Proszę o pomoc_wyniki mamy

Wysłane przez M_Teresa 

M_Teresa (offline)

Post #1

14-03-2021 - 12:17:18

 

Witam serdecznie,

U mojej mamy (lat 66) w ubiegły czwartek został zdiagnozowany rak piersi.
Bardzo proszę o interpretację wyników, które przytaczam poniżej:
Guz piersi lewej - Carcinoma ductale invasivum mammae (jak rozumiem inwazyjny przewodowy)
"W badanym wyniku raka piersi stwierdza się:
I - dodatni odczyn immunohistochemiczny na receptor estrogenowy (ER) ok 100% komórek; intensywność odczynu (+++)
II - dodatni odczyn immunohistochemiczny na receptor progesteronowy (PgR) w ok. 10% komórek; intensywność odczynu (+++)
III - odczyn immunohistochemiczny na receptor HER2 1+. Nie stwierdza się nadekspresji receptora HER2
IV - indeks proliferacyjny Ki67 (MlB1) ok. 25%."

Dodatkowo chirurg onkolog na skierowaniu do szpitala napisała: Luminalny B cT2NxM0.
Mama miała tomografię klatki piersiowej i brzucha i wyszlo ok. Guz w największym wymiarze ma ok. 3,8cm.
Dodatkowo miała BACC powiększonego węzła chłonnego, w którym nie ma raka.

Chirurg odesłała ją do onkologa klinicznego na terapię neoadjuwantową z informację, że czeka ją 5m-cy chemii.
Bardzo proszę o informacje jak rokuje ten nowotwór.

Tomasz. (offline)

Post #2

14-03-2021 - 12:32:40

Pruszków 

W zasadzie wszystko jest napisane Luminalny B cT2NxM0. Czyli hormonalnie zależny silnie od estrogenu (dobrze) słabo od progesteronu (gorzej), bez nadekspresji HER2 (dobrze), z umiarkowanym indeksem proliferacji Ki67 na poziomie 25% (im mniej, tym lepiej. Raki mogą mieć od 5% do 95% , raz się zdarzyło 100% ale to wyjątek).
Z powodu Ki67>14% (niektóre ośrodki dają granicę > 20%) i niską obecność receptorów PgR podtyp jest B a nie A.
Chemioterapia. Westchnienie.
Jest wskazana z uwagi na dużego guza 3,8 cm i Ki67>20%. Tym niemniej jest wiek 66 lat, a rak zależny silnie od estrogenu. W tych warunkach jest i duże obciążenie ustroju chemioterapią i wyniki jej nie bywają spektakularne.
Odradzam schemat AC. Najoptymalniejszy wydaje mi się być TC (docetaxel z cyklofosfamidem). Nie obciąża serca jak antracykliny. Lub nawet sam docetaxel, bez cyklofosfamidu.
Niezmiernie ważne jest obserwowanie skuteczności leczenia pod USG. W razie, gdyby po 8 tygodniach guz wyraźnie się nie zmniejszył- weryfikacja planu leczenia.
Po operacji leczenie antyhormonami co najmniej 5 lat (zalecane do 10 lat).
W razie, gdyby były b.duze piersi lekarz może zaproponować leczenie oszczędzające BCT. Odradzam. Strona lewa a wtedy musi być później radioterapia. Jest ekspozycja na mięsień sercowy.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

M_Teresa (offline)

Post #3

14-03-2021 - 12:54:50

 

Dziękuję serdecznie!!
Dlaczego nie można podać od razu antyhormonów, skoro jest tak silnie zależny od estrogenu? Chirurg wspominała podobno coś o oszczędzeniu węzłów, jeśli poda się chemię na początek. Mam mętlik w głowie, na wizytę nie wpuszczają z osobą towarzyszącą, a mama jest u lekarza tak zestresowana, że pewnie o nic nie pyta. Wiem tyle ile mi powtórzy.



Mama: cT2N0M0 Luminal B
Chemioterapia neoadjuwantowa 4xAC + 12xPaklitaksel
Mastektomia lewostronna z usunięciem wartowników.
Adjuwantowa radioterapia i hormonoterapia.

