Receptory potrójnie ujemne

Wysłane przez Amazonki.net 

beata.sobon (offline)

Post #1

25-01-2012 - 20:22:38

zamość 

Dziewczyny dziekuję!!!róże

aurora (offline)

Post #2

28-01-2012 - 14:25:10

 

Temu idiocie który stwierdził że to może przerzuty na następnej wizycie przywal w ryja i powiedz że to od cioci aurory. Takich palantów powinno się oznakować i omijać na odległość.

gosik65 (offline)

Post #3

28-01-2012 - 15:13:36

 

Taka ciotka Aurorka to mi się bardzo,bardzo podoba.

aga66 (offline)

Post #4

28-01-2012 - 17:31:30

Warszawa 

Tak jest Ciocia Aurora jest the bestok



"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". W. Szymborska
Alexis de Tocqueville „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.” Niestety, wielu z nas uważa, że ich wolność nie podlega ograniczeniom, przynajmniej nie takim, które oni sami by akceptowali...

beata.sobon (offline)

Post #5

28-01-2012 - 19:58:53

zamość 

Cześc dziewczyny byłam na tym rezonansie aż w Przemyślu - bo w Zamościu kolejka na maj. Nie wiem dlaczego ale jakoś sama nie wierzę w te przerzuty. Wyniki bedę miała około 8 lutego, 7 mam badania kontrolne. Dziewczyny napiszcie min jak to u Was było z miesiączkowaniem. Bo u mnie skończyło się z pierwszą chemią. W nocy mam częste uderzenia gorąca i małą ochote na seks. Może to u mnie bariera psychiczna bo ciągle boję się i jeszcze życie żeby nie było nudno dostarczyło mi innych emocji związanych z pracą zawodowa męza. A zgadzam się z Wami każda z nas to inny przypadek. Aurorkakwiatek



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 28-01-2012 - 20:10:32 przez beata.sobon.

aga66 (offline)

Post #6

28-01-2012 - 21:34:38

Warszawa 

Beatko, mnie miesiączka też pożegnała po pierszej chemii, mimo że wcześniej nie miałam objawów menopauzy i do dzisiaj nie wróciła. Sądzę, że pewnie nie wróci. Mam ciągle uderzenia gorąca, czy to w dzień, czy w nocy. Okropne to uczucie, ale co zrobić jest to cena za leczenie, niejedna zresztąbezradny Dużo dziewczyn przeszło przyspieszoną menopauzę i ma się dobrze. Pozdrawiamsmiling smiley



"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". W. Szymborska
Alexis de Tocqueville „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.” Niestety, wielu z nas uważa, że ich wolność nie podlega ograniczeniom, przynajmniej nie takim, które oni sami by akceptowali...

Al_la (offline)

Post #7

29-01-2012 - 11:34:22

k/Warszawy 

Ja miałam ostatnią miesiączkę po drugiej chemii (47 lat) i już nie wróciła.
Nie mam żadnych objawów menopauzy. Pytałam ginekologa, dlaczego tak jest.
Powiedział, że są kobiety, które nie wiedzą, co to menopauza. Szczególnie te z tłuszczykiem.
Nareszcie do czegoś się przydał przewraca_oczy





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

braja (offline)

Post #8

13-02-2012 - 22:50:09

 

A ja jestem jakims "kundlem". Guz w piersi byl hormonozalezny i po 4 cyklach AT z 8cm skurczyl sie do 1cm. Ale operacja wykazała 7 zajetych węzłów, gdzie raczysko nic sobie z tej chemii nie robiło i jest potrójnie ujemne. Przynajmniej juz wiadomo, ze nie ma sensu go teraz szpikowac taksanami



Najna (offline)

Post #9

28-02-2012 - 18:16:04

 

Dopisuję Mamuśkę do potrójnie ujemnych...
Oczywiście wlazłam dzisiaj z Mamą do onkolożki i zapytałam, czy mogę o coś zapytać... Powiedziała, że tak... Więc zapytałam, czy po biopsji gruboigłowej było wykonane badanie na receptory i nadekspresję HER... Odpowiedziała, że przecież to jest standard... My z Mama nie znałyśmy wyniku tego badania, a ja chciałam je znać... No to powiedziała, że potrójnie ujemny... Pierwsza chemia (schemat FAC - oczywiście o to też się sama zapytałam, bo po co niby nam taka wiedza wg onki...) - 8 marca... Na Nasz Dzień, Dziewczynki... Nie wiem, czy mam się cieszyć, czy smucić...

amor (offline)

Post #10

28-02-2012 - 18:53:32

Siemianowice Sl. 

