Zoladex
izafi (offline) |
Post #1 08-02-2014 - 17:24:48 |
okolice Warszawy |
Mój ginekolog podczas ostatniej wizyty zasugerował usunięcie macicy i jajników w razie gdyby okazało się , że oprocz tamoxifenu konieczne będzie dołożenie zoladexu.
Stwierdził , że takie wyjście będzie najlepsze z uwagi na szkodliwy wpływ zoladexu na układ kostny. |
marysienka23 (offline) |
Post #4 01-03-2014 - 12:00:42 |
PILA |
czesc ja dostawalam dwa lata potem profilaktycznie usuneli mi wszystko choc nieiwem jak u was ale mnie po nim do dzis strasznie bola nogi.
|
marzenka.28 (offline) |
Post #5 01-03-2014 - 12:46:22 |
SKOKI |
Cześć.ja biore zoladex od podania 2-chemi,a poniewaz byłam 3 miesiące po porodzie,to leciało mi bardzo mocno................miałam mieć tez na 2.lata a podobno do 5 lat jednak będe brała..bo młoda tak mówią
|
ana00 (offline) |
Post #6 03-03-2014 - 07:52:30 |
Ełk |
Cooo włosy też będą wypadać? Znowu? Jeju ja mam niedługo zacząć zoladex i tomoksifen |
marzenka.28 (offline) |
Post #7 03-03-2014 - 08:11:20 |
SKOKI |
Z TEGO CO WIDZE PO SOBIE ,TO Z KAŻDYM MYCIEM I ROZCZESYWANIEM JEST ICH WIĘCEJ NA SZCZOTCE,NIE WIEM KAŻDY ORGANIZM JEST INNY,SKÓRA TEZ WIOTCZEJE.W ULOTCE TOMOKSIFENU JEST NAPISANE ŻE MOŻE POWODOWAC WYPADANIE WŁOSÓW,HM................TAK SIE CIESZYŁAM ŻE UROSŁY MI NOWE WŁOSKI A TERAZ MUSZE KUPOWAĆ SZAMPON PRZECIWKO WYPADANIU........SZOK
|
bunia (offline) |
Post #8 03-03-2014 - 13:40:06 |
|
ja nie mam z włosami problemu a też 2 lata były zastrzykia (Zoladex) a tamoxifen cały czas trwa. Włosy są gęste i już dość długie coś mi się zdaje, że szybciej mi się przetłuszczają, myje i susze je prawie codziennie, mimo to nie zauważyłam by jakoś szczególnie mi wypadały.
Czasami mam jej ochotę obciąć bo z krótkimi było mniej roboty ale tak dlugo je zapuszczałam, że też mi szkoda. Ale jak koleżanka stwierdziła, każdy organizm jest inny |
jk86 (offline) |
Post #13 24-03-2014 - 17:19:18 |
|
Mea mnie pierwszy raz pielegniarka w szpitalu dala w brzuch, teraz chodze co miesiac do lekarza na zastrzyki I on mnie zawsze pyta czy w brzuch czy w posladek. Ja wole w brzuch, to miejsce po zastrzyku boli mnie pare dni. Podobno Zoladex na miesiac jest o wiele lepszy niz ten raz na 3 miesiace, tak m idoradzila moja onkolog. Acha dodam ze mieszkam w uk.
|
wiwibis (offline) |
Post #15 27-03-2014 - 07:18:46 |
knurów |
Ja dostałam zoladex zaraz po operacju i co 28 dni dostaje ale w brzuch w maju bdzie już 2 lata , tez byłam przerazona ale nic nie boli.I mam go brac jeszcze 3 lata wiec ogolnie 3 lat .
JK86 J a po chemii dostawałam zastrzyki zarzio do brzucha przez 7 dni, ale wiesz każdy ma inne leczenieo dnia miłeg |
marzenka.28 (offline) |
Post #16 27-03-2014 - 07:56:57 |
SKOKI |
Ja dostaje zoladex też tylko w brzuch jak kochana wiwibis co 28 dni,od pierwszej chemi,tj.teraz już 2,5 roku,na poczatku lekarze zasugerowali 2 lata,od niedawna wiem że jednak do 5 lat podobno,tak samo jak tomoksifen,z racji tej że jestem młoda-tak mi powiedzieli.zoladex jest na zatrzymanie miesiączki,piersi są powiązane z jajnikami,żeby nie nastapił nawrót choroby.
