Raki rzadko występujące

Wysłane przez Amazonki.net 

nadia1 (offline)

Post #1

17-10-2016 - 20:03:28

 

Dzięki Wam moi drodzybuziak.Boję się tego, że jeżeli jest on nadal w węzłach to mógł pójść dalej.Czytałam gdzieś,że rak rdzeniasty robi rzadko przerzuty, ale jak już zrobi to idzie to bardzo szybko.płaczeNajbardziej boję się tego, że miałam już chemioterapię TAC i nie zadziałała.stresZ tego co wiem przerzuty do nadobojczyka źle rokujązałamka

Kama40 (offline)

Post #2

17-10-2016 - 20:39:52

 

Rozumiem że się boisz i wiem co czujesz pocieszaale najważniejsze że zaraz będziesz dalej leczona .Nie myśl o przerzutach i nie czytaj kochana tak o tych rokowaniach bo każdy organizm jest inny u ciebie będzie dobrze .Musisz myśleć pozytywnie tym bardziej źe ten nasz rak rdzeniasty dobrze rokuje widać to dobrze na wykresach wyżej sercethumbs up

Kuba (offline)

Post #3

17-10-2016 - 21:33:44

Gogolin 

Cytuj
nadia1
Dzięki Wam moi drodzybuziak.Boję się tego, że jeżeli jest on nadal w węzłach to mógł pójść dalej.Czytałam gdzieś,że rak rdzeniasty robi rzadko przerzuty, ale jak już zrobi to idzie to bardzo szybko.płaczeNajbardziej boję się tego, że miałam już chemioterapię TAC i nie zadziałała.stresZ tego co wiem przerzuty do nadobojczyka źle rokujązałamka
Tak, komórki raka rdzeniastego dzielą się szybko, ale ten obfity wzrost ograniczają nasze limfocyty, które przyczepiają się do tych chorych komórek i je w ten sposób unieszkodliwiają (tak obrazowo to przedstawiam). W innych podtypach taki odczyn immunologiczny też może występować, ale w raku rdzeniastym po prostu istnieje znacznie większa powierzchnia "styku" (większa ilość receptorów) dla limfocytów niż np. w konwencjonalnym raku potrójnie ujemnym. Dlatego tak istotne jest wzmacnianie układu odpornościowego. Musiał być osłabiony skoro doszło do wznowy.

nadia1 (offline)

Post #4

17-10-2016 - 21:52:48

 

Dzięki Kubuś ty mój mądralo.
Najgorsze jest to, że w PECI opisali mi również inne węzły jako przerzutowe;
Badanie PET przemawia za obecnością aktywnego procesu rozrostowego w węzłach chlonnych nadobojczykowych prawych,podobojczykowych i przymostkowych , śródpiersia (grupy 2R,3)w pozostałych narządach i tkankach nie stwierdza się zaburzeń metabolizmu glukozy, które mogłyby sugerować proces npl.
Mam go wszędzie on zatrzymał się nadobojczykiem, czy poszedł do innych węzłów, czy z innych poszedł do nadoobojczyka?
podobojczykowy międzypiersiowy prawy 5mm(SUV 4,8)
podchawiczy górny prawy - 10mm(SUV 15,4)
przednaczyniowe w śródpiersiu górnym do 8mm(SUV max 8,3)
przymostkowe prawe na wysokości międzyżębrzy od 1/2 do IV/V wym. krótki do 8mm(suv 9,2.
Wygląda na to, że on jest rozsiany wszędzie nie wie czy idzie z nad obojczyka do innych węzłów czy odwrotnie.

dziubas (offline)

Post #5

17-10-2016 - 22:20:18

Gdańsk 

Cytuj
nadia1
Dzięki Kubuś ty mój mądralo.
nadiu!!! the finger smiley jesteś świetna!!!!brawoto ogromnie cieszy, ze juz pierwszego dnia poczułaś się na forum jak w rodzinie!!!radocha i to bardzo dobrze rokuje na przyszłośc! tak
a skad jesteś?pyta





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

nadia1 (offline)

Post #6

17-10-2016 - 22:41:25

 

Z okolic Wrocławiabuzki

nadia1 (offline)

Post #7

18-10-2016 - 19:24:53

 

Kamuś 40buzki powiedź jak dużego miałaś guza

Kama40 (offline)

Post #8

18-10-2016 - 20:48:55

 

Mój guz miał 1,2 mm węzły czyste .Piersi badałam często i nic nie było a dziadostwo wyrosło miałam wrażenie błyskawicznie o czym świadczy moje wysokie Ki 90% jestem chyba rekordzistką na tym forum.wnerwionyGuza wymacałam sama i błyskawicznie zaczęłam działać . na szczęście trafiłam na czujnego lekarza ,który natychmiast wysłał mnie na biopsję.W wyniku od razu komórki rakowe .Także gdybym czekała to myślę,że guz byłby znacznie większy.

ingegjerd (offline)

Post #9

05-01-2017 - 20:13:24

 

