Ki 67 w 90%

Wysłane przez Agnieszka74 

Kuba (offline)

Post #1

14-05-2015 - 22:43:55

Gogolin 

Cytuj
libra1
Tomasz, ja spotkałam się z opiniami, że G3 rokuje gorzej niż wysokie KI co mnie pociesza bo inne parametry mam kiepskie jesli chodzi o prognozę G2 ale KI 50 % Her +++ i PGR do 5 %
No w tym przypadku G2 jest wręcz korzystnym czynnikiem rokowniczym. Chociaż z drugiej strony, jesteś "potrójnie dodatnia" (podtyp luminalny B, HER-2 dodatni), a to oznacza, że jest czym leczyćsmiling smiley
Choć gwoli prawdy, to ekspresja receptora progesteronowego poniżej 20% uważana jest za ujemną, niemniej do wykorzystania aż 3 metody leczenia systemowego.

libra1 (offline)

Post #2

14-05-2015 - 23:14:14

 

Kuba, dziękuję Czytałam o słabej odpowiedzi w moim wypadku na Tamoxifen. Usunęłam jajniki profilaktycznie, Co sądzisz o inhibitorach aromatazy np letrozole w moim przypadku ? i jeszcze nie mogę rozgryźć fisha sr liczba her 2 na komórkę 5,47 cen 17/ komórke 2,27 ratio her/cen 2,41
cen to prawidłowe komórki ?



Kuba (offline)

Post #3

15-05-2015 - 09:07:31

Gogolin 

Cytuj
libra1
Kuba, dziękuję Czytałam o słabej odpowiedzi w moim wypadku na Tamoxifen. Usunęłam jajniki profilaktycznie, Co sądzisz o inhibitorach aromatazy np letrozole w moim przypadku ? i jeszcze nie mogę rozgryźć fisha sr liczba her 2 na komórkę 5,47 cen 17/ komórke 2,27 ratio her/cen 2,41
cen to prawidłowe komórki ?
To chyba chodzi o liczbę kopii białka HER-2, ale pewny w 100% nie jestem. Niemniej jesteś HER-2 dodatnia, a letrozol to bardzo dobry lek - babcia miała nieoperacyjny nowotwór, a letrozol umożliwił operację, zniknęły powiększone węzły chłonne i nacieki na skórze. W rakach luminalnych B zdecydowanie przewyższa skutecznością tamoksyfen.

dorota79 (offline)

Post #4

15-05-2015 - 09:12:59

 

Mnie zastanawia jeszcze ten receptor progesteronowy.
Dobrze jak jest dodatni, ale przecież znaczna część kobiet po 40rż nie ma włączonego ani zoladexu, ani lucrinu, tylko sam tamoksifen.
Tamoksifen jest antyestrogenowy, to po co taki szał z tym progesteronem.



Kuba (offline)

Post #5

15-05-2015 - 10:50:40

Gogolin 

Cytuj
dorota79
Mnie zastanawia jeszcze ten receptor progesteronowy.
Dobrze jak jest dodatni, ale przecież znaczna część kobiet po 40rż nie ma włączonego ani zoladexu, ani lucrinu, tylko sam tamoksifen.
Tamoksifen jest antyestrogenowy, to po co taki szał z tym progesteronem.
Receptor progesteronowy jest czynnikiem rokowniczym i ma duży wpływ na czas wolny od nawrotu choroby. Wykazano, że ekspresja tego receptora poniżej 20% komórek raka istotnie skraca czas wolny od nawrotu, dlatego też jeżeli ten receptor jest poniżej 20% to rak jest klasyfikowany jako luminalny B, nawet jeżeli Ki67 jest niskie. Co interesujące, wydaje się jednak, że ta koincydencja między ekspresją PGR, a gorszym rokowaniem nie zachodzi w podtypach specjalnych, generalnie rokujących bardzo dobrze, jak rak brodawkowaty, cewkowaty czy śluzowaty. Cały czas mówimy o raku przewodowym i zrazikowym. Czy PGR jest czynnikiem predykcyjnym? A tu już wyniki badań są niejednoznaczne. Wg niektórych raki takie, gorzej odpowiadają na tamoksyfen, natomiast nie ma różnic w odpowiedzi na inhibitory aromatazy. Co ciekawy, receptor ten jako taki, sam w sobie nie jest póki co celem terapeutycznym, natomiast jego ekspresja spada lub znika całkowicie w wyniku terapii inhibitorem aromatazy, natomiast rośnie w wyniku terapii tamoksyfenem, ale to już tylko taka ciekawostkawinking smiley

