Receptory potrójnie ujemne
magdalena62 (offline) |
Post #1 03-11-2017 - 09:47:51 |
szczecin |
Witajcie.Marto, Hanna ma rację z tym nawrotem szybkim. U mnie było tak: w 2014 w styczniu wyczułam guza/ nagle sie pojawił jakby/. zwlekałam z pójściem gdzieś bo sie bałam i myślałam ze samo zniknie. w lutym zaczęłam diagnozować Okazało się ze rak trojujemny g2 ki50% wielkość 4,5 cm. najpierw chemia 6 AT. w lipcu oszczedzająca z węzłem wartowniczym. wyniki pooperacji; częściowa odp na leczenie bo zostało mniej niz 1% utkania guza. Powiedziani mi /ZCO/ ze to bardzo dobry wynik. Potem 30 naświetlań ktore skonczyłam w koncu pazdziernika. Nastepnie były kontrole , jeszcze w czerwcu 2015 usg i mammografia ok , a w listopadzie znowu guz. miał juz 2 cm. biopsja; 3 minusy g2. w styczniu mastektomia z dolnym piętrem węzłow. Wynik pooperacyjny zmienił sie na G3.Węzły czyste No i chemia-teraz dostałam 6 TC. Skonczona w czerwcu 2016. Do tej pory/ a ile czasu juz minęło!/ nie mam brwi a i włosy nędzne, i czuje sie jakos tak byle jak.Pozdrawiam Was serdecznie no i powodzenia w leczeniu dla wszystkich walecznych amazonek. Magda
|
Mroczkowska (offline) |
Post #2 03-11-2017 - 14:37:57 |
USA |
Biopsy cienkoiglowa. Mi zaraz po znalezieniu guza piersi robili. Na szyi po stronie guza piersi wyczuli wezel chlonny I robili biopsy. Potem podczas operacji oszczedzajacej wycieli guza piersi, gdy lezalam na stole wycieli wartownika, dali do zbadania, czekali na wynik, I dopiero potem mnie zaszyli bo wartownik byl czysty.
Hanna Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja |
Mroczkowska (offline) |
Post #3 03-11-2017 - 15:17:15 |
USA |
Nie bardzo wiem na co oni czekaja. Jesli wiedza ze rak jest potrojnieujemny I to ze dostaniesz chemie przedoperacyjna, znaja jej schemat to nie wiem na co oni czekaja. Spytaj. Nie sadze zeby wyniki pozostalych badan mialy wplyw na zmiane program leczenia.
Rady - wylecz zeby jesli masz jakies problem, szukaj ladnej perulki, nie maluj paznokci (bedzie lekarz widzial jakie zmiany zachodza pod wplywem chemii), popros lekarza o cos na uspokojenie I spanie, ustaw sobie chemie tak abys ja brala w czwartek. Ja wykrylam guz w polowie stycznia zeszlego roku. Rak trojujemny, G3, 2.2 cm. Biopsja wezla szyjnego- nic nie wykazala. W lutym zaczelam chemie 4 czerwone, 12 taxol potem po 3 tygodniach byla operacja oszczedzajaca I 21 naswietlan. Koniec leczenia byl w koncu wrzesnia. Teraz chodze tylko na "przeglad techniczny" co 3 miesiace. Po 2 chemii czerwonej sama wyczulam ze guz sie zmniejsza, co zreszta potwierdzil onkolog ktory mnie prowadzil I do dzis prowadzi, a badal zawsze przed kolejna chemia. Po chemii z guza zostalo 2 mm smieci - ktore wycieli podczas operacji. Potrojnie ujemne guzy lepiej niz inne reaguja na chemie - to zbadane. Nie musza chore brac zadnych lekow, stymulujacych produkcje hormonow. Staraj sie aby wszystkie chemie podane byly w terminie - bo bardzo jest wazne dla skutecznosci leczenia. Bez wzgledu na to co sie bedzie dzialo, jakiekolwiek beda skutki uboczne chemii - pamietaj I powtarzaj sobie - ze to kiedys minie, ze dasz rade, ze wiele kobiet przez to przeszlo wiec I ty mozesz. To jest twoja walka o zycie, walczysz dla swojego dziecka aby mialo ono mame dlatego musisz wziasc sie w garsc I przez to leczenie (ktore nie bedzie latwe) przejsc. Jeszcze uwaga do tych operacji oszczedzajacych. Robi sie je u nas gdy: guz jest maly, pojedynczy, badania genetyczne ujemnie, wezly chlonne czyste, I jeszcze guz musi byc polozony daleko od skory. Pytaj jak bede mogla to pomoge. Hanna Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja |
Mroczkowska (offline) |
Post #4 03-11-2017 - 16:08:54 |
USA |
Marto, jeszcze jedno. Ja widze ze oni w Polsce nie chcea chorym robic badan z powodow oszczednosciowych. Jesli odmowia Ci jakichkolwiek badan to popros aby ci to na pismie dali ze z takich a takch powodow nie wyrazaja zgody na badanie. Jak nie beda chcieli dac to sama napisz na byle jakiej kartce papieru I popros o podpis. - Sama zobaczysz " zmiekczeja " od razu. RADA DLA WSZYSTKICH PACJENTEK !!!!