|
Al_la (offline) |
Post #17 27-03-2014 - 11:31:45 |
k/Warszawy |
Zoladex hamuje produkcję hormonów w jajnikach. A z powodu tych właśnie hormonów zachorowałaś na raka, więc trzeba je poskromić na dłuższy okres W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
jk86 (offline) |
Post #18 27-03-2014 - 12:13:03 |
|
o zesz! Dyc jo sie cieszyla ze jeszcze 1 chemia i jeden zoladex i z glowy,jedno mniej tak myslala. heheeh dobra jestem Ja tez dostaje w brzuch raz na miesiac. Ale musze dokladnie wypytac moja pania onkolog, bo z tego co mi mowila gdy zaczynalam leczenie chemia , spytala mnie czy planuje miec jeszcze dzieci bo mloda jestem. Ja jej odpowiedzialam ze, jesli zdrowie by na to pozwolilo to mysle ze tak, a ona no to damy Zoladex na oslone jajnikow. Ja lecze sie w UK , wiec moze to troszke inaczej wyglada, niewiem. Za tydzien w srode mam spotkanie z onkolog to wypytam i dam Wam znac co sie dowiedzialam
Dziekuje dziewczynki za odpowiedz |
bunia (offline) |
Post #19 27-03-2014 - 13:29:20 |
|
ja to już nie rozumiem tych wszystkich lekarzy, na to wyglada, że od tego na kogo się trafi to od niego zależy nasze zdrowie i życie.
Ja również jestem młodą osobą i jakoś nikt mi pytania o chęć posiadania dzieci nie zadał. Podczas chemii Zoladexu nie miałam. Dopiero o skończonej chemi i radioterapii zapisano mi hormonoterapię. 2 lata Zoladex + 5 lat tamoxifen. Mam też pytanie skoro Zoladex tak korzystnie wpływa na jajniki to czemu miałam go przyjmować przez okres 2 lat a tabletkami jeszczę muszę się szprycować przez kolejne 3 lata??? |
marzenka.28 (offline) |
Post #20 27-03-2014 - 14:16:30 |
SKOKI |
Z tego co mi powiedzieli lekarze to takie jest leczenie i tomoksifen bierze sie 5.lat,jest to zabezpieczenie przed nawrotem choroby.właśnie czytałam ulotke wszystkie skutki uboczne co zaznaczyli że mogą wystapic to ja właśnie je mam.od głowy,po wypadanie włosów,bóle kostne............itd.na dodatek spać nie moge.............
|
bunia (offline) |
Post #21 27-03-2014 - 14:58:51 |
|
A co z Zoladexem bo piszesz, że też masz na 5 lat a ja miałam przez 2 lata i mimo, że niedawno upłynął ten okres nie było w ogóle mowy o przedłużeniu, teraz zastanawiam się czy słusznie??? tak samo czy słuszna była decyzja by zaaplikować mi go dopiero po chemii i radio a nie już w trakcie chemioterapii by chronić jajniki??? a te 5 lat tamoxifenu też jest słuszne??? bo jak widzę te zalecenia lekarskie bardzo się różnią....
|
marzenka.28 (offline) |
Post #22 27-03-2014 - 17:01:49 |
SKOKI |
a......BUNIU ty jesteś już po zoladexie,to faktycznie widocznie są różne zalecenia lekarzy,wielka kołomyja,ale mi na poczatku leczenia mówili też że na 2 lata,jakoś od pół roku jak pytałam sie swojej onkolog to powiedziała że do 5 lat,bo za młoda jestem żeby odstawic,nie wiem...jak to jest,jak zaczęłam chemie bo ja miałam ją przed operacją,to ta chemiczka co mnie prowadziła to mówiła że na 2lata,a teraz nagle zmiana.Żeby chronic jajniki to niesłuszałam nic takiego,i pytali mi sie czy dzieci chce mieć jeszcze więcej....pomyslałam ze głupie pytanie zadaje w takiej sytuacji,ale cóż,powiedziałam ze dwójka mistarczy,a ona że to damy zoladex na zatrzymanie miesiączki,i nic więcej
Buniu a byłaś jakoś teraz na kontroli,mówiłas coś o przedłużeniu,czy sama od siebie cos zasugerowaa? edit: scalono posty; w przypadku gdy nie minie 15 minut od ostatnio napisanego postu a chcemy coś dopisać, bądź poprawić używamy funkcji zmień Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 27-03-2014 - 20:51:46 przez myszka. |
bunia (offline) |
Post #23 28-03-2014 - 07:37:41 |
|
Byłam na kontroli na jakieś 3 miesiące przed ostatnim Zoladexem i pani onkolog powiedziała: "że jeszcze trzy zastrzyki i po skończonym Zoladexie proszę się zgłosić to zrobimy USG" Nic o przedłużeniu nie mówiłam bo tak szczerze nic na ten temat nie słyszałam, a pani dokrtor nic też nie sugerowała, że jest jakaś możliwość przedłużenia. Nadal mam jednak przyjmować tamoxifen. Kiedyś wyczytałam gdzieś w internecie, że tamoxifen i zoladex mają podobne działanie i po 2 latach już tylko wystarczy tamoś??? ale o co w tym wszystkich chodzi tak do końca to nie kumam.
