III stopień złośliwości histologicznej nowotworu

Wysłane przez Amazonki.net 

Amazonki.net (offline)

Post #1

16-02-2010 - 19:55:52

Forumowo 

III stopień złośliwości histologicznej nowotworu (grading) - G3 oznacza, że komórki rakowe przypominają prawidłowe zdrowe komórki w najmniejszym stopniu. Raki tego stopnia są najbardziej złośliwe i rosną najszybciej.

Miałaś(-eś) takiego raka i chcesz o tym napisać lub o coś zapytać, tu jest odpowiednie miejsce

ToJa (offline)

Post #2

09-04-2010 - 18:56:09

 

ten złośliwiec G3 był u mnie.......
ale szybko go wyśledziłam smiling smiley nie zdążył za bardzo urosnąć......miał 1,5 cm jak go wyciachali ......
zanim dostałam wyniki już się naczytałam w necie o stopniach złośliwości......
myslałam sobie....dobrze....mam raka.....ale może to bedzie G1.....im bliżej terminu wyniku .....tym bardziej się denerwowałam.....już nawet myślałam, że mógłby byc G2..... a tu bach z grubej rury.....G3.......
teraz...po 2 latach już jestem spokojniejsza.......
wiem, że ważniejsze jest pozytywne myślenie.....życie bez stresu......a czy G1 czy G3.......to już mniej ważne.......

elizka (offline)

Post #3

09-04-2010 - 19:10:30

Tarnobrzeg 

Moja gadzina tez była G3, podobnie jak ToJa miałam nadzieje, ze bedzie mało albo nie złośliwy,a tu z najwyższej półki.
Pamietam, jak mi moj chirurg onkolog tłumaczył, kiedy buczałam, ze najwyzsza złosliwosc. Powiedzial najważniejsze, ze węzły chłonne czyste i tym trzeba sie cieszyc.
Dzis juz jest piec lat i piec miesiecy po operacji i mam nadzieje, ze nadal bedzie dobrze.




Budząc sie rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc sie radować
/Marek Aureliusz/

luska (offline)

Post #4

10-04-2010 - 13:45:37

Gdynia 

Moja druga gadzina była G III w piersi prawej....






Ciesz się
drobnymi rzeczami,
gdyż pewnego dnia
możesz odkryć,
że były one wielkie.

betty (offline)

Post #5

12-04-2010 - 10:07:37

 

U mnie też był skubaniec G3...



Kasia_W (offline)

Post #6

12-04-2010 - 10:13:28

Zduńska Wola 

u mnie też był ten gad T3N2 G3



na forum od 13.08.2008
najważniejsze jest mieć plan, a plan jest :-)

Centrala - Klub Muzyczny

b_angel (offline)

Post #7

12-04-2010 - 10:34:49

radom 

u mnie też było G3



. . . . . . . . . . . . . .

...na forum od 16 listopada 2005 ...

justa1970 (offline)

Post #8

12-04-2010 - 13:16:38

Piotrków Trybunalski 

No to u mnie również melduję ,że G3



Iza

madzia_61 (offline)

Post #9

12-04-2010 - 19:43:33

 

Moj lokatorek byl G3,mial 2,5 cm i byl niehormonozalezny,Her(0).

doris (offline)

Post #10

13-04-2010 - 17:20:52

 

czy mówimy tutaj o skali Bloom III? je,zeli tak to ja też III jestem, i myślę, ze wcale tak szybko nie rośnie.

Al_la (offline)

Post #11

13-04-2010 - 17:46:19

k/Warszawy 

Dorotko, to wszystko tylko teoria.
Mój był G2 i rósł szybko.

My tu stworzymy lepsze teorie, niż te w książkach oczko





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

jadwiga61 (offline)

Post #12

13-04-2010 - 21:44:23

Szczecin 

Mój też był G3



Kris (offline)

Post #13

14-04-2010 - 13:21:25

Radom 

...tez mialam G3...spory urosl, mial 3,5 cm...usuneli mi prawie 6 lat temu...



joakil (offline)

Post #14

14-04-2010 - 16:44:07

Pomiechówek 

Ja też miałam G3 i her2 na 3+. Urusł do 3 cm..... ale teraz jest dobrze. To już półtora roku ok



Masza70 (offline)

Post #15

15-04-2010 - 09:47:26

 

U mnie też G3. Niestety. Urósł bardzo szybko, powiedziałabym nawet, że wyskoczył. Przed biopsją gruboigłową był ok.3cm, po operacji się okazało, że 4,6 na 2,8, na 1,9. "Obszar słabo widoczny" - tak napisali, myślę że chodzi tu o guza.



krakuska (offline)

Post #16

17-04-2010 - 22:51:38

Kraków 

no tak, ten mój też się przedstawił G3 i wcale mi się to nie podobało..brrrr...ale już go nie maduży uśmiech



magdam (offline)

Post #17

20-04-2010 - 20:10:06

Gorlice, Kraków 

Mój skubaniec też GIII i trochę duży był do 3,5 cm. ale to było ponad 2 latka temu i już dawno go nie ma i już nie wróci jezor




Wystarczy odrobina nadziei, pozytywne myślenie wszystko odmieni!!!

savanach (offline)

Post #18

22-04-2010 - 10:26:14

 

też G3 ,rozsiany niestety nieoperacyjny,walczę od 18.10.2008.

Luiza (offline)

Post #19

22-04-2010 - 12:15:08

sochaczew 

Mój też był G3 ale to bez znaczenia,przecież już go nie ma.Został na sali operacyjnej

evia007 (offline)

Post #20

28-04-2010 - 19:12:04

Żory 

Też G3-eksmitowany w tym roku.

