Receptory potrójnie ujemne
Amazonki.net (offline) |
Post #1 16-02-2010 - 20:10:08 |
Forumowo |
"potrójnie ujemne" ( ang 'triple negative')
Receptory hormonalne (ER) , (PgR) oraz HER-2 ma wartość ujemną. Miałaś(-eś) takiego guza i chcesz o tym napisać, w tym wątku jest właściwe miejsce. |
Al_la (offline) |
Post #2 08-04-2010 - 16:44:56 |
k/Warszawy |
Jestem potrójnie ujemna.
Najpierw się cieszyłam, potem się smuciłam a teraz to mi wszystko jedno, bo przestałam się przejmować statystykami Miałam w szkole "statystykę" i doskonale pamiętam, jak się to liczy I Wam wszystkim też tak radzę W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
mag_dag (offline) |
Post #4 08-04-2010 - 22:42:50 |
Sosnowiec |
hej, też jestem potrójnieujemna
i z perspektywy czasu cieszę się z tego, bo po chemii zakończyłam leczenie i nie musiałam się mordować z hormonoterapią uparcie statystykom mówię "precz" i mówię to już niemal 10 lat czego wszystkim potrójnieujemnym życzę Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- |
Kasia_W (offline) |
Post #6 09-04-2010 - 08:31:32 |
Zduńska Wola |
dopisuję się do listy
ja od początku się cieszyłam, tzn szukałam pozytywów całej sytuacji i to, że nie będę mieć hormonoterapii wydawało mi się dużym plusem. Potem na forum doczytałam się, że to wcale nie jest za fajnie, że niby gorsze rokowania...ale ja tam się czuję z tym bardzo dobrze w marcu 2009 roku zakończyłam radioterapię i od tej chwili czuję się wyleczona i tej wersji się trzymajmy i tak ma pozostać na forum od 13.08.2008 najważniejsze jest mieć plan, a plan jest :-) Centrala - Klub Muzyczny |
akwe (offline) |
Post #7 09-04-2010 - 17:28:00 |
|
Mnie również zaliczono do potrójnie ujemnych Her-2 na jeden (+) czyli ujemny ...ER i PgR na ok 10% również potraktowano mnie jako ujemną i dlatego własnie leczenie zakończyłam na chemioterapii . W przypadku mojego raka hormony nie przyczyniały się do jego wzrostu . Dlatego też ta terapia hormonalna więcej by zaszkodziła niż by pomogła .
|
aurora (offline) |
Post #9 13-04-2010 - 16:29:39 |
|
Byłam ale się zmyłamteraz jestem hormonalnie dodatnia.
Kiedy zachorowałam pierwszy raz w 2005 roku mój ulubiony doktor powiedział że trochę mam pod górkę bo gorzej rokujępotem stwierdziłam sama hihi że tak mi lepiej bo nie muszę wcinać piguł. Przy drugim razie w 2009 receptory na plusiei teraz mam problem bo niby to lepiej ale tablety trza wcinać a z pamiecią u mnie niekoniecznie dobrzea do tego to waleniemasakra. |
malgos 10 (offline) |
Post #16 25-04-2010 - 23:23:12 |
Łódź |
A ja nie wiem czy założyć nowy wątek niepewnych potrójnie ujemnych czy się przykleić do Was
Jak zaczełam leczenie to zrobiono mi tylko biopsje cienkoiglowa a z wynikow pooperacyjnych nic nie wyszło bo chemia przed wszystko zabiła a to co mieli to wystarczylo tylko na ustalenie że ER i PgR mam ujemne a dalej nie wiadomo jestem na forum od 25-10-2008 Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia. - Fiodor Dostojewski |
b_angel (offline) |
Post #17 26-04-2010 - 12:09:30 |
radom |
Przyjmiemy Cię//spoko
Ja sie bardzo nie zastanawiałam na początku dobrze czy źle, cieszyłam się za to że her ujemny - później obczytałam sie jak gooooooooopia i się zaczęłam umartwiać// teraz już wiem że rokowania sobie a zycie sobie i tej opcji się trzymam . . . . . . . . . . . . . . ...na forum od 16 listopada 2005 ... |
strawberry1 (offline) |
Post #18 29-04-2010 - 22:38:21 |
|
potrójnie ujemna
Nic nie muszę brać . Żadnych leków i dobrze mi z tym. Wszystkie leki hormonalne to nie witaminka C . Ponadto wyczytałam- jak minie 5 lat od daty zachorowania ( tylko nie wiem czy od daty operacji czy wymacania guza) to ryzyko przerzutów u potrójnie ujemnych spada właściwie do zera. |
babcia ola (offline) |
Post #23 07-05-2010 - 21:35:51 |
Bydgoszcz |
ja też ....ja też jestem trzykrotnie zminusowana
|
adamalika74 (offline) |
Post #25 07-05-2010 - 22:06:37 |
Szczecin |
Wpisuje sie na liste potrójnie zminusowanych, na poczatku wpadłam z tego powodu w lekki popłoch, lecz teraz gdy juz wiem ze niekoniecznie musze potwierdzic statystyki przeszło mi. Nie będe sobie głowy zawracała pierdołami Teraz mysle o nastepnym etapie leczenia , a gdy je zakończe to zacznę żyć na pełnych obrotach...chyba wiecie co mam na mysli
|
strawberry1 (offline) |
Post #28 12-05-2010 - 14:12:15 |
|
no to ja od wymacania 4 lata. I w 100% potrójnie negatywna- wszystko na 0%
|
b_angel (offline) |
Post #30 28-05-2010 - 09:48:54 |
radom |
W Poznaniu (od roku chyba) trójujemnym podają 4 AC oraz 12 taksoli w małych dawkach ( prawie bez skutków ubocznych) dr mówił, że to już właściwie u nich standard już jest..
ale 6 AC bez dodatków też jest właściwym leczeniem dla trójujemnych ... . . . . . . . . . . . . . . ...na forum od 16 listopada 2005 ... |