Hanna Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja |
MartaAgnieszka (offline) |
Post #5 03-11-2017 - 21:11:32 |
Elbląg |
Haniu bardzo dziękuję za dobre rady i wyczerpująca odpowiedz
![]() Magdo gdzie się leczylas czy ty miałaś genetyczne badania? |
Mroczkowska (offline) |
Post #6 03-11-2017 - 21:31:01 |
USA |
Marta, spytaj sie wprost jaki jest zwiazek wynikow tych testow z planowana chemia ? Razem z chemia podawali sterydy - w czwartek I piatek bylam jak nakrecona a w sobote dentka calkowita, niedziele jeszcze gorzej a w poniedzialek zaczynalam wracac do normalosci. Dlatego czwartek jest optymalnym dniem na chemie. Ja przez cala chemie pracowalam (bo nie chcialam siedziec w domu I rozmyslac tzn. plakac, ale tez z koniecznosci bo nie mam duzo urlopu chorobowebo a bezplatniego nie chcialam brac). Ja bralam chemie w czwartek o 8 a o 12 bylam juz w biurze. Ja tutaj sie lecze bo od 30 lat tu mieszkam. Wlosami sie nie przejmuj - wszystkie to przechodzimy. Ja po 2 chemii zaczelam gubic. Stalam pod prysnicem I plakalam bo kepy wlosow splywaly mi po ciele. Choc teraz juz sa jakies czepki mrozace cebulki wlosow na czas wlewu. Znapewno sa tez w Polsce.l Spytaj. Ale jak sie nie zalapierz to naprawde wlosy to sa najmniejszy problem. Modl sie zeby chemia zadzialala, zeby raka wypalila ( nawet razem z wlosami). Bo wlosy odrosna szybko. Niektyorym juz w trakcie bialej chemii odrastaly. Badania genetyczne mialam robine- wszystkie trojaczki musza je robic. Gdyby wyszly pozytywne to mastektomie bym miala I usuwanie jajnikow z macica (prawdopodopienstywo raka = 50 % dlatego usuwaja. Sciskam
Hanna Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja |
Paula.kh (offline) |
Post #7 05-11-2017 - 00:12:08 |
|
Moja Mama miała robione badania genetyczne w trakcie schematu AC- i dobrze, że wtedy, a nie później. Dzięki temu do paklitakselu będzie miała dołożoną karboplatynę, no a potem rezygnacja z radioterapii- bo to bez sensu skoro i tak będzie czekała ją mastektomia- z uwagi na mutację bcra 1, co u trójujemnych zdarza się często. Gdyby lekarz nie zlecił nam tych badań to na pewno byśmy nie czekały i zrobiły je prywatnie, 300 zł to nie majątek, a wiedza o mutacji sporo jednak wnosi do planowania schematu leczenia.
|
Mroczkowska (offline) |
Post #8 05-11-2017 - 01:28:50 |
USA |
Paula, z tego co wiem to carboplatin jest duzo mniej skuteczny niz cisplatin. Ta relacja sie ma jak 4:1 tzn. trzeba brac 4 razy wiecej carboplatin zeby osiadnac efekt 1 cisplatin. Ale nie mam pojecia od czego zalezey ze nadal podaja lek mniej skuteczny, ktorey trzeba brac w poczwornej dawce. Moze to kwestia ceny ?
