Receptory potrójnie ujemne

Wysłane przez Amazonki.net 

magdalena62 (offline)

Post #1

03-11-2017 - 09:47:51

szczecin 

Witajcie.Marto, Hanna ma rację z tym nawrotem szybkim. U mnie było tak: w 2014 w styczniu wyczułam guza/ nagle sie pojawił jakby/. zwlekałam z pójściem gdzieś bo sie bałam i myślałam ze samo zniknie. w lutym zaczęłam diagnozować Okazało się ze rak trojujemny g2 ki50% wielkość 4,5 cm. najpierw chemia 6 AT. w lipcu oszczedzająca z węzłem wartowniczym. wyniki pooperacji; częściowa odp na leczenie bo zostało mniej niz 1% utkania guza. Powiedziani mi /ZCO/ ze to bardzo dobry wynik. Potem 30 naświetlań ktore skonczyłam w koncu pazdziernika. Nastepnie były kontrole , jeszcze w czerwcu 2015 usg i mammografia ok , a w listopadzie znowu guz. miał juz 2 cm. biopsja; 3 minusy g2. w styczniu mastektomia z dolnym piętrem węzłow. Wynik pooperacyjny zmienił sie na G3.Węzły czyste No i chemia-teraz dostałam 6 TC. Skonczona w czerwcu 2016. Do tej pory/ a ile czasu juz minęło!/ nie mam brwi a i włosy nędzne, i czuje sie jakos tak byle jak.Pozdrawiam Was serdecznie no i powodzenia w leczeniu dla wszystkich walecznych amazonek. Magda

Mroczkowska (offline)

Post #2

03-11-2017 - 14:37:57

USA 

Biopsy cienkoiglowa. Mi zaraz po znalezieniu guza piersi robili. Na szyi po stronie guza piersi wyczuli wezel chlonny I robili biopsy. Potem podczas operacji oszczedzajacej wycieli guza piersi, gdy lezalam na stole wycieli wartownika, dali do zbadania, czekali na wynik, I dopiero potem mnie zaszyli bo wartownik byl czysty.



Hanna





Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja

Mroczkowska (offline)

Post #3

03-11-2017 - 15:17:15

USA 

Nie bardzo wiem na co oni czekaja. Jesli wiedza ze rak jest potrojnieujemny I to ze dostaniesz chemie przedoperacyjna, znaja jej schemat to nie wiem na co oni czekaja. Spytaj. Nie sadze zeby wyniki pozostalych badan mialy wplyw na zmiane program leczenia.
Rady - wylecz zeby jesli masz jakies problem, szukaj ladnej perulki, nie maluj paznokci (bedzie lekarz widzial jakie zmiany zachodza pod wplywem chemii), popros lekarza o cos na uspokojenie I spanie, ustaw sobie chemie tak abys ja brala w czwartek.
Ja wykrylam guz w polowie stycznia zeszlego roku. Rak trojujemny, G3, 2.2 cm. Biopsja wezla szyjnego- nic nie wykazala. W lutym zaczelam chemie 4 czerwone, 12 taxol potem po 3 tygodniach byla operacja oszczedzajaca I 21 naswietlan. Koniec leczenia byl w koncu wrzesnia. Teraz chodze tylko na "przeglad techniczny" co 3 miesiace.
Po 2 chemii czerwonej sama wyczulam ze guz sie zmniejsza, co zreszta potwierdzil onkolog ktory mnie prowadzil I do dzis prowadzi, a badal zawsze przed kolejna chemia. Po chemii z guza zostalo 2 mm smieci - ktore wycieli podczas operacji. Potrojnie ujemne guzy lepiej niz inne reaguja na chemie - to zbadane. Nie musza chore brac zadnych lekow, stymulujacych produkcje hormonow. Staraj sie aby wszystkie chemie podane byly w terminie - bo bardzo jest wazne dla skutecznosci leczenia. Bez wzgledu na to co sie bedzie dzialo, jakiekolwiek beda skutki uboczne chemii - pamietaj I powtarzaj sobie - ze to kiedys minie, ze dasz rade, ze wiele kobiet przez to przeszlo wiec I ty mozesz. To jest twoja walka o zycie, walczysz dla swojego dziecka aby mialo ono mame dlatego musisz wziasc sie w garsc I przez to leczenie (ktore nie bedzie latwe) przejsc.
Jeszcze uwaga do tych operacji oszczedzajacych. Robi sie je u nas gdy: guz jest maly, pojedynczy, badania genetyczne ujemnie, wezly chlonne czyste, I jeszcze guz musi byc polozony daleko od skory. Pytaj jak bede mogla to pomoge.



