Gdańsk: nowatorska operacja rekonstrukcji piersi
Amazonki.net (offline) |
Post #1 06-05-2010 - 20:25:50 |
Forumowo |
Pierwszy w Polsce zabieg rekonstrukcji piersi z wykorzystaniem komórek macierzystych u pacjentki po amputacji z powodu nowotworu wykonał w Gdańsku prof. dr hab. Janusz Jaśkiewicz, konsultant wojewódzki w dziedzinie chirurgii onkologicznej. czytaj więcej |
Al_la (offline) |
Post #2 06-05-2010 - 21:01:19 |
k/Warszawy |
[wiadomosci.gazeta.pl]
W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
strawberry1 (offline) |
Post #8 10-05-2010 - 07:56:02 |
|
Czy to oznacza, że można się zapisać na ta metodę rekonstrukcji?? Anna 66 masz dokładne namiary- telefon? Może podasz na forum.
Na oko to wygląda na najlepszą metodę o jakiej czytałam.Niech naukowcy myślą ,dla naszego dobra. Niestety na chwile obecną, żadna z dotychczasowych metod do mnie nie przemawia. Ta metoda brzmi sensownie- stosunkowo mało inwazyjna w porównaniu np z metoda z brzucha czy nawet z łopatki a efekt naturalnej piersi . Krakuska ja też czekam- postanowiłam zrobić rekonstrukcję jak stuknie mi 5 lat. Nie mam problemów psychologicznych z brakiem piersi, do protezy się przyzwyczaiłam. W przyszłości jednak chciałabym pierś odtworzyć. Już byłam bliska w tym roku ale po przemyśleniu odpuściłam temat. W temacie rekonstrukcji zaczęłam wyznawać zasadę: spiesz się powoli, a nuż wymyśla inna metodę. I proszę - już wymyślili. |
anna66 (offline) |
Post #9 13-05-2010 - 08:27:07 |
|
Rozmawiałam z prof. Jaśkiewiczem, ja na razie muszę poczekać, po radioterapii trzeba odczekać ok. roku, zresztą do tej pory mam duży odczyn popromienny, a minęło już 5 miesięcy. Druga ważna sprawa, to trzeba mieć sporo tłuszczyku, ta metoda nie jest dla szczupłych. Kolejek na konsultacje na razie nie mam.
Jak ktoś jest zainteresowany, mogę na priv przesłać nr komórki do profesora. |
luska (offline) |
Post #11 13-05-2010 - 18:51:49 |
Gdynia |
Jakby robił ktoś inny tę rekonstrukcję..... poszłam bym na nią......nawet za kasę ....ale do tego doktora mówię nie.......... nawet jakby było za darmo.................. Ciesz się drobnymi rzeczami, gdyż pewnego dnia możesz odkryć, że były one wielkie. |
strawberry1 (offline) |
Post #12 13-05-2010 - 19:10:29 |
|
Jakby robił ktoś inny tę rekonstrukcję..... poszłam bym na nią......nawet za kasę ....ale do tego doktora mówię nie.......... nawet jakby było za darmo..................[/quote]
Luska możesz uzasadnić dlaczego ten doktor nie. Idea metody mi odpowiada ale wątpliwości zasiałaś co do wykonawcy. Anna 66 proszę o przesłanie namiarów na doktora. pozdrawiam |
dorobogat (offline) |
Post #14 27-08-2010 - 22:32:48 |
Bogatynia |
Czy jest ktoś na forum, kto zrobił sobie rekonstrukcję tą metodą. Byłam u dr Jaśkiewicza - twierdzi, że ok. 30 kobiet poddało się takiej metodzie. Bardzo chciałabym znać ich opinię, jakie trudności mogą wystąpić, czego się należy spodziewać itp. Po przeanalizowaniu opisu tej metody uważam, że jest w miarę łagodna, a dodatkowo można stracić zbędny tłuszcz. Ale ciągle to tylko opisy, nie mam dowodu, że kobiety są zadowolone i chwalą tą metodę.
Proszę o zmianę mojego podpisu na "bogatynka" |
Kela (offline) |
Post #16 23-02-2011 - 22:31:46 |
|
Trzy lata temu otrzymałam od chirurga propozycję odtworzenia piersi z własnego tłuszczu (Lublin). Zostałabym królikiem doświadczalnym, bo metoda była w fazie eksperymentu. Nie zgodziłam się, ale widziałam pierś zrobioną taką metodą u innej amazonki. Pierś wyglądała bardzo naturalnie, nawet naturalnie zwisała
|
meryl (offline) |
Post #17 27-03-2011 - 21:34:42 |
|
Bardzo proszę o numer do profesora. Mam już termin rekonstrukcji dwuetapowej z silikonem na kncu i sporo czytałam na ten temat i jewst tu sporo powikłańw czasie zabiegu i do końca , a jeśli sie rozleje przy pęknieciu to tez nikt do końca nie wie jakie moga byc tego skutki dla organizmu i wciąz jest zagrożenie zaciśnięcia torebki lączotkankowej i odrzucenia protezy.