Nie zwracaj na to uwagi. Ja pierwszą chemię miałam w Walentynki, drugą w Dzien kobiet, trzecią na same święta! Kolejną biopsję na następne Walentynki smiling smiley NIc to najwazniejsze ,ze juz minęło 5 kolejnych "bezproblemowych Walentynek smiling smiley Zrobic co trzeba i patrzec do przodu! Bedzie dobrze! smiling smiley

b_angel (offline)

Post #11

29-02-2012 - 15:29:53

radom 

Cytuj
braja
A ja jestem jakims "kundlem". Guz w piersi byl hormonozalezny i po 4 cyklach AT z 8cm skurczyl sie do 1cm. Ale operacja wykazała 7 zajetych węzłów, gdzie raczysko nic sobie z tej chemii nie robiło i jest potrójnie ujemne. Przynajmniej juz wiadomo, ze nie ma sensu go teraz szpikowac taksanami

rozumiem, że po biopsji gruboigłowej lekarze stwierdzili, że guz jest hormonozależny?
a po operacji , że tróujemny (niezależny od hormonów) ?

SKoro miałaś taksol przed operacją i guz się zmniejszył to oznacza, że zadziałał .... czyli leczenie chemiczne osiągnęło oczekiwane efekty
a raki trójujemne leczy się właśnie taksanami




. . . . . . . . . . . . . .

...na forum od 16 listopada 2005 ...

braja (offline)

Post #12

29-02-2012 - 16:14:57

 

Cytuj
b_angel

rozumiem, że po biopsji gruboigłowej lekarze stwierdzili, że guz jest hormonozależny?
a po operacji , że tróujemny (niezależny od hormonów) ?

SKoro miałaś taksol przed operacją i guz się zmniejszył to oznacza, że zadziałał .... czyli leczenie chemiczne osiągnęło oczekiwane efekty
a raki trójujemne leczy się właśnie taksanami

Zarówno biopsja jak i badanie pooperacyjne stwierdziło ze mam 2 rodzaje raka, złosliwego i niezłosliwego. W skład duzego guza wchodzil rak który był hormonozalezny w wiekszej części i niezłosliwy. Przerzuty w węzłach i część raka w piersi są potrójnie ujemne. Guz się zmniejszyl, a o komórkach z wezłów napisano, że nie wykazują sladów uszkodzeń po chemioterapii.

Ale dostałam bardzo podobna chemię- TAC.



b_angel (offline)

Post #13

29-02-2012 - 16:42:28

radom 

rak jest zawsze złośliwy
nowotwory mogą się dzielić na łagodne i złośliwe

więc nie bardzo rozumiem jak rak mógł być hormonozalezny i niezłosliwy - w przypadku guzów łagodnych nie bada się hormonozależności

czy mogłabyś przekopiować swoje wyniki ?

nie dziwne jest natomisat, że dostałaś teraz schemat TAC - skoro jak wiadomo guz zareagował na podobne leczenie




. . . . . . . . . . . . . .

...na forum od 16 listopada 2005 ...

metka (offline)

Post #14

29-02-2012 - 16:52:07

 

Braja, nie ma czegoś takiego, jak "rak niezłośliwy" - rak to inaczej nowotwór złośliwy.
A dokładniej - jest wiele rodzajów nowotworów złośliwych (w zależności od jakiej tkanki pochodzi) i rak jest jednym z nich - wywodzi się z tkanki nabłonkowej. (Inne nowotwory złośliwe to na przykład mięsak [pochodzenia nienabłonkowego], chłoniak [z układu chłonnego], glejak [układu nerwowego], czerniak [skóry, komórek barwnikowych], białaczka [układu krwiotwórczego].)
Z tego co piszesz o tym pierwszym guzie hormonozależnym, może chodzi o raka in situ? Ale on, jak by nie patrzeć, też złośliwy jest. Niezłośliwe są torbielki na przykład, włókniaki, kaszaki - nie wiem co Ty tam miałaś, ale jeżeli "niezłośliwe" to na pewno nie rak.



