Receptory potrójnie ujemne
salek (offline) |
Post #1 02-06-2010 - 15:56:14 |
Katowice |
Witam, bardzo dziękuję z informacje, czy mogłabym się coś dowiedzieć bliżej a propos tej poznańskiej terapii ( brzmi zachęcająco o ile można w tym wypadku tak mówić). W tygodniu - po 15-tym mam stawać przed komisją (Zespołem Narządowym....) i podobno będę mogła wyrazić swoją opinię, nie chciałabym stracić szansy. Serdecznie pozdrawiam
|
mag_dag (offline) |
Post #2 02-06-2010 - 23:42:19 |
Sosnowiec |
salek, to nie jest poznańska terapia, stosują to ponoć w innych ośrodkach też, ale akurat doktor z Poznania nam o tym mówił, więc w Poznaniu na pewno już tak leczą
podają trójujemnym 4 AC i 12 mniejszych dawek taksolu co tydzień (zamiast podawać taksol rzadziej i więcej) - na pewno jest to mniej uciążliwe zapytaj o taki schemat jak będziesz na Zespole Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----> ---------------------------------------------------------- |
salek (offline) |
Post #3 03-06-2010 - 12:22:32 |
Katowice |
Witam Mag Dag , dziękuję za pomoc- no to mamy światełko w tunelu,
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
b_angel (offline) |
Post #4 03-06-2010 - 12:58:46 |
radom |
Salek
lekarz mówił , że 6 Ac jest równoważna 4 Ac = 12 taksoli a ty masz 6 FEC czyli bardzo silny zestaw - jesteś dobrze leczona, mówił też, ze schemat z taksolami jest stosowany w innych centrach onkologicznych również...... Z tego co pamiętam to na naszym forum tak leczona była danuta_maria ale pewna nie jestem... . . . . . . . . . . . . . . ...na forum od 16 listopada 2005 ... ![]() |
salek (offline) |
Post #5 23-06-2010 - 20:20:29 |
Katowice |
Witam trójujemne,
jestem już po 4 chemii (FAC) i niby przeznaczona do operacji oszczędzającej co i tak w końcu okaże się w trakcie zabiegu. Mam już sporo wiosen (63) , zastanawiam się czy nie zdecydować się na radykalną i tak jeszcze zostanie mi druga pierś.....- czy mogłabym znależć gdzieś jakieś wiadomości,jak to jest z wycinaniem węzłów, miałam czyste, ale teraz nie jestem pewna. Ponoć przy radykalnej mogę uniknąć radioterapii, może ktoś mógłby mnie oświecić???? serdecznie pozdrawiam |
mag_dag (offline) |
Post #6 23-06-2010 - 20:24:45 |
Sosnowiec |
selek, to prawda, decydując się na operację oszczędzającą musisz widzieć, że nie ominie Cię radioterapia - stosuje się ją zawsze, gdy oszczędza się pierś
w przypadku mastektomii - możesz uniknąć radioterapii, ale to dopiero okaże się jak będą wyniki pooperacyjne dobre wyniki - nie ma radioterapii, ciut gorsze - radioterapia będzie węzły usuwane są w każdej metodzie Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----> ---------------------------------------------------------- |
ToJa (offline) |
Post #7 23-06-2010 - 20:28:36 |
|
przy radykalnej unikniesz radioterapii, jesli podczas operacji okaze sie ze masz wszystkie węzły czyste.......
wczoraj wróciłam ze szkolenia.......doktor mówił (łeeeee a moze to na tym szkoleniu w Kolobrzegu......sory ale ostatnio sie strasznie duzo jak na mnie szkoliłam ![]() |
salek (offline) |
Post #8 23-06-2010 - 20:37:54 |
Katowice |
Niestety, nie za bardzo sie czuje dobrze leczona - po 4 chemii mam bułę pod pachą - widoczna gołym okiem ale miękką i tkliwą i w piersi nowy twór 4-6 mm o zmienionej echogeniczności, nie wiem co myśleć. Mam pytanie czy te taksany są podawane po operacji czy przed operacją?