Hanna Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja |
Kuba (offline) |
Post #9 05-11-2017 - 09:02:01 |
Gogolin |
Te leki mimo pewnego podobieństwa w budowie, wykazują jednak pewne różnice w skuteczności działania, np. cisplatyna na pewno jest skuteczniejsza w terapii nowotworów jąder i w terapii raka pęcherza. Sądzę, że w przypadku raka piersi z mutacją BRCA-1 też, choć w innych przypadkach już niekoniecznie. Nie ma konsensusu jeżeli chodzi o terapię raka jajnika i raka płuc.
![]() Jednak karboplatyna jest, mówiąc ogólnie, mniej toksyczna, choć zdecydowanie bardziej uszkadza szpik niż cisplatyna. I to prawda, że potrzeba dawek o wiele większych, żeby osiągnąć efekt porównywalny z DDP. Ten problem był już zresztą wałkowany na forum. Różnica między tymi lekami, jest mniej więcej taka jak między cyklofosfamidem a ifosfamidem. Pierwszy jest nieco mniej skuteczny w pewnych wskazaniach, ale też wyraźnie mniej toksyczny. Drugi jest skuteczniejszy, ale i bardziej toksyczny (znów rak jądra jako najlepszy przykład). |
Tomasz. (offline) |
Post #10 05-11-2017 - 10:34:53 |
Pruszków |
Z grupy DPP jest jeszcze oxaliplatin- tu dawki zbliżone do cisplatyny, ale zastosowania zupełnie odmienne (praktycznie ograniczone do raka jelita grubego), a mająca objawy uboczne skierowane na neuropatię obwodową (jak taksany) i wyraźnie mniejsze działanie na szpik i nudności z wymiotami. Małe natomiast różnice są między doxorubicyną a epirubicyną. W raku okrężnicy podaje się kwas folinowy dla potencjalizacji działania 5-FU, a z raka piersi b.rzadkie są przypadki podawania kwasu folinowego z 5-FU (czy Xelodą).
Nie należy przesadnie rozważać dawek poszczególnych leków i schematów- jeśłi nie ma badań genetycznych, immuno i histochemicznych to zastosowanie leczenia systemowego jest oparte o doświadczenie ośrodków onkologicznych i statystyce dużych/całkowitych odpowiedzi na podanie leczenia w danym nowotworze, a w nieco mniejszym stopniu na ogólnym stanie zdrowia osoby chorej- chodzi o forsowność leczenia i możliwość "udźwignięcia" skutków ubocznych leczenia przez chorego. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Paula.kh (offline) |
Post #11 05-11-2017 - 11:47:07 |
|
To nie wiem czy w takiej sytuacji warto walczyc o cisplatynę ? Oczywiście zależy mi żeby leczenie było jak najskuteczniejsze i jak tylko dowiedziałam się o mutacji od razu powiedziałam lekarzowi prowadzącemu o tym, że słyszałam, że cispaltyna wykazuje w takich przypadkach dużą skutecznośc, na co on odpowiedział, że nie ma na to twardych dowodów, że taki pogląd lansują szczecińskie ośrodki....No i potem zaproponowali dodatkowo, do paklitakselu właśnie tę karboplatynę.....
Gdyby chodziło o pieniądze, to też jesteśmy skłonne dopłacic, proszę tylko o radę czy faktycznie lepiej postawic na cisplatynę zamiast karbo? Dziękuję z góry za radę. |
Tomasz. (offline) |
Post #12 05-11-2017 - 12:13:00 |
Pruszków |
Cisplatyna ma b.dobre rezultaty w szczególnym przypadku: rak potrójnie ujemny (czyli też bez nadekspresji HER2) z mutacją BRCA1. Leczy w ten sposób prof. Lubiński w Sczecinie [genetyka.com]
Karboplatyna z paclitaxelem (czy z gemcytabiną) to uznane schematy leczenia (skuteczność potwierdzona w ogólnym "worku" ![]() ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Paula.kh (offline) |
Post #13 05-11-2017 - 14:54:14 |
|
Czyli warto nalegać na tę cisplatynę....Czy ona jest dużo droższa od karboplatyny?
