Rak przedinwazyjny
Ewa z Montrealu (offline) |
Post #2 28-04-2012 - 18:40:16 |
Montreal |
Ja tez mialam in situ.Wyciety przez przypadek podczas zmniejszania biustu.Konsultowalam to w 2 osrodkach w Montrealu.Kazdy lekarz mowil cos innego, a jeszcze szwagier anestezjolog w Nowej Zelandii,po konsultacji ze swoimi onkologami,mial inne zdanie.Jedni chcieli robic radioterapie+tamoksifen,inni sam tamoksifen a jeszcze inni (NZ) tylko obserwowac.Wybralam wersje onkologa do ktorego mam najwieksze zaufanie,bo jest na bierzaco z medycyna,poswieca mi tyle czasu ile potrzebuje.On zalecil tamoksifen i kontrole 2X do roku,raz mammo a raz IMR.
Minely wlasnie 3 lata od operacji.Wszystko jest OK. Czasami tylko miedzy uszami jest mi trudniej. |
ero (offline) |
Post #3 28-01-2013 - 20:48:14 |
|
Witam,
Oto trochę mojej historii: Mam 42 lata, 3 dzieci - karmiłam je piersią (każde co najmniej 1 rok). Nikt w mojej rodzinie nie chorował na raka piersi. Nigdy nie brałam żadnych hormonów. Od dwóch lat miałam problem z wyciekiem z lewej piersi. Na początku był to wyciek przezroczysty, potem przybierał zabarwienie mleczne, kremowe, żółte aż do brązowego. Robiłam mammografię, kilka USG i wszyscy twierdzili, że mam tylko trochę poszerzone przewody ale nic mi nie jest - kazali brać bromergon i tyle. W październiku 2012r. z brodawki poleciała krew - wystraszyłam się już wtedy okropnie. Zrobiłam kolejne USG. Lekarz zobaczył poszerzone zabrodawkowo przewody mleczne, a w nich trzy zmiany - brodawczaki i gęsty płyn. Zalecił biopsję. Miałam biopsję gruboigłową. Nie wykazała raka. W połowie grudnia wycięto mi zmieniony chorobowo przewód. Ponad miesiąc czekałam na wynik badania histopatologicznego. Otrzymałam go na początku zeszłego tygodnia i nogi się pode mną ugięły - RAK PRZEWODOWY IN SITU NG2 ( typ lity i brodawkowy, z martwicą). Wynik mikroskopowy: Na obszarze średnicy 1,2 cm znajdują się rozrosty raka przewodowego in situ (DCIS) . UTKANIE DOCHODZI DO OZNACZONEJ TUSZEM LINII CIĘCIA CHIRURGICZNEGO OD STRONY PACHY ORAZ BRODAWKI PIERSIOWEJ. MARGINES CHIRURGICZNY OD STRONY MOSTKA 0,2 CM. Pozostałe marginesy powyżej 1 cm. Panie doktorze, bardzo proszę o informację co dalej? Czy w moim przypadku wystarczy tylko docięcie marginesów - czy też musi być mastektomia? Nie miałam oceny hormonozależności. Co więc dalej - radioterapia, hormonoterapia? Czy powinny być oceniane węzły chłonne? I kolejne pytanie, które bardzo mnie nurtuje - jak istotny jest tu czas do kolejnej operacji? Już 2 miesiące chodzę z "naruszonym rakiem" - biopsja, a od ponad miesiąca z "pociętym" - operacja. Czy ten rak się nie rozsiewa? Muszę tu jeszcze zaznaczyć, że boli mnie pierś, kręgosłup między łopatkami oraz "coś" z lewej strony pod żebrami. Bardzo proszę o odpowiedź - mój świat się zupełnie zawalił. Przepraszam za formę powyższego maila, - był on skierowany do rubryki ekspert radzi - ale niestety nie mam odzewu. Proszę więc Was dziewczyny o pomoc. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 28-01-2013 - 22:24:21 przez Szpaku. |
Szpaku (offline) |
Post #4 28-01-2013 - 22:29:08 |
Poznań |
ero edytowałem Twój post, aby połączyć posty.
