Rak zapalny
savanach (offline) |
Post #7 11-06-2010 - 10:45:32 |
|
U mnie na długo przed info o raku,może dwa lata,pierś zawsze na słońcu robiła się czerwona,byłam nawet z tym u lekarza-stwierdzał każdorazowo mastopatie i zalecał kontrole co dwa lata;(
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 11-06-2010 - 10:46:11 przez savanach. |
Friggia (offline) |
Post #11 09-06-2012 - 00:49:13 |
|
Witam,
u mojej mamy zdiagnozowano raka zapalnego piersi T4 N3 Mx. Wiem, że to bardzo poważne. Zaatakowany jest jeden węzeł pachowy i jeden nadobojczykowy, ale jak narazie w małym stopniu, choć nie wiem czy to ma jakieś znaczenie... Przepraszam, ale bardzo mało wiem na temat raka, a na temat zapalnego już w ogóle. Wiem, że jest dość trudny do leczenia i tyle udało mi się wyczytać z internetu. Wiem, marne źródło, ale jak narazie nie mam innych możliwości. Zdecydowałam się na udział w forum Amazonek, gdyż w szpitalu od pani psycholog usłyszałam, ze to najbardziej wiarygodne forum, a więc jestem... Jestem przerażona... Pocieszające jest to, że jak narazie oprócz węzłów nie ma nigdzie przerzutów, a wyniki krwi i ekg mama ma książkowe, co pozwoliło na podanie "czerwonej" chemii. Narazie miała jedną dawkę i czuła się po niej zadziwiająco dobrze, poza tym pani doktor była bardzo zadowolona, wręcz zdziwiona, że pierś jest znacznie mniej czerowna i bardziej miękka niż przed chemią. Czy to dobry znak czy raczej normalne przy podaniu chemii przy tego typu raku? Prosze o więcej informacji na temat raka zapalnego piersi. Poza tym mam watpliwości co do wyboru miejsca leczenia przez mamę. Leczy się w Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie na oddziale onkologicznym. Ja raczej wolałabym, żeby leczyła się w Centrum Onkologicznym w Szczecinie. Zwłaszcza, że od przyszłego tygodnia zabieram ją do siebie , do Szczecina na okres leczenia. Nie chcę tutaj podważać kompetencji lekarzy z Gorzowa, chodzi mi po prostu o sprzęt czy nowości lepiej dostępne w Centrum Onkologii w Szczecinie. Co myślicie o zmianie miejsca leczenia? I czy jest to jeszcze możliwe skoro pierwsza chemia już podana została w Gorzowie? Nie wiem czy trafiłam na odpowiednie miejsce na tym forum. Jeśli nie to prosze mnie pokierować Bardzo proszę o odpowiedź, bo nie wiem co jej poradzić... |
lulu (offline) |
Post #12 09-06-2012 - 11:02:11 |
k/Kwidzyna |
Jeśli jest taka odpowiedź po podaniu pierwszej chemii to baaardzo dobrze. Co do zmiany miejsca leczenia, przecież to bardzo proste, jak zabierasz mamę do siebie to nie ma sensu wożenie jej do Gorzowa. A jeśli traficie na lepiej wyposażoną placówkę to jeszcze lepiej.
Wklejam link z naszą "bazą danych", nasze opinie, gdzie się leczyć. [amazonki.net] Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
Wandka (offline) |
Post #13 13-03-2015 - 23:35:28 |
Warszawa |
Mamy rok 2015 a ten rak zapalny szaleje. Wykryłam go myślę, że dość szybko. Najpierw ginekolog niepewna czy to stan zapalny, czy guz zapalny przepisała mi augmentin i nakazała szybkie USG u dobrego specjalisty. No i stało się. Po dwóch miesiącach od diagnozy już miałam pierwszą chemię. Dobrze ją zniosłam. Węzły na okoliczność stanu zapalnego powiększone ale biopsja nie wykazała komórek rakowych. Guz HR2+++ niestety a receptory hormonalne ujemne. Jestem dopiero od wczoraj w Amazonkach i nie wiem bardzo jak się poruszać. Bardzo proszę o jakąś podpowiedź i może jakiś minimalny werdykt co do mojej sytuacji. Nie dodałam bardzo ważnej kwestii a mianowicie przystąpiłam do badań klinicznych biopodobnego leku - Herceptyny. Wlewy mam na razie z tego leku plus Docetaksel. Leczę się w CO Warszawa Ursynów. Lekarze wspaniali specjaliści oddani chorym. Przebywając w tej placówce czuję się bezpieczna. Mam taką możliwość gdyż mieszkam w Warszawie. Proszę Was Kochane o jakiś post, wtedy będzie mi łatwiej.
