Rak zapalny

Wysłane przez savanach 

Wandka (offline)

Post #1

13-09-2016 - 10:33:23

Warszawa 

Byłam w badaniach klinicznych i brałam przed operacją 8 wlewów tzn. 4 wlewy docetaxel+herceptyna lub biopodobny. Następnie 4 wlewy FEC+herc. lub biopodobny. Następnie całkowita operacja. Po operacji 10 herc. lub biopodobnego leku. Nie wiem, który tak naprawdę miałam lek - komputer losował. Wynik histopatu był: komórek nowotworowych nie uwidoczniono. Na 15 wyciętych węzłów chłonnych w jednym ślady resekcji. Receptory ujemne, więc w kwietniu zakończyłam leczenie. A co się dzieje??? Możesz pisać na priv.







Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 13-09-2016 - 10:34:35 przez Wandka.

Sonata (offline)

Post #2

04-10-2016 - 15:43:41

 

Dzien dobry wszystkim.
Jestem tu nowa.
Rak piersi z przerzutem do węzłów piersiowych strazniczych.
Po pierwszej chemii (22.09)
Juz następnego dnia, po chemii zrobiły mi sie na guzie małe ropne czopy. Podczas mycia zaczeła z nich wypływac ropa.
Oczywiście spanikowałam.
Ale na wizycie kontrolnej, po tygodniu, lekarz się bardzo ucieszył ......
Po prosu mój rak dostał porządnie w kość, dużo martwy komórek. I bardzo dobrze, że poszło ropą na zewnątrz a nie krązyło w organizmie.
Wyczuwalnie sie zmniejszył i robił miękki.
Ale .... w niedzielę dostałam takiego bólu, że traciłam przytomność i rodzina wezwała pogotowie.
Dostałam w zyłę dużo fajnych rzeczy i wróciłam do pionu.
Ale guz jest strasznie zaogniony (aż taki nie był) i mam wrażenie że jest teraz nawet większy niz był przed chemia.
No i potworny stan zapalny.
Jadę na ketonalu forte - inaczej nie jestem w stanie funkcjonować. Ból jest okropny. Boli cała pierś i promieniuje aż pod pachę.
Nie wiem czy to coś złego się dzieje, czy to po prostu gwałtowny rozpad guza i opuchlizna (stąd wrażenie, że jest większy)
Czy któraś miała coś takiego?
Prosze napiszcie, bo panikuję .....

braja (offline)

Post #3

04-10-2016 - 16:46:21

 

Nie wiem czy ktos miał cos takiego, więc przytulam tylko wirtualnie! pociesza To wcale nie musi znaczyć, że masz teraz raka zapalnego. Zwykle ropień w okolicy raka to dobry znak, bo oznacza silna aktywację odpornosci organizmu i życzę Ci, żeby to właśnie był objaw tego zjawiska. Ale nie możesz tak cierpieć. Spróbuj sie jakoś poza kolejką wcisnąć do onkologa, może potrzebujesz antybiotyku albo nacięcia tego ropnia?



Wandka (offline)

Post #4

04-10-2016 - 16:50:15

Warszawa 

Sonata a kto Ci postawił diagnozę, że to może być rak zapalny????



Sonata (offline)

Post #5

04-10-2016 - 20:41:07

 

Mam diagnozę raka piersi.
Mam bardzo małe piersi i pół pierś to guz a skóra jest koloru ciemnobordowego i bardzo gorąca, i mam wrażenie, że jest większy niż był przed chemią.

Cytuj

Zwykle ropień w okolicy raka to dobry znak, bo oznacza silna aktywację odpornosci organizmu

To nie tak, że jest ropień. Zaraz po chemii robiły mi sie takie małe czopy z ropą (można porównać do trądziku) i te czopy popekały, ropa wyleciała ( nie było tego jakoś tak dużo). Lekarz powiedział, że to jest wszystko w normie i że potem się to zasklepi. I rzeczywiście dziś juz guz jest suchy i nic się nie dzieje.
Co miało wypłynąć to wypłynęło.

Przeraża mnie ból jaki mi od niedzieli towarzyszy. I stan zapalny całej piersi.
Dlatego pytałam tutaj, czy któraś też tak miała po chemii.
I dlaczego tak boli.