Hanna





Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja

Mroczkowska (offline)

Post #4

03-11-2017 - 16:08:54

USA 

Marto, jeszcze jedno. Ja widze ze oni w Polsce nie chcea chorym robic badan z powodow oszczednosciowych. Jesli odmowia Ci jakichkolwiek badan to popros aby ci to na pismie dali ze z takich a takch powodow nie wyrazaja zgody na badanie. Jak nie beda chcieli dac to sama napisz na byle jakiej kartce papieru I popros o podpis. - Sama zobaczysz " zmiekczeja " od razu. RADA DLA WSZYSTKICH PACJENTEK !!!!



Hanna





Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja

MartaAgnieszka (offline)

Post #5

03-11-2017 - 21:11:32

Elbląg 

Haniu bardzo dziękuję za dobre rady i wyczerpująca odpowiedz smiling smiley w poniedziałek mam kolejna wizyte i resztę badan zapytam czy musimy koniecznie czekac do wynikow. Ciezko jest sie upominać tez o badania jak się nie do końca wie co powinno być zrobione. :/miałaś duze problemy ze snem? Nawet o tym nie pomyślałam do tej pory..Narazie jedyne czego się "boje" w związku z chemią to utrata włosów wiem ze to nie uniknione ale ciezko mi sobie siebie wyobrazić. . Mam nadzieję że resztę jakoś zniose i szybko minie najważniejsze zeby pokonać chorobę.. gdzie się leczylas? Miałaś robione badanie genetyczne?

Magdo gdzie się leczylas czy ty miałaś genetyczne badania?

Mroczkowska (offline)

Post #6

03-11-2017 - 21:31:01

USA 

Marta, spytaj sie wprost jaki jest zwiazek wynikow tych testow z planowana chemia ? Razem z chemia podawali sterydy - w czwartek I piatek bylam jak nakrecona a w sobote dentka calkowita, niedziele jeszcze gorzej a w poniedzialek zaczynalam wracac do normalosci. Dlatego czwartek jest optymalnym dniem na chemie. Ja przez cala chemie pracowalam (bo nie chcialam siedziec w domu I rozmyslac tzn. plakac, ale tez z koniecznosci bo nie mam duzo urlopu chorobowebo a bezplatniego nie chcialam brac). Ja bralam chemie w czwartek o 8 a o 12 bylam juz w biurze. Ja tutaj sie lecze bo od 30 lat tu mieszkam. Wlosami sie nie przejmuj - wszystkie to przechodzimy. Ja po 2 chemii zaczelam gubic. Stalam pod prysnicem I plakalam bo kepy wlosow splywaly mi po ciele. Choc teraz juz sa jakies czepki mrozace cebulki wlosow na czas wlewu. Znapewno sa tez w Polsce.l Spytaj. Ale jak sie nie zalapierz to naprawde wlosy to sa najmniejszy problem. Modl sie zeby chemia zadzialala, zeby raka wypalila ( nawet razem z wlosami). Bo wlosy odrosna szybko. Niektyorym juz w trakcie bialej chemii odrastaly. Badania genetyczne mialam robine- wszystkie trojaczki musza je robic. Gdyby wyszly pozytywne to mastektomie bym miala I usuwanie jajnikow z macica (prawdopodopienstywo raka = 50 % dlatego usuwaja. Sciskam



Hanna





Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja

Paula.kh (offline)

Post #7

05-11-2017 - 00:12:08

 

Moja Mama miała robione badania genetyczne w trakcie schematu AC- i dobrze, że wtedy, a nie później. Dzięki temu do paklitakselu będzie miała dołożoną karboplatynę, no a potem rezygnacja z radioterapii- bo to bez sensu skoro i tak będzie czekała ją mastektomia- z uwagi na mutację bcra 1, co u trójujemnych zdarza się często. Gdyby lekarz nie zlecił nam tych badań to na pewno byśmy nie czekały i zrobiły je prywatnie, 300 zł to nie majątek, a wiedza o mutacji sporo jednak wnosi do planowania schematu leczenia.