Witajcie! To mój pierwszy wpis na tym forum smiling smiley paskuda, która się do mnie przyczepić to rak płaskonabłonkowy (Metaplastic carcinoma-squamous cell carcinoma). Któraś z Was może miała coś podobnego?

braja (offline)

Post #10

05-01-2017 - 22:38:48

 

Witaj ingegjerd! Jeśli sie dobrze domyslam z nazwy łacinskiej, to wątek o Twoim typie raka jest tu: [amazonki.net]



Ewa76 (offline)

Post #11

17-01-2017 - 13:49:45

Białystok 

Witajcie okazuje się że mój rodzaj raka też jest rzadko występującym tak powiedziała mi lekarz specjalista genetyki klinicznej.Nowotwór złośliwy(brodawka i otoczka brodawki sutkowej ) Carcinoma mammae invasivum -Ca mammae sin T3NOMO.W biopsji cienko igłowej pisało rak gruczołu piersiowego Brodawczakowaty wieloogniskowy... mam 4 guzy .Zaś w biopsji grubo igłowej receptory .Estrogen -odczyn dodatni w ok.100% komórek nowotworowych.Progesteron - odczyn dodatni w ok.100% komórek nowotworowych. Ki67- odczyn dodatni w ok 40 %komórek nowotworowych. Her2_"+1'' wynik ujemny. Może któraś z Was też takiego miała .bardzo proszę o wszelką wiedzę na ten temat...

Kuba (offline)

Post #12

02-02-2017 - 09:34:14

Gogolin 

Mówisz o raku brodawkowatym naciekającym? Jest on rzadki, występuje częściej u osób starszych, prawie zawsze posiada ekspresję receptorów ER i PR oraz brak nadekspresji HER-2 oraz niski/pośredni stopień złośliwości. Współistnieje on niemal zawsze łącznie z brodawkowatym rakiem wewnątrzprzewodowym. Nie zgadza się wysoka wartość Ki67, a więc możliwe, że komponent brodawkowaty współistnieje z komponentą bez specjalnego typu. Wówczas jednak zarówno przebieg, jak i rokowanie są zbieżne z konwencjonalnym rakiem bez specjalnego typu.

Ewa76 (offline)

Post #13

02-02-2017 - 17:41:59

Białystok 

Kuba ja kompletnie się na tym nie znam ,próbuje się czegoś więcej dowiedzieć o tym typie .Mam umówiony termin operacji na 6 lutego w poniedziałek i może badanie operacyjne coś więcej mi powie.Trochę się boje ale w końcu po pół roku leczenia(chemia ) wytną mi tego gada i mam nadzieję że nie będę mieć przerzutów ...Tak bardzo chciała bym wyzdrowieć i wrócić do normalnego życia..Dziękuje bardzo za to że Jesteście....duży uśmiech

Kuba (offline)

Post #14

04-02-2017 - 12:40:39

Gogolin 

W raku brodawkowatym naciekającym piersi (czystym) nie stosuje się raczej chemioterapii, a hormonoterapię uzupełniającą leczenie zabiegowe lub poprzedzającą zabieg (neoadjuwantową). Natomiast tak jak pisałem wcześniej, możliwe że komponent brodawkowaty nie jest jedynym komponentem i współistnieje z bardziej agresywnym (np. bez specjalnego typu); wówczas chemioterapię stosuje się wg zasad ustalonych dla raków o profilu HR+HER2-, a więc: G3, wysoki indeks Ki67, 4 lub więcej zajętych węzłów chłonnych lub wysokie ryzyko nawrotu na podstawie testu wielogenowego.

aquila (offline)

Post #15

05-02-2017 - 14:04:24

 

Cytuj
Ewa76
Witajcie okazuje się że mój rodzaj raka też jest rzadko występującym tak powiedziała mi lekarz specjalista genetyki klinicznej.Nowotwór złośliwy(brodawka i otoczka brodawki sutkowej ) Carcinoma mammae invasivum -Ca mammae sin T3NOMO.W biopsji cienko igłowej pisało rak gruczołu piersiowego Brodawczakowaty wieloogniskowy... mam 4 guzy .Zaś w biopsji grubo igłowej receptory .Estrogen -odczyn dodatni w ok.100% komórek nowotworowych.Progesteron - odczyn dodatni w ok.100% komórek nowotworowych. Ki67- odczyn dodatni w ok 40 %komórek nowotworowych. Her2_"+1'' wynik ujemny. Może któraś z Was też takiego miała .bardzo proszę o wszelką wiedzę na ten temat...

ja miałam brodawczakowatego, wieloogniskowego, ale określony został jako przedinwazyjny (wewnątrztorbielowaty); też mocno hormonozależny i her-ujemny, ale ki67 dużo mniejsze, ok 3%; byłam wówczas przed 30stką;
za pierwszym razem miałam tylko operację, po wznowie (tego samego typu) dali mi jeszcze radio i tamoxifen



It's just a ride ...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 05-02-2017 - 14:05:56 przez aquila.