Nie mogę nigdzie znaleźć informacji o cenie...Czy skoro karboplatyna ma być połączona z paklitkastelem to cisplatyna również powinna bzy podana w tym połączeniu czy już samodzielnie ? |
Paula.kh (offline) |
Post #14 05-11-2017 - 15:15:52 |
|
Doczytałam jeszcze, że cisplatyna powinna być podana na początku leczenia, a Mama miała już AC.
To nie wiem czy teraz będzie skuteczna? No i doczytałam, że cisplatyna jest dużo tańsza od innych cystotatyków, więc chyba cena nie jest istotna w tym momencie.... I nie wiem co teraz myślec, robić, poradzicie? ![]() Z góry dziękuję, przepraszam, że nie edytowałam tego postu, ale już nie mogłam- upłynął widocznie zbyt długi czas. |
Tomasz. (offline) |
Post #15 05-11-2017 - 19:12:31 |
Pruszków |
Cisplatyna jest lekiem tanim. Słyszałem kiedyś, że wlew kosztuje ok. 40-50 zł. Połączenie cisplatyny z paclitaxelem ma rekomendacje w raku jajnika. Trzeba rozmawiać z lekarzem-chemioterapeutą leczącym osobę chorą.
____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Paula.kh (offline) |
Post #16 05-11-2017 - 21:41:43 |
|
Tomasz, dziękuję, tak właśnie zrobimy- skonsultujemy nasze wątpliwości z chemioterapeutką prowadzącą, może uda nam się zamówić prywatną wizytę jeszcze przed piątkiem. Zapytam o tę kwestię również genetyka we wtorek, ale nie spodziewam się żeby cokolwiek doradziła. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 05-11-2017 - 21:42:20 przez Paula.kh. |
Al_la (offline) |
Post #17 06-11-2017 - 12:17:32 |
k/Warszawy |
No właśnie, duży guz i jeszcze trójujemny, a lekarze decydują się na operację oszczędzającą. Byłam w takiej samej sytuacji i lekarz mi odradził operację oszczędzającą, choć wcale jej nie chciałam. U Ciebie zrobiła się wznowa, być może dlatego, że odpowiedź na chemioterapię była częściowa, a może nie zachowano marginesów. U mnie odpowiedź na leczenie była 100-procentowa i w ciągu 14 lat nie miałam wznowy. Dziwią mnie te masowe operacje oszczędzające. Za moich czasów trudno było przekonać lekarza do oszczędzających. -------------------------------- Odnośnie cisplatyny....nie bardzo wiem dlaczego, ale onkolodzy bardzo często wypowiadają się negatywnie na temat działania cisplatyny. Wiemy - chociażby z przypadków na naszym forum - że ona rewelacyjnie działa w przypadku mutacji genu BRCA1, a lekarze jakoś nie przyjmują tego do wiadomości. Mogę się tylko domyślać, o co chodzi.... ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 06-11-2017 - 12:18:28 przez Al_la. |
Paula.kh (offline) |
Post #18 06-11-2017 - 13:15:19 |
|
Ja na początku też myślałam, że oszczędzające to lepsza opcja, teraz już jestem kategoryczną przeciwniczka. Lepiej od razu radykalnie ciachnąć niż potem się męczyć, moją Mamę też lekarz "wkręcił" w oszczędzającą, a i tak finalnie będzie mastektomia, i to obustronna. Szkoda kilka razy się kroić.