Mroczkowska (offline)

Post #8

05-11-2017 - 01:28:50

USA 

Paula, z tego co wiem to carboplatin jest duzo mniej skuteczny niz cisplatin. Ta relacja sie ma jak 4:1 tzn. trzeba brac 4 razy wiecej carboplatin zeby osiadnac efekt 1 cisplatin. Ale nie mam pojecia od czego zalezey ze nadal podaja lek mniej skuteczny, ktorey trzeba brac w poczwornej dawce. Moze to kwestia ceny ?



Hanna





Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja

Kuba (offline)

Post #9

05-11-2017 - 09:02:01

Gogolin 

Te leki mimo pewnego podobieństwa w budowie, wykazują jednak pewne różnice w skuteczności działania, np. cisplatyna na pewno jest skuteczniejsza w terapii nowotworów jąder i w terapii raka pęcherza. Sądzę, że w przypadku raka piersi z mutacją BRCA-1 też, choć w innych przypadkach już niekoniecznie. Nie ma konsensusu jeżeli chodzi o terapię raka jajnika i raka płuc.



Jednak karboplatyna jest, mówiąc ogólnie, mniej toksyczna, choć zdecydowanie bardziej uszkadza szpik niż cisplatyna. I to prawda, że potrzeba dawek o wiele większych, żeby osiągnąć efekt porównywalny z DDP. Ten problem był już zresztą wałkowany na forum. Różnica między tymi lekami, jest mniej więcej taka jak między cyklofosfamidem a ifosfamidem. Pierwszy jest nieco mniej skuteczny w pewnych wskazaniach, ale też wyraźnie mniej toksyczny. Drugi jest skuteczniejszy, ale i bardziej toksyczny (znów rak jądra jako najlepszy przykład).

Tomasz. (offline)

Post #10

05-11-2017 - 10:34:53

Pruszków 

Z grupy DPP jest jeszcze oxaliplatin- tu dawki zbliżone do cisplatyny, ale zastosowania zupełnie odmienne (praktycznie ograniczone do raka jelita grubego), a mająca objawy uboczne skierowane na neuropatię obwodową (jak taksany) i wyraźnie mniejsze działanie na szpik i nudności z wymiotami. Małe natomiast różnice są między doxorubicyną a epirubicyną. W raku okrężnicy podaje się kwas folinowy dla potencjalizacji działania 5-FU, a z raka piersi b.rzadkie są przypadki podawania kwasu folinowego z 5-FU (czy Xelodą).
Nie należy przesadnie rozważać dawek poszczególnych leków i schematów- jeśłi nie ma badań genetycznych, immuno i histochemicznych to zastosowanie leczenia systemowego jest oparte o doświadczenie ośrodków onkologicznych i statystyce dużych/całkowitych odpowiedzi na podanie leczenia w danym nowotworze, a w nieco mniejszym stopniu na ogólnym stanie zdrowia osoby chorej- chodzi o forsowność leczenia i możliwość "udźwignięcia" skutków ubocznych leczenia przez chorego.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Paula.kh (offline)

Post #11

05-11-2017 - 11:47:07

 

To nie wiem czy w takiej sytuacji warto walczyc o cisplatynę ? Oczywiście zależy mi żeby leczenie było jak najskuteczniejsze i jak tylko dowiedziałam się o mutacji od razu powiedziałam lekarzowi prowadzącemu o tym, że słyszałam, że cispaltyna wykazuje w takich przypadkach dużą skutecznośc, na co on odpowiedział, że nie ma na to twardych dowodów, że taki pogląd lansują szczecińskie ośrodki....No i potem zaproponowali dodatkowo, do paklitakselu właśnie tę karboplatynę.....

Gdyby chodziło o pieniądze, to też jesteśmy skłonne dopłacic, proszę tylko o radę czy faktycznie lepiej postawic na cisplatynę zamiast karbo? Dziękuję z góry za radę.