Wandka Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 13-03-2015 - 23:37:36 przez Wandka. |
annzaw (offline) |
Post #14 14-03-2015 - 07:41:58 |
Tarnów |
Wandka jestes szczesciara. Trafilas bardzo szybko do mozliwie najlepszego osrodka, z najwiekszym doswiadczeniiem w leczeniu tego typu nowotworu a jeszcze zakwalifikowalas sie do bardzo obiecujacych badan ( to te sponsorowane przez Samsung??) trzymamy kciuki zeby guz sie zmniejszyl i zeby ciachneli elegancko. To ze cos tam sie w jego miejscu burzy to moze byc dobry znak. wiele kobiet w przedoperacyjnej chemii czulo pulsowanie i zaognienie guza a potem sie zmniejszal
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 14-03-2015 - 07:44:12 przez annzaw. |
Wandka (offline) |
Post #15 14-03-2015 - 11:19:14 |
Warszawa |
Witam annzaw,
Jestem bardzo podekscytowana i szczęsliwa, że wchodze dziiaj na forum niepewnie z myslą czy ktos sie odezwie do mnie. No i masz, mam odpowiedź. Bardzo dziękuję za odzew, czuję że mam tu prawdziwych, życzliwych przyjaciół. Rodziny nie chcę zadręczać moimi spotrzeżeniami itd. Oni i tak przeżywają tą nagłą wiadomość. Męża mam wspaniałego. Zawsze go bardzo kochałam i kocham ale teraz to przeszło wszelkie wyorażenia. Teraz myślę, że lepiej jakbym ja pierwsza odeszła z tego ziemskiego padołka niż miała bym zostać bez niego. Dzięki jestem z Wami Kochane. Bogu dziękuję, że dał mi siły aby przystapić do klubu. Czuję się lepiej. Pozdrawiam Wandka |
annzaw (offline) |
Post #16 14-03-2015 - 11:49:38 |
Tarnów |
Super ze malzonek stanal na wysokosci zadania! faceci roznie to przezywaja, nie zawsze stana na wysokosci zadania. A jak masz fajna rodzinke to nie krepuj sie korzystac rowniez z ich pomocy, na pewno moga cos zrobic zeby czuli sie w tej sytuacji potrzebni i pomocni. Korzystaj z forum, jest tu masa pomocnych duszek. Milej soboty
|
domina13 (offline) |
Post #17 14-03-2015 - 13:58:35 |
Piotrków Tryb. |
Wandka szczęściara z Ciebie ,że masz wspaniałą drugą połówkęmnie w czasie chemii przedoperacyjnej guz bolał ,pulsował po operacji okazało się ,że rozpad się na dwa mniejsze.Pozdrawiam! 4xAC,4xDXL Mastektomia Carcinoma ductale infiltrans mammae.ER-TS 4/8;PR-TS 8/8;HER 2;0 ;Ki67-2%(styczeń2014); Wznowa:NST G2; ER-80%;PR-99%;HER2-0;Ki67-12,9%(maj 2015)xeloda x4;nawelbina x9;sindaxel x7;cisplatyna x3;zoladex+symex(kwiecień-sierpień),zoladex+egristrozol(wrzesień);14-25.11.16r-kastracja radiologiczna;30.11.16r-Faslodex;14.12.16r-drugi Faslodex;28.12.2016r-trzeci Faslodex;25.01.2017r-czwarty Faslodex;27.02.2017r-pierwszy wlew chemii CMF;20.03.2017-drugi wlew CMF |
Wandka (offline) |
Post #19 23-03-2015 - 20:50:37 |
Warszawa |
Witajcie kochane Dziewczynki
Jestem już dwa tygodnie po chemii. Czuję się świetnie, mam zapał do pracy (domowej, zwolnienie lekarskie). Nie unikam kontaktów, nie kryję przed znajomymi chorubska a wprost przeciwniw mówię aby inne się koleżani badały. Efekt jest już wiele znajomych i zanajomych znajomych przebadało się. Oczywiście odporność na infekcje!!!!!!. Dziwne ale ja tego skurczybyka ledwo wyczuwam, gdzieś jakby się chował i zrobił się kakiś miękki. Nie wiem czy to dobrze??? Może któraś z Was coś na ten temat....... |
katerineczka (offline) |
Post #21 27-08-2016 - 20:04:23 |
|
Witajcie. U mojej tesciowej został zdiagnozowany zapalny rak piersi. Jest o nim tak mało inforamcji w Internecie... miała już jeden wlew czerwonej chemii. Czy jest tu ktoś kto miał to samo???
|
Kuba (offline) |
Post #24 28-08-2016 - 20:18:42 |
Gogolin |
Oj, w necie jest sporo na jego temat, choć może niekoniecznie po polsku. To jest szczególna postać raka inwazyjnego piersi bez specjalnego typu, gdzie zazwyczaj nie wyczuwa się masy guza palpacyjnie, a jedynie widać rozległe zaczerwienienie na skórze piersi przypominające stan zapalny (są to w rzeczywistości zatory kapilarne spowodowane przemieszczającymi się komórkami raka. Tą postać od początku klasyfikuje się jako stadium miejscowo zaawansowane (cecha T4d) i zaczyna się leczenie zazwyczaj od chemioterapii. Molekularnie najczęściej odpowiada dwóm podtypom: HER-2 dodatniemu i potrójnie ujemnemu (przewodowemu), co jest zrozumiałe zważywszy na bardzo szybki postęp choroby.
|
Jutta (offline) |
Post #25 28-08-2016 - 21:03:15 |
między Łodzią a Warszawą |
Podobnie jak Wandka mam się znakomicie, a było naprawdę źle. Choroba postępowała w piorunującym tempie. Twoją mamę czeka teraz długie leczenie, które obie z Wandą mamy już za sobą i obie cieszymy się z życia, czerpiąc z niego pełnymi garsciami. Pozdrów Tesciową
|
katerineczka (offline) |
Post #28 02-09-2016 - 20:58:47 |
|
Dobrze że jest tu ktoś kto to miał i sie wyleczyl i my tez musimy sobie dac z tym rade nie ms innej opcji...
|
katerineczka (offline) |
Post #30 13-09-2016 - 08:22:28 |
|
Jak wyglądało leczenie? Najpierw chemia później operacja?
|