ISCADOR
gosia0101 (offline) |
Post #1 05-04-2018 - 07:13:26 |
małopolskie |
Za trzy tygodnie jestem umówiona na konsultację w sprawie leczenia Iscadorem.Nie wiem czy wogóle się nadaję ale spróbować muszę.
Poprosiłam znajomą we Francji aby popytała jak ten lek zdobyć,no i podobno masakra.Chcę się przygotować na wizytę i dlatego BARDZO PROSZĘ o jakieś wskazówki.Jak można ten lek zdobyć,w którym kraju,itd.,Czy może już ktoś miał styczność z tym lekiem? Z góry dziękuję gosia01n@interia.pl Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 05-04-2018 - 07:19:00 przez gosia0101. |
blankaIn (offline) |
Post #2 05-04-2018 - 08:49:12 |
Warszawa |
Gosiu, iscador to zdaje sie homeopatia. Trzeba tez wiedzieć, że są różne warianty Iscadoru M,P, H, Q, z dodatkiem srebra, rtęci lub miedzi itd. Jeżeli chodzi o nowotwory piersi to Iscador M jest"zelecany".
Ważne żeby tylko nie zaszkodził Przewodowy NST, G3, T2N2M1- kościec, wątroba Er+/Pr+/HER2-, Ki67-50%. Leczenie: Mastektomia, Owariektomia. 03/2016 Tamoxifen i Zometa. 11/2017 progresja, wątroba, węzły nadobojczykowe - AC i Zometa. 04/2018 - Stabilizacja, podtrzymująco Letrozole + Zometa. 12/2018 - Stabilizacja w kościach, całkowita remisja w wątrobie i węzłach, niestety uciekł do OUN - 12/2018, kontynuacja Letrozole i Zometa. |
blankaIn (offline) |
Post #4 05-04-2018 - 10:09:13 |
Warszawa |
Kochana, leczenie w przerzutach do mózgu odnosi sukces (może niekoniecznie homeopatią), siedze na forum gdzie jest mnóstwo babek przerzutami do mózgu, żyją i mają się dobrze. Jedna z nich (nie jedyna) ma ok 20 przerzutów do mózgu w tym cztery bardzo duże. Jest Her ujemna, hormonozależna, paklitaksel co tydzień, teraz zmienili na Gemzar. Jeździ po świecie i dobrze sie bawi
Przewodowy NST, G3, T2N2M1- kościec, wątroba Er+/Pr+/HER2-, Ki67-50%. Leczenie: Mastektomia, Owariektomia. 03/2016 Tamoxifen i Zometa. 11/2017 progresja, wątroba, węzły nadobojczykowe - AC i Zometa. 04/2018 - Stabilizacja, podtrzymująco Letrozole + Zometa. 12/2018 - Stabilizacja w kościach, całkowita remisja w wątrobie i węzłach, niestety uciekł do OUN - 12/2018, kontynuacja Letrozole i Zometa. |
Tomasz. (offline) |
Post #5 05-04-2018 - 11:25:14 |
Pruszków |
Ja, jeśli mam być szczery, to pieniądze bym przeznaczył na suplementy podnoszące dobrostan organizmu. W leczeniu paliatywnym cykle leczenia są długie, obciążenie ustroju w wyniku leczenia- okresami wyraźne. Np. wyciągi z głogu- lapatynib czy pertuzumab obciążają serce. Zwlaszcza w sytuacji, gdyby lekarze forsowali na wstępie chemioterapię zamiast tzw. hormonoterapii. Ale...nadzieja i wiara są bezcenne. Jeśli Iscador może tu mocno pomóc- to kup.