Tomasz. (offline)

Post #12

05-11-2017 - 12:13:00

Pruszków 

Cisplatyna ma b.dobre rezultaty w szczególnym przypadku: rak potrójnie ujemny (czyli też bez nadekspresji HER2) z mutacją BRCA1. Leczy w ten sposób prof. Lubiński w Sczecinie [genetyka.com]
Karboplatyna z paclitaxelem (czy z gemcytabiną) to uznane schematy leczenia (skuteczność potwierdzona w ogólnym "worku"winking smiley dla wszystkich raków piersi.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Paula.kh (offline)

Post #13

05-11-2017 - 14:54:14

 

Czyli warto nalegać na tę cisplatynę....Czy ona jest dużo droższa od karboplatyny?
Nie mogę nigdzie znaleźć informacji o cenie...Czy skoro karboplatyna ma być połączona z paklitkastelem to cisplatyna również powinna bzy podana w tym połączeniu czy już samodzielnie ?

Paula.kh (offline)

Post #14

05-11-2017 - 15:15:52

 

Doczytałam jeszcze, że cisplatyna powinna być podana na początku leczenia, a Mama miała już AC.
To nie wiem czy teraz będzie skuteczna?
No i doczytałam, że cisplatyna jest dużo tańsza od innych cystotatyków, więc chyba cena nie jest istotna w tym momencie....

I nie wiem co teraz myślec, robić, poradzicie?niezdecydowany

Z góry dziękuję, przepraszam, że nie edytowałam tego postu, ale już nie mogłam- upłynął widocznie zbyt długi czas.

Tomasz. (offline)

Post #15

05-11-2017 - 19:12:31

Pruszków 

Cisplatyna jest lekiem tanim. Słyszałem kiedyś, że wlew kosztuje ok. 40-50 zł. Połączenie cisplatyny z paclitaxelem ma rekomendacje w raku jajnika. Trzeba rozmawiać z lekarzem-chemioterapeutą leczącym osobę chorą.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Paula.kh (offline)

Post #16

05-11-2017 - 21:41:43

 

Cytuj
Tomasz.
Cisplatyna jest lekiem tanim. Słyszałem kiedyś, że wlew kosztuje ok. 40-50 zł. Połączenie cisplatyny z paclitaxelem ma rekomendacje w raku jajnika. Trzeba rozmawiać z lekarzem-chemioterapeutą leczącym osobę chorą.

Tomasz, dziękuję, tak właśnie zrobimy- skonsultujemy nasze wątpliwości z chemioterapeutką prowadzącą, może uda nam się zamówić prywatną wizytę jeszcze przed piątkiem.
Zapytam o tę kwestię również genetyka we wtorek, ale nie spodziewam się żeby cokolwiek doradziła.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 05-11-2017 - 21:42:20 przez Paula.kh.

Al_la (offline)

Post #17

06-11-2017 - 12:17:32

k/Warszawy 

Cytuj
magdalena62
Okazało się ze rak trojujemny g2 ki50% wielkość 4,5 cm. najpierw chemia 6 AT. w lipcu oszczedzająca z węzłem wartowniczym. wyniki pooperacji; częściowa odp na leczenie bo zostało mniej niz 1% utkania guza.

No właśnie, duży guz i jeszcze trójujemny, a lekarze decydują się na operację oszczędzającą. Byłam w takiej samej sytuacji i lekarz mi odradził operację oszczędzającą, choć wcale jej nie chciałam.

U Ciebie zrobiła się wznowa, być może dlatego, że odpowiedź na chemioterapię była częściowa, a może nie zachowano marginesów.
U mnie odpowiedź na leczenie była 100-procentowa i w ciągu 14 lat nie miałam wznowy.

Dziwią mnie te masowe operacje oszczędzające. Za moich czasów trudno było przekonać lekarza do oszczędzających.

--------------------------------

Odnośnie cisplatyny....nie bardzo wiem dlaczego, ale onkolodzy bardzo często wypowiadają się negatywnie na temat działania cisplatyny. Wiemy - chociażby z przypadków na naszym forum - że ona rewelacyjnie działa w przypadku mutacji genu BRCA1, a lekarze jakoś nie przyjmują tego do wiadomości. Mogę się tylko domyślać, o co chodzi....





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 06-11-2017 - 12:18:28 przez Al_la.

