Stawić czoła chorobie, czyli psychika w walce z rakiem
Wysłane przez Al_la
dziubas (offline) |
Post #1 16-10-2017 - 22:55:18 |
Gdańsk |
Załamka!!!
![]() ![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
Załamka (offline) |
Post #2 16-10-2017 - 23:01:12 |
Kraków |
Dziubas, lubię Twoje wpisy xD. Tym razem jednak nie roztrząsajmy sprawy, niech zostanie jak jest. Zmienia nicku ani nie poprawi mojego obecnego stanu, ani nie doda mi sił, co najwyżej niepotrzebnie zablokuje dalszego otwarcie się. |
dziubas (offline) |
Post #3 16-10-2017 - 23:05:35 |
Gdańsk |
oki!!!
![]() ![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
marzusia (offline) |
Post #4 16-10-2017 - 23:06:32 |
Cieszyn |
Mnie mobilizuje strach, ogromny, nieposkromiony, obezwładniający strach przed umieraniem, nie śmiercią a umieraniem. Lęk przed towarzyszącym temu cierpieniem i świadomość, że traci się wszystko to co jest nam znane. Może istnieje życie po życiu, może, ale go nie znamy, ja boję się nieznanego i utraty tego co znam
![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 16-10-2017 - 23:07:55 przez marzusia. |
dziubas (offline) |
Post #5 16-10-2017 - 23:18:03 |
Gdańsk |
upierałabym sie jednak, ze strach przed umieraniem jest ściśle związany z lekiem przed śmiercią, to samo z choroba i cierpieniem..., zycie po życiu mozna poznać... , o wiare można prosić... i mozna ja dostać, bo jest łaską, jeżeli boisz sie utraty tego co znasz to jest to w duzej mierze podszyte instynktem samozachowawczym i będzie w nas do końca, zwierzeta też w pewien sposób sie boją końca, człowiek jest stworzeniemstojacym wyżej niż zwierzęta, jeśli tak mozna powiedzieć... , Bóg stwarzajac człowieka nie chciał by człowiek umierał, to są konsekwencje grzechu Adama i Ewy, sory, mozna samemu sie tym zainteresować jeżeli ktos chce, zeby coś zmieniło sie w jego życiu... czego i sobie i Wam zyczę!
![]() ![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
Załamka (offline) |
Post #6 16-10-2017 - 23:41:09 |
Kraków |
Marzusia, nie potrafiłabym lepiej ująć tego w słowa ... |
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Użytkownicy online
Gości:
511
Największa liczba użytkowników online:
77
dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online:
14207
dnia 25-04-2022