Rak piersi
jagoda8 (offline) |
Post #1 30-05-2019 - 10:14:55 |
|
Witam. Leczenie zaczęłam niedawno - od operacji guzka 2,4 cm. Za tydzień czeka docinka bocznego marginesu, bo jeszcze coś zostało. Po tym czeka mnie jednak chemioterapia (o czym dowiedziałam się po otrzymaniu wyników hist.pat) i radioterapia. Chemia, bo po wycięciu 3 węzłów, okazało się, że w pierwszym wartowniczym znaleziono mikroprzerzut (0,4cm), w kolejnych czysto, mówili, że nie będą ruszać. Typ nowotworu to luminalny b, her2 ujemny, Er+(90%), Pr+(10%), Ki-67 =50%. NST. G2, pT2n1a(sn). Niepokoi przebieg leczenia chemią, dodam że jestem od dziecka bardzo szczupła, z lekką niedowaga, mam nadzieję, że nie otrzymam ciężkiego zestawu. Mój onkolog pocieszal mówiąc, że rokowania są dobre i na tej chemii jeszcze przytyję, co byłoby korzystne. Pozdrawiam serdecznie.
|
renatar (offline) |
Post #2 30-05-2019 - 10:28:48 |
sieradz |
Jagodo nie bój się chemii. Teraz są leki przeciwwymiotne więc nie jest ona taka straszna jak np dziesięć lat temu. Z moich znajomych, nie było ani jednego przypadku schudnięcia podczas chemii a wręcz odwrotnie. Hormonoterapia która też cię czeka to też dodatkowe kilogramy. Ja przed leczeniem ważyłam około 55 kg przy 162 cm wzrostu. Po paklitakselu zwanym na forum białą chemią przytyłam około 9 kg. Teraz dochodzę do 70 na tamoksifenie.
T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy. |
jagoda8 (offline) |
Post #3 30-05-2019 - 10:41:45 |
|
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Pocieszyła mnie Pani :-) Mam nadzieję, że będzie ok. Przyznam, że w swojej okolicy słyszałam o przypadkach nowotworu u starszych osób, a u młodych niezbyt. Naczytałam się, że u tych drugich rak rozwija się bardziej dynamiczne, agresywniej. Są teraz jakieś metody na hamowanie rozwoju?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 30-05-2019 - 10:42:30 przez jagoda8. |
renatar (offline) |
Post #4 30-05-2019 - 11:42:29 |
sieradz |
Jagodo u ciebie zabezpieczeniem będzie hormonoterapia [zoladex na wygaszenie jajników i np tamoksifen]. Obecnie takie leczenie stosuje się przez 10 lat. Wiadomo chemioterapia i radioterapia też zmniejszą ryzyko nawrotu. Z młodych osób to jest na forum fianiebieska i anuk. Bardzo dużo młodych dziewczyn jest na facebuku [amazonka życie po diagnozie raka piersi i rak piersi oswoić strach].
T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy. |
jagoda8 (offline) |
Post #5 30-05-2019 - 13:46:25 |
|
Dziękuję za namiar na fora. Jestem jeszcze na etapie oswojenia strachu... wcześniej innym osobom dawałam różne wskazówki jak przejąć kontrolę nad negatywnymi emocjami (zawodowo psycholog na oddziale klinicznym psychiatrii młodzieży), to sama dla siebie mam kłopot :-)
Czy podane wskaźniki u mnie mogą być dobre w rokowaniu? Doktor bardzo w porządku, ale niestety miał ogon pacjentów i zrozumiałe, że brakowało czasu by coś więcej powiedzieć. Jeszcze muszę mu powiedzieć o swoich problemach ze stawami, okresowo z kolanami, nie bolą mnie, ale trzeszczenie/chrupanie idąc schodami mam non stop. Lekarz rodzinny nie chciał dać skierowania do ortopedy, zalecił ćwiczenia. Prywatnie miałam pójść, ciągle odkładałam. Głupie myśli przychodzą, czy to ma związek z nowotworem. Morfologię krwi mam dobrą. USG jamy brzusznej czysto. |
dziubas (offline) |
Post #6 30-05-2019 - 14:44:13 |
Gdańsk |
jagodo! odwagi! niedawno logowała sie na forum dzej09 i jeszcze zagląda, tez psycholog, okazało sie, ze jej zmiana byla łagodna, ale nawet łagodne zmiany trzeba kontrolować
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
jagoda8 (offline) |
Post #7 02-06-2019 - 22:18:53 |
|
Dziękuję Dziubas, staram się być pozytywnej myśli, choć są czasem chwile niepewności. W środę będę miała docinke bocznego marginesu, mikroskopijne komórki zostały, mam nadzieję, że to wychwycą dobrze. W każdym razie doczytałam w innym wątku, że Pani miała też wykryty mikroprzerzut w wartowniczym, bez przekroczenia torebki. Przepraszam za wścibskość, ale sama też to miałam i nie wiem czy traktować można już jako bardzo zaawansowany nowotwór, bo nie wiem kiedy się to tak określa. Doktor powiedział mi, że leczenie będzie bardziej radykalne, gdy go pytałam jeszcze tylko o dalszy przebieg mówił, że będzie ok, że to ogarniemy. Zapadła też decyzja że nie będą usuwać kolejnych wezlow, nie wiem czy to dobra opcja, ale ufam lekarzom.
|
dziubas (offline) |
Post #8 02-06-2019 - 23:55:31 |
Gdańsk |
mikroprzerzuty do węzła traktuje sie jakby ich w ogóle nie było! nie wiem tylko, tak dla scisłości, do jakiej wielkości jest on "mikro", ja miałam oszczedzajaca i obowiazkowo radio na loze po guzie i... ze wzgledu na ten mikroprzerzut - radio na dół pachowy, do tego mikroprzerzut pomógł mojej once zgodzic sie na przedłużenie hormonoterapii ponad 5 lat (to w razie gdyby NFOZ sie czepił), nie wspominaj o jakies swojej wścibskości! czytać posty moga nawet niezalogowani, więc skoro pisze tu na forum, to własnie po to, by inni czytali!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
jagoda8 (offline) |
Post #9 03-06-2019 - 08:50:45 |
|
U mnie był w największym rozmiarze 0,4 cm., w opisie też było, że nie przekroczył torebki. W sumie to zadecydowało o tym, że mam przyjmować chemię, bo przed dokładniejszymi wynikami histopat. doktor planował tylko radioterapię.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 03-06-2019 - 08:52:47 przez jagoda8. |
Tomasz. (offline) |
Post #10 03-06-2019 - 10:13:46 |
Pruszków |
Masz stadium IIB (pond 2 cm, zajęty węzeł). Chemioterapia w takich rakach jak u Ciebie jest zawsze proponowana. To nie tylko węzły, czy docinka, ale przede wszystkim b.wysoki jak na raka silnie hormonozależnego marker Ki67. I jak to było wczesniej powiedziane- podstawą ochrony jest leczenie antyhormonami co najmniej 5 lat (są badania wskazujące na korzyści z terapii przedłużonej do 10 lat u chorych z przerzutem do węzła/ów). ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |