przerost endometrium a tamoksyfen i reseliego
AnnaX (offline) |
Post #1 03-04-2017 - 18:05:52 |
Warszawa |
Polip może powodować krwawienia - ja tak miałam. I jestem zdania, że jednak lepiej usunąć.
Ja w ciągu niecałych 4 lat leczenia byłam już dwa razy na histeroskopii i raz samym łyżeczkowaniu. Endometrium 9mm po ostatniej histeroskopii w styczniu. Namawiają mnie na radykalne cięcia - ale nie jestem przekonana.... |
Al_la (offline) |
Post #2 03-04-2017 - 21:29:20 |
k/Warszawy |
Ja mam abrazję co 2 lata i co dwa lata są polipy. Krwawienie miałam tylko raz - 10 lat temu.
W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
aquila (offline) |
Post #3 03-04-2017 - 22:53:50 |
|
ja mam normalne miesiączki, no prawie normalne, czasem nieregularne, ale żadnych dodatkowych krwawień problem polega na tym, że histeroskopię miałam dwa razy i nie zamierzam mieć kolejnej, jeśli to nie będzie na 100% konieczne, bo to jednak kolejna narkoza, kolejny stres i to wszystko czego mam serdecznie dosyć It's just a ride ... |
dario8822 (offline) |
Post #4 24-04-2017 - 14:51:08 |
|
Witajcie. Dzisiaj byłam u ginekologa. Edometrium 10 mm i dostałam skierowanie do szpitala ,na łyżeczkowanie. Pytałam czy to konieczne, odp. mi że jak jego żona by tak miała to nie byłoby dyskusji, Więc zaufałam lekarzowiTamosia biorę od 4 miesięcy i już przyrost edometrium Mam nadzieję, że nie będzie to narastało co parę miesięcy. Czy któraś z Was tak miała?
|
dario8822 (offline) |
Post #9 26-04-2017 - 12:32:37 |
|
Odnośnie radykalnego cięcia, to rozmawiałam z pielęgniarką na oddziale ginekologicznym w którym będę miała łyżeczkowanie. To powiedziała mi , że to wszystko jest ze sobą powiązane tzn. macica z pęcherzem i póżniej są problemy z nietrzymaniem moczu itd. Także to nie jest takie hop,siup jakby się mogło wydawać. |
doria (offline) |
Post #10 26-04-2017 - 14:10:48 |
Kraków |
Tez mam takie skaczące endo. maksymalnie miałam coś koło 12 mm (skleroze już mam) i też już miałam skierowanie na łyżeczkowanie, ale zanim doszło co do czego sprawa sie rozwiązała w 3 dniach (obfite krwawienie). W ciągu 3,5 roku tamosia miałam takie krwawienia chyba 4-5 razy i spokój, żadnych plamień, usg robię, co 3-4 miesiące i obserwuję.Lekarka mówi ,że może tak być. Mam nadzieję,że na tym się skończy.Ale nikt mi nie proponował wycinania dołu.
|
IRENKA52 (offline) |
Post #11 30-06-2018 - 18:35:52 |
Śląsk |
Hej czytałam wszystkie posty ,ja miałam abrazje po 9 miesiącu brania Tamoxifenu moje endo miało jakieś 10 mm konsultowałam z dwoma ginek i mieli podobne zdanie wyłyżeczkować i sprawdzić ,na czas wyniku z abrazji odstawiła onkolog mi tamosia ,wynik wyszedł ok to powiedziała że szkoda się truć tamosiem i że odstawia hormonoterapie ,muniek bo tak nazywałam gada który mnie zaatakował był wysoko hormono zależny więc długo nie myślałam nad zmianą onkologa,zmienił mi tamosia na inhibitor Armidex, powiedziała Pani onko iż abrazja jest podstawą do zmiany leku ale nie odstawieniu.. i tak to jest jak sama nie dopilnujesz to nikt za Ciebie tego nie zrobi .POZDRAWIAM
|
IRENKA52 (offline) |
Post #12 25-07-2018 - 11:33:43 |
Śląsk |
Też miałam problem z Tamoxifenem tylko u mnie to było odwrotnie moja onko chciała mi go odstawić z powodu endo i co zmieniłam lekarza który stwierdził iż koleżanka która to zrobiła czyli odstawiła nie powinna w tym zawodzie pracować ehhh faktem jest iż zmieniła na inhibitory ale osłona to osłona ,pozdrawiam.A i też jestem po abrazji nie taki diabeł straszny jak go malują zabieg trwający 10 min w całkowitym uśpieniu
|