|
Tomasz. (offline) |
Post #19 06-11-2017 - 13:54:54 |
Pruszków |
Z tym się wiąże kwestia wyceny procedur. Choćby ma "robotę" ma zakład radiologii- wszak to seria radioterapii na sutek i lożę po guzie. Najgorsze w tym jest nie to, że może być wznowa, gdy jest bezsensowna walka o te kilka mm marginesów i wielkie, wielkie kłopoty, gdy w tych kilku mm zostaną nie zabite komórki raka. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Paula.kh (offline) |
Post #20 06-11-2017 - 14:17:01 |
|
Zgadzam się z Tomaszem- dla mnie za mastektomią przede wszystkim przemawia zminimalizowanie ryzyka wznowy. Tym bardziej nie rozumiem dlaczego mojej Mamie wciśnięto oszczędzającą- ok, o trójujemnym nie wiedzieli, o mutacji też nie, ale o torbielowatości piersi tak, więc wydaje mi się, że lekarz powinien od razu podjąć decyzję o mastektomii- zwłaszcza, że już jedna torbiel okazała się rakiem.
Gdybym wtedy była bardziej świadoma, a tak szok, no i człowiek myślał, że skoro lekarz mówi, że dobrze to wygląda to tak będzie....Teraz druga operacja, a mogłaby być tylko jedna, ale cóż- czasu nie cofniemy. W naszym przypadku dobre w tym złym, że wyszła ta mutacja, gdyby nie ona pewnie dokończona byłaby chemia, potem radio i po sprawie. |
Mroczkowska (offline) |
Post #21 06-11-2017 - 21:01:55 |
USA |
Paula, w USA I nie tylko jest zasada ze przy zaawansowaniu raka I,II robi sie operacje oszczedzajaca. Dochodzi do tego tez warunek guz pojedynczy, badania gen. ujemne, dobre umiejscowienie guza I wezly czyste. Ogolnie staraja sie odchodzic od mastectomy. Wskazniki przezycia nie wykazuja znaczacej roznicy przy operacji oszczedzajacej I mastectomy. Polecam artykol - [naukawpolsce.pap.pl]
Hanna Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja |
IzABeLaBella (offline) |
Post #22 06-11-2017 - 21:39:50 |
Radom |
Witam ja jestem po operacji oszczędzającej w trakcie radioterapi, trafiłam na młodszego chirurga który powiedział że mastektomia nie daje mi gwarancji dłuższego życia niż po oszczędzającej. A Pani z sąsiedniego łóżka miała chirurga starej daty który mówił otwarcie że przy złośliwym guzie piersi to tylko mastektomia, ja byłam po swojej operacji więc zamieszanie w mojej głowie zrobił. Też jestem trójujemna chemia przed operacją u mnie zadziałąła, chce jeszcze raz zrobić prywatnie badania genetyczne w Warszawie robiłam na Ursynowie brca 1 i 2 wyszły negatywnie. Ciągle chodzi mi po głowie że jak młody wiek to musi być genetyczne. Chyba że jak to określił jeden z lekarzy miałam pecha ze zachorowałam.
|
Tomasz. (offline) |
Post #23 07-11-2017 - 08:40:10 |
Pruszków |
To prawda. Tylko trzeba przy tym dodać, że wtedy, gdy w obu przypadkach marginesy 2-3 mm na linii ciecia są wolne od nowotworu. To tu jest pies pogrzebany. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Maura (offline) |
Post #24 07-11-2017 - 12:36:06 |
wroclaw |
Ilosc przeprowadzonch BC T do mastektomii ma znaczenie raczej w uzyskaniu przez dany osrodek miana Breast Unit.A z tym wiaza sie okreslone korzysci.Tak jest np. w DE gdzie jest juz ok 300 BCU w porownaniu z PL gdzie sa tylko chyba 2(spelniajace wymagania jakosciowe SIS) i tam jest nacisk na BC T.Ale wiaze sie z tym koniecznosc posiadania chirurgow z doswiadczeniem.Chirurg musi w roku wykonac min.50m operacji oszczedzajacych zeby wykonac to poprawnie. Wieksza ilosc jednak nie wplywa na jego umiejetnosci.W mniejszych osrodkach raczej nie ma