Ból towarzyszy przeważnie już w stanie .... no wiecie, hospicjum i takie tam, morfina itp.
Chyba sobie coś wkręcam...płacze

Wandka (offline)

Post #6

04-10-2016 - 21:49:00

Warszawa 

Sonata ja miałam podejrzenie raka zapalnego. Możesz poczytać na moim profilu historię choroby jak i wpisy na forum. Onkolog widząc Twoją pierś powiedziałby Ci, że sugeruje, iż to może być rak zapalny. Jeśli masz wątpliwości to może udaj się na konsultację do innego lekarza. Ja tak robiłam. W dalszym ciągu chodzę na wizyty do 3 różnych lekarzy i jak mnie coś niepokoi to sprawdzam to. Z tego co czytam, to nie zakończyłaś chemioterapii. Być może tak chemia działa na gada. Ja po pierwszym wlewie też miałam dziwne uczucia, że ten guz się rusza ale nikomu o tym nie mówiłam. Po dwóch dniach zobaczyłam, że faktycznie umieścił się ponad cm. wyżej i wtedy pokazałam mężowi. Mąż był też zdziwiony bo też zobaczył nieco inną jego lokalizację. Nie miałam ani zaczerwienionej, ani twardej piersi, ani czopów ropnych. Dlatego jeśli masz taką możliwość zadzwoń do onkologa lub udaj się na wizytę (konsultację) nawet prywatnie do innego. Trzymaj się i wpadaj w panikę. pociesza



Sonata (offline)

Post #7

04-10-2016 - 22:46:41

 

Dziekuję Wandka. buzki

Przeczytam Twoją historię choroby.
U mnie też zaczęło się od guzka, na mammografii stwierdzono, że to nic takiego.
Ale mnie bardzo niepokoiło, że on coraz szybciej rósł i poszłam jeszcze po 3 tygodniach od mammorgafii na usg.
No i Pani doktór poniosła alarm.
Biobsja gruboigłowa i ... rak, bardzo złosliwa cholera.

Jestem dopiero po pierwszej chemii, przede mną jeszcze długa droga.
Ciekawe jakie jeszcze "niespodzianki" mnie czekają .... załamka

Jedno co mnie pociesza, to to, że przed pierwszą chemią zapytałam onkologa jakie mam szanse i jaki jest procent że wyzdrowieję.
Spojrzał jeszcze raz na parametry i powiedział, że daje mi 100% (szok) A onkolog ( właściwie to psychoonkolog) jest dobry. I znany w naszym środowisku.
Więc pewnie wie co mówi.

Dlatego mam takie wahania nastroju .. raz jest ok a raz popadam w czarną rozpacz. bezradny

Al_la (offline)

Post #8

05-10-2016 - 10:30:25

k/Warszawy 

Sonato, ale czy miałaś na wyniku biopsji gruboigłowej napisane "rak zapalny"?
Co dokładnie Ci napisali?





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

Sonata (offline)

Post #9

05-10-2016 - 13:08:01

 

Dokładnie napisano tak, żeby nie można było zrozumieć

Carcinoma ductale invasiuvum G-3 mamae.
Invasive breast carcinoma of no specjal type, NST ac foci carcinomatis intraductalis (DUS of high nuclear grade).
Invasio carcinomatosa vasorum lymphaticorum.
receptor ER-TS (0/8), PR-TS (0/8), HER2 1+, ki67 - ok 70-80%kk.


Do czasu zarejestrowania się na tym forum nie wiedziałam, że mogą byc różne rodzaje raka piersi.

dziubas (offline)

Post #10

05-10-2016 - 13:33:57

Gdańsk 

Cytuj
Sonata
Do czasu zarejestrowania się na tym forum nie wiedziałam, że mogą byc różne rodzaje raka piersi.
nie jestes tu jedyna w tym względzie!!! takpociesza





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 05-10-2016 - 13:34:15 przez dziubas.

czterokolowiec (offline)

Post #11

05-10-2016 - 14:27:36

opole 

Witajcie tagże jestem nowa .
Jestem w trakcie djagnozy ( jutro biobsja gruboigłowa ) stres
boje się że umnie tagże rośnie zapalna gadzina , pierś spuchnieta zaczerwieniona , skurka pomarańczy , wklęśniety sutek , zwiekszyła się .
Lekarz niebył w stanie nic wyczuć , a po mammografie mam metlik w głowie bo stwierdzono że piersi są tłuszczowo - gruczołowe , prawa ma pogrubiałą skure do 8mm. , lewa w porządku . Doły pachowe wolne , w lewym port naczyniowy. Konieczne badanie uzupełniajace usg . Lekarz odrazu zlecił tą biobsje , ale powiedział coś dziwnego że jak p.doktor nie znajdzie guza to on bedzie pobierał wycinki . Powiedział że pierś mu sie nie podoba załamka
Czy to oznacza że mogą nie znaleść guza ?
Boję sie że lekarz zlekcewarzy moje obiawy ( już tak sie zdarzyło i dostałam sepsy ledwo z tego wyszłam )
Badam sie w opolu w poradni chorub piersi na onkologi .
Czy to dobra placówka ?