____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
gosia0101 (offline) |
Post #6 05-04-2018 - 13:26:12 |
małopolskie |
Zdaję sobie sprawę że organizm trzeba wspomagać bo długo to on w dobrej formie nie pociągnie.Założę swój wątek.Jak zawsze jesteście wielcy!!!Ale mnie BlankaIn pokrzepiłaś
Mam krótkotrwałe dołki ale to wszystko przez tego jednego lekarza...tak dławię w sobie ale już nie mogę... Na wyjście ze szpitala otworzył szeroko drzwi, mówi idąc w moją stronę,uśmiech od ucha do ucha i słowa: Proszę tutaj jest dla pani skierowanie do hospicjum domowego.Za miesięc.hmm,może pani przyjść do kontroli(zrozumiałam to tak jeżeli oczywiście będę jeszcze żyć!).Na pytanie o dalsze leczenie,usłyszałam że nie ma takiej potrzeby....................... MNIE SIĘ TO POPROSTU NIE MIEŚCI W TEJ MOJEJ CHOREJ GŁOWIE Wiem że jest źle ale przecież nawet nie jest jeszcze sprawdzone co w tej głowie po tych naświetleniach się dzieje?Czy tych guzów ubyło,czy przybyło itd. A On już na mnie wyrok wydał |
Al_la (offline) |
Post #7 05-04-2018 - 13:42:28 |
k/Warszawy |
Nasuwają mi się na myśl różne epitety pod jego adresem, ale mając na uwadze, że to miejsce publiczne przemilczę...
Gosiu, zapomnij i rób swoje W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
Załamka (offline) |
Post #9 05-04-2018 - 14:21:45 |
Kraków |
Gosiu, dwie sprawy. Mnie jeszcze pół roku temu wydawało się, że przerzuty do mózgu to kilka miesięcy i szkoda złudzeń. A tu guzik, przychylam się do tego, co napisała Blanca.Niedawno spotkałam kobietę, która spokojnie sobie z tymi przerzutami żyje, pełna energii i ...od kilku lat nie leczy się, bo nastąpiła stabilizacja i lekarze nie widzą takiej potrzeby. Dla mnie to był szok. Niestety, nie wiem, jakie przechodziła leczenie wcześniej.
Co do leku, warto chwytać się wszystkiego, jeśli tak czujemy, jeśli nas na to stać. Natomiast jeżeli to jest rzeczywiście lek homeopatyczny (a nie tylko ziołowy), to nie ma sensu stosowania go w czasie chemii, wyrzucone pieniądze. Ale wcześniej, później - ok, ale tu mądrych do końca nie ma, czy pomoże. |
Tomasz. (offline) |
Post #10 05-04-2018 - 15:39:39 |
Pruszków |
Gosiu, jesteś w trakcie leczenia onkologicznego (radioterapia to leczenie onkologiczne! ). Masz wiele metod terapeutycznych w leczeniu onkologicznym - II i III linia hormonoterapii, chemioterapia, leczenie celowane w nadekspresję HER2. A co do ich skutecznosci nikt się obligatoryjnie nie jest w stanie przewidzieć- bo to niewiadoma!. Nikt z góry nie wie, jaka będzie odpowiedź na leczenie. Popatrz, obawiałaś się radioterapii mózgowia z uwagi na Twoje inne problemy neurologiczne. Okazało się, że był tylko ból głowy który ustąpił po Mannitolu i kortykosterydach. A dawka 20Gy w jednej sesji na całe mózgowie to dawka duża. I tego się trzeba trzymać. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
gosia0101 (offline) |
Post #12 05-04-2018 - 22:15:55 |
małopolskie |
Jestem umówiona do Skawińskiego ale nie jestem jeszcze całkowicie nastawiona na leczenie tą metodą.Zbieram informacje i Marzusiu już mi podałaś pewne wskazówki do rozważenia.Napewno najważniejszym leczeniem będzie chemia,a jeżeli by ta chemia nie podziałała to myślę nad planem awaryjnym |
lulu (offline) |
Post #14 05-04-2018 - 23:55:12 |
k/Kwidzyna |
Odnośnie preparatu z jemioły, to nie ja stosuję tylko znajoma: " jemiołę stosuję ponad 4 lata( zaraz po diagnozie ale przed onko kuracją)Przez ten czas miałam kilka różnych gatunków( teraz mam z Pini firmy Iskador)Przed kilkoma miesiącami sprawdzałam czy muszę brać ( niestety tak) więc biorę.Wierzę ,że pomaga ma to przede wszystkim podnieść odporność."
Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
alicja.topolska (offline) |
Post #15 12-06-2018 - 10:09:29 |
|
Witam . Ja jestem na Iscadorze od dwóch lat i leczę się u dr Skawinskiego i dwie moje koleżanki .
Alutka11 |
Ania Lipiec (offline) |
Post #16 20-12-2021 - 15:37:40 |
|
Czy ktoś bierze iscador prosze o tel 607059181
|