PRZERWANIE LECZENIA TAMOXIFENEM Z POWODU ENDOMETRIUM

Wysłane przez IRENKA52 

IRENKA52 (offline)

Post #1

12-05-2018 - 01:24:57

Śląsk 

Witam dziewczyny proszę o pomoc a mianowicie wczoraj byłam na pierwszej kontroli po operacji amputacji piersi prawej tomoterapi, tamox na 5 lat, miałam DCIS z MIKRO PRZERZUTEM ,na wizytę miałam przyszykowaną mamografię piersi lewej wynik BIRADS 2,NIELICZNE ZWAPNIENIA,Pani doktor przeprowadziła ze mną wywiad w którym to powiedziałam o abrazji z powodu endometrium wyniki poszły do HP będą w przyszłym tyg ,pani doktor nie dość że odstawiła mi z tego powodu tamoxifen to jeszcze kolejną wizytę ustaliła mi na lipiec z wynikiem mam sie zgłosić HP,nie wiem czy faktycznie mam odstawić tamox na dwa miesiace? czy to nie spoteguję choroby?czy po prostu zmienić lekarza bo jak sama pani doktur powiedziała na wizycie że nie będzie mi tłumaczyc bo taką decyzje podjęła jak ona to powiedziała gorszy rak na dole niż piersi masakra!!!!!!aa i dodała że jest zmęczona i do domu chcę iść,NIE WIEM CO MAM ROBIĆ!!pomocy!!!

renatar (offline)

Post #2

12-05-2018 - 07:59:37

sieradz 

Irenko ja bym jeszcze poszła do innego lekarza, bo jeżeli odstawiają ci tamoksifen to niech zamienią na aromatazy. Wiadomo że nie znamsię na tym ale skonsultowanie z innym lekarzem nie zaszkodzi a brak zabezpieczenia tamoksifen to już jest problem.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

Tomasz. (offline)

Post #3

12-05-2018 - 09:25:47

Pruszków 

Zabezpieczeniami innymi lekami jest- lekami II czy III linii leczenia. Sugerowałbym nie pozostawać bez leków. Tak trzonu macicy po tamoxyfenie to b.rzadkie powikłanie. Gdyby było aż tak istotne, to lek zostałby wycofany z leczenia. Niektórzy lekarze zmieniają linię leczenia po pierwszej abrazji, inni obserwują czy endometrium narasta po dalszym stosowaniu tamxyfenu. Nie słyszałem, aby tamoxyfen był stosowany po drugiej abrazji na tle jego stosowania.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

marzusia (offline)

Post #4

12-05-2018 - 11:12:45

Cieszyn 

Irenko, po jakim czasie stosowania tamoksyfenu miałaś abrazje? Wiesz jaka była grubość endometrium?



mgiełka (offline)

Post #5

12-05-2018 - 11:59:10

Radom 

Irenko, miałam abrazję, miałam przerosty endometrium i jakieś zawirowania z nietypowym krwawieniem - a typowym przy stosowaniu Tamoksifenu.
Brałam go pełne 5 lat, skończyłam go łykać w styczniu 2009.

Jakiej grubości było endometrium, że zdecydowali o abrazji?
Dziwne mi się wydaje, że onkolog tak od razu zdecydowała o odstawieniu Tamosia, jeszcze nawet bez wyniku.

Na Twoim miejscu brałabym nadal Tamoksifen, a z wynikiem histopat. abrazji poszła na konsultacje też do innych lekarzy (lekarzy, bo mam na myśli i onkologa i ginekologa).






Z amazonki.net od 2006 roku.

IRENKA52 (offline)