Kuba (offline)

Post #16

08-02-2017 - 15:23:15

Gogolin 

Ten podtyp to rak brodawkowaty naciekający (Invasive papillary carcinoma). Można mówić o dużym szczęściu, jak kogoś już dotknieoczko

Ewa76 (offline)

Post #17

24-02-2017 - 14:50:52

Białystok 

Kuba dziękuje za twoją opinie ,czyli mam się z czego cieszyć,,,oczko Jestem już po operacji i w domu.Miałam amputacje piersi lewej z węzłami wartowniczymi i węzłami dolnego piętra pachy lewej z rekonstrukcją expanderem 500 ccm. Czekam na wynik histopatologi i chodzę z rurkami jeszcze.Nurtuje mnie jedna myśl czy ten typ którego się w końcu pozbyłam ma skłonności do przerzutów ? Opercja była 7 lutego wtorek.

renatar (offline)

Post #18

29-04-2017 - 19:24:12

sieradz 

Mam śluzowego i z zapytaniem czy jest ktoś kto żyje z takim rakiem bez przerzutów [obecnie czekam na badanie rezonansem miednicy].






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

Al_la (offline)

Post #19

30-04-2017 - 12:20:46

k/Warszawy 

Na bank żyje ta panienka [amazonki.net] uśmiech





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

wioletta1985 (offline)

Post #20

24-05-2017 - 08:58:46

 

Witam,mam 32 lata, po biopsji gruboiglowej zdiagnozowano u mnie guza liściastego, tumor phyllodes. Jestez z okolic Krakowa,aktualnie zastanawiam się , czy zdecydować się na leczenie w Krakowie czy Gliwicach. Jeśli ktoś mial do czynienia z tym nowotworem, lub może mi polecić dobrego onkologa proszę o informację. Pozdrawiam

Kuba (offline)

Post #21

24-05-2017 - 10:45:51

Gogolin 

Reantar, powiem Ci, że przerzuty odległe w raku śluzowym to kazuistyka. Absolutnie nie ma żadnych powodów do zmartwień - jesteś Szczęściarąduży uśmiech

renatar (offline)

Post #22

24-05-2017 - 13:12:57

sieradz 

Kuba dzięki ale co badanie to strach co mi tam jeszcze wynajdą.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

Kasia9754 (offline)

Post #23

19-08-2017 - 17:12:59

 

Witajcie, mam 37 lat, mój rak to Carcinoma cribiforme infiltrans mammae, hormonozależny, HER 2 ujemny, ki67 10%, węzeł wartowniczy czysty. Czy ktoś się orientuje co to za gadzina i czy on daje przerzuty?

marzusia (offline)

Post #24

19-08-2017 - 17:32:34

Cieszyn 

Każdy rak daje przerzuty bo inaczej nie byłby rakiem . Twój robi to rzadko i masz bardzo dobre rokowania. Niskie Ki67, hormonozależnośc, brak nadekspresji Her2, czysty wartownik czyli pozytywne czynniki rokownicze. Nie mogę tylko znaleźć jak on nazywa się po polskujęzyk.ważne jeszcze jakiej był wielkości i jak duże są czyste marginesy po operacji,nie pisałaś też stopnia złośliwości G



marzusia (offline)

Post #25

19-08-2017 - 17:36:00

Cieszyn 

Już wiemradocha, sitowaty, duży uśmiech



Kasia9754 (offline)

Post #26

19-08-2017 - 18:09:33

 

Hej, z biopsji gruboigłowej wyszło G2 a w wyniku pooperacyjnym G1, wielkość guza to 25X18X15, miałam mastektomie z jednoczasową rekonstrukcją implantem (zachowana skóra i brodawka), jest też informacja, że nie znaleziono obrazów wrastania guza do naczyń podścieliska piersi

marzusia (offline)

Post #27

19-08-2017 - 18:20:02

Cieszyn 

Czyli wszystko bardzo dobrze, o ile można tak powiedzieć przy tej chorobiekwiatek



Kasia9754 (offline)

Post #28

19-08-2017 - 18:28:57

 

Dzięki Marzusia, trochę się uspokoiłam, orientujesz się może czy w moim przypadku powinnam robić badania genetyczne w kierunku BRCA1,BRCA2? Niestety nie wiemy czy w rodzinie były przypadki zachorowań na raka.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 19-08-2017 - 18:31:41 przez Kasia9754.

marzusia (offline)

Post #29

19-08-2017 - 18:40:48

Cieszyn 

Badania genetyczne zawsze warto zrobić choć jest mało prawdopodobne byś miała mutacje gdyż wówczas występuje zazwyczaj zupełnie inny biologicznie typ raka. Ale w medycynie nigdy nic nie jest pewne



dziubas (offline)

Post #30

08-09-2017 - 20:00:39

Gdańsk 

A co wiadomo o raku piersi gruczołowo-torbielowatym? Czy ktoś na forum miał?





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 707
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 134213 dnia 15-09-2024