Al_la (offline)

Post #12

05-10-2016 - 15:26:32

k/Warszawy 

Sonato, Ty nie masz raka zapalnego. To jest przewodowy [amazonki.net] potrójnieujemny [amazonki.net]

Cytuj
czterokolowiec
Czy to oznacza że mogą nie znaleść guza ?

W raku zapalnym może tak być.





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

czterokolowiec (offline)

Post #13

05-10-2016 - 16:47:04

opole 

Dziękuję Al_la za odpowiedź .
mam inne pytanie
To jak diagnozują takiego raka bez guza ?

czterokolowiec (offline)

Post #14

07-10-2016 - 12:46:04

opole 

Cześć wszystkim uśmiech
już jestem po biopsji , okazało się jednak że mam powiększone węzły i to z nich były brane wycinki .
W piersi pani doktor znalazła jakieś maleństwo (wyglądało to jak malutka banieczka ) zrobiła zdjęcie temu czemuś , nie zkomętowała ani nie chciała robić biobsji tej banieczce (nie będę tego ruszać ).Nie wiem co o tym myśleć . Teraz czekam na wyniki będą chyba szybko bo już za tydzień . Pytanie czy to dobrze czy aż tak źle? stres

dziubas (offline)

Post #15

07-10-2016 - 13:37:11

Gdańsk 

pocieszaserce





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

czterokolowiec (offline)

Post #16

20-10-2016 - 17:42:56

opole 

Witajcie
to znowu ja , zaczynam sie bardzo niepokoić , dostałam wyniki biopsji badanie IHC : CD3,CD20,CD79a - Fragmęt utkania węzła chłonnego z cechami odczynowego rozrostu . Ostateczny winik badania : nie sprecyzowany , materiał skompy .
W opolu jest o tyle źle że nigdy nie wiesz na jakiego lekarza trafisz , za każdym razem badał mnie inny lekarz .sad smiley
Dostałam antybiotyk i lekarz kazał mi przyjść jak będzie się kończył , stwierdził że mammografia jest w porządku a ja przesadzam dostałam końską dawke antybiotyku ( podwujną dawke i dwa opakowania ). We wtorek byłam na kontroli i znowu inny lekarz mnie badał . Zaniepokoił sie tym że antybiotyk wogule mi nie pomugł a przeciwnie pogarsza mi sie . Pierś jest teraz nabrzmiała jak trzy balony coraz bardziej czerwona , sutek jest tkliwy piecze i mam wrarzenie jak by mi wbijano multum szpilek , dodatkowo zaczyna mi puchnąć miejsce pomiędzy szyją a barkiem . Lekarz zmienił mi antybiotyk oczywiście znowu dostałam podwujną dawke ale tym razem powiedział że mam przyjść w piątek (jutro) bo jemu sie coś widzi że to jest jednak rak zapalny .
Biorę kolejny antybiotyk i niema poprawy naprawde zaczynam sie bać a pewnie jutro znowu bedzie nowy lekarz sad smiley
Jestem załamana załamka już niewiem co robić , gdyby był to zwykły stan zapalny to miała bym gorączke , jakiś wyciek ropy bądź wrzód ,bolała by mnie cała pierś ale przedewszystkim antybiotyk by pomugł jak nie pierwszy to drugi a jak narazje to dostałam pleśniawkę w buzj .Trwa to już trzeci miesiąc
Prosze doradźcie mi coś załamka

Wandka (offline)

Post #17

20-10-2016 - 19:09:26

Warszawa 

Ja miałam podejrzenie raka zapalnego. Dostałam na wstępie antybiotyk ale po kilku dniach brania stan zapalny ustąpił.



dziubas (offline)

Post #18

20-10-2016 - 20:46:38

Gdańsk 

Hejka! czy w chodzi w rachube wizyta prywatna u bobrego onkologa aqlbo zmiana ośrodka np na Gliwice, bo to chyba jeszcze najbliżej?