mozliwosci takiej scislej specjalizacji operatorow.Przeklada sie to na - mastektomia w badaniach nie wskazuje na dluzsze przezycie pacjentki ale ....po operacjach oszc zedzajacych czesciej wystepuja wznowy.To tez udowodnione.Konieczne jest zachowanie tzw.czystosci pola operacyjnego,marginesow w tej chwili 1 cm. A wznowa moze byc tez dokuczliwa...dodatkowy zabieg, ponowne leczenie.I czy mamy w zapasie leki skuteczne jeszcze nie wykorzystane w I linii leczenia.A czesto nie np. TNBC BRCA (-) nie maja za wiele a raczej nic. Mowimy tylko o dlugosci przezycia ale i jego jakosci.Do tej pory nie wykonano milowego kroku w leczeniu zaawansowanego raka piersi i dlatego najlepsza profilaktyka jest prawidlowe i skuteczne leczenie pierwotne. A radiolodzy tez probuja przekonac ze radioterapia to podstawa leczenia nawet przed chirurgia.Tak jest w raku pluca...braliby pierwsi do leczenia
![]() Mozecie sie ze mna nie zgodzic ale nadal raka i jego pomyslowosci nie jestesmy w stanie okielznac a medycyna nie znosi prozni(kazdy chce lub musi cos publikowac) wiec trzeba umiec weryfikowac publikacje,metodologie i prawidlowosc ich stosowania.Do tego potrzebny jest rozsadny lekarz. Mozna zajechac pacjenta chemia zeby tylko leczyc ale nadal wyleczalnosc zaawansowanego jest rowna 0. |
Maura (offline) |
Post #25 07-11-2017 - 12:39:55 |
wroclaw |
Ostatnio znalazlam w pismiennictwie medycznym publikowanym w USA z 2017..TNBC -the kiss of death. Troche mnie trzepnelo ale corka zaraz wytluma zyla...ze wlasnie trzeba cos publikowac zeby lekarze sie rozwijali i nawet kosztem krzykliwego tytulu. ![]() |
IzABeLaBella (offline) |
Post #26 07-11-2017 - 22:35:17 |
Radom |
Jeśli chodzi o marginesy to u mnie po chemi to ciężko określić czy dobre, lekarz mi obiecał że wytnie zaznaczone miejce tuszem a nie tylko resztkę tego co zostało jak to niektórzy lekarze robią, u mnie dość duża blizna bo było szerokie wycięcie z płatem rotacyjnym. Więc jak ma być dobrze to będzie i po oszczędzającej a jak nie to i tak nic nie uratuje. Musze wierzyć że trafił mi sie ten typ trójujemnego który daję nadzieje na dalsze życie.
|
Agnes1983 (offline) |
Post #27 09-11-2017 - 15:38:31 |
|
Witajcie
![]() |
kamila2017 (offline) |
Post #28 09-11-2017 - 16:52:23 |
|
Witam ponownie
Czy któraś z Pań poleciłaby jakiegoś dobrego specjalistę z Warszawy, który zajmuje się leczeniem przerzutów na płuca i opłucną? Mama jest 3 miesiące po usunięciu piersi i niestety nastąpiły liczne przerzuty. Chemia przed operacją zupełnie nie działała na raka i teraz lekarze stwierdzili, że nie ma sensu już jej podawać. Tym samym skazują ją na śmierć. Chciałabym, aby jeszcze kilka lat pożyła. Proszę o jakieś namiary. |
MartaAgnieszka (offline) |
Post #29 09-11-2017 - 18:17:34 |
Elbląg |
Cześć wszystkim, mam pytanie, wcześniej pisaliscie o kosztach lekow czy to znaczy ze pacjent sam ponosi koszty chemii czy to byly ogólne wasze rozważania?
Ponadto jestem w tym tyg po wszystkich badaniach, tj biopsja węzłów, rezonans, mammografia, ekg, i genetyczne. W pn jade na komisje zobaczymy jakie wyniki i comi powiedzą jaki sposob leczenia dostanę. . Podejrzewam ze juz w przyszłym tygodniu mogę dostac pierwszą chemie... I tu moje kolejne pytanie do Pan w podobnym przypadku, czy jak mialyscie kolejne chemie czy zostawalyscie w szpitalu czy tylko wlew i do domu bo kilka osob mnie "straszy" ze to moga byc nawet wizyty 3dniowe.. Pozdrawiam |