Paula.kh (offline)

Post #18

06-11-2017 - 13:15:19

 

Ja na początku też myślałam, że oszczędzające to lepsza opcja, teraz już jestem kategoryczną przeciwniczka. Lepiej od razu radykalnie ciachnąć niż potem się męczyć, moją Mamę też lekarz "wkręcił" w oszczędzającą, a i tak finalnie będzie mastektomia, i to obustronna. Szkoda kilka razy się kroić.

Tomasz. (offline)

Post #19

06-11-2017 - 13:54:54

Pruszków 

Cytuj
Al_la
Dziwią mnie te masowe operacje oszczędzające. Za moich czasów trudno było przekonać lekarza do oszczędzających.
Z tym się wiąże kwestia wyceny procedur. Choćby ma "robotę" ma zakład radiologii- wszak to seria radioterapii na sutek i lożę po guzie. Najgorsze w tym jest nie to, że może być wznowa, gdy jest bezsensowna walka o te kilka mm marginesów i wielkie, wielkie kłopoty, gdy w tych kilku mm zostaną nie zabite komórki raka.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Paula.kh (offline)

Post #20

06-11-2017 - 14:17:01

 

Zgadzam się z Tomaszem- dla mnie za mastektomią przede wszystkim przemawia zminimalizowanie ryzyka wznowy. Tym bardziej nie rozumiem dlaczego mojej Mamie wciśnięto oszczędzającą- ok, o trójujemnym nie wiedzieli, o mutacji też nie, ale o torbielowatości piersi tak, więc wydaje mi się, że lekarz powinien od razu podjąć decyzję o mastektomii- zwłaszcza, że już jedna torbiel okazała się rakiem.

Gdybym wtedy była bardziej świadoma, a tak szok, no i człowiek myślał, że skoro lekarz mówi, że dobrze to wygląda to tak będzie....Teraz druga operacja, a mogłaby być tylko jedna, ale cóż- czasu nie cofniemy. W naszym przypadku dobre w tym złym, że wyszła ta mutacja, gdyby nie ona pewnie dokończona byłaby chemia, potem radio i po sprawie.

Mroczkowska (offline)

Post #21

06-11-2017 - 21:01:55

USA 

Paula, w USA I nie tylko jest zasada ze przy zaawansowaniu raka I,II robi sie operacje oszczedzajaca. Dochodzi do tego tez warunek guz pojedynczy, badania gen. ujemne, dobre umiejscowienie guza I wezly czyste. Ogolnie staraja sie odchodzic od mastectomy. Wskazniki przezycia nie wykazuja znaczacej roznicy przy operacji oszczedzajacej I mastectomy. Polecam artykol - [naukawpolsce.pap.pl]



Hanna





Przewodowy, invazyjny, G3, TNBC, cT2NOMO, chemia przedoper. 4AC + 12Taxol, Oper. oszczed (VII 2016 r.)., ypT1aN0, radiacja

IzABeLaBella (offline)

Post #22

06-11-2017 - 21:39:50

Radom 

Witam ja jestem po operacji oszczędzającej w trakcie radioterapi, trafiłam na młodszego chirurga który powiedział że mastektomia nie daje mi gwarancji dłuższego życia niż po oszczędzającej. A Pani z sąsiedniego łóżka miała chirurga starej daty który mówił otwarcie że przy złośliwym guzie piersi to tylko mastektomia, ja byłam po swojej operacji więc zamieszanie w mojej głowie zrobił. Też jestem trójujemna chemia przed operacją u mnie zadziałąła, chce jeszcze raz zrobić prywatnie badania genetyczne w Warszawie robiłam na Ursynowie brca 1 i 2 wyszły negatywnie. Ciągle chodzi mi po głowie że jak młody wiek to musi być genetyczne. Chyba że jak to określił jeden z lekarzy miałam pecha ze zachorowałam.