Staramy się nie pisać dwóch postów pod sobą gdy dostępna jest funkcja "zmień". Dla przypomnienia funkcja ta dostępna jest 15 minut od napisania postu. Co do pytań do eksperta to na odpowiedź należy chwilką poczekać ![]() Dziewczyny pewnie zaraz napiszą, bo ja w tych tematach nie mogę pomóc ![]() ...szanuj ADMINA swego...zawsze możesz mieć INNEGO... zapraszamy fotografia dziecięca poznań Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 28-01-2013 - 22:32:48 przez Szpaku. |
mag_dag (offline) |
Post #5 28-01-2013 - 23:05:03 |
Sosnowiec |
ero,
wysłałaś pytanie do eksperta wczoraj po godzinie 22 - nasz ekspert jest szybki, ale nie aż tak ![]() proszę o cierpliwość - odpowiedź pojawi się na stronie natychmiast po otrzymaniu, nie musisz też wysyłać swojego pytania ponownie ![]() z tego, co wiem ja - rak przewodowy to rak najczęściej spotykany a rak brodawkowaty to postać szczególna raka sutka, rokująca lepiej niż najczęściej spotykane raki o dużej inwazyjności, złośliwość G2 - to środek skali trzystopniowej, jest przedinwazyjny - jest to najważniejsza, bardzo dobra wiadomość, napewno więcej dowiesz się z odpowiedzi eksperta ![]() Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----> ---------------------------------------------------------- |
ToJa (offline) |
Post #8 28-01-2013 - 23:48:08 |
|
może chodziło Ci o ten wątek [amazonki.net]
|
MamaZosi (offline) |
Post #12 08-01-2014 - 17:10:25 |
Zgorzelec |
aquila to chyba norma..u mnie bylo o cos niepokojacego, czekamy, -nie posluchalam-po raz kolejny hm...nieciekawie ale nie jest zle, wyciac, potem alz jest dobrze, wyciac, potem spokojnie, niewiadomo co to- biopsja, a wczoraj a cos jeszcze w tej piersi, hm...plus pierwsza obserwowana zmiana, nez biopsji, rezonans:/jest powaznie..ale niewiaodmo jak...masakra...
|
elzbieta. (offline) |
Post #13 10-04-2014 - 13:46:36 |
|
ero, dostałas odpowiedz od konsultanta , bo ja niezbyt zadawalajacą - mam to samo co ty tylko G3
w dodatku napisali ze nie wylkucza inwazji- najpierw miałam wyciety plat piersi podobne marginesy Pozniej po 6 tygodniach węzeł strażnik i czekam na naswietlania, wiec chyba nie ma co panikowac, napisz coś co wiesz o leczeniu dalej elzbieta |
Flower (offline) |
Post #14 17-03-2015 - 20:21:05 |
|
Historia mojej mamy
Mama od paru lat jest pod obserwacją w Gliwicach bo ma liczne torbiele i zmiany w piersiach. W związku z tym w październiku została wysłana na biopsję jednej piersi. Od tego się zaczęło. Następnie przy odbiorze wyników lekarz oznajmił że to nawet nie można nazwać rakiem więc oni się zajmują cięższymi przypadkami. Wg niego to ona musi sobie znaleźć jakąś klinikę koło domu i tak do miesiąca to wyciąć. ![]() Znalazłam mamie prywatnego onkologa który by jakoś mamę nakierował bo dla nas to wszystko nowość i tak mama wylądowała w Katowicach. Stwierdzono że muszą zrobić dokładne mammografie obu piersi najlepiej. Okazało się że druga wygląda tak samo więc stwierdzono że się wytnie zmiany w obu piersiach na raz. termin był jakoś z początkiem stycznia. Mama przyjechała do kliniki, miała badania, przespała się po czym stwierdzono że po takich wynikach to oni nie wiedzą co i jak wyciąć więc lepiej będzie dla mamy jak zrobi biopsję u nich obu piersi. Zrobili jedną z jednej strony. Drugą mieli z dwóch stron jednak maszyna się zacięła i po 1,5 godz męczarni skończono na jednym miejscu jednak nie do końca jak chciano. (oczywiście każda w innym terminie) Proszę wyobrazić sobie stres i wszystko wokół z tym związane przez tak długi czas. Wynik piersi pierwszej: Carcinoma lobulare in situ lcis low grade sma p63 ujemne W ogniskach nowotworowych a jest ich sporo BIRDS 4 kategoria biologiczna B5 z czego nawet lekarze nie są pewni wyniku na 100% że nie ma nic więcej. Wynik drugiej został powtórzony bo wg lekarzy wyszło nie tak jak oczekiwali więc kolejny raz mama miała biopsję!!! Czekamy na wynik na dniach ![]() Ciągnie się to wszystko od października!!!! Brakuje nam już sił. Tak czy inaczej już teraz wiemy że musi być mastektomia obustronna. |