|
zosiaa (offline) |
Post #24 28-03-2014 - 08:26:26 |
Okolice Krakowa |
Buniu ja miałam też zoladex na 2 lata ale po moim staraniu przedłużono mi na 5. Teraz właśniekończę w kwietniu. Lekarze raczej nie chcą dawać bo to koszty, ale ja jakoś czułam się bezpieczniej że biorę dalej.No i okres nie wracał, a to dobrze bo hormony nie pracują.
|
marzenka.28 (offline) |
Post #25 28-03-2014 - 20:27:01 |
SKOKI |
Koszty tak ....jakiś czas temu kosztowal 50 zł.teraz 9,90.Zosiu i buniu a miesiączka wam wróciła?
|
Al_la (offline) |
Post #26 29-03-2014 - 14:02:54 |
k/Warszawy |
Zoladex zmniejsza produkcję hormonów przez jajniki. Tamoxifen blokuje komórki nowotworowe zależne od hormonów i uniemożliwia im podział. W najgorszych chwilach mego życia zawsze mogłem liczyć na przyjaciół. Odtąd wiem, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to poprosić o pomoc. Paulo Coelho Przewodowy NST, G2, T3N0Mx, TNBC, 6 x FEC (3 przed operacją), yT2N0Mx |
marzenka.28 (offline) |
Post #27 29-03-2014 - 18:06:49 |
SKOKI |
Właśnie jak Ala to napisała.im dłużej zoladex tym większe prawdopodobieństwo że jajniki wogule nie będą pracowały...........w słowa znaczeniu..co z tym idzie brak dzieci.
|
jolitka121968 (offline) |
Post #28 30-03-2014 - 18:24:00 |
Stalowa Wola |
Marzenko nie boj się ty jesteś młoda dziewczyna ,twoje jajniki na bank wrócą do płodności.Ja już prawie 50 latka i po zakończeniu zoladexu miałam 6 miesięcy spokoju od miesiączki.A po tym czasie jak jajniki zaczęły produkować komórki jajowe to myślałam ,że zwariuję z zaburzeń hormonalnych.Mój gin powiedział ,że zaczynam kwitnąć.Ale ukręciłam im łeb ,bo chemiczka dalej przepisała mi zoladex.Mm nadzieję ,że teraz już dotrwam do menopauzy.Ja już nie chcę kwitnąć.Mój gad był wysoko hormonozależny ,więc miałam do wyboru ,zabieg usunięcia jajników ,albo zoladex.Wybrałam zoladex.Nie po nosie było mi teraz iść zaś na dłuższe zwolnienie.Wiecie jak teraz jest w pracy.
|
marzenka.28 (offline) |
Post #29 31-03-2014 - 00:02:41 |
SKOKI |
Jolitko,w sumie to jak mam być szczera to nie zależy mi na powrocie miesiączki,dzieci mam dwoje=starczy,ale pewnie gdyby lekarze zapewnili mnie na 200 procent że niebędzie nawrotu choroby to całkiem możliwe że zdecydowałabym sie na jeszcze jedno dziecko,w moim wypadku jest to niestety niemożliwe,a mówisz że napewno jajniki zaczną pracować?a czy skóra będzie znów jędrna,jak narazie widze że wiotczeje,ta menopauza skończy sie jak przestanę brać ten zoladex?mam tyle pytan,że trzeba szukac gdzie to wszystko pisać...chciałabym żeby wszystko wróciło do normy bo narazie czuje sie jak 60 letnia baba za przeproszeniem a mam 34.dobranoc
|
jolitka121968 (offline) |
Post #30 31-03-2014 - 16:12:16 |
Stalowa Wola |
Marzenko to minie.Samopoczucie po tej naszej chorobie jest czasami fatalne.Ale to minie zobaczysz.Trzeba zaakceptować to co się naM przytrafiło,nie rozpamiętywać.A skóra ,wiotczenie to nie wiem ja nie zauważyłam takich objawów,a ta menopauza to nic takiego strasznego.Trzeba na siłe wychodzić do ludzi i cieszyć się wszystkim.A nie jest to łatwe wiem coś o tym.Więc Marzenko nie biadol, ciesz się menopauzą ,korzystaj z życia.Moje koleżanki to patrzą na mnie jak na wariata ,że mi się wszystkiego chce ,że nie biadolę ,że dużo pacjentów.Ja kocham to co robię i to mi daje siłe.Ale czasami to mam takiego doła ,że wyję bez powodu lub trzaskam drzwiami.Myślę że jestem do diagnostyki , ale tej od głowy.Pozdrawiam .
|