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

czterokolowiec (offline)

Post #19

20-10-2016 - 23:09:32

opole 

Hej dziubas
co do wizyty prywatnej to bedzie cięszko , ja od 15 lat poruszam sie na wózku inwalickim bo mam uszkodzony kręgosłup a reta to 540zł . Co do Gliwic to już sie zastanawiałam czy tam nie pojechać , ale niewiem czy mnie przyjmną i co z puźniejszym leczeniem . A jaki ośrodek proponujesz ?
Zobaczę co mi powiedzą jutro , ale jak nic to musze zmienić ośrodek bo przecierz tu chodzi o moje zdrowie i życie .

dziubas (offline)

Post #20

20-10-2016 - 23:46:32

Gdańsk 

szkoda, ze nikt nie zabral głosu, zeby ci cos poradzić...moze jak sie wyspia i obudzą... możesz na priv napisać do Kuby, moze cos podpowie on jest z opolskiego przecież...





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

elka1969 (offline)

Post #21

21-10-2016 - 01:06:08

Piła 

Miałam raka zapalnego,u mnie piers była również obrzeknieta,czerwona,tkliwa,bez temperatury.Poszłam do swoje lekarki rodzinnej-lekarz z duzym doświadczeniem i intuicją,dała mi antybiotyk ale na cito skierowanie do chirurga onkologa.Następnie usg na którym lekarka powiedziala,ze trzeba zrobic biopsje bo jest taki rodzaj raka zapalnego,który tak się objawia.Antybiotyk nic nie pomógł,z biopsji wyszly komorki rakowe w węźle bo w piersi nie trafili w zmianę.Następnie chirurg skierowal mnie biopsje gruboiglowa,zeby potwierdzić zmiany w piersi dobrac chemię przedoperacyjna by zmniejszyć guza i dopiero po niej operacja usunięcia piersi i węzłów.Miałam szczęście trafic na dobrych lekarzy,ktorzy mnie dobrze poprowadzili.Myślę,ze koniecznie musisz się skonsultowac z innym lekarzem w innym osrodku.Mieszkamy w odleglych rejonach,więc trudno miCi kogoś polecić.Osobiście polecam CO w Bydgoszczy,drP.Rhone-oszczędny w slowach ale doskonaly fachowiec-uwazam że uratował mi zycie.Myślę,ze gdyby to był stan zapalny to antybiotyk powinien zadzialac przy pierwszym rzucie.Może,spójrz wprzegladarke szpitali i lekarzy z twojego rejonu-tu na naszym forum,i napisz do kilkuosob może Ci kogoś polecą-pacjent to często najlepsze zroddlo info.Jeszcze myślę,przy grzybicy piersi wystepuje jak okreslilas kłucie iglami.Ale te wszystkie objawy trzeba szybko skonsutowac.Jesli chciałabyś jeszcze o coś zapytać,służę.Pozdrawiam ciepło.Ela

elka1969 (offline)

Post #22

21-10-2016 - 01:59:11

Piła 

Dziewczyny z opolskiego pomóżcie Czterokolowcowi!!!pociesza

Kuba (offline)

Post #23

21-10-2016 - 18:47:18

Gogolin 

Ale jedyne co mi przychodzi na myśl, to udać się prywatnie do jakieś dobrego onkologa, bo naprawdę nie ma na co czekać. Jeżeli to rak zapalny, to zwlekanie może mieć bardzo poważne następstwa, ten rak zazwyczaj bardzo szybko proliferuje. Mimo, że jesteśmy z Gogolina, to Babcia leczyła się w Gliwicach. To w tych okolicach najlepszy możliwy ośrodek onkologiczny.

czterokolowiec (offline)

Post #24

22-10-2016 - 11:40:18

opole 

Dziękuje wam za rady i wsparcie uśmiech
Byłam w czoraj na kontroli i jak zwykle był nowy lekarz (ale tym razem sprawdziłam sobie opinie o nim, były dobre ) . Powiedziałam lekarzowi że mam dopiero 37 lat i niechce umżeć , odrazu wysłał mnie na badania krwi . (Wyniki są dobre mam tylko nieznacznie podwyrzszone CRP -7.0 (5.0) i z morfologi NEUT 5.97 K/uL (1.5-5) ). Lekarz kazał odstawić antybiotyk , dał mi skierowanie do szpitala z podejżeniem raka zapalnego na jakiś zabieg z wycinaniem czegoś z piersi , ale najszybszy termin jest na 15.11. Powiedział że jestem tak spuchnieta z powodu chłonki (chyba zaczyna mi puchnąć ręka bo już mnie ciągnie z reki pod pache ) , kazał mi iść do lekarza pierwszego kontaktu wypisać jakiś dokumęt przed operacją i założyć zieloną kartę.
Niewiem czy czekać na ten listopadowy termin czy raczej szukać gdzieś szybciej ?
Kuba ja również mieszkałam wiele lat w gogolinie , a moi rodzice i dwujka moich pociech nadal tam mieszkają wiec może nawet sie znamy oczko
pozdrawiam wszystkich

dziubas (offline)