Flower (offline) |
Post #16 20-03-2015 - 22:00:16 |
|
Wyniki:
fibrosclerosis cum adenosi ductectasibus et cystes apocrinales BIRADS 4 kateg biol B2 Dobre wyniki ale nie lekarze nie są pewni czy to wszystko. We wtorek mama jedzie skonsultować wyniki z lekarzem i będzie wiadomo w końcu co i jak. Najprawdopodobniej będzie mastektomia obustronna. Napisze jak będę coś wiedzieć więcej. |
IRENKA52 (offline) |
Post #17 23-08-2017 - 18:53:09 |
Śląsk |
Hej dziewczyny ,a ja miałam DCIS G3 z mikro przerzutem do węzła ,taka diagnoza i co o tym mikro sądzicie??? podobno DCIS nie daje a mnie dał,Zamputowali cycusia naświetlają obecnie i tamox przywalili.Może ktoś miał DCIS zmikro w węzle????pozdrawiam
|
Tomasz. (offline) |
Post #18 10-09-2018 - 12:42:17 |
Pruszków |
O raku rzekomo DCIS (przedinwazyjnym) z mikroporzerzutem do węzła wypowiedziała się drugi raz nasza Konsultant, dr. Górnaś. Jest to pod linkiem rhttp://amazonki.net/artykuly/czytaj/4700/rak-piersi/czy-powinna-byc-zastosowana-chemioterapia
Podobnie jak wszystkie raki zapalne mają złośliwość G3 (najwyższą) tak nie istnieją raki DCIS z mikroporzerzutem do węzła czy z naciekaniem na okoliczne tkanki- to cecha zawsze raka inwazyjnego. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
Agaba190 (offline) |
Post #19 10-09-2018 - 13:13:17 |
k/Warszawy |
Temat Irenki był już wielokrotnie wałkowany. I nasza konsultantka dobrze dziś napisała:
.....Na pewno należy - chociaż dla uporządkowania dokumentów - poprosić o poprawienie sformułowań dotyczących stopnia zaawansowania i określenia nowotworu.... I może właśnie ze swoim lekarzem powinnaś porozmawiać na ten temat?. A może zmienić ośrodek i lekarza, jeżeli on upiera się przy takiej interpretacji wyników?. ![]() Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Mark Twain |
salamandrina (offline) |
Post #20 11-07-2019 - 23:47:24 |
Kraków |
Nie wiem czy w dobrym wątku ale może któraś z was będzie mi w stanie doradzić. Jestem po operacji oszczędzającej, przeszłam właśnie radioterapie, to był DCIS, mam zachowane węzły, w międzyczasie zrobiono mi oznaczenie receptorów okazało się że w 80 % hormonozalezny i razem z kartą informacyjna po radio dostałam receptę na Tamoxifen Pomijam że bez żadnych tłumaczeń, wyjaśnien i uzasadnien, ale też bez dodatkowych badań itd.
Mam mieszane uczucia, nie chce brać tego leku i zastanawiam się na ile zlecenie go jest w moim przypadku uzasadnione. Wiem że dyskutowano była na konsylium zasadność przeprowadzania radioterapi przy tak nieinwazyjnym i małym guzie, a tu nagle jeszcze hormony. Jak myślicie, mogę tego nie brać i zapomnieć o sprawie? Help. |
Ella_K (offline) |
Post #21 12-07-2019 - 15:28:56 |
|
Ja również miałam dcis, ale ostatecznie zrobiono mi mastektomie. Po tym nie zalecono mi tamoxifenu, mimo, że rak byl hormonozalezny, trójdodatni, i g3. Nie wiem, jaki jest Twój. Byc moze wzieto pod uwage takze Twoj wiek, <40, co zwieksza trochę ryzyko nawrotu.
Myślę, ze warto skonsultowac z innym dobrym specjalistą i podjac decyzję. Ja mam akurat niezbyt dobre doświadczenia z tym, ze lekarze kieruja sie dobrem pacjentki, czesto "lecą procedura" i wprawdzie niby nie szkodzą, ale nie biorą pod uwage kobiety jako całości... |
salamandrina (offline) |
Post #22 12-07-2019 - 21:24:18 |
Kraków |
Dziękuję, właśnie o to mi chodzi, o to walenie procedura!