Dortek (offline)

Post #21

28-04-2010 - 20:05:16

 

Właśnie dzisiaj mijają dokładnie 2 lata, jak usłyszałam diagnozę. T2N0M0. Po operacji dodano do tego jeszcze G3. Lekarz, widząc moje przerażenie powiedział, że to nawet lepiej, bo takie inwazyjne nowotwory łatwiej reagują na chemię.
Tego sie uczepiłam.

Później poprosiłam onkologów o oświadczenie dla lekarza rodzinnego o przebytej chorobie i zastosowanym leczeniu. Na wydruku widniał napis G2. Ucieszyłam się, reasumując, iż wcześniej musiałam się przesłyszeć. Pobiegłam to szybko wyjaśnić z nadzieją, ze dobre wieści. Mega Mózg przejrzał papiery i ze spokojem przerobił dwójkę na trójkę. Tyle miałam tej radości...

Co tam zresztą zapis. Te wszystkie komórki z ich paramertami moczą się w słoju w formalinie. Ja się ich pozbyłam!




Ciemne wczoraj może sie przemienić w jasne jutro (Marcin Luther King)

Miarą wielkości człowieka jest ilość przeszkód, które udało mu się pokonać.

Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło.

jedna z nas: [www.youtube.com]






Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 28-04-2010 - 20:06:37 przez Dortek.

Masza70 (offline)

Post #22

06-05-2010 - 11:53:44

 

Wg skali Richardsona-Bloom'a sumuje się punkty m.in. ze wskaźnika mitozy badanych komórek nowotworowych. I właśnie teraz chciałabym zapytać, co to ten wskaźnik mitozy, podaje się go jako liczbę w odniesieniu do 10HPF (też nie wiem co to jest). Jaki jest prawidłowy, jaki jest średni a jaki wysoki? Czy ma wpływ na rokowanie? Wie ktoś? ja miałam 26/10HPF, to jest dużo czy mało? A punktację 2+3+3. Zdolność tworzenia cewek i polimorfizm komórkowy, to te pozostałe oceniane cechy. Tak, trochę mnie chapnęło i od nowa kopię w rokowaniach.







Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 06-05-2010 - 11:54:18 przez Masza70.

b_angel (offline)

Post #23

06-05-2010 - 12:27:16

radom 

Maszka z tego co pamiętam to im więcej tych mitoz (ozn. to że komórki szybko sie dzielą) to tym większa złośliwość nowotworu ..

bym musiała pogrzebać bo gdzieś to chyba miałam zapisane.




. . . . . . . . . . . . . .

...na forum od 16 listopada 2005 ...

b_angel (offline)

Post #24

06-05-2010 - 12:39:06

radom 

punktacja w trzystopniowej skali :

2 +3+3 czyli wg Blooma 3 stopień złośliwości a wg Ellstona Ellisa (rozszerzona punktacja) 8

2-zdolność tworzenia cewek
3-polimorfizm komórki
3-liczba mitoz w polu widzenia


[docs.google.com]



. . . . . . . . . . . . . .

...na forum od 16 listopada 2005 ...

Masza70 (offline)

Post #25

06-05-2010 - 19:10:34

 

uśmiech Dziękuję b_angel. Poczytałam. Mądrzejsza nie jestem w temacie "co mi jest pisane" ale czasami jeszcze strach mnie pogoni. Tych mitoz aż tak bardzo dużo nie mam, za to polimorfizm na 3 punkty, to nie za dobrze.



Melodyjka (offline)

Post #26

29-05-2010 - 20:46:16

Gdańsk 

No i ja miałam G3 i her+++. Miał 2,5 cm i tylko wartownik zajęty, reszta czyste. To dziwne, bo znajoma miała G1, jej guzek nawet nie miał 1 cm, a węzłów kilkanaście zajętych. Tak więc nie ma co się przejmować, że to G3.

Dortek (offline)

Post #27

06-06-2010 - 23:13:39

 

Też myślalam kiedyś, że to jest śliślej powiązane, ale jak widać gadzina jest nieprzewidywalna.



Ciemne wczoraj może sie przemienić w jasne jutro (Marcin Luther King)

Miarą wielkości człowieka jest ilość przeszkód, które udało mu się pokonać.

Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło.

jedna z nas: [www.youtube.com]


Masza70 (offline)

Post #28

07-06-2010 - 09:17:24

 

Też się nad tym zastanawiałam, bo pani z którą siedziałam w poczekalni radioterapii też miała G1, guz bardzo mały, a węzłów zajętych 6. A mówią że to taki leniwy typ raka, chyba niekoniecznie zależy to tylko od stopnia "G". Rzeczywiście na tą chorobę trzeba patrzeć bardzo indywidualnie i całościowo. Np. jedna cecha lub jej brak u danej kobiety może zadecydować o agresywnym przebiegu choroby lub całkowitym wyleczeniu. Która? Na razie wie to tylko Pan Bóg.



aurora (offline)

Post #29

12-06-2010 - 21:53:38

 

Moje obydwa raki poszły na całość i dowaliły G3.

Anna_07 (offline)

Post #30

12-06-2010 - 22:14:33

dwa rzuty beretem od Szczecina 

Cytuj
aurora
Moje obydwa raki poszły na całość i dowaliły G3.
Moje też dowaliły obydwa ....G3



Dostałam od losu skrzydła. Nie wiem czy to pożyczka, czy tak na zawsze ...
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 493
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024