Koszmarnie znoszę ten FAC - pierwszy posiłek od soboty dopiero w środę rano ( ale za to jaką mam linię......zawsze jest jakaś korzyść) ![]() Może radykalna mastektomia byłaby jakimś dobrym rozwiązaniem??? ![]() |
malgos 10 (offline) |
Post #10 24-06-2010 - 00:00:24 |
Łódź |
I z tym jaka operacja to zalezy jednak od lekarzy Ja mialam chemię przed AT ,mastektomię ,potem chemię po AC i na dokładkę radio.... i jestem powiedzmy potrójnie ujemna I może to ......powiedzmy .........wplynelo że radio tez mialam ( a mialo nie być) ach i mialam węzły zaatakowane u podstawy jestem na forum od 25-10-2008 ![]() Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia. - Fiodor Dostojewski ![]() |
ul87 (offline) |
Post #15 29-06-2010 - 20:20:15 |
|
moja mama jest potrojnie ujemna
![]() ![]() ![]() ![]() |
Al_la (offline) |
Post #16 29-06-2010 - 20:33:01 |
k/Warszawy |
Za dużo się naczytałaś
![]() Przeczytaj sobie cały wątek i zobacz ile nas tu jest i z jakim stażem. Mój guz miał 5 cm i za 3 miesiące będę obchodziła 7-mą rocznicę. Każdy guz może się uodpornić na chemię - nie tylko u pacjentów trójujemnych. Twoja Mama miała mały guz i czyste węzły, więc nie ma powodów do paniki i załamywania się ![]() I nie czytaj statystyk i rokowań ![]() ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
ToJa (offline) |
Post #17 29-06-2010 - 21:06:15 |
|
ul..... co Ty znowu sie naczytalas.....
przeciez G2...to sredniak..... ja mialam G3 (najwyzszy) potrojnie ujemna...ojeje cala masa nas na forum potrojnie ujemnych i to niektore z niezlym stazem ![]() wyciete 2 wezly i czysciutkie......hm...mnie wycieli 18 z czego 1 byl zajety..... a niektore dziewczyny mialy zajetych ohohohohohoh a moze i wiecej.... moj mial 1,5 cm...... hm...uwazam ze to maly...... ja jestem tylko a moze az....2 latka po operacji...ale zamierzam kiedys powiedziec.....20 lat temu wycieli mi gada........ poczytaj forum...... i usmiechnij sie.......rak to nie wyrok ![]() |
mag_dag (offline) |
Post #18 01-07-2010 - 22:13:10 |
Sosnowiec |
ul, jeśli Cię to pocieszy, to też jestem trójujemna, miałam większego guza niż Twoja mama, zajęty jeden węzeł, leczyli mnie chemią, której już dziś się nie stosuje, a 26 czerwca minęło 10 lat od mojej operacji
głowa do góry ![]() P.S. właśnie w wątku obok czytam, że piszesz o HER2 dodatnim i pytasz o herceptynę - jeśli HER2 jest dodatni, to nie jest się potrójnie ujemnym Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----> ---------------------------------------------------------- Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 01-07-2010 - 22:17:08 przez mag_dag. |
Dortek (offline) |
Post #19 02-07-2010 - 14:36:04 |
|
Ul się załamała, gdy dowiedziała się o ujemnych receptorach hormonalnych, tak jak ja płakałam, gdy mi powiedziano, że mój raczek jest HER2 ujemny. Myślałam, ze straciła szansę na dobre leczenie (czytaj Herceptynę). Dopiero mój onek i dziewczyny na forum mnie uświadomiły, że nie ma tego złego...