W karcie mam napisane cT1 N0 M0, cokolwiek to znaczy. Skonsultuje się jeszcze z kimś, bo narazie mam receptę na coś o czym nie mam pojęcia, oprócz tego co wyczytałam w necie. |
Krynia58 (offline) |
Post #23 14-07-2019 - 21:50:20 |
Warszawa |
Salamandrina, skąd takie negatywne nastawienie do tamoxifenu? Rozumiem że jesteś rozczarowana tym że lekarz nic nie wyjaśnił, ale 80 - procentowa hormonozależność to powód żeby się zastanowić zanim zrezygnujesz z tego leczenia. Popieram pomysł konsultacji. Powodzenia
![]() ![]() Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński |
salamandrina (offline) |
Post #24 15-07-2019 - 22:54:11 |
Kraków |
Krysia, dobre pytanie. Być może to nieuzasadniony lęk ale przeraża mnie czas 5 lat, ogromna ilość skutków ubocznych, źle samopoczucie, rozwalona wątroba, chemia ww krwi i świadomość że tak naprawdę to może w ogóle nie miec na nic wpływu, bo nawrot może się zdarzyć tak czy tak
![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 15-07-2019 - 22:54:55 przez salamandrina. |
dziubas (offline) |
Post #25 15-07-2019 - 23:32:22 |
Gdańsk |
salamandrina!
![]() ![]() ![]() ![]() Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 15-07-2019 - 23:33:13 przez dziubas. |
salamandrina (offline) |
Post #26 16-07-2019 - 09:20:32 |
Kraków |
Dziubas, dziękuję Ci za słowa pocieszenia
![]() Idę dziś do onkologa i zobaczę co on mi na to wszystko powie Dziękuję Wam dziewczyny! |
salamandrina (offline) |
Post #28 16-07-2019 - 20:29:17 |
Kraków |
No więc kończąc temat - byłam dziś u onkologa, który asystowal przy mojej operacji, powiedziałam że dostałam receptę bez słowa wyjaśnienia, bez zlecenia dodatkowych badań, np w kierunku choroby zatorowo-zakrzepowej (udało mi się odnosić dwie ciąże tylko dzięki codziennym zastrzykom antyzakrzepowym więc costam jest na rzeczy, nigdy głębiej nie badane bo nie było potrzeby)
Dr stwierdził że hormonoterapie przepisowo włącza się przy guzach powyżej 1 cm (mój miał 6mm) oraz jeśli zyski z tej terapii przewyższają straty jakie dana osoba rozpatrywana indywidualnie może ponieść. W moim przypadku hormonoterapia może narobić więcej szkody niż pożytku, pożytek to według statystyk zmniejszone ryzyko wznowy na poziomie, uwaga - mniej niż 2%! Moj wniosek jest taki - nie można wierzyć ślepo lekarzom, trzeba samemu myśleć i sprawdzać! Dziękuję Wam dziewczyny, że jesteście tu. Ja mam ogromną nadzieję, że nie będę musiała tutaj już nigdy prosić o radę. Dużo zdrowia laski, a z całą resztą damy radę. |
IRENKA52 (offline) |
Post #29 16-07-2019 - 20:58:43 |
Śląsk |
Witam ponownie ,,i upieram się nadal że DCIS NG3 może dać przerzut do węzła ,,za każdym razem jak jestem na wizycie kontrolnej i się dopytuje o tą diagnozę mówią lekarze że tak DCIS G3 może dać przerzut do węzła;;; nie jestem lekarzem nie dyskutuję z nimi ,jeden nawet mi powiedział że z oczywistością się nie dyskutuję więc już cicho siedzę i cieszę się że od maja 2017 roku jest ok,Pan DK onkolog z Gliwic przyjmuje prywatnie zasiał we mnie nową definicję DCIS G3 z mikro przerzutem i mu uwierzyłam,,zwał jak zwał najważniejsze że jest ok i tego się trzymam ,POZDRAWIAM
|
Rudzia (offline) |
Post #30 18-07-2019 - 14:33:21 |
Warszawa |
Salamandrina, a dlaczego ma narobić więcej szkód??? Czemu takie stwierdzenie??? Nie ukrywam jak ja zaczynałam przyjaźń z Tamosiem, też miałam wielkie oczy ![]() ![]() Do dziś pamiętam opierdziel od Wioletty ![]() No i od 6 lat jesteśmy z Tamosiem nierozłączni. Nawet usunięcie rok temu całego dołu (jajniki, macica, jajowody...i co tam jeszcze dała natura ![]() Owszem nie można wierzyć w ślepo trzeba pytać, myśleć, sprawdzać... stąd jest ten portal, aby wspierać i pokazywać, uczyć, że Można wszystko, nawet z rakiem !!! "Cha do dhuin doras nach d’fhosgail doras" |