Post #6

13-05-2018 - 19:10:24

Śląsk 

Kochani moi po kolei bo się ciut pogubiłam na forum ale mgiełka mnie naprowadziła dziękuję ,NO TO TAK TO WYGLĄDA .po pół roku przyszłam na konrtrolę z mamografią i powiedziałam o abrazji miałam ją po ośmiu miesiącach zażywania tamox ,byłam u dwóch ginekologów aby potwierdzić że muszę moje endo usunąć miało 10mm,jeden z ginekologów powiedział że nie ma na co czekać i trzeba zbadać a drugi stwierdził że przy tamo będziemy się częściej widywać na abrazji i oki tak też czytałam słyszałam że narasta nie każda dziewczyna ma z tym problem ale większość ,no i tutaj zaczynają sie schodki na wizycie u onkologa pani stwierdziła że mam nie zażywać tamoxifenu bo to był tylko DCIS na pytasnie moje że przecież był mikro przerzut stwierdziła ze miałam tomoterapie,a rak na dole to jej słowa jest gorszy niż piersi więc mam przerwać zażywanie tamoxifenu do czasu uzyskania wyniku ,mówiłam że wynik bedzie już w tym tygodniu bo robioną abrazję miałam 13 kwietnia na co ona że mam wizytę w lipcu i z wynikiem mam przyjść i że jest zmęczona i mam jej dać spokuj
na moje pytanie że może Aromatase inhibitor oświadczyła żebym chyba zgłupiałam że to lek drugiego rzutu notabene nie wiem co miała na myśli od koleżanek wiem że odstawiany miały tamox na to miejsce własnie inhibitor jedna z powodu zakrzepicy druga własnie endometrium ,mam 53lata od roku nie mam okresu na moje pytanie czy jestem po menopauzie stwierdziła że tego nie wie ,dziewczyny boję się jestem od kilku dni bez żadnej ochrony tamoxifen jeszcze mam mogę go sobie zażywać tylko nie wiem czy mam ,czy to zmęczenie pani doktor było decyzją o przerwaniu czy faktycznie endometrium notabene wyniku jeszcze nie ma PROSZĘ O RADĘ BO JESTEM W CIEMNEJ DU,,,,E POZDRAWIAM

renatar (offline)

Post #7

13-05-2018 - 19:27:43

sieradz 

Nie wiem Irenko jak z tamoksifenem ale ja endometrium miałąm w pażdzierniku 2017r. 10mm i o żadnej abrazji nie było mowy. Teraz mam ginekologa w czerwcu i się zobaczy.






T3NOMO/ER10 PR10procent\12 taksanów,3AC,lampek 25.Tamoksifen.Inwazyjny śluzowy.

IRENKA52 (offline)

Post #8

13-05-2018 - 19:37:45

Śląsk 

Pruszków

Tomasz.
Napisz wiadomość

Posty: 2651

Na forum od:
08-11-2007

Trzeba szukać albo innej konsultacji onkologicznej albo pójście do rodzinnego po tamoxyfen. Żona miała tamoxyfen na receptę też od lek. rodzinnego- wystarczył wypis ze szpitala, później informacja dla lekarza rodzinnego od poradni onkologicznej. Rodzinny lekarz raczej sama z siebie nie przepisze ani i.aromatazy lub faslodexu bez zaświadczenia od onkologa.
CZYLI TOMASZ sugerujesz żebym zażywała tamoxifen i szukała innego lekarza?

mgiełka (offline)

Post #9

13-05-2018 - 19:39:23

Radom 

Irenko, jaki był Twój wynik histopatologiczny guza? Chodzi mi o receptory hormonalne ER i PgR, jak duża ta hormonozależność.

A z tym pogubieniem się w wątkach - jak coś, to pisz, znowu podpowiem oczko






Z amazonki.net od 2006 roku.

IRENKA52 (offline)

Post #10

13-05-2018 - 20:07:08

Śląsk 

mgiełka już ok tu będę pisała moje wyniki były ;PR Progesteron Receptor trzy plusy
95procent silna reakcja,ER Estrogen Receptor trzy plusy 90 procent silna reakcja i jeszcze mam na wyniku napisane SMMS plus nie wiem co to znaczy

mgiełka (offline)

Post #11

13-05-2018 - 20:47:00

Radom 

Przy tak dużej hormonozależności ja bym łykała Tamoksifen. A dla spokoju szukała konsultacji u innych onkologów.

Czy my mamy w ogóle na forum przypadki raka endometrium po leczeniu Tamoksifenem? Ktoś o tym pisał? - ja nie pamiętam, ale moja pamięć i to, że nie zawsze byłam na forum, może mylić.






Z amazonki.net od 2006 roku.

Al_la (offline)

Post #12

13-05-2018 - 20:53:45

k/Warszawy 

Znam dwa.





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

Załamka (offline)

Post #13

13-05-2018 - 20:57:18

Kraków 

A ja się tak zastanawiam, czy krótka przerwa może mieć jakikolwiek znaczenie. Tak na logikę, po tygodniu, dwóch od razu komórki dają do wiwatu??? Do lipca niby trochę dłużej, ale w międzyczasie może uda się skonsultować sprawę.