Ciemne wczoraj może sie przemienić w jasne jutro (Marcin Luther King) Miarą wielkości człowieka jest ilość przeszkód, które udało mu się pokonać. Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło. jedna z nas: [www.youtube.com] |
mag_dag (offline) |
Post #21 22-07-2010 - 20:15:18 |
Sosnowiec |
hej Agni, według doktorów rak piersi z mutacją BRCA1 jest najczęściej potrójnie ujemny - ale widać w drugą stronę, to nie zawsze działa, bo ja też potrójnie ujemna a BRCA1 i BRCA2 mam bez mutacji
Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----> ---------------------------------------------------------- |
Agni (offline) |
Post #23 22-07-2010 - 20:54:24 |
|
Aha, mag_dag,mam pytanie, bo zauważyłam,że się orientujesz w sprawie.Przy moim potrójnie ujemnym dostałam trzy sesje taxolu i trzy AC. No i przeczytałam, że potrójny kiepsko reaguje na taksany, zastanawiam się teraz(taka obsesja)-czy aby na pewno dobrze mi tę chemię dobrali? No ale z drugiej strony trzeba ufać lekarzom,przecież wiedzą, co robią...
|
mag_dag (offline) |
Post #24 22-07-2010 - 21:11:24 |
Sosnowiec |
Agni, masz rację - lekarzowi trzeba ufać, a z tą chemią to według mnie jest jak z długościami sukienek - przychodzi moda i odchodzi
![]() ja byłam leczona 10 lat temu i dali mi wtedy CMF (chemię żółtą) - podobno do kitu przy trójujemnym, ale żyję i mam się dobrze! w maju na wykładzie doktora Wysockiego z Poznania słyszałam, że gdy pacjentka jest trójujemna należy zbadać geny i przy uszkodzonym BRCA1 nie podawać taksanów tylko 6 razy AC więc owszem - miał coś przeciw taksanom, ale tylko przy mutacji genu BRCA1, której Ty nie masz, a poza tym to myślę sobie, że za kilka lat może się okazać, że jest już całkiem inna moda ![]() Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----> ---------------------------------------------------------- |
Agni (offline) |
Post #27 23-07-2010 - 16:41:07 |
|
No tak, święte słowa, mag_dag. Poczekam cierpliwie na efekty. Pomyślałam sobie, że jak dociągnę do 40-stki, to już będę żyła, a później dowiedziałam się tutaj, że jeżeli przez pięć lat nie nastąpi wznowa albo inne sensacje, to niebezpieczeństwo nawrotu przy potrójnym maleje do zera. ![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 23-07-2010 - 16:41:51 przez Agni. |
malgos 10 (offline) |
Post #28 23-07-2010 - 22:02:15 |
Łódź |
Agni a ja powiedzmy też potrójnie ujemna i mam zmutowane geny (BRCA 1) i jeszcze jakis inny- teraz nie pamiętam
![]() I brałam taksany schemat AT przed operacją i gadzina szybciutko zaczeła się znikać ,że do operacji to guzek w piersi był nie wyczuwalny a we węźle bardzo się zmniejszył. A w histopatologi po operacji napisali że w piersi komórek nowotworowych nie ma a we węzle że są martwe u podstawy A do tej pory czyli mija 4 latka jest ok ![]() Czyli kazdy róznie reaguje na chemię i tu nie ma reguły Więc wyznacz sobie cel by dociągnąć do 100 a nie do 40 Pozdrawiam ![]() jestem na forum od 25-10-2008 ![]() Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia. - Fiodor Dostojewski ![]() |
malgos 10 (offline) |
Post #30 23-07-2010 - 23:22:12 |
Łódź |
A to słoneczko etapikami sie posuwasz do przodu
Tez dobrze ![]() bo ja lekarzom powiedzialam ze krócej niż moja mama nie mam zamiaru żyć (niestety mama tez po raku) A mama żyje sobie dobrze juz 20 latek i niech dalej sobie zyje ![]() Ach ostatnio na rynki pewien dziadziuć czytal mi z ręki linie zycia i powiedział że do 90 dociągnę PS nie wiedzial o mojej chorobie a i tak powiedział że byl coś zlego z moim zdrówkiem pozdrawiam jestem na forum od 25-10-2008 ![]() Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia. - Fiodor Dostojewski ![]() |