Zoladex
INDRA (offline) |
Post #2 30-07-2016 - 16:00:25 |
Warszawa |
Zuma ja je wywalczyłam właściwie bo nie chciano mi ich dać IA. Wydrukowałam info z wynikami badań klinicznych i poszłam do lekarza z przekonaniem ze jest to najlepsze połączenie leków przy zrazikowym. Zastrzegłam, ze tamoksyfenu nie wezmę. Pisze o tym tez w zakładce rodzaje raka: zrazikowy hormonozalezny. Chciałabym usunąć jajniki to mój najbliższy cel i zrezygnować z zastrzyków. Lekarz powinien zamienić i nie rozumiem dlaczego zrazikowym dają tamoksyfen skoro są dowody na większa skuteczność IA w pierwszym rzucie raka pod warunkiem wyłączenia jajników. I naprawdę czuje sie swietnie nic mi nie dolega, nie przeszkadza poza brakiem mojej dawnej fryzury i obecnych na głowie loków jak trwała z lat 80-tych
Zuma napisz do Kuby z gogolina podaj mu wyniki i niech Ci napisze. Bo ja mam pr i er blisko 100 procent i ki 30 proc. W wawie z 8 proc nie dostałabym chemii edit: scalono posty; w przypadku gdy nie minie 15 minut od ostatnio napisanego postu a chcemy coś dopisać, bądź poprawić używamy funkcji zmień Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 31-07-2016 - 16:58:39 przez myszka. |
zuma (offline) |
Post #3 30-07-2016 - 18:42:54 |
Trzebnica |
INDRA jestem po operacji oszczędzającej , chemioterapii 4 razy AC i radioterapii.
Rozpoznanie to carcinoma lobulare invasium M-8520/3 , E-cadheryna(-), CK7(+).Guz G-2, wycięte 2 węzły bez cech złośliwych Receptory ER+(do 10 % , do 3 pkt) , PgR+ (do 10 % , do 3 pkt) . Ki - 67 w 8% komórek nowotworowych.Her-2/neu/+1/ Biorę tamoksyfen i Zoladex . Moja mama choruje na nowotwór ślinianki więc zrobiłyśmy badania genetyczne BRCA1 BRCAII i nic nie wykazało. ps Też mam te okropne loki ale lepsze takie niż nic... Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 30-07-2016 - 18:49:14 przez zuma. |
INDRA (offline) |
Post #7 31-07-2016 - 23:45:24 |
Warszawa |
dziewcztny zrazikowy piszmy o naszym przypadku w rodzajach raka: zrazikowy. W raku luminalnym B lepsze są inhibitory aromatazy. W dodatku inhibitory aromatazy, a zwłaszcza letrozol jest skuteczniejszy w raku zrazikowym niż przewodowym. Objawy uboczne oczywiście są, ale jak najbardziej do zniesienia i nie są groźne dla życia. Ogólnie to przygotujcie się na objawy menopauzy plus bóle kostno-stawowe o umiarkowanym nasileniu, na które z czasem przejdą. Mi chyba już wszystko przeszło i jest naprawdę ok.
|
INDRA (offline) |
Post #8 31-07-2016 - 23:55:35 |
Warszawa |
Info dla zrazikowych
[www.ascopost.com] Letrozol jest lepszy od tamoksyfenu w raku zrazikowym niż przewodowym i lepszy w luminalnym B niż A. Rak luminalny B posiada zespół genów, które mogą wiązać się z opornością na tamoksyfen (np. FGFR1). Receptor progesteronowy ma znaczenie rokownicze, ale nie jest celem dla leków stosowanych w hormonoterapii, aczkolwiek jego niska ekspresja lub brak są wskazaniem do inhibitorów aromatazy raczej niż do tamoksyfenu. Letrozol nie działa na receptory estrogenowe tylko hamuje jego syntezę w całym organizmie, a więc estradiol przestaje docierać do komórek raka. Jeśli przeanalizujcie zebrane info do swojego przypadku i rzeczywiście IA i Zoladex bedą najlepszym możliwym zestawem leków to WALCZCIE o aromek. |
marzusia (offline) |
Post #9 01-08-2016 - 00:23:01 |
Cieszyn |
a co podać w przypadku gdyby, odpukać ,doszło do powtórki trzeba zostawić jakiś lek w odwodzie gdyby.......A istnieją tylko dwa tamoksyfen i inhibitory więc wyboru wielkiego nie ma Gdy teraz zmieni się jeden na drugi, to w razie czegoś złego mnie mamy już nic do podania
|
Tomasz. (offline) |
Post #10 01-08-2016 - 08:18:16 |
Pruszków |
W razie zaawansowania choroby można podać Faslodex.
W wyborze leczenia może też chodzić o kwestie kosztów, np. Symex kosztuje 77 zł, anastrozol i letrozol