Post #25

22-10-2016 - 11:47:06

Gdańsk 

Danusiu?Doroto? Dominiko? Strasznie sie cieszę ze coskolwiek ruszło do przodu! buziakradocha





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

Kuba (offline)

Post #26

22-10-2016 - 12:26:50

Gogolin 

Ja bym szukał szybciej, 3 tygodnie to jednak trochę czasu jest...

czterokolowiec (offline)

Post #27

22-10-2016 - 14:06:45

opole 

Kuba chyba masz racje .
czytam właśnie o klinice w Gliwicach , ale nigdzie nie umiem znaleść info. o dokumetach jakie trzeba mieć by mnie tam przyjeli . Czy wystarczy zielona karta od mojego lekarza ?
Chyba też myślę że trzy tygodnie to długo oczywiście + czas potem na wyniki .
Udam sie do Gliwic , czy jak bym pojechała to odrazu mnie przyjmną na wizyte , czy lepiej najpierw dzwonić i umawiać sie na termin ?
Niewiem jak sie mądże do tego zabrać .

dziubas (offline)

Post #28

22-10-2016 - 14:20:18

Gdańsk 

jedź! przez telefon łatwięj kogoś zbyć o ile sie dodzwonisz bo w gdaskim WCO graniczy to z cudem! bąź dzielna ale i koniecznie -zdeterminowana, powiedz, ze nie ruszysz sie jak Cie ktos nie przyjmie, ja postaram sie czy nie da sie pomóc, nic nie obiecuję...ale...przewraca_oczy





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

czterokolowiec (offline)

Post #29

26-10-2016 - 15:44:46

opole 

Witam
tak jak doradzaliście pojechałam do Gliwic , byłam tam wczoraj . Różnica jest jak niebo i piekło .
Nikt mnie nie zbył wręcz przeciwnie potraktowano mnie naprawdę poważnie , Pani Doktor zleciła mi mammografia oraz Tomosynteze , wyniki odrazu poszły do analizy i kolejna P.Doktor po analizie wykonała mi bardzo szczegółowe usg , podczas badania poprosiła jeszcze dwie lekarki i usg robiły w 3 .Okazało się że znalazły 3 miejsca bardzo niepokojące (nie są to guzki ) wyglądają trochę jak ośmiorniczki to znaczy owalny kształt może trochę nierówny z mackami w środku coś jest ale to nie wygląda na płyn . Węzły powiększone są do 2 cm i to kilka i mają pogrubiałą warstwę korową. Dodatkowo okazało się że zaczyna coś dziać się ze zdrową lewą piersią ( w badaniu palpitacyjnym wydaje się wporządku ) już zaczyna być pogrubiała skóra przy sudku 7mm i robi się jakaś przestrzeń . Poza tym węzeł w dole pachowym ma 14 mm i też ma pogrubiałą warstwę korową i jest patologiczny sad smiley . Rozmawiały między sobór i jedna z nich powiedziała że mogę być ujemna i powinni najpierw mnie ukłuć , a jak to nic nie da to wtedy zrobić MR
Lekarki zdecydowały aby jak najszybciej zrobić biosie .( termin mam na 2.11)
Pani doktor prowadząca zleciła mi Biobsje gruboigłową sterotaktyczną -Magnum oraz Biobsje ciękoigłową węzłów obydwu dołków pachowy .
Napisały że mam BI-RADS:4C , ACR:2 sad smiley
mam zrobić badanie na krzepliwość krwi przed Biobsją ale ostatnio nie musiałam , czemu teraz muszę ?
Boję się o tą zdrową pierś czy to możliwe by zachorowały obie prawie w tym samym czasie ?

Kuba (offline)

Post #30

26-10-2016 - 17:39:37

Gogolin 

Trochę długo się z tym bujałaś (widzę też poważne zaniedbanie ze strony lekarzy). BIRADS 4 oznacza wysokie prawdopodobieństwo zmiany złośliwej, ale bez klasycznych cech złośliwości. Jeżeli jest to rak zapalny (który na dodatek zwykle jest HER-2 dodatni lub potrójnie ujemny), taki wynik jest typowy. BIRADS 5, czyli obecność klasycznych cech złośliwości wykazują raczej podtypy hormonozależne.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 469
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 14207 dnia 25-04-2022