alveo
ewa1967 (offline) |
Post #2 22-09-2010 - 16:40:58 |
|
Tak znam pilam, na starym forum pisalam o ,,zaletach'' stosowania Alveo. Dobra, regularna kupka wychodzila, organizm oczyszcza w jakis sposob, innych zalet nie zauwazylam. Onkologa pytalam sie czy podczas chemii moge pic te soczki, powiedziala ze nie widzi przeciwskazan, a czy pomoze to inna sprawa, a za te pieniadze czy nie lepiej kupic sobie bluzke. Za darmo dostawalam to pilam, teraz nie pije bo musialabym placic.....wole bluzke. Ten specyfik mysle ze cuda moze zrobic jak sie bardzo wierzy, ze pomoze, u mnie za mala byla wiara.
|
BeataM (offline) |
Post #4 23-09-2010 - 09:58:11 |
|
agawo ja piłam alveo w trakcie chemii , ale tylko w wybrane dni po wlewie, nie od razu, żeby dać szansę chemii i na 2 dni przed wlewem odstawiałam , albowiem takie są zalecenia.
Wyniki krwi miałam koncertowe! czułam się zdecydowanie lepiej, silniejsza, mocniejsza, kolory na policzki wróciły, błysk w oczach się pojawił , poza tym jest bardzo smaczny i na widok butelki nie mdliło mnie w odróżnieniu od widoku sokowirówki Piłam jeszcze przez kilka miesięcy po radioterapii, a potem organizm sam odstawił... czułam wewnętrznie, że już nie muszę , więc resztę wypił Hrabia a! i są 2 smaki: mietowy i owocowy, ja piłam tylko owocowy. na Forum od 17 lipca 2006r. |
agawa (offline) |
Post #5 23-09-2010 - 20:23:51 |
okolice |
Alveo już u mnie w kuchni. Na razie oglądam butelkę i przeliczam kieliszeczki na guziczki od bluzki W dodatku w necie ceny sprawdziłam. Przyjaciółka nacięła mnie na tej butelce na 30 zł... Hm... czego się nie robi w imię przyjaźni?...
Mam smak winogronowy... Jak wino będzie? |
agawa (offline) |
Post #8 23-09-2010 - 22:40:53 |
okolice |
No to se walnęłam lufkę he, he... Nawet niezłe.
Beatko, a napisz, proszę, jakie są szczegółowe zalecenia tego łykania? Na czczo rano i wieczorem bez jedzenia, tak? Bo nie mam żadnych informacji... Grażynko, w necie można za 160 zł butlę, co to na miesiąc starcza, kupić... Moja przyjaciółka natomiast mówiła, że zdarzają się oszustwa i dlatego trzeba tylko u niej... i_te_pe i_te_de.... Ale nie wydaje mi się to prawdziwe... |
Dortek (offline) |
Post #12 26-09-2010 - 17:24:22 |
|
Kiedyś i ja kupiłam Alveo (jeszcze przed Skorupiakiem), ale nie miałam odwagi spróbować i podarowałam mamie, bo miała kłopoty ze stawami. Piła codziennie i twierdziła, że pomogło. Nie miała takich kłopotów ze wstawaniem i łatwiej się chodziło. Jako, ze czytałam trochę o tym preparacie chciałam sobie nawet zafundować podczas chemii, ale jakoś nie miałam dojścia.
Słyszałam o Alveo same dobre rzeczy. Tylko ta cena! Ciemne wczoraj może sie przemienić w jasne jutro (Marcin Luther King) Miarą wielkości człowieka jest ilość przeszkód, które udało mu się pokonać. Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło. jedna z nas: [www.youtube.com] |
amor (offline) |
Post #13 28-09-2010 - 22:42:45 |
Siemianowice Sl. |
PIłam w 2005 ,chyba ze 4 butelki wychlałam... Kupilismy to najpierw dla tescia - bo zachorowal na raka..nie pmoglo...nawet Stalinska do niego dzwonila osobiscie ( sprzedawala to) Ja w styczniu 2006 wyladowalam w szpitalu....Moze na odpornosc pomaga...
|
Al_la (offline) |
Post #15 29-09-2010 - 11:04:26 |
k/Warszawy |
To raczej nie jest lek na raka. Nie znalazłam niczego takiego na ich stronie. To zestaw różnych ziółek, które pomagają organizmowi dojść do równowagi. Od wczoraj ja też piję, bo się czuję, jak 90-letnie kobieta Po kuracji zrobię badania krwi, bo mam kilka wyników poza normą. Zobaczymy W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |