Interpretacja wyników, rokowania
makoofka (offline) |
Post #1 04-10-2023 - 16:23:30 |
|
Dzień dobry,
wklejam krótką historię badań piersi i proszę o interpretację ostatnich wyników: Czerwiec 2022 Usg piersi – liczne torbiele - BIRADS 2 Październik 2022 Mammografia – obfite utkanie gruczołowe - BIRADS 2 Lipiec 2023 Zauważone wciągnięcie skóry Sierpień 2023 Usg – sutek prawy: widoczna hipoechogeniczna zmiana o nieregularnych spikularnych zarysach zajmująca całą grubość tkanki gruczołowej, z punktowymi hiperchogenicznymi echami w jej obrębie, prawdopodobnie mikrozwapnienia, 50x37x17 - BIRADS 5 Zaraz obok kolejne ognisko o podobnej echostrukturze, wymiary 12x11x10 – BIRADS 5. Na granicy dolnego i środkowego piętra prawego dołu pachowego widoczne dwa owalne węzły chłonnego pogrubiałej do 5 mm warstwie korowej, wymiary 9x5,5mm, 11x5mm Wrzesień 2023 Mammografia spektralna (z kontrastem) – w piersi prawej: - silnie wzmacniający palpacyjny, odcinkowo makrolobularny, odcinkowo spikularny guz o wymiarach 55x36 – BIRADS 5 - przyśrodkowo w odległości 26 mm ognisko wzmocnienia 8x10, nieme w niskoenergetycznej MMg – BIRADS 5 Wrzesień 2023 Biopsja gruboigłowa+biopsja mammotoniczna Wynik: W obu ogniskach utkanie podobne. Rak inwazyjny gruczołu piersiowego, typ NOS. Stopień złośliwości: G3. Kategoryzacja rozpoznań B5. Ogniska DCiS nieobecne. Inwazja naczyniowa: nie. Inwazja perineuralna: nie. Martwica: tak. ER 100% PR 100% HER2 0% Ki67 >30% Podtyp biologiczny: Luminalny B, HER2 ujemny (guz został zakwalifikowany do tej grupy molekularnej ze względu na wysoki indeks proliferacyjny. Makroprzerzut raka inwazyjnego piersi do węzła chłonnego. Przekraczanie torebki. Obecnie mam skierowanie na tomografię jamy brzusznej i klatki piersiowej oraz scyntygrafię kości. |
Magdaaa (offline) |
Post #2 04-10-2023 - 17:27:28 |
|
Witaj. Aż nieprawdopodobne wydaje się, że sporej wielkości guz pojawił się tak szybko po stosunkowo niedawnych badaniach gdzie wszystko było ok. Badania, które dostałaś dostaje praktycznie każda osoba chora na raka piersi więc tym się nie martw. Z pozytywów guz silnie hormonozalezny więc będzie można zastosować antyhormony. Niestety chemia też myślę, że będzie cię czekać, bo ki jest powyżej 30% i być może lekarze zdecydują, że guz trzeba zmniejszyć aby operacja była doszczętna. Na pocieszenie dodam, że moja mama też miała dwa guzy w tym jeden prawie 4,5 cm. Było to w roku 2020. Na ten moment jest wszystko dobrze czego i tobie życzę.
|
Tomasz. (offline) |
Post #3 04-10-2023 - 18:04:39 |
Pruszków |
Rak naciekajacy, bliżej nieokreślony (zazwyczaj to NST bez specjalnego podtypu) o dużej zlisliwosci G3. Rak silnie hormonozalezny i - jak na te cechy- ma duży indeks proliferację Ki67. Dodatkowo są stwierdzone ogniska martwicy. Z racji tych czynników, dużego guza i przerzutu do węzła - leczenie zacznie się od chemioterapii.
Jeśli masz pieniądze na prywatna ocenę stanu guza tuż przed i w czasie leczenia. Zwłaszcza w 2 tygodnie po drugim wlewie. Chodzi o to, że raki z takimi cechami czasami niedostatecznie reagują na to leczenie. Wtedy jest potrzebna pilna weryfikacja planu leczenia. Po tym operacją z usunięciem wszystkich węzłów. Nie wydaje mi się, aby przy tych cechach była proponowana operacją BCT. Mastektomia z jednoczasowa rekonstrukcja. Na koniec antyhormony co najmniej 10 lat. Ja bym wykonał badania genetyczne odnośnie mutacji. Raki hormonalnie zależne aż tak szybko nie rosną, zwłaszcza przy HER2 zero. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 04-10-2023 - 18:06:35 przez Tomasz.. |
makoofka (offline) |
Post #4 04-10-2023 - 22:16:54 |
|
Bardzo dziękuję.