Tomasz. (offline)

Post #14

13-05-2018 - 20:58:45

Pruszków 

Ja sugerowałem, abyś nie pozostawała bez leczenia- siła ochrony po antyhormonach jest u Ciebie duża (inaczej- znaczna korzyść).
Do wyjaśnienia wynikow wyskrobin możesz bez problemu zażywać tamoxyfen- przez 2 miesiące nic się nie stanie. Tamoxyfen zawsze przepisze Ci lekarz rejonowy na podstawie zaleceń co do raka hormonowrażliwego. A szukanie innych konsultacji onkologicznych wiąże się z tym, że w razie- w razie- gdyby endometrium znów narastało- należy przejść na inne leki które przerostu nie powodują. To inhibitory aromatazy i III linia- fluwestrant (Faslodex).
I bym dodał- że są przypadki raka endometrium w trakcie leczenia tamoxyfenem niż to, że tamoxyfen powoduje raka endometrium. Przeistoczenie jest możliwe w razie przerostu i jednoczesnego braku złuszczania.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 13-05-2018 - 21:02:33 przez Tomasz..

IRENKA52 (offline)

Post #15

13-05-2018 - 22:04:05

Śląsk 

dziękuję za podpowiedz tak po cichu też tak myślałam że będę ten lek zażywać ,a z drugiej strony czy macie jakieś wieści o wstrzymaniu zażywaniu tego leku bez skutków ubocznych czyli jak napisała Załamka cyt;A ja się tak zastanawiam, czy krótka przerwa może mieć jakikolwiek znaczenie. Tak na logikę, po tygodniu, dwóch od razu komórki dają do wiwatu??? Do lipca niby trochę dłużej, ale w międzyczasie może uda się skonsultować sprawę.

marzusia (offline)

Post #16

13-05-2018 - 22:12:49

Cieszyn 

Gdzieś odbiło mi się o uszy, że po odstawieniu tamoksyfen utrzymuje się jeszcze w organizmie do tygodnia



IRENKA52 (offline)

Post #17

13-05-2018 - 22:26:13

Śląsk 

CZYLI BRAĆ?????TEN TAMOXIFEN???po mimo odstawienia przez onkologa?dzisiaj już 4 dzień jak nie łykam

Tomasz. (offline)

Post #18

13-05-2018 - 22:30:29

Pruszków 

Nie należy popadać w histerię- jakoby tydzień z lekiem czy bez leku robiło stany zagrażające zdrowiu. Odstawienie leczenia powoduje błyskawiczną progresję w ciągu kilku tygodni choroby w razie długotrwałego leczenia stanów choroby jawnie rozsianej lekami systemowymi. I odstawieniu leków np. z powodu zakończenia leczenia onkologicznego (lub rezygnacji chorego z tej formy leczenia) progresja jest błyskawiczna. Ale kierując się tą samą logiką - w razie istnienia metastazy to szybkość ujawnienia się przerzutów po zakończeniu/przerwaniu leczenia jest tym większa, im hormonowrażliwość jest silniejsza. I tym samym- w razie niskiej hormonowrażliwości podjęcie/niepodjęcie leczenia nie skutkuje istotniejszymi wzrostami czynników ryzyka.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

Al_la (offline)

Post #19

13-05-2018 - 22:38:31

k/Warszawy 

Przecież Irenka miała raka in situ z mikroprzerzutem do węzła chłonnego. Nie uważam, że cokolwiek może jej zaszkodzić.





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

Tomasz. (offline)

Post #20

13-05-2018 - 22:43:15

Pruszków 

Mam swoje zdanie w tej materii. nie istnieje coś takiego jak in-situ z mikroprzerzutem. Jedno zaprzecza drugiemu- to błąd logiczny. Jakiś lekarz-głupek tak napisał, a sama chora to rozdmuchała. A teraz panika jakby w ciągu tygodnia coś się miało stać. Niezależnie czy z lekiem czy bez niego.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

IRENKA52 (offline)

Post #21

13-05-2018 - 22:46:18

Śląsk 

Przecież Irenka miała raka in situ z mikroprzerzutem do węzła chłonnego. Nie uważam, że cokolwiek może jej zaszkodzić.
Al_la jesteś kochana jak bym chciała żeby tak byłobuziakale to tak chyba nie działa

dziubas (offline)

Post #22

13-05-2018 - 22:49:25

Gdańsk 

Irenko! serce A dlaczego zakładasz, ze to tak nie zadziała? Trzeba mysleć optymistycznie takok





rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat
po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam

Al_la (offline)

Post #23

13-05-2018 - 22:52:11

k/Warszawy 

Cytuj
Tomasz.
Mam swoje zdanie w tej materii. nie istnieje coś takiego jak in-situ z mikroprzerzutem. Jedno zaprzecza drugiemu- to błąd logiczny.