Tomasz. (offline)

Post #23

07-11-2017 - 08:40:10

Pruszków 

Cytuj
IzABeLaBella
Witam ja jestem po operacji oszczędzającej w trakcie radioterapi, trafiłam na młodszego chirurga który powiedział że mastektomia nie daje mi gwarancji dłuższego życia niż po oszczędzającej.
To prawda. Tylko trzeba przy tym dodać, że wtedy, gdy w obu przypadkach marginesy 2-3 mm na linii ciecia są wolne od nowotworu. To tu jest pies pogrzebany.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Maura (offline)

Post #24

07-11-2017 - 12:36:06

wroclaw 

Ilosc przeprowadzonch BC T do mastektomii ma znaczenie raczej w uzyskaniu przez dany osrodek miana Breast Unit.A z tym wiaza sie okreslone korzysci.Tak jest np. w DE gdzie jest juz ok 300 BCU w porownaniu z PL gdzie sa tylko chyba 2(spelniajace wymagania jakosciowe SIS) i tam jest nacisk na BC T.Ale wiaze sie z tym koniecznosc posiadania chirurgow z doswiadczeniem.Chirurg musi w roku wykonac min.50m operacji oszczedzajacych zeby wykonac to poprawnie. Wieksza ilosc jednak nie wplywa na jego umiejetnosci.W mniejszych osrodkach raczej nie ma mozliwosci takiej scislej specjalizacji operatorow.Przeklada sie to na - mastektomia w badaniach nie wskazuje na dluzsze przezycie pacjentki ale ....po operacjach oszc zedzajacych czesciej wystepuja wznowy.To tez udowodnione.Konieczne jest zachowanie tzw.czystosci pola operacyjnego,marginesow w tej chwili 1 cm. A wznowa moze byc tez dokuczliwa...dodatkowy zabieg, ponowne leczenie.I czy mamy w zapasie leki skuteczne jeszcze nie wykorzystane w I linii leczenia.A czesto nie np. TNBC BRCA (-) nie maja za wiele a raczej nic. Mowimy tylko o dlugosci przezycia ale i jego jakosci.Do tej pory nie wykonano milowego kroku w leczeniu zaawansowanego raka piersi i dlatego najlepsza profilaktyka jest prawidlowe i skuteczne leczenie pierwotne. A radiolodzy tez probuja przekonac ze radioterapia to podstawa leczenia nawet przed chirurgia.Tak jest w raku pluca...braliby pierwsi do leczenia smiling smiley
Mozecie sie ze mna nie zgodzic ale nadal raka i jego pomyslowosci nie jestesmy w stanie okielznac a medycyna nie znosi prozni(kazdy chce lub musi cos publikowac) wiec trzeba umiec weryfikowac publikacje,metodologie i prawidlowosc ich stosowania.Do tego potrzebny jest rozsadny lekarz. Mozna zajechac pacjenta chemia zeby tylko leczyc ale nadal wyleczalnosc zaawansowanego jest rowna 0.



Maura (offline)

Post #25

07-11-2017 - 12:39:55

wroclaw 

Cytuj
Maura
Ilosc przeprowadzonch BC T do mastektomii ma znaczenie raczej w uzyskaniu przez dany osrodek miana Breast Unit.A z tym wiaza sie okreslone korzysci.Tak jest np. w DE gdzie jest juz ok 300 BCU w porownaniu z PL gdzie sa tylko chyba 2(spelniajace wymagania jakosciowe SIS) i tam jest nacisk na BC T.Ale wiaze sie z tym koniecznosc posiadania chirurgow z doswiadczeniem.Chirurg musi w roku wykonac min.50m operacji oszczedzajacych zeby wykonac to poprawnie. Wieksza ilosc jednak nie wplywa na jego umiejetnosci.W mniejszych osrodkach raczej nie ma mozliwosci takiej scislej specjalizacji operatorow.Przeklada sie to na - mastektomia w badaniach nie wskazuje na dluzsze przezycie pacjentki ale ....po operacjach oszc zedzajacych czesciej wystepuja wznowy.To tez udowodnione.Konieczne jest zachowanie tzw.czystosci pola operacyjnego,marginesow w tej chwili 1 cm. A wznowa moze byc tez dokuczliwa...dodatkowy zabieg, ponowne leczenie.I czy mamy w zapasie leki skuteczne jeszcze nie wykorzystane w I linii leczenia.A czesto nie np. TNBC BRCA (-) nie maja za wiele a raczej nic. Mowimy tylko o dlugosci przezycia ale i jego jakosci.Do tej pory nie wykonano milowego kroku w leczeniu zaawansowanego raka piersi i dlatego najlepsza profilaktyka jest prawidlowe i skuteczne leczenie pierwotne. A radiolodzy tez probuja przekonac ze radioterapia to podstawa leczenia nawet przed chirurgia.Tak jest w raku pluca...braliby pierwsi do leczenia smiling smiley
Mozecie sie ze mna nie zgodzic ale nadal raka i jego pomyslowosci nie jestesmy w stanie okielznac a medycyna nie znosi prozni(kazdy chce lub musi cos publikowac) wiec trzeba umiec weryfikowac publikacje,metodologie i prawidlowosc ich stosowania.Do tego potrzebny jest rozsadny lekarz. Mozna zajechac pacjenta chemia zeby tylko leczyc ale nadal wyleczalnosc zaawansowanego jest rowna 0.
Ostatnio znalazlam w pismiennictwie medycznym publikowanym w USA z 2017..TNBC -the kiss of death. Troche mnie trzepnelo ale corka zaraz wytluma zyla...ze wlasnie trzeba cos publikowac zeby lekarze sie rozwijali i nawet kosztem krzykliwego tytulu. smiling smiley