edit: no to się produkowałam w tym samym czasie co boska_a gafa



"Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 29-02-2012 - 16:57:07 przez metka.

braja (offline)

Post #15

29-02-2012 - 17:20:53

 

Cytuj
metka
Z tego co piszesz o tym pierwszym guzie hormonozależnym, może chodzi o raka in situ? Ale on, jak by nie patrzeć, też złośliwy jest. Niezłośliwe są torbielki na przykład, włókniaki, kaszaki - nie wiem co Ty tam miałaś, ale jeżeli "niezłośliwe" to na pewno nie rak.



edit: no to się produkowałam w tym samym czasie co boska_a gafa

Tak, chodzi o raka in situ. Może ja źle rozumiem co to znaczy złośliwość? Ale to mój chirurg tak mi powiedział, że tylko część tego guza jest złośliwa.

No dobra, chciałam uniknąć, bo to takie długie opisy he he, ale może ktos mi tu więcej wyjaśni:

carcinoma ductale infiltrativum mammae, bloomIII G3 mbr III
guz z dominujacą komponentą raka przewodowego in situ CDIS typus comedo et noncomedo carcinoma NG3 stanowiącą ponad 60% jego całkowitego przekroju. w obrębie zmiany obecne jest ponadto utkanie gruczolakowłokniaka wewnątrzprzewodowego- fibroadenoma intracanaliculare. Lymphagniosis carcinomatosa. microcalcificacio
częściwa odpowiedź guza na terapię, pojedyńcze cechy mikroskopowe odpowiedzi na leczenie, pozostało 50% utkania raka inwazyjnego ypTx

brodawka sutkowa: tela mamillae
kwadranty gruczołu piersiowego (dolno zewnetrzny górno-wewnętrzny) tela carcinomatosa absunt
węzły pachowe górne i dolne: carcinoma ductale matastaticum. infiltratio carcinomatosa et telae regionalis. lymphagniosis carcinomatosa 7+ 1_ 7/8
węzły szczytu pachy: lymphadenitis chronica
przerzuty raka stwierdzono w 7 węzłach chłonnych, bez mikroskopowych cech odpowiedzi na leczenie 7/12 ypN2

immunohistochemia:
PGR- HER2 +1 ER-
wczesniejsze badania receptorów: odczyn dodatni na progesteron i estrogen w utkaniu in situ, ujemny w komponencie inwazyjnym, her ujemny w obu



b_angel (offline)

Post #16

29-02-2012 - 17:40:18

radom 

braja
bo in situ oznacza komponentę nieinwazyjna - czyli komórki raka nie rozpoczęły jeszcze inwazji na zewnątrz guza
a komponenta inwazyjna oznacza, że te komórki raka już wychodzą poza obręb guza i stąd na przykład masz przerzuty w węzłach

i teraz już wszystko jest jasne


mam tylko jeszcze pytanko
czy lekarz wspominał coś o hormonoterapii ?

ps. sorry, że na razie więcej nie napisałam odnośnie wyniku, ale zaraz wychodzę smiling smiley




. . . . . . . . . . . . . .

...na forum od 16 listopada 2005 ...

braja (offline)

Post #17

29-02-2012 - 18:33:55

 

Cytuj
b_angel
braja


mam tylko jeszcze pytanko
czy lekarz wspominał coś o hormonoterapii ?

ps. sorry, że na razie więcej nie napisałam odnośnie wyniku, ale zaraz wychodzę smiling smiley

Hormonoterapia nie jest planowana. Wreszcie zaczynam kumać o co chodzi z tym in situ itp Dzieki! smiling smiley



Najna (offline)

Post #18

10-03-2012 - 16:01:36

 