Tomku, wiem, że coś takiego nie istnieje. Ale jeśli stwierdzono raka in situ, to być może część inwazyjna nie była duża.
Uważam, że nie powinno się radzić internetowo "odstaw lek", ani "bierz lek", bo nie znamy wszystkich danych. Najlepiej porozmawiać z lekarzem. Nie wiem, dlaczego kazał odstawić lek do wyników. Ale może jakiś powód nam nieznany był.





W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół.
Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho




Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx

Tomasz. (offline)

Post #24

13-05-2018 - 22:59:59

Pruszków 

Dla celów terapii nieistotne jest jaka procentowa była komponenta inwazyjna. Jeśli była- jest leczenie adiuwantowe. Jeśli jest in-situ- operacja kończy leczenie, nic więcej nie potrzeba- poza kontrolą. Ryzyko wdrożenia na tydzień tamoxyfenu może mieć znaczenie w razie wzrostu d-dimerów i gdy z tego powodu lekarz kazał tamoxyfen odstawić. Błędem lekarskim było pozostawienie chorej bez ochrony- gdy inne linie leczenia nie wyczerpały swojego potencjału.



____________
Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym.

IRENKA52 (offline)

Post #25

13-05-2018 - 23:02:44

Śląsk 

- to błąd logiczny. Jakiś lekarz-głupek tak napisał, a sama chora to rozdmuchała. A teraz panika jakby w ciągu tygodnia coś się miało stać. Niezależnie czy z lekiem czy bez niego.
a Tomaszu jak mam to rozumieć? DCIS z mikro przerzutem materiał był dwa razy badany potem konsultacja prywatna u profesora a on na ten wynik zareagował tak że zdarza się DCIS z mikro przerzutem opierał się na literaturze którą studiował ja nie drążyłam bo tak mi było wygodnie ale w sumie nie o tym chce się poradzić bo nie wiem a w sumie nie jestem pewna bo mam tamoxifen czy mm go zażywać czy nie

IRENKA52 (offline)

Post #26

13-05-2018 - 23:17:39

Śląsk 

nie z zakrzepicą nie ma na tą chwile problemu tak jak pisałam chodziło o endometrium a może o usuniecie i obawa o wynik który będzie w tym tyg ale ,nie chcę zanudzać ani przedłużać tylko nadal nie wiem brać???niestety wizytę u pani onkolog dopiero w lipcu a powiem szczerze że po tym jej zmęczeniu na ostatniej wizycie może być że nic mądrego od niej nie usłyszę

Załamka (offline)

Post #27

13-05-2018 - 23:45:12

Kraków 

Nie brać, skoro lekarz widzi zagrożenie i odstawił. Na kolejnej wizycie ponownie zasugerować zmianę na II linię. I nie panikować, że na skutek przerwy rak z prędkością światła zacznie się rozwijać. To że u kogoś po odstawieniu leków ujawniła się choroba, o niczym jeszcze nie świadczy. Mnóstwo osób ma wznowy i przerzuty w trakcie zażywania tamosia, więc nie ma co generalizować.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 13-05-2018 - 23:46:10 przez Załamka.

Inka73 (offline)

Post #28

14-05-2018 - 08:08:52

k/Warszawy 

Moim zdaniem najważniejsze przy braniu tamoksyfenu jest badanie u ginekologa, który ma do czynienia z pacjentkami onkologicznymi. Biorę już 7 rok tamoksyfen, zdarzyło mi się mieć endometrium 12 mm i nie miałam z tego powodu abrazji, tylko usg za 3 miesiące, teraz byłam na usg i endo 6 mm. Tak samo z torbielkami na jajnikach, poprostu lekarz przez trzy miesiące co miesiąc robił mi usg, żeby sprawdzić czy się zmniejszają i tak było.



Załamka (offline)

Post #29

14-05-2018 - 08:50:59

Kraków 

Inka, a to prywatnie czy na NFZ? W sumie dobre podejście - obserwować.

IRENKA52 (offline)

Post #30

14-05-2018 - 09:57:28

Śląsk 

Czyli co ja na konowałów trafiłam ? byłam u dwóch ginekologów i mieli to samo zdanie usunąć i zbadać moje endometrium było na 10mm...usg mam zawsze wykonane podczas kontroli zawsze miałam pierwszą gr cytologi ale ja nie o tym tylko o tamoxifenie czy brać czy nie
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Użytkownicy online

Gości: 530
Największa liczba użytkowników online: 77 dnia 11-10-2011
Największa liczba gości online: 14207 dnia 25-04-2022