IzABeLaBella (offline)

Post #26

07-11-2017 - 22:35:17

Radom 

Jeśli chodzi o marginesy to u mnie po chemi to ciężko określić czy dobre, lekarz mi obiecał że wytnie zaznaczone miejce tuszem a nie tylko resztkę tego co zostało jak to niektórzy lekarze robią, u mnie dość duża blizna bo było szerokie wycięcie z płatem rotacyjnym. Więc jak ma być dobrze to będzie i po oszczędzającej a jak nie to i tak nic nie uratuje. Musze wierzyć że trafił mi sie ten typ trójujemnego który daję nadzieje na dalsze życie.

Agnes1983 (offline)

Post #27

09-11-2017 - 15:38:31

 

Witajcie winking smiley ja juz po 3 chemii cisplatyny troszke guz sie zmniejszyl ale nie szalowo niestety jak juz pisalam mam BRCA1 wiec radykalnie wszystko operacje mam miec w polowie grudnia Tomasz jakie mam szanse na zdrowie bez przezutow guz ma 2 cm w rezonansie w usg 15/10 mm g3 potrojnie ujemny ki67 40-50% wezly w usg mammografii i rezonansie czyste mowia ze moze byc kolejna chemia po operacji i radioterapia potem dol i druga piers wczoraj chirurg mowil mi ze to jest cuezki rak i przezuty czasem sa kurcze od razu po leczeniu ;(;(

kamila2017 (offline)

Post #28

09-11-2017 - 16:52:23

 

Witam ponownie
Czy któraś z Pań poleciłaby jakiegoś dobrego specjalistę z Warszawy, który zajmuje się leczeniem przerzutów na płuca i opłucną?

Mama jest 3 miesiące po usunięciu piersi i niestety nastąpiły liczne przerzuty. Chemia przed operacją zupełnie nie działała na raka i teraz lekarze stwierdzili, że nie ma sensu już jej podawać. Tym samym skazują ją na śmierć. Chciałabym, aby jeszcze kilka lat pożyła. Proszę o jakieś namiary.

MartaAgnieszka (offline)

Post #29

09-11-2017 - 18:17:34

Elbląg 

Cześć wszystkim, mam pytanie, wcześniej pisaliscie o kosztach lekow czy to znaczy ze pacjent sam ponosi koszty chemii czy to byly ogólne wasze rozważania?

Ponadto jestem w tym tyg po wszystkich badaniach, tj biopsja węzłów, rezonans, mammografia, ekg, i genetyczne. W pn jade na komisje zobaczymy jakie wyniki i comi powiedzą jaki sposob leczenia dostanę. . Podejrzewam ze juz w przyszłym tygodniu mogę dostac pierwszą chemie...
I tu moje kolejne pytanie do Pan w podobnym przypadku, czy jak mialyscie kolejne chemie czy zostawalyscie w szpitalu czy tylko wlew i do domu bo kilka osob mnie "straszy" ze to moga byc nawet wizyty 3dniowe..
Pozdrawiam

Agaba190 (offline)

Post #30

09-11-2017 - 18:37:57

k/Warszawy 

To są takie ogólne rozważania.
Jeżeli jesteś ubezpieczona, wszystkie leki do chemioterapii (zatwierdzone w wykazie leków) są podawane bezpłatnie.







Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia.
Mark Twain
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 803
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 14207 dnia 25-04-2022