INDRA (offline)

Post #6

15-05-2015 - 11:04:17

Warszawa 

Przy ki67 30 % powinnam się zgodzić na chemię? Lekarz zapowiedział ze tak może być jeśli wynik się potwierdzi. Zastanawiam się czy nie poprzestać tylko na lampkach

dorota79 (offline)

Post #7

15-05-2015 - 11:04:26

 

czyli jak kończę niebawem lucrin i zostaję na samym tamoksifenie, to wcale takiej super ochrony nie mam,hmm

bo miałam er100% i pgr 100%



ira (offline)

Post #8

15-05-2015 - 11:40:58

Pabianice 

Taka ciekawostka:
Mój był przewodowy, G2. ER (+++), PR (O).
5 lat leczenia Tamoxifenem.

Gdybym wtedy miała tę wiedzę co teraz, to pewnie umarłabym ze strachu. A tak żyję ponad 12 lat od wycięcia gada uśmiech



Jolcia (offline)

Post #9

15-05-2015 - 12:02:46

 

I jeszcze inna ciekawostka duży uśmiech
Mataplastyczny, G3, potrójnie ujemny, Ki cholera wieduży uśmiech
W kwietniu minęło 5 lat od znalezienia guzaok

I tak, jak Ircia, cieszę się z mojej wcześniejszej niewiedzy, bo moje rokowania byłyblee

Irciu, no to mamy jeszcze jeden powóddrink.gif

Kuba (offline)

Post #10

15-05-2015 - 13:11:33

Gogolin 

Cytuj
INDRA
Przy ki67 30 % powinnam się zgodzić na chemię? Lekarz zapowiedział ze tak może być jeśli wynik się potwierdzi. Zastanawiam się czy nie poprzestać tylko na lampkach
Oczywiście, przy Ki67 30% chemia jest jak najbardziej wskazana, wg niektórych opracowań Ki67 niskie to 0-15%, średnie 16-30%, wysokie powyżej 30%. Babcia ma też Ki67 30% i miała chemię.

Dorota, jak masz 100% i jednego, i drugiego oraz niskie Ki67 to ochronę masz zdecydowanie wystarczającą smiling smiley

Jolcia, no to pojechali lekarze po bandzie trochę, ale wtedy jeszcze się o tym nie mówiłoduży uśmiech

domina13 (offline)

Post #11

15-05-2015 - 13:48:07

Piotrków Tryb. 

Moje Ki-2% ,było niskie i co z tego,jeśli tak szybko mam nawrótmyśli




4xAC,4xDXL Mastektomia Carcinoma ductale infiltrans mammae.ER-TS 4/8;PR-TS 8/8;HER 2;0 ;Ki67-2%(styczeń2014);
Wznowa:NST G2; ER-80%;PR-99%;HER2-0;Ki67-12,9%(maj 2015)xeloda x4;nawelbina x9;sindaxel x7;cisplatyna x3;zoladex+symex(kwiecień-sierpień),zoladex+egristrozol(wrzesień);14-25.11.16r-kastracja radiologiczna;30.11.16r-Faslodex;14.12.16r-drugi Faslodex;28.12.2016r-trzeci Faslodex;25.01.2017r-czwarty Faslodex;27.02.2017r-pierwszy wlew chemii CMF;20.03.2017-drugi wlew CMF



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 15-05-2015 - 13:48:38 przez domina13.

