schodziły mi scentymetry to na dodatek ciut się wymodelowałam i spodnie córki wkładam do dziś bez bólu i kompleksów Koleżanka na rolki nie chodziła ani nie uprawiała żadnego sportu bo jest kobitką ciężko pracującą a pracę ma -w przewadze -siedzącą(ta która zgubiła te 20kg.) i poprostu nie ma czasu na żadne hop-sztosy na sali gimnastycznej.
|
krakuska (offline) |
Post #22 08-05-2010 - 12:27:06 |
Kraków |
20 kg- w 2 tygodnie- Oj, to już chyba przesada! Trochę kilogramów mam na zbyciu, ale takie tempo to nie jest najzdrowsze, a zdrowie przede wszystkim! Chyba ,że się babcia ola przejęzyczyła , bo to jest bardziej prawdopodobne.
Doczytałam ,że się nie przejęzyczyła.......... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 08-05-2010 - 12:28:37 przez krakuska. |
dani (offline) |
Post #23 08-05-2010 - 12:54:01 |
|
Hm....To ja napiszę,że :
Po pierwsze - nie wierzę,że mozna schudnąć 20 kg w dwa tygodnie... Po drugie - jeśli nawet by sie dało,to na 100 %,a nawet na 1000 % nie byłoby to zdrowe.... Po trzecie - gdyby się chudło w takim tempie,to wyobraźmy sobie ten nadmiar skóry po straconych kilogramach.... Chcesz rozśmieszyć Boga... Opowiedz mu o swoich planach.. |
babcia ola (offline) |
Post #24 08-05-2010 - 13:26:32 |
Bydgoszcz |
hmm....to ja odpiszę tak: nie będę nikogo przekonywała na siłę. Też nie wierzyłam. Książka wpadła mi w ręce przypadkiem. Przeczytałam wstęp (bardzo długi ,dokładny ,wyjasniający i mądry) po czym biegusiem leciałam do księgarni. teraz mam swoją i nie tylko ja z niej korzystam. Tłuszcz, który gubimy to ten zły tłuszcz ,morderca naszych bioder i talii. Dieta jest bezpieczna bo za inną bym się nie wzięła-na przekór wszystkiemu KOCHAM ŻYCIE i sama sobie krzywdy nie zrobię. Zafascynował mnie sam tytuł (i bardzo dobrze) "PLAN WYPŁUKIWANIA TŁUSZCZU-przełomowy system utraty wagi,który:
WYTAPIA tłuszcz z bioder,talii i ud w zaledwie 2 tygodnie kształtując na nowo Twoje ciało i oczyszczając Twój organizm z toksyn." To wszystko co mogę dodać. Achaaaaaaaaaaa........skóra mi nie wisi pomimo utraty tylu cm. podobnie jak mojej przyjaciółce i innym kolezankom. Czujemy się dobrze -żeby nie przechwalić. Ja tylko polecam to co wiem ,że jest skuteczne i PRZETESTOWAŁAM na sobie .Na dodatek za owe wytapianie wzięła się moja p. doktor z onka której to się zapytałam czy aby sobie nie zaszkodzę. Zezwoliła i sama zastosowała-z dobrym skutkiem. TO BY BYŁO NA TYLE |
dani (offline) |
Post #25 08-05-2010 - 14:12:24 |
|
Hm...To w takim razie ja wkleję fragment recenzji tejże ksiązki:
Zalecenia Anny Gittleman są przełomowe, autorka obala wiele mitów żywieniowych i prezentuje innowacyjne podejście. Dzięki stosowaniu planu wypłukiwania tłuszczu można trwale i skutecznie stracić nawet 10 kg w ciągu miesiąca, co najważniejsze, utracone kilogramy wcale nie wrócą! W książce znajdują się także ciekawe przepisy kucharskie, które urozmaicą naszą dietę, a także wspomogą utratę wagi. Nawet tu jest napisane o 10 kg,ale w ciągu miesiaca... No ale.... Cuda się podobno zdarzają... Tylko zastanawiające jest to,ze przeważnie innym,a nie nam... Chcesz rozśmieszyć Boga... Opowiedz mu o swoich planach.. Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 08-05-2010 - 14:16:01 przez dani. |
Baba Jaga (offline) |
Post #26 08-05-2010 - 14:52:50 |
Jagolandia |
Ola, Ty jajcaro. Ja już w jednej kolejce z Tobą stałam po eliksir życia. Nieważne że przeszedł nam koło nosa. Te dyżury, ten klimacik....... ojjjjj pamiętam
To co piszesz tutaj jest fajne, ale dla mnie mało prawdopodobne. Chociaż nie musiałabym zaraz -20 .... wystarczy na początek -5. Kusisz diablico. Zaintrygowała mnie książeczka. Kupię. A co mi tam. Spróbuje, a co mi tam. A potem Cię znajdę Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 08-05-2010 - 14:57:53 przez Baba Jaga. |
Kris (offline) |
Post #27 08-05-2010 - 16:59:50 |
Radom |
Widze Olu, ze niemale zainteresowanie wzbudzilas tym wyplukiwaniem tluszczyku... ...chcialam wkleic wypowiedzi innych osob, ktore te diete stosuja... ...ale lepiej podam link do forum dyskusyjnego...kto chce moze tam zajrzec i przesledzic... [wizaz.pl] ...a tak od siebie dodam, ze nigdy nie stosowalam zadnej diety... ...jesli juz, to tylko niektore elementy z kilku madrych diet, co mi jakos sie zakodowaly i tylko te, ktore mi odpowiadaja: - bez cukru - bez slodyczy - malo soli - bez tlustych mies i wedlin, przede wszystkim biale mieso gotowane lub duszone - bez herbaty, bez napojow slodzonych i gazowanych, tylko woda, czasem z cytryna - z tluszczy - oliwa z oliwek i oleje roslinne - duzo warzyw i owocow... Tak wiec jem na co mam ochote. Grzeszkow mam na sumieniu sporo... Czasem troche maselka...2 razy w roku robie sloiczek pysznego smalcu... uzywam smietany do zabielania zup (nigdy do salatek)...pieczywo na zmiane biale i ciemne... od wielkiego dzwonu duszone zeberka ...albo boczek gotowany... A waga troche sie waha, ale ostatnio nie przekracza 60 kg... ...co jak na moje 2x30+VAT (wybacz Maju ) jest chyba do przyjecia... Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 08-05-2010 - 17:13:24 przez Kris. |
dani (offline) |
Post #30 08-05-2010 - 17:50:28 |
|
Babo...Skoro 20 kg w dwa tygodnie,to te Twoje marne 5 kg, to w 3,5 dnia pykniesz..... Bożka...Gorąco to nie jest...Spokojnie... Poza tym...cisza taka na forum,że tutaj przynajmniej można trochę podyskutować.... Chcesz rozśmieszyć Boga... Opowiedz mu o swoich planach.. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 08-05-2010 - 17:52:36 przez dani. |