Mama już po pierwszej wlewce FAC... Nasz potrójnie ujemny gad chyba reaguje, bo przestał boleć. To chyba dobrze. smiling smiley Powiedzcie mi proszę, czy są jakies terapie celowane w tym typie gada? Czy tylko chemioterapia, wycięcie, ewentualna dasza chemia i radioterapia?

b_angel (offline)

Post #19

10-03-2012 - 16:10:31

radom 

obecnie przy trójujemnym raku po można stosować schemat 4 AC (albo FAC) i 12 taksoli w cotygodniowych (mniejszych dawkach)
ale 6 wlewów FAC (AC) też jest standardem przy trójujemnym raku
radioterapię stosujemy zawsze w przypadku operacji oszczędzającej i gdy więcej niż 3 węzły są zajęte




. . . . . . . . . . . . . .

...na forum od 16 listopada 2005 ...





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 10-03-2012 - 16:12:49 przez b_angel.

Najna (offline)

Post #20

10-03-2012 - 17:09:23

 

Czyli wszystko okaże się po operacji - czy węzły były zajęte... Bo póki co mama nie ma powiększonych węzłów, onka na poprzedniej wizycie wymacała bardzo mamie te węzły, ale nic nie powiedziała... Więc nic nie wiemy...

Mama miała robione RTG klatki i USG jamy brzusznej - podejrzanych zmian nie ma.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 10-03-2012 - 17:10:09 przez Najna.

ToJa (offline)

Post #21

28-06-2012 - 21:30:31

 

Nie wiem gdzie ten post sie powinien znaleźć, w dziale chemioterapii czy tutaj.
Pytanie do eksperta dotyczyło raka potrójnie ujemnego i chemioterapii [amazonki.net]
Ponieważ pytanie zadała dziewczyna lecząca się w WCO, , i nasz ekspert tez jest z WCO, ja tez się leczyłam w WCO, tez jestem potrójnie ujemna, tez miałam G3 to pozwolę sobie tez " poekspertować" oczko śmiech

Część odp pana dr "Z UWAGI NA POTRÓJNIE-UJEMNY CHARAKTER NOWOTWORU, CECHĘ pT2, MOŻNA ROZWAŻYĆ JESZCZE STOSOWANIE PO 4xEC TAKSANÓW (OPTYMALNIE 12 KURSÓW PAKLITAKSELU PODAWANEGO CO TYDZIEŃ)."

Ekspert napisał : "........można rozważyć............."
Ja napisze dosadnie, bo może dziewczę zadajace pytanie, tu zajrzy uśmiech: dziewczyno, rękami i nogami rozpychaj się w WCO i dąż do tego, żeby Ci dali te taksany. Mi tez wrzucili na początku tylko 4 x AC, ale mając forumową wiedzę, iż leczenie potrójnie ujemnych kończy się na chemioterapii, walczyłam o 6 kursów. Wtedy jeszcze w Poznaniu nie podawali taksanów potrójnie ujemnym (Bydgoszcz już podawała). Moja chemioterapeutka nie bardzo wiedziała, po co mi te dodatkowe 2 kursy (nic dziwnego, przeciez to nie o jej zycie chodziło oczko), ale z-ca ordynatora uznała to za oczywiste: przy trójujemnym i G3 - koniecznie 6 kursów uśmiech




Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 28-06-2012 - 21:33:12 przez ToJa.

Amelkaa (offline)

Post #22

29-06-2012 - 16:10:26

okolice Piotrkowa Trybunalskiego 

Melduję się tutaj jako trójujemna . Za dwa tygodnie mam 6 AC i .... no i koniec leczenia.

Filia (offline)

Post #23

25-07-2012 - 02:32:19

 

Cześć!

Cieszę się, że jest to forum, pomogło mi dojść do ładu ze wszystkim... Sam fakt, że jest Was tu tyle - i to tyle lat po operacjach - dodaje otuchy.

U mojej Mamy niedawno zdiagnozowano trzyminusowego raka G3. Stadium dość wczesne, ale cholera szybko rośnie i już dobrała się do płuc:/ Najpierw dadzą Mamie chemię, potem zrobią radykalną, potem znów chemia... Coś doradzacie? Czy w przypadku trójujemnego stosuje się herceptynę? Bo lekarka mówiła Mamie, że w drugim rzucie chemii podadzą jej jakiś lek, który nie u wszystkich można stosować, ale akurat w tym przypadku się nada. Wydawało mi się, że chodzi o herceptynę, ale naczytałam się teraz tych artykułów i juź nic nie wiem, łeb kręgiem wiruje...

