" Nie bójmy się badać" - Koczarki i Pożarki.
Wysłane przez Amazonki.net
Amazonki.net (offline) |
Post #1 19-08-2016 - 15:54:41 |
Forumowo |
W sobotę 14 maja i 4 czerwca, w ramach realizacji projektu "Profilaktyka Twoją szansą - wygraj z rakiem", finansowanego przez Wójta Gminy Kętrzyn - Kętrzyńskie Amazonki zorganizowały spotkania z mieszkańcami miejscowości Koczarki i Pożarki nt. profilaktyki chorób nowotworowych, szczególnie raka piersi, kładąc nacisk na badania profilaktyczne i zachęcając do wykonywania tych badań nie tylko na specjalne zaproszenia ale i samemu. czytaj więcej |
silvan66 (offline) |
Post #2 05-10-2016 - 09:25:33 |
Karlino |
8 lipca zrobiłam mammografię i uważam to za największy błąd mojego życia. Wykryto u mnie zwapnienia, które powinny być dalej zbadane. USG nie wykryło niczego, zrobiono po 2 tyg. biopsję. Po następnych 2 tyg. wynik biopsji, który nie wykazał niczego, bo biopsja była zrobiona w złym miejscu. Lekarz kazał zrobić biopsję chirurgiczną. Czekanie na operację, teraz czekanie na wynik. Czekanie, czekanie, czekanie które wykańcza psychicznie. Przeżywam 3 miesiące nieustającego stresu i końca nie widać.
3 lata temu wyszłam z raka jajnika, ale wtedy po 3 miesiącach byłam pod koniec leczenia, bo trwało w sumie 4,5 miesiąca, a byłoby krócej, gdybym po operacji nie miała problemów z żołądkiem. Teraz to przypuszczam, że jaki nie byłby wynik, nic mnie nie uratuje, bo jak nie zabije mnie rak piersi, to odezwie się rak jajnika na skutek wielomiesięcznego stresu i niepewności. Wykryta zmiana nie była duża. Pewnie miałabym szansę jeszcze parę lat pożyć zanim dałaby znać. Teraz czuję, że koniec jest bliski. |
lulu (offline) |
Post #3 05-10-2016 - 17:47:58 |
k/Kwidzyna |
Silvan nie masz prawa do takich katastroficznych myśli. Każda choroba jest czekaniem, krótszym, dłuższym ale jednak. To że się zbadałaś to nie jest błąd. Jeśli nawet coś by tam było, to lepiej chwycić w początkowym stadium, bo to się leczy, popatrz ile ja już jestem po. Rak jajnika nie musi się odezwać. Wyleczyłaś go i koniec. Spokojnie czekaj na wynik, przecież nerwy ani nie przyśpieszą, ani zdrowia nie dodadzą. Pisz tu co czujesz, może to Ci pomoże. A jak już będzie wynik, to też się odezwij.
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna ![]() |
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Użytkownicy online
Gości:
442
Największa liczba użytkowników online:
77
dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online:
14207
dnia 25-04-2022