Tomasz. (offline)

Post #4

14-03-2021 - 13:50:44

Pruszków 

Cytuj
M_Teresa
Dziękuję serdecznie!!
Dlaczego nie można podać od razu antyhormonów, skoro jest tak silnie zależny od estrogenu? Chirurg wspominała podobno coś o oszczędzeniu węzłów, jeśli poda się chemię na początek. Mam mętlik w głowie, na wizytę nie wpuszczają z osobą towarzyszącą, a mama jest u lekarza tak zestresowana, że pewnie o nic nie pyta. Wiem tyle ile mi powtórzy.
O to trzeba się spytać lekarzy. Jeśli masz możłiwość zdobycia recepty na Anastrozol (na 100% koszt ok 50 zł) czy Symex (exemestan- koszt na 100% ok 90 zl- koszt 4 tygodni leczenia) to kup. Ja bym stosował. Od biedy nawet tamoxyfen (poszt 14 zł/mies).
W ogóle to antyhormony w takim raku są coraz smielej stosowane w leczeniu neoadiuwantowym zamiast chemioterapii. I daje to dobry rezultat.
Tu jest duży guz, i dość wysokie jak na raka silnie zależnego od estrogenu Ki67. Prof. Wysocki w Krakowie stosuje antyhormony razem z chemioterapią.
Gdyby to mnie dotyczyło to ja u siebie antyhormony bym stosował od razu po ustaleniu diagnozy.
Na tym Forum pisała wnuczka - któej babcia miała ewidentnego, zaawansowanego raka piersi. Z tym, że babcia nie zgodziła się na żadne biopsje i na operację. Odmawiałą kategorycznie. Formalnie nie miała raka potwierdzonego. I wnuczka, za moją namową kupowała swej babci tamoxyfen na 100%. I duży guz się zmniejszył- świadczyło to na 100% o hormonalnie zależnym raku piersi. Cholera mnie brała na odpłatność 100%. Lekarzom brakowało świstka, że biopsyjnie to rak. I żyła z tym nieoperowanym rakiem, bez żadnych wizyt lekarskich czy kontrolnych przez parę lat. Leczona była na ślepo, ale skutecznie.

Ja bym zawsze w przypadku raka wszedł z osobą towarzyszącą. Odmówiłbym wizyty solo. W razie czego zawiadomił NFZ o takim praktykowaniu.
A lekarze mogą wcisnąć wszystko- zwykle to AC+T. Schemat dobry dla osób młodych w raku bezreceptorowym. W wieku 66 lat są powikłania w trakcie leczenia (niewydolność szpiku- granulocytopenia).



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 14-03-2021 - 13:54:41 przez Tomasz..

Ania19788 (offline)

Post #5

14-03-2021 - 14:26:29

 

Cytuj
M_Teresa
Dziękuję serdecznie!!
Dlaczego nie można podać od razu antyhormonów, skoro jest tak silnie zależny od estrogenu? Chirurg wspominała podobno coś o oszczędzeniu węzłów, jeśli poda się chemię na początek. Mam mętlik w głowie, na wizytę nie wpuszczają z osobą towarzyszącą, a mama jest u lekarza tak zestresowana, że pewnie o nic nie pyta. Wiem tyle ile mi powtórzy.
Nie zgadzajcie się na wizytę bez osoby towarzyszącej .Musi być ktoś z mama,
żeby to kontrolował .Wiem po swojej mamie,ze jak wychodziła sama to nie wiedziała nic.
Pamiętaj ,ze nie mogą ci tego zabronić .

M_Teresa (offline)

Post #6

14-03-2021 - 16:04:43

 

Dziękuję za Wasze odpowiedzi! Tomasz-ogrom wiedzy-jestem bardzo wdzięczna! Jutro wizyta (note bene prywatna) u ordynator oddziału onkologii, która ma ustalać terapię przedoperacyjną i przyjąć mamę do szpitala. Będę się jeszcze odzywać w tym wątku!



Mama: cT2N0M0 Luminal B
Chemioterapia neoadjuwantowa 4xAC + 12xPaklitaksel
Mastektomia lewostronna z usunięciem wartowników.
Adjuwantowa radioterapia i hormonoterapia.

Tomasz. (offline)

Post #7

14-03-2021 - 18:11:14

Pruszków 

Cytuj
M_Teresa
Jutro wizyta (note bene prywatna) u ordynator oddziału onkologii, która ma ustalać terapię przedoperacyjną
Stawiaj u lekarza na terapię bez antracyklin. I na inhibitory aromatazy. Powinno się udać.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

M_Teresa (offline)

Post #8

14-03-2021 - 20:38:20

 

Tak zrobię, raz jeszcze dziękuję!



Mama: cT2N0M0 Luminal B
Chemioterapia neoadjuwantowa 4xAC + 12xPaklitaksel
Mastektomia lewostronna z usunięciem wartowników.
Adjuwantowa radioterapia i hormonoterapia.

M_Teresa (offline)

Post #9

15-03-2021 - 22:16:15

 

Na wizycie pani ordynator poinformowała nas o schemacie leczenia: 4xdoksorubicyna co 3 tygodnie, a potem biała chemia 12x co tydzień. Na moje pytanie odnośnie wpływu antracyklin na serce powiedziała, że powikłania są zazwyczaj po 10/20 latach,więc mama może tego nie dożyć, a poza tym ona nie stosuje niestandardowych terapii. Na pytanie o antyhormony odpowiedziała,że chemii się z tym nie łączy, tak ją nauczono na studiach (cytat). Może polecieć kogoś w Lublinie, jakiegoś specjalistę od chemii???? Chciałabym skonsultować z kimś jeszcze, chociaż mama się przekonała do słów tej lekarki.



Mama: cT2N0M0 Luminal B
Chemioterapia neoadjuwantowa 4xAC + 12xPaklitaksel
Mastektomia lewostronna z usunięciem wartowników.
Adjuwantowa radioterapia i hormonoterapia.

Magdaaa (offline)

Post #10

16-03-2021 - 08:11:19

 

Witaj Tereso. Moja mama jest równolatką twojej mamy. Też miała guza silnie hormonozależnego 100% estrogen i 100% progesteron, ki-18%. Miała dwa guzy w tym jeden 4,5 cm i chemię przedoperacyjną taką jak zaproponowano twojej mamie. W jej przypadku mimo, że guz się zmniejszył do 3 cm, chemia nie zadziałała zbyt dobrze (pozostało 70%komórkowości nowotworu). Ciężko znaleźć lekarza, który stosuje chemię z antyhormonami-też próbowałam. Musicie bardzo monitorować guza w trakcie leczenia.

Tomasz. (offline)

Post #11

16-03-2021 - 08:13:21

Pruszków 

A nie mówiłem, że lekarze będą chcieli wcisnąć AC+T? Mało jest lekarzy myślących w sensie pochylenia się nad pacjentem. Chorą tapnieta diagnozą i oszołomiona tym wszystkim niemal zawsze się godzi. Na podstawie takich słów można domniemywać, że nie byłoby zmiany schematu nawet w razie braku skutecznośći. Są tylko dwie opcje. Zgodzić się lub szukać. Ja bym wybrał to drugie. Niezależnie od antyhormonow już na dzis.
Poza tym lekarz który się nie uczy jest zwyczajnym konowałem. Ta lekarka sama o sobie (!!) tak powiedziała. Od studiów nic się nie uczyła. Strach się bać.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 16-03-2021 - 08:17:09 przez Tomasz..

M_Teresa (offline)

Post #12

16-03-2021 - 21:23:59

 

Cytuj
Magdaaa
Witaj Tereso. Moja mama jest równolatką twojej mamy. Też miała guza silnie hormonozależnego 100% estrogen i 100% progesteron, ki-18%. Miała dwa guzy w tym jeden 4,5 cm i chemię przedoperacyjną taką jak zaproponowano twojej mamie. W jej przypadku mimo, że guz się zmniejszył do 3 cm, chemia nie zadziałała zbyt dobrze (pozostało 70%komórkowości nowotworu). Ciężko znaleźć lekarza, który stosuje chemię z antyhormonami-też próbowałam. Musicie bardzo monitorować guza w trakcie leczenia.

Dziękuję za odpowiedź Magdaaa. A jak tę chemię zniosła Twoja mama? Miała jakieś powikłania, bądź odroczenia? Co ile wlewów guz był monitorowany?



Mama: cT2N0M0 Luminal B
Chemioterapia neoadjuwantowa 4xAC + 12xPaklitaksel
Mastektomia lewostronna z usunięciem wartowników.
Adjuwantowa radioterapia i hormonoterapia.

M_Teresa (offline)

Post #13

16-03-2021 - 21:28:17

 

Cytuj
Tomasz.
A nie mówiłem, że lekarze będą chcieli wcisnąć AC+T? Mało jest lekarzy myślących w sensie pochylenia się nad pacjentem. Chorą tapnieta diagnozą i oszołomiona tym wszystkim niemal zawsze się godzi. Na podstawie takich słów można domniemywać, że nie byłoby zmiany schematu nawet w razie braku skutecznośći. Są tylko dwie opcje. Zgodzić się lub szukać. Ja bym wybrał to drugie. Niezależnie od antyhormonow już na dzis.
Poza tym lekarz który się nie uczy jest zwyczajnym konowałem. Ta lekarka sama o sobie (!!) tak powiedziała. Od studiów nic się nie uczyła. Strach się bać.
Tak, Tomasz miałeś rację. Z szukaniem jest kłopot w moim mieście.Tu nie ma takich możliwości jak w zachodniej Polsce niestety. Chirurg u której mama będzie operowana jest dość słynna, a na pewno najlepsza w województwie, no ale trzyma z tą onkolog u której byliśmy i mama się już boi ja zmienić. W każdym razie dzięki serdeczne za wszelkie wskazówki.



Mama: cT2N0M0 Luminal B
Chemioterapia neoadjuwantowa 4xAC + 12xPaklitaksel
Mastektomia lewostronna z usunięciem wartowników.
Adjuwantowa radioterapia i hormonoterapia.

Magdaaa (offline)

Post #14

16-03-2021 - 21:46:07

 

Chemię zniosła wyjątkowo dobrze (ani razu nie wymiotowała). Przez cały czas chodziła do pracy (mimo, że jest na emeryturze, nadal pracuje w księgowości). Tak jak u wszystkich wypadły jej włoski, ale kupiłam jej fajne turbaniki i wybrałyśmy peruczkę i było ok. Chemia czerwona nie była ani razu przesunięta, natomiast przy białej zdarzyło się jedno przesunięcie. W trakcie chemioterapii jadła pęczkami pietruszkę oraz piła litrami zakwas z buraków, ktory jej robiłam i do tej pory robię bo teraz jest w trakcie radioterapii. Uważam że to pomaga na krwinki, które często podczas chemii spadają. Niektórzy sceptycznie do tego podchodzą, ale ja sądzę, że i pietruszka i zakwas pomógł jej przejść chemię wzorowo. Jeśli chodzi o USG, to prywatnie zrobiłyśmy po drugim wlewie i guzy (mama miała dwa) wyraźnie się zmniejszyły. Szpital USG i Mammografię zlecił po 4 wlewie. Na USG szpitalnym guzki były znów większe stąd najlepiej robić badania na tym samym sprzęcie. Nie mogę powiedzieć, że chemia całkiem nie zadziałała, bo jeden guzek zniknął, drugi zmniejszył się tak, że można było operować, ale patrząc na ostateczny wynik pooperacyjny spodziewałam się lepszych wyników. Tak jak Tomasz często powtarza, ja potwierdzam, że faktycznie guzy silnie hormonozależne czasami niezbyt dobrze reagują niestety na chemię, ale całe szczęście, są antyhormony. Powodzenia i zdrówka dla mamci serce

M_Teresa (offline)

Post #15

16-03-2021 - 22:30:53

 

Bardzo mnie pocieszyłaś, dziękuję! Życzę także dużo siły i zdrowia Tobie i Twojej mamie!!



Mama: cT2N0M0 Luminal B
Chemioterapia neoadjuwantowa 4xAC + 12xPaklitaksel
Mastektomia lewostronna z usunięciem wartowników.
Adjuwantowa radioterapia i hormonoterapia.