Czy w Polsce są jakieś - choćby pilotażowe - programy dobierania terapii do genu? Bo sporo wskazuje na to, że Mama ma mutację BRCA1/BRCA2. Wiem, że badania robi się, aby określić ryzyko zachorowania innych osób w rodzinie, ale gdzieś czytałam, że to się może przydać też w leczeniu, bo jakaś chemia jest z tym związana. To prawda?

Trzymam kciuki za Was wszystkie: i za te, które się leczą - żeby się udało, i za te, które są lata po operacji - żeby świętowały kolejne rocznice "bez".



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 25-07-2012 - 02:36:25 przez Filia.

b_angel (offline)

Post #24

25-07-2012 - 08:43:41

radom 

Herceptynę stosuje się jedynie w przypadku raków herdodatnich
przy przerzutach do płuc często stosuje się taksany (taxol, taxotere, paklitaksel, doxycyklina)
w przypadku mutacji można podawać cisplatynę (zaleca takie Leczenie genetyk prof. Lubiński ale inni lekarze np. prof Jassem są sceptyczni)




. . . . . . . . . . . . . .

...na forum od 16 listopada 2005 ...

Jolcia (offline)

Post #25

25-07-2012 - 16:49:32

 

A ja dostałam tylko 4 AC i 4 taksole. Cisplastyny nietniezdecydowany. A może powinnam dostać pyta
A mutant siedzi stres

mm (offline)

Post #26

27-07-2012 - 13:45:19

Warszawa 

Witam,
od niedawna wiem, że mam raka - zatory nowotworowe rozsiane w komórkach limfatycznych w całej piersi, zajęte węzły chłonne w pasze (ponad 20), część szyjnych, podobojczykowe, nadobojczykowe, przerzut do płuc 8 mmm i jeszcze potrójnie ujemny. Miałam mieć 6 AC ale inny lekarz chce mi dać same AT (że AC podobno za słabe), a jeszcze inny 4 AC i 4 AT. Zupełnie nie wiem, na co się zdecydować. Rokowania oczywiście wszyscy dają kiepskie. Statystyki mnie załamały, Wasza ilość na tym forum podniosła na duchu, tyle że chyba wszystkie miałyście nowotwór w dużo niższym stadium zaawansowania niż ja. Oczywiście regularnie badałam się, co rok mammografia od 35 r.ż i co 6 miesięcy USG, jak widać nic to nie dało (tzn. nie pozwoliło wykryć choroby we wczesnym stadium). Mama zmarła na raka piersi przed 40 rokiem życia. Badania genetyczne dopiero wykonałam, wyniki mają być za 2 miesiące. Nie wiem zupełnie, co robić.

ewka36 (offline)

Post #27

27-07-2012 - 14:08:46

Sopot 

Nie jestem lekarzem ale z forumowego doświadczenia wiem że AC i AT dadzą razem większego kopa gadzinietakNie wiesz co robić,a ja wiem WALCZ I WYGRAJ!!!serceserceI nie patrz na rokowania i statystyki,konsultuj się z różnymi onkami jeżeli nie masz pewności do swoichserce



mm (offline)

Post #28

27-07-2012 - 14:15:59

Warszawa 

Bardzo dziękuję. smiling smiley Miałam właśnie konsultacje 4 różnych lekarzy, po których zupełnie zgłupiałam. 2 chce podać samo AT jako niby silniejszy kop.

mm (offline)

Post #29

27-07-2012 - 14:17:06

Warszawa 

Aha, mam lat 40, ale nie wiem, czy to ma znaczenie co do wyboru shematu. Chyba nie.

Wiola (offline)

Post #30

27-07-2012 - 14:48:18

Warszawa 

mm, w sensie młode dziewczę z Ciebie, wytrzymasz i bierz najsilniejszą, gadzisko pogoni raz na zawszeok




Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam....
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 427
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 14207 dnia 25-04-2022