Tomasz, co masz na mysli pisząc o ocenie guza? Jakie badanie mogłabym zrobić? A badania genetyczne to jakieś konkretne? Czy mógłbyś podpowiedzieć, jak się nazywają? Żebym nie popełniła błędu... nikt mi o takich badaniach do tej pory nie wspominał. Mieszkam w Warszawie, więc mam dostępne różne możliwości. Bardzo dziękuję za wszystkie wskazówki, to dla mnie jest zupełnie nowy temat i poruszam się jeszcze trochę po omacku.. |
Tomasz. (offline) |
Post #5 05-10-2023 - 10:48:17 |
Pruszków |
Są liczne mutacje usposabiajacej do raka piersi. To mutacje w genach brca, Check2. Robią to poradnie np [www.medgen.pl]
Ocena guza jest pid usg. Ten sam lekarz na tym samym aparacie (!) ma przed 1 wlewem lub np zaraz po wlewie ocenić stan wielkości guza. 2 tygodnie po drugim wlewie (niedługo przed trzecim) ma ocenić reakcje na leczenie. Guz powinien być wyraźnie mniejszy. To świadczy o skuteczności leczenia. Zazwyczaj jest schemat AC+T. Gdzieś 90 % chorych ma taki schemat. Może się okazać że reakcja jest słaba - mniej niż gdzieś 40% wielkości guza uległo zniszczeniu. Wtedy trzeba by zamienić cyklofosfamid z AC na karboplatyne. Albo karboplatyne do doxorubicyny od samego początku. Lekarze działają procedurami, więc o wszystkim ma wiedzieć osoba chora lub lepiej jej rodzina. Ona ma kierować i reagować, gdy wyniki leczenia są niezadowalajace. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Tomasz. (offline) |
Post #7 06-10-2023 - 07:59:20 |
Pruszków |
Jesteś w okresie oswajania się z rozpoznaniem raka. Stąd możesz działać jak w przysłowiowym Matrixie. Te informacje podawaj rodzinie. Ona powinna wydzwaniać, pytać, prosić, proponować . A zwłaszcza powinna wiedzieć.
Największym błędem (nie mówiąc o pomyłkach w leczeniu) są błędy odnośnie forsowania leczenia, gdy reakcja jest niezupełna. Liczenie na to, że dalsze leczenie ten rezultat da. Ustrój jest mocno obciążony leczeniem, a po całym cyklu leczenia okazuje się, że są żywe komórki raka. I jak jak ja obserwuję, to niestety obserwuję się w rakach silnie hormonozaleznych, z wysokim Ki67 i HER2 ujemnych. Dosłownie 2 miesiące temu chorej z rakiem o niskiej zlisliwosci G1, pełnie hormonozaleznym i Ki67 do 10% zaproponowano chemioterapię. Dla mnie to błąd w sztuce. Pilnie proponowałem konsultację w innym ośrodku. Była ta osoba u sławy sław prof. Piotra Wysockiego. I to co ja nazwałem błędem w sztuce prof Wysocki nazwał "niezgodnością z obecnymi standardami leczenia". I chora mając taką opinie na chemioterapii słusznie odmówiła. W jej przypadku chemia by silniej zadziałała na komórki zdrowe, niż na komórki raka. Nie pytaj się jak jej się udali dostać do prof Wysockiego. Jakiś cud. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
makoofka (offline) |
Post #8 06-10-2023 - 19:51:51 |
|
Dziękuję, że podkreślasz świadomość i wiedzę. Z drugiej strony to okrutne, że w tak trudnej sytuacji, która dla każdego pacjenta onkologicznego jest szokiem życiowym, trzeba się ogarnąć, zdobyć wiedzę i mieć siłę na przeprawy z całym światem medycznym.
Za Twoją wskazówką zrobiłam dziś badania genowe. Niestety dość długo się czeka na wynik, nie wiem, czy zdążę do konsylium, najprawdopodobniej nie... Ale na pewno ta wiedza się przyda w procesie leczenia. Miałam też tomografię i czekam na wyniki. Także dziś miałam scyntygrafię i wynik jest niepokojący, bo w jednym kręgu wykryto ognisko wzmożonego gromadzenia znacznika i dopisali, że nie można wykluczyć meta Będzie to skonfrontowane z wynikami tomografii. |