M_Teresa (offline)

Post #16

30-05-2021 - 17:41:15

 

Dzisiaj się załamałam, mama stwierdziła, że w drugiej piersi wyczuwa kolejny guz. Jest obecnie w trakcie kursu AC, przed nią ostatnia-czwarta dawka we wtorek. Czy to możliwe, aby tak szybko pojawił się przerzut/nowy rak? Dajcie znać proszę czy ktoś tak miał? Czekamy do wtorku na badania



Mama: cT2N0M0 Luminal B
Chemioterapia neoadjuwantowa 4xAC + 12xPaklitaksel
Mastektomia lewostronna z usunięciem wartowników.
Adjuwantowa radioterapia i hormonoterapia.

Tomasz. (offline)

Post #17

31-05-2021 - 06:50:06

Pruszków 

Przerzut do drugiej piersi to przypadek kazuistyczny. Zdarzają się Raki obustronne. Najczęściej w mutacjach, nieco rzadziej w raku zrazikowym. Nie pozostaje na dzisiaj nic innego, jak badania obrazowe pokazujące co się dzieje w obu piersiach.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

M_Teresa (offline)

Post #18

18-11-2021 - 12:42:09

 

Proszę was o interpretację: moja mama pod koniec października odebrała wyniki his-pat po mastektomii. Jak się okazuje podjęła dobrą decyzję odnośnie usunięcia całej piersi, gdyż w brodawce znaleziono naciek raka. Jednak, co nas zmartwiło, w jednym z trzech usuniętych węzłów wartowniczych, znaleziono także komórki rakowe. W poniedziałek ma się stawić na radioterapię. Ma też otrzymać receptę na hormonoterapię. Mam pytanie, czy ktoś miał podobną sytuację? Czy mama nie powinna być operowana ponownie w celu usunięcia większej ilości węzłów?



Mama: cT2N0M0 Luminal B
Chemioterapia neoadjuwantowa 4xAC + 12xPaklitaksel
Mastektomia lewostronna z usunięciem wartowników.
Adjuwantowa radioterapia i hormonoterapia.

Magdaaa (offline)

Post #19

18-11-2021 - 12:58:37

 

Teresko, u mojej mamy też był przerzut do wezła wartownika bez przekroczenia torebki. Usunięto tez wezel powartowniczy ktory okazal sie czysty. Lekarze stwierdzili, że zamiast docinki będzie radioterapia i tak się stało. Docinki nie bylo, a we wszelkich badaniach obrazowych wezly wygladaly na czyste, a tu niestety...

M_Teresa (offline)

Post #20

18-11-2021 - 19:07:20

 

U mamy też w badaniach obrazowych było czysto. A co to znaczy "bez przekroczenia torebki"? U mamy jest tylko zapis: "węzeł wartowniczy o największym wychwycie - metastases carcinomatosae ad lymphonodo".



Mama: cT2N0M0 Luminal B
Chemioterapia neoadjuwantowa 4xAC + 12xPaklitaksel
Mastektomia lewostronna z usunięciem wartowników.
Adjuwantowa radioterapia i hormonoterapia.

M_Teresa (offline)

Post #21

18-11-2021 - 19:10:36

 

Dodam jeszcze, że pozostałe 2 węzły to: lymphadenitis reactiva.



Mama: cT2N0M0 Luminal B
Chemioterapia neoadjuwantowa 4xAC + 12xPaklitaksel
Mastektomia lewostronna z usunięciem wartowników.
Adjuwantowa radioterapia i hormonoterapia.

Tomasz. (offline)

Post #22

19-11-2021 - 22:19:22

Pruszków 

Reoperacja wszystkich węzłów ma tą zaletę, że mamy obraz tego, co jest. Wiemy na czym stoimy, czy są w innych węzłach przerzuty, czy ich nie ma. Natomiast jest to operacja w podobnym anatomicznie obszarze. Bardziej to obciążajace niż radioterapia. Obie metody uznaje się za równorzędne.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 417
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 14207 dnia 25-04-2022