wyniki mamy rak zrazikowy
Kari (offline) |
Post #1 22-10-2018 - 14:15:43 |
Warszawa |
Witam i proszę o spojrzenie na wyniki mamy. Guz ma ok 4cm, wezły w usg wygladaja ok, rtg klatki ok, usg j. brzusznej w piątek. Wyniki mamy po BG: rak zrazikowy klasyczny G1 (3+1+1), ER 100%, PGR 60%, HER2: 1+, ki67: 5%. na razie lekarz nic nie powiedzial jak ma wygladac leczenie, uzył tylko sformułowania na zasadzie ze nie jest bardzo złośliwy. 2 lata temu mammografia wyszła dobrze, 11 lat temu wycinane komówki atypowe. Zastanawiam sie jakie leczenie bedzie najlepsze aby przypdakiem nie przegapili czegos skoro nie jest bardzo zlosliwy, a podejście takie troche jakby taśmowe. Forum juz przeczytalam i sporo sie nauczylam o chorobie i leczeniu ale dalej to jakas czarna magia. Mama ma mieć odjęta pierś prawdopodobnie z jednoczesnym ekspaderem wiec chyba naswietlań po nie bedzie. proszę o jakąs wskazówkę czy radę, coś mogę zrobić?
|
Tomasz. (offline) |
Post #2 22-10-2018 - 15:47:10 |
Pruszków |
Złośliwość duża nie jest, jednakże atypia jądra komórkowego jest najwyższa (3) w skali Blooma-Richardsona.
Niepokoić może duży guz. Przy niskim Ki67 i niskiej liczbie mitoz (1)- rak ten długo rósł (czyli jest późne rozpoznanie- skoro urósł aż do 4 cm). Duża rola w oszacowaniu stanu węzłów- czy nie ma tam niepokoju. Osobiście nie wierzę, że 2 lata temu mammografia wyszła dobrze. Moim zdaniem ten rak już był. Po operacji na pewno będzie tzw. hormonoterapia co najmniej 5 lat- z uwagi na dużą hormonowrażliwość zysk jest z niej znaczny. Reszta - po zbadaniu węzłów i usunięciu tkanki gruczołowej ze zrazikami. Uwaga, kontrolować należy drugą pierś, raki te lubią występować obustronnie. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Kari (offline) |
Post #3 22-10-2018 - 18:04:25 |
Warszawa |
Dziwne jest dla mnie ze niby te 2 lata temu nie było zmiany a teraz nagle 4cm. Ale mamografia robiona w onkologii w wawie i tak by się pomylili... to aż się boje jak będzie z drugą piersią. Czegoś nowego się dowiedziałam o atypii jądra. Ja lubię wiedzieć z czym mam doczynienia. Dziękuję
|
Agaba190 (offline) |
Post #4 22-10-2018 - 18:29:34 |
k/Warszawy |
Po swoich "przygodach" z CO w W-wie za grosz nie wierzę w ich mammografię. Oczywiście robię ją co roku (bo takie zalecenia - jestem pod ich opieką od 14 lat) ale drugiego raka (1,5 cm) wykryłam sama robiąc prywatnie elastografię. W CO pewnie wyhodowałabym sobie 4 cm guza zanim by zauważyli.
![]() Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Mark Twain |
Agaba190 (offline) |
Post #7 22-10-2018 - 19:25:57 |
k/Warszawy |
USG w CO miałam tylko raz - 14 lat temu. Oceniam na '0" bo niżej się nie da. Ale mam nadzieję, że przez 14 lat coś się zmieniło (lekarz ?) i może teraz już jest lepiej.
Elastografię w Warszawie robię u dr. Postolskiego w przychodni na ul. Miłej 6. Uważam, że jest jednym z lepszych specjalistów. ![]() Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Mark Twain |
Tomasz. (offline) |
Post #8 22-10-2018 - 20:00:49 |
Pruszków |
Żona miała diagnostykę i operację na Ursynowie. Po operacji jej noga tam nie postała. Dobre mieli kiedyś laboratorium his-pat.