mm |
mag_dag (offline) |
Post #20 29-03-2011 - 10:42:18 |
Sosnowiec |
meryl, jakoś przez te kilka lat nie upadłam na pierś - nie jestem zawodniczką judo
bez przesady, przecież wkładki silikonowe mają w piersiach miliony kobiet, które piersi powiększają - i to duża część z nich ma wkładki większe niż cała moja pierś C mogę spać na brzuchu, nie odczuwam jej jako ciało obce co do cierpienia, to nie przywiązywałabym się do tego jak kto inny odbierał zabieg, bo ludzie bardzo różnie odczuwają ból - ja nie cierpiałam, wstałam kilka godzin po zabiegu i łaziłam po oddziale - bolało mnie do momentu wyjęcia drenu, ale o dużym bólu to mogę mówić, że dokuczał przez dwa dni - zwłaszcza przy podnoszeniu się i kładzeniu, na siedząco i stojąco bólu nie było dren wyjęto mi po 4 dniach przy pierwszym etapie, przy II drenu nie miałam i właściwie było nieporównywalnie lżej w 7 dobie po I etapie wróciłam do domu pociągiem - 8 godzin jazdy ale są dziewczyny, które odbierały to ciut gorzej zajrzyj do wątków o rekonstrukcji np. tu: [amazonki.net] Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- |
meryl (offline) |
Post #21 29-03-2011 - 11:25:31 |
|
nie trzeba być zawodnikiem dzudo,ja jezdze na nartach po trzytysiecznikach i w tym roku mialam dwa upadki w przod , przy jednym myslalam ze urwalam sobie ta zdrowa, ale jej oczywiscie nic,a czy proteza by nie pekla? to jest problem, a nie glupota. Mysle ze ty bedac osoba bardzo sczupla milas niewiele dopelnien i nie musialas poprawiac tej drugiej,stad tak dobrze to odbierasz, bo ja troche juz poczytalam i nie zawsze jest tak rozowo. co do cierpienia to wszystko mozna zniesc jesli jest sie przekonanym ze warto, a ja wlasnie mam problem na tym etapie. Bardzo dziekuje ci ze mi odpisalas bo tylko tobie sie chcialo.
mm |
mag_dag (offline) |
Post #22 29-03-2011 - 11:35:36 |
Sosnowiec |
meryl, to Ty jesteś zawodniczka rzeczywiście, trzytysięczniki na nartach? podziwiam - a to judo to był taki żarcik
nie sądzę, by proteza ucierpiała, ale nie mam pewności oczywiście dopełnień do rozmiaru C miałam kilka, dolewał mi doktor zawsze dużo soli fizjologicznej, bo nie mogłam do niego jeździć co tydzień piersi drugiej nie musiałam poprawiać, to fakt - jest to duże ułatwienie a że nie jest różowo zawsze to wiadomo, pewnie przy każdej metodzie zdarzają się wpadki jeśli o mnie chodzi - uważam, że warto było zrobić rekonstrukcję, ale do decyzji każdy musi dojrzeć sam - ja dojrzewałam 5 lat Gdyby mi coś przyszło do głowy, niech zaczeka. (Dominik Opolski) -----><----- ---------------------------------------------------------- |
Al_la (offline) |
Post #26 29-03-2011 - 12:38:56 |
k/Warszawy |
Trudno powiedzieć, czy lepiej...
Ale jeśli kilka osób tam się zrekonstruowało i są zadowolone i każda następna też, to po co szukać i eksperymentować Oczywiście, tu też zdarzają się "wpadki", ale zawsze trzeba się liczyć z tym, że może coś się nie udać. Nawet przy usuwaniu zęba miałam poważne komplikacje W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
b_angel (offline) |
Post #29 29-03-2011 - 15:47:52 |
radom |
dr Witwicki Z MSWiA też ma ogromne doświadczenie i reklamowac się nie musi bo pacjentek mu nie brakuje
ja robiłam u niego rekonstrukcję (ekspanderoproteza beckera) w lutym 2007 a w czerwcu tegoż roku powiększałam drugą pierś. Z efektu jestem baaaardzo zadowolona, śpię na brzuchu, jeżdżę na rowerze, nartach, snowbordzie i jak do tej pory nic się nie wydarzyło wg mnie bardziej dla nas niebezpieczne jest złamanie kończyny po stronie operowanej poza tym nie trzeba z trzytysięczników zjeżdżać, żeby ulec jakiemuś wypadkowi - na prostej drodze też się można potknąć i wykopyrtnąć . . . . . . . . . . . . . . ...na forum od 16 listopada 2005 ... |