Proszę pomocy w interpretacji wyniku
dziubas (offline) |
Post #2 25-08-2017 - 22:10:05 |
Gdańsk |
![]() ![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
eliza1805 (offline) |
Post #4 26-08-2017 - 11:43:54 |
|
Mama odbierając wyniki biopsji dostała skierowanie na leczenie szpitalne. No i babka,która wręczała jej wyniki z tymi "wieściami" powiedziała,że więcej okaże się po wycięciu tego gnoja......
![]() Wykańczam się tym,że cały czas mało wiemy.......... Praktycznie to nic poza tym,że jest potwierdzone iż to rak inwazyjny........ Czego jeszcze nie rozumiem to fakt,że co roku miała robią mammografię i teraz nagle wyszło że jest zmiana? A ponoć mammografia może wykryć kilku mm zmiane..... |
marzusia (offline) |
Post #5 26-08-2017 - 15:56:39 |
Cieszyn |
Ja miałam co rok badanie usg i co rok mammografie, naprzemiennie, czyli co 6 miesiący badanie obrazowe a i tak w chwili wykrycia guz miał 2cm. Nie można ufać badaniom, mimo tych wszystkich nawoływan do wykonywania mammografi nie jest to badanie nieomylne
![]() |
Tomasz. (offline) |
Post #6 26-08-2017 - 15:58:40 |
Pruszków |
Do eliza1805
Zasadniczą metodą postępowania jest możliwość wyleczenia raka - własne myśli należy włączyć na takie tory. O tym, jaka będzie rozległość zabiegu zadecydują lekarze na miejscu- w porozumieniu z chorą. Na tym Forum jest dużo przypadków operacji częściowej (oszczędzającej)- jeśli są wskazania i operacja będzie przeprowadzona należycie to po wykonanej operacji pozostaje albo sama radioterapia i hormonoterapia, albo chemioterapia i radioterapia- w razie raka trójujemnego HER2 dodatniego bez receptorów ER i PgR. Radioterapii można uniknąć poprzez operację radykalną. Operacja radykalna jest też wtedy, gdy w operacji oszczędzającej nie zachowaniu marginesów bezpieczeństwa a tym bardziej gdy linia cięcia przeszła przez nowotwór. Zazwyczaj wtedy jest też proponowana chemioterapia, aby zniszczyć ew. komórki raka oderwane od guza. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
dziubas (offline) |
Post #7 26-08-2017 - 16:35:13 |
Gdańsk |
eliza!
![]() rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
Al_la (offline) |
Post #8 26-08-2017 - 20:11:10 |
k/Warszawy |
Nie można w 100% ufać badaniom. Czasami USG nie pokazuje zmiany, czasami mammografia. Po 40-tce dobrze jest robić naprzemiennie oba badania. Poza tym trzeba regularnie wykonywać samobadanie.
Elizo, moja koleżanka robiła mammografię pół roku przed wykryciem mojego raka - nic nie było. Kiedy się dowiedziała o mnie, ze strachu poszła znów na mammografię, choć nie powinna. Guz miał 3 cm i był zaawansowany (po roku przerzuty do wątroby). Są guzy, które rosną bardzo wolno, ale są też takie, które rosną bardzo szybko. ![]() W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Renata40 (offline) |
Post #9 27-08-2017 - 08:58:59 |
|
Eliza do tego trzeba podejść inaczej, każda z nas miała badania wcześniej i nagle "ZONG" ale to dzięki tym badaniom w miarę wcześnie wykryto gada. Gdybyśmy nie robiły badań kto wie kiedy i w jakim stadium byłby wykryty gad. Radiolodzy to też tylko ludzie a obraz który widzą nie zawsze wskazuje na coś złego. Wiem, że nie łatwo się z tym pogodzić ale im wcześniej to zrobicie, tym łatwiej będzie przejść leczenie. Też panikował, ryczałem i prawie depresję zaliczyłam ale z perspektywy czasu to te zachowania tylko mnie osłabiły. Dobrze że w porę mąż i rodzina oraz te forum mnie na dobrą drogę myślenia naprowadzili. Na chemie szłam już pozytywnie nastawiona pełna woli walki i pogodzona z chorobą. Czy był strach - oczywiście i teraz czasem jest ale staram się szybko resetować. Pozdrawiam i wszystko będzie dobrze !!!
Carcinoma ductale invasivum G3 mammae; E-Cadherin(+++), CK5/6(-),p63(-); ER-odczyn negatywny (-); PR-odczyn negatywny(-); AR-odczyn negatwyny (-); HER2-odczyn negatywny Score =0; Ki-67 około 95%.. 09.01.2017 do 16.05.2017r Chemioterapia schemat 12xPXL co tydzień /4xAC co dwa tygodnie. 31 maj 2017r Radykalna zmodyfikowana mastektomia metodą Auchinclossa. 21 czerwiec 2017r wynik histopatologiczny: Całkowita odpowiedź na leczenie neoadiuwantowe- nie stwierdza się obecności raka inwazyjnego. ![]() ![]() ![]() |
eliza1805 (offline) |
Post #10 27-08-2017 - 18:25:05 |
|
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Po prostu jestem przerażona.Jak moja babcia chorowała na raka 10 lat temu,byłam nastką. Jedyne co pamiętam z tamtego okresu to płacz,łzy,krzyk i to że babcia nie miała później piersi. Dziś wszystko wróciło jak bumerang. Żyję tylko nadzieją,że tym razem mamie się uda przez to przejść jak przez większość jej problemów zdrowotnych. Łudzę się,że jeszcze jest to w porę wykryte.... Boże czemu ten gnój musi tak mieszać ludziom w życiu......... |