Tamoxyfen i Reseligo
Wysłane przez Sinta
Sinta (offline) |
Post #1 23-06-2017 - 14:03:42 |
Poznań |
Witajcie,
jestem tu nowa, mam 39 lat. w zeszłym roku przeszłam mastektomię całkowitą lewej piersi, węzły chłonne wartownicze usunięte 3, węzły chłonne były czyste. przeszłam 4xAC + 12x Paclitaxel, rak mocno hormonozależny 2x po 95%, dokładnie nie napiszę jaki był wynik badania histopatologicznego, bo nie mam przed sobą tych danych, a one teraz nie są na tyle ważne. Po zakończonej chemii (od końca stycznia) zapisano mi Tamoxifen, po niecałych dwóch miesiącach łykania Tamosia, pojechałam na kontrolne USG do szpitala, endometrium 0,9cm, następnie w kwietniu odwiedziłam moją ginekolog, endometrium 1,1cm - skierowanie do szpitala na łyżeczkowanie (26.04) po 4 tygodniach kontrola u ginekologa. Endometrium ponad 1,2cm. Na lewym jajniku torbiel, Pani ginekolog twierdzi, że na mnie Tamoxifen nie działa, że onkolog musi mi dać coś innego, po kilku dniach zaczyna mnie boleć prawy jajnik, 13.06 dostaję krwawienie, czy to miesiączka? W środę 21.06 byłam u onkologa na kontroli, bez dwóch zdań, kazał mi odstawić Tamoxifen i zapisał Reseligo, o zastrzyku nie będę pisała, bo strasznie bolało (igła jak na konia), następnym razem w jakieś znieczulenie w aerozolu się zaopatrzę w aptece. Nie będę w stanie sama sobie tego podać ;-( Czy to prawidłowe, że odstawiono mi Tamosia i mam przyjmować tylko Reseligo co 28 dni w dawce 10,8mg? Bez Tamoxifenu? któraś z Was przed menopauzą przyjmuje tylko Reseligo (lub Zoladex) bez Tamoxifenu, W jakiej dawce przyjmujecie Reseligo/Zoladex? I jeszcze jedno czy to krwawienie mogło zmniejszyć endometrium, czy jest to niezależne i nadal mam 1,2cm, tylko muszę czekać, aż goserelina zacznie działać Będę wdzięczna za odpowiedzi. |
lulu (offline) |
Post #2 23-06-2017 - 14:17:00 |
k/Kwidzyna |
Poczytaj sobie, może dużo ale sporo wiadomości. Nikt nie będzie się powtarzał.
przerost endometrium tamoksifen Na Forum od 07 lutego 2008 2007 amputacja prawej piersi, 5 lat na Tamoksyfenie, Egistrozolu, Mamostrolu 2015 amputacja lewej piersi, 4xAC, rok Herceptyna |
jano0244 (offline) |
Post #3 23-06-2017 - 22:24:18 |
Mrągowo |
Przerost endometrium, torbiele na jajnikach, których wcześniej nie było, to 100-procentowy dowód na to, że tamoksifen na Ciebie DZIAŁA. To są książkowe objawy skutków ubocznych, dotyczących wielu kobiet w okresie hormonoterapii. O tym pani ginekolog wiedzieć powinna, choć nie dziwi mnie, że nie wie, bo niestety wielu jej kolegów i koleżanek po fachu też nie wie. Dlatego nie napiszę, żebyś poszukała innego lekarza-ginekologa, ale to nie byłby zły pomysł. Przy bardzo uciążliwych skutkach ubocznych (ale także takich, które niepokoją MĄDREGO ginekologa), oczywiście warto skonsultować wątpliwości ze swoim onkologiem prowadzącym. Reasumując: Ocena wartości terapeutycznej leku, a występowanie skutków ubocznych jego przyjmowania to dwie zupełnie odrębne sprawy. Nas dwoje, choroba tylko jedna... |
marta78 (offline) |
Post #4 24-06-2017 - 08:24:31 |
Olsztyn |
Jano, ja też będąc w podobnej sytuacji, usłyszałam od ginekologa, że na mnie tamoksyfen nie działa A wiesz u kogo się leczę. Co miał na myśli, nie wiem do dziś. W każdym bądź razie onkolodzy nie odstawili tamoksyfenu, a dołożyli Zoladex i uspokoiło się szalejące endometrium, torbiele na jajnikach. Dopiero ten zestaw zadziałał
|
Sinta (offline) |
Post #5 29-06-2017 - 15:09:59 |
Poznań |
Jano0244 dziękuję bardzo ,
potwierdziłeś moje wątpliwości co do tego, czy słusznie odstawiono mi tamoxyfen. Też ważam, że powinien być Tamoxifen+Reseligo, ale cóż.... Umówię się do ginekologa-onkologa, zobaczymy co mi powie. Mam jeszcze pytanie odnośnie dawki Reseligo jaką przyjmujecie, czy jest to 10,8mg tak jak w moim przypadku co 28 dni? Jeśli tak to nie wiem jak może ktoś napisać, że zastrzyk nie był bolesny. Pozdrawiam Sinta |
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Użytkownicy online
Gości:
896
Największa liczba użytkowników online:
77
dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online:
134213
dnia 15-09-2024