Kuba (offline)

Post #12

15-05-2015 - 14:19:04

Gogolin 

Cytuj
domina13
Moje Ki-2% ,było niskie i co z tego,jeśli tak szybko mam nawrótmyśli
Możliwości są w sumie takie: albo nie wycięli całości, albo źle zmierzyli Ki67, albo choroba była od początku wybitnie oporna na leczenie. innego wytłumaczenia nie widzę. Czytałem Twój wątek i też jestem nieco zszokowany, że teoretycznie taki łagodny rak, tak szybko nawraca...

Cytuj
Kuba
Jolcia, no to pojechali lekarze po bandzie trochę, ale wtedy jeszcze się o tym nie mówiłoduży uśmiech
Przepraszam, miało być ira. 12 lat temu to była w Polsce jeszcze zupełnie inna epoka, nikt nie słyszał o Ki67, leczenie trastuzumabem dopiero raczkowało, inhibitory aromatazy to też była wtedy nowość...

Ale te Ki67 to i tak nic w porównaniu do takich nowotworów zarodkowych np., czy ostrych białaczek, to jest dopiero szybki podział, Ki67 praktycznie 100%, liczba mitoz na poziomie 50-60. Taki np. chłoniak Burkitta u dzieci potrafi urosnąć w ciągu paru godzin i to widać gołym okiem...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 15-05-2015 - 14:25:59 przez Kuba.

ira (offline)

Post #13

15-05-2015 - 14:27:58

Pabianice 

Masz rację, Kuba, to była inna epoka, ale jakoś mi się udało przeżyć to wszystko śmiech



anetam (offline)

Post #14

19-05-2015 - 20:11:16

 

domina13 tak mi przykro że nawrót jest, moja Droga jednak z tego co słyszałam nie da się do końca przewidzieć kto i kiedy. Wszystkie te parametry są określane, a życie robi swoje. Niestety, z forum i nie tylko znam historie gdzie był gad złośliwy G3 i wogóle same niekorzystne wyniki i po leczeniu długie lata spokój (moja ciotka tak ma ponad 10lat od leczenia i ma już ponad 70 i trzyma się lepiej niż niejedna młodsza osoba), oraz osoby które mają G1 i dobre rokowania i niestety szybki nawrót choroby. Co niestety nie ma żadnej logiki. BUUUU....

Kuba (offline)

Post #15

19-05-2015 - 20:18:02

Gogolin 

Cytuj
anetam
domina13 tak mi przykro że nawrót jest, moja Droga jednak z tego co słyszałam nie da się do końca przewidzieć kto i kiedy. Wszystkie te parametry są określane, a życie robi swoje. Niestety, z forum i nie tylko znam historie gdzie był gad złośliwy G3 i wogóle same niekorzystne wyniki i po leczeniu długie lata spokój (moja ciotka tak ma ponad 10lat od leczenia i ma już ponad 70 i trzyma się lepiej niż niejedna młodsza osoba), oraz osoby które mają G1 i dobre rokowania i niestety szybki nawrót choroby. Co niestety nie ma żadnej logiki. BUUUU....
Rozziew między teorią a praktyką w medycynie jest przerażająco wysoki. Bo teoretycznie rak luminalny A rośnie powoli, więc powinien wrócić po ładnych kilku latach, zwykle nawroty występują 5-10 lat od wykrycia ogniska pierwotnego. Na forum też jest kilka takich przypadków, że nawrót jest po 7 czy 8 latach i na ogół są to chore z rakiem luminalnym A.

dorota79 (offline)

Post #16

19-05-2015 - 20:25:06

 

A może np. nie wracać wogóle?zly



małgonia (offline)

Post #17

19-05-2015 - 20:30:01

Niepołomice 

Macie całkowitą rację ,ja miałam G1 węzły czyste i niestety wznowa w węźle i leczenie od nowa,no cóż życie pisze swoje scenariusze załamka

Wandka (offline)