____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 22-10-2018 - 20:01:58 przez Tomasz.. |
Kari (offline) |
Post #9 25-10-2018 - 21:52:17 |
Warszawa |
Mama jutro ma usg brzucha a w sobotę zapisałam ją do gentyka w COI na NFZ wiecie może czy na takiej wizycie bez wyjątku dadzą skierowanie na mutacje? Tak się to wszystko wlecze... a 31.10 konsylium. Sama ze swoją piersią idę znowu bo boli mnie aż w pache i mam cel skierowanie RM ciekawe czy mi.da... pozdrawiam wszystkich udzielających się na forum. Czytam codziennie
|
Krynia58 (offline) |
Post #10 25-10-2018 - 22:48:46 |
Warszawa |
Na początku lekarz przeprowadza dokładny wywiad w celu ustalenia czy i jakie zachorowania na raka i inne choroby występowały w rodzinie i po tym decyduje o badaniu krwi na mutację. ![]() Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
Kari (offline) |
Post #11 31-10-2018 - 14:06:43 |
Warszawa |
Dziś na konsylium profesor dał mamie antyhormony na pół roku bo guz duży i aby go zmniejszyc przed operacja. I zrobili biopsje węzła bo coś wyczuł co mnie juz dobilo. Czy takie postępowanie to jakiś schemat? Przeraza mnie te pół roku a w tym czasie czekanie na przezuty, załamana jestem. Powiedział mi ze tak dużego guza nie operuje się ze wzgledu na wznowe, ekspander odradza bo wtedy nie zrobiliby naświetlan.
|
Tomasz. (offline) |
Post #13 31-10-2018 - 16:03:47 |
Pruszków |
Forumowiczka [amazonki.net] IFLO ma raka zrazikowego i jest leczona antyormonami (inhibitorami aromatazy). Tu [amazonki.net] jest włączony jej wątek. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Tomasz. (offline) |
Post #14 31-10-2018 - 16:07:49 |
Pruszków |
Przy raku hormonozależnym o dużej hormonowrażliwości stosowanie antyhormonów jest skuteczne- zwł. przy małej złośliwości. Tu [amazonki.net] masz wątek poświęcony leczeniu tamoxyfenem raka piersi w IV stadium. A to antyhormon 1 linii leczenia. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Kari (offline) |
Post #15 31-10-2018 - 20:14:10 |
Warszawa |
Tomasz tylko nie widzę nigdzie nic o hormonach (mama ma Etruzil) w celu zmniejszenia guza przed operacją i czekania az 6 miesięcy. Czy branie Etruzilu zachamuje nowotwór aby dalej nie przezucał sie na węzły a jesli juz jest w węzle to zeby nie przekroczył torebki- to mi nie daje spokoju. Jedynie widze podobną sytuacje u IWCIA i u niej wezły podaczas biopsji bez nowotworu a po leczeniu antyhormonami 6m i masektomii przy okazji 7 węzłów zajetych.
|
Kari (offline) |
Post #17 05-11-2018 - 18:25:01 |
Warszawa |
Dzieki wpisom Tomasza i Agaby, umówiłam mame na usg u dr postolskiego. W drugiej piersi tez guzek, będzie biopsja w COI, dr postolski raczej ocenia na łagodny. Szkoda ze człowiek sam musi za lekarzy myśleć o takich sprawach. Dobrze, że jest forum i ludzie, którzy doradzą.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 05-11-2018 - 18:25:50 przez Kari. |
ewellina2905 (offline) |
Post #19 14-11-2018 - 15:39:46 |
lublin |
Kari dla pocieszenia napiszę Ci, że u mnie usg okazało się bardziej wiarygodne niż rezonans pod względem wielkości guza. Ale z drugiej strony u Ciebie spora różnica między jednym a drugim badaniem.
|
Tomasz. (offline) |
Post #20 15-11-2018 - 07:31:33 |
Pruszków |
Gdzieś popełniono błąd w zakresie oszacowania wielkosci guza. Widać na tym przykładzie, jak przydatna jest ocena wielkości guza w innej technice obrazowania. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Kari (offline) |
Post #22 19-11-2018 - 21:24:59 |
Warszawa |
Ten guz mamy to taki nie guz, jest to taka rozlana tkanka i w usg ciężko oszacować ponoć ile ma cm. Zastanawialam się czy przy innych guzach usg jest w stanie podać takie duze wymiary np 10cm guza? Mama i tak już zrezygnowala z ekspandera. A jeszcze prof straszy wznową.
|
Tomasz. (offline) |
Post #23 19-11-2018 - 23:35:39 |
Pruszków |
Jest tu za dużo niespójnych danych. Guzy G1 (3+1+1) z Ki67 5% to guzy b.wolno rosnące. Dajace się ocenić w aspekcie wielkości. Nie ma w nich "rozlanej tkanki" (samo określenie rozlanego guza jest prognostycznie niekorzystne- obciąża rokowanie). Nie ma aż takich rozbieźności co do oceny wielkości.