Post #18

19-05-2015 - 20:55:23

Warszawa 

Najważniejsze, to walczyć, wierzyć, żyć w zgodzie ze sobą i starać się zwalczać lęki. Ja już wiem, że jak zaczynam myśleć o moim lokatorze w samotności to natychmiast coś mnie swędzi, boli itd. Myślę, że to sygnały z mózgu a nie odczucia. Czasami się nie da być twardym i wesołym. Kuba jesteś super facetem. Dzielisz się swoją wiedzą subtelnie, w taki sposób aby pytająca zrozumiała ale bezstresowo. Robisz to bardzo profesjonalnie. Dlatego Twoja kochana babcia będzie cieszyła się Tobą bardzo, bardzo długo.serce



Kuba (offline)

Post #19

19-05-2015 - 20:59:33

Gogolin 

Cytuj
dorota79
A może np. nie wracać wogóle?zly
Oczywiście, że tak i są ogromne szanse, że tak będzie w Twoim przypadku. Po prostu w raku luminalnym A częściej występują tzw. późne wznowy, wynika to z jego tempa rozwoju. Podobnie jest np. w raka stercza u mężczyzn, który również co do zasady, wolno rośnie. A np. bardzo agresywne raki bazalne potrójnie ujemne prawie zawsze mają nawrót max do 3 lat po diagnozie, niektórzy lekarze twierdzą, że jak do 3 lat nie wróci, to już raczej nie wróci.

dorota79 (offline)

Post #20

19-05-2015 - 21:08:28

 

Taką mam nadzieję, ze wycieli wszystko i nie będzie miało co się wznawiać. Póki co tego sie trzymam.



Kuba (offline)

Post #21

30-05-2015 - 17:19:11

Gogolin 

basal-like
Invasive ductal carcinoma, poorly differentiated with necrosis, some with
eosinophilic cytoplasm and prominent nucleoli, Nuclei: 2, tubules: 3, mitoses: 3
(84-115 per 10 HPF)=Grade IIIszok

Źródło: [healthcare.utah.edu]

LUCY1985 (offline)

Post #22

04-07-2015 - 10:33:18

Wadowice 

Napisane mam tak:

Stwierdza sie:
-ekspresje antygenu proliferacyjnego Ki67 w ok 38% komorek (czy to znaczy ze ki =38% czy ki=62%? Bo wynik dawala mi jakas mloda asystentka mojej doktor i powiedziala ze wynik ki mam bardzo wysoki i cos o 60% mowila a na wyniku mam 38% i zastanawiam sie o co biega... Generalnie ki powyzej 15% to wysokie wiec pewnie bez roznicy czy mam 20 czy 80, dobrze rozumiem?
- slaba ekspresje receptora estrogenowego w ok 70 % komorek
-brak ekspresji rec progesteronowego
-ekspresje bialka her2 2+ (status niejednoznaczny)

Napisane tez ze ocena her2 metoda fish w toku


Co z tym ki?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 04-07-2015 - 10:37:42 przez LUCY1985.

Kuba (offline)

Post #23

04-07-2015 - 12:05:48

Gogolin 

Nie wiem, co z tym Ki. Zakładając, że masz 38% to znaczy, że taki odsetek komórek jest ciągle aktywnych metabolicznie. Szybkość podziału sensu stricto lepiej oddaje ilość mitoz w polu widzenia (10 HPF, pow. 20 mitoz oznacza szybki podział). Ki67 jest niskie do 15%, średnie od 16-30% i wysokie od 30%. Natomiast 14 lub 20% to umowna granica oddzielająca raka luminalnego A od B (HER-2 ujemnego). Podkreślam granica umowna, po prostu stwierdzono, że powyżej pewnej wartości Ki67 często zwiększa się ekspresja genów odpowiedzialnych za proliferację. Pojawiła się propozycja, żeby granicę 14% przyjmować, jeżeli równocześnie receptor progesteronowy jest poniżej 20% i/lub stopień złośliwości G3, natomiast 20% przy Pgr powyżej 20% i/lub G1/G2. Ciągle ma to jednak charakter przybliżony, nie zawsze korespondujący z rzeczywistym profilem genetycznym guza. Masz podtyp molekularny luminalny B bez określonego na razie statusu HER-2. Oczywiście nadekspresja bądź amplifikacja genu HER-2/neu automatycznie klasyfikuje guz do podtypu luminalnego B, niezależnie od innych parametrów, chociaż ostatnio okazało się, że też nie zawsze prawidłowo. Powyższe rozważania dotyczą tylko raka przewodowego NST.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 04-07-2015 - 12:07:45 przez Kuba.

LUCY1985 (offline)

Post #24

04-07-2015 - 13:22:33

Wadowice 

Dzieki Kuba!

DorisS65 (offline)

Post #25

07-02-2017 - 11:55:02

 

Ja miałam T2N1M0, Ki67 - 99% , HER 2 +++, Pgr 100% ,Eg 100%, zajętych 6 z 19 węzłów w tym jeden przerzut 1,5 mm.Otrzymałam : 4xAT, 4xFAC, Herceptyna, 20x naświetlania, hormonoterapia w toku. Póki co- żyję!!!. Wróciłam do pracy i nie martwię się na zapas - tylko rączka (prawa) puchnie pociesza







Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 07-02-2017 - 12:03:39 przez DorisS65.

KasiaK78 (offline)

Post #26

21-02-2018 - 14:17:56

Gorlice 

A ja czytam i czytam o Ki-67 i dalej głupia jestem. Moje ki to 50%, indeks mitotyczny oceniony na 1 pkt (tego kompletnie nie rozumiem - wysokie ki i niski IM), złośliwość G1.... Bądź tu człowieku mądry.... Już się nawet zastanawiałam czy nie zlecić powtórnego badania ki, miałam go oznaczonego tylko w biopsji, po operacji już nie, tylko czy ta wiedza coś mi teraz da?




NST, Er 95%, Pr 90%, HER2+++, Ki67 50%; T1c, G1, Ia
BCT, 6 x TCH + 11 x herceptyna, radioterapia,17 m-cy tamoxifen + reseligo, od 27.03.'19 symex + reseligo

fianiebieska (offline)

Post #27

21-02-2018 - 14:32:30

Warszawa 

Ja miałam G2 i ki67 60%, a wznowa G3 Ki67 50%.



fianiebieska opowiada

renatar (offline)

Post #28

21-02-2018 - 14:51:33

sieradz 

W łodzkim koperniku nie zrobili mi z biopsji ki ani G po operacji też nie [2015 rok i z tego co wiem to wszystkie pacjentki nie miały].






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

KasiaK78 (offline)

Post #29

03-04-2018 - 21:58:10

Gorlice 

Cytuj
Kuba
Oczywiście nadekspresja bądź amplifikacja genu HER-2/neu automatycznie klasyfikuje guz do podtypu luminalnego B, niezależnie od innych parametrów, chociaż ostatnio okazało się, że też nie zawsze prawidłowo. Powyższe rozważania dotyczą tylko raka przewodowego NST.
No właśnie czytałam o przypadkach raka her2 dodatniego który po badaniach genetycznych okazywał się luminalnym a, nie b. Indeks mitotyczny oceniony był na 1 pkt pomimo wysokiego ki. Czytałam też że ocena ki w przypadku raków hormonozależnych może być uzależniona od fazy cyklu - w fazie lutealnej ki może wychodzić zawyżone.




NST, Er 95%, Pr 90%, HER2+++, Ki67 50%; T1c, G1, Ia
BCT, 6 x TCH + 11 x herceptyna, radioterapia,17 m-cy tamoxifen + reseligo, od 27.03.'19 symex + reseligo

marzusia (offline)

Post #30

03-04-2018 - 23:15:55

Cieszyn 

Kasiu, u mnie było identycznie, z biopsji indeks miotyczny 1pkt a ki 67 50%, choć po operacji wyszło 10% ale nie podali indeksu. Z drugiej strony mój był zrazikowy a do niego z jakichś względów nie powinno się stosować tej punktacji do G, ale i tak patomorfolodzy to robią



Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 499
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024