Wznowa w rakach zrazikowych jest w realnej groźbie w razie operacji cześciowych (z pozostawieniem gruczołu po wyłuszczeniu guza) i niezachowaniu marginesów cięcia (jak we wszystkich rakach- bez wyjątku). Nie ma co wznowami straszyć. Trzeba raka leczyć. I podawanie Etruzilu już nim jest. W drugiej kolejności bym się starał te niespójności wyjaśnić. Bo nie daje to spokoju. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 19-11-2018 - 23:37:55 przez Tomasz.. |
Kari (offline) |
Post #24 26-07-2019 - 12:58:05 |
Warszawa |
Wynik pooperacyjny mamy po ponad 6m hormonoterapii. Pomożecie w interpretacji bo czy to mozliwe, że są dwa raki? Akurat dr prowadzący mamę, nie dotarł do przychodni i wynik wydał inny lekarz mówiąc tylko, że bedzie operacja wezłow, a reszte to czekac na nastepną wiztę do swojego prowadzącego. Slabo to wygląda chyba hormonoterapia zupelnie nie zadziałała, i czy teraz podadzą chemie po docince?
Wynik: Pierś prawa o wymiarach 16x13x6, usunięta bez dołu pachowego. W kwadracie górnym nieostro odgraniczony guz o wymiarach 6,1x2,5x7,5 cm.. Guz nacieka na okoloce zabrodawkową. Margines górny 1,5cm. Skóra na guzem nie zmieniona. W pozostałym miązszu pasma bialej miekkiej tkanki 1,5cm Brodawka spłaszczona. Komorkowość 30% Rak naciekający G2(3+3+1) Wieloogniskowość : nie Marginesy wolne od nacieku szerokośc najwęzszego 02,cm. Wezły: wartowniczy i dodatkowy,ocenione 2, w tym są z makroprzerzutami Srednica najwiekszego przerzutu 1cm, w wezle chlonnym dodatkowym przerzutz przekraczniem torebki i naciekaniem na taknaki tluszczowe na glebokosc ok 0,1 cm. Komentarz: W pobranych wycinkach utkanie raka naciekacjacego z cechami mogacymi odpowidac regresji pod podstacia wloknienia podscieliska i skupiska limfocytow. Zachowane komorki raka bez cech uszkodzenia. W terenie inwazji w okolicy zabrodawkowej kilka brodawczakow ponadto gruczalokowlokniak 0,3cm. uzupelnienie: Rak zrazikowy naciekajacy- klasyczny Odczyny: Ki-2%, e cadheryna (-)w raku zrazikowym i LCIS, (+)w DCIS W terenie inwazjiwidoczne nieliczne przerowy w rakiem przewodowym in situ (DCIS), nG3 oraz obszary z rakiem zrazikowym in situ (LCIS) obecnym takze w obrebie gruczolistosci. Proszę o komentarze, czuje się jakby cegla mi spadla na glowe. |
Tomasz. (offline) |
Post #25 26-07-2019 - 14:29:30 |
Pruszków |
Guz jest duży (7,5 cm!)- przy takim wzroście przerzuty do węzłów są niczym nadzwyczajnym.
Nie znam szacunkowego rozmiaru guza przed operacją. Jeśli guz wzrósł w czasie leczenia antyhormonami- być może zostanie zaproponowana chemioterapia. Na pewno będzie albo reoperacja węzłów (moim zdaniem błędnie zastosowano tylko procedurę węzłów wartowniczych przy tak dużym guzie- należało od razu usuwać wszystkie węzły) Albo radioterapia okolicy pachy. Jest podany margines 0,2 cm To minimalny margines- jednak przyjmuje się, że nie potrzebna jest docinka w takim przypadku. Ciekawe, co powiedzą lekarze odnośnie dalszego podawania antyhormonów- jeśli guz po nich wzrósł. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Kari (offline) |
Post #26 26-07-2019 - 15:55:21 |
Warszawa |
Wielkość guza przed opracją byla tak szacowana po mammografi z kontrastem miał mieć 7cm, bo w usg widać bylo tylko 4,5cm. Więc wielkośc 7cm juz mnie nie zdziwiła prędzej to ze nie zadziałała totalnie hormonoterapia. A węzły cały czas w usg tez były czyste niby, ale 1cm to chyba nie 1mm zeby lekarze przeoczyli, dlatego mial byc wycięty tylko wartownik a tu przerzut, i przekoczenie torebki w drugim wezle a nie wartowniku. Co z tym COI!!!! jestem bardzo leczeniem tam rozczarowana.
Radioterapie konsylium zapowiadalo ze bedzie ze wzgledu na ten rozmiar 7cm, ciekawa jestem chemi i decyzji czy bedzie. A co to jest ta komórkowość 30%? I jak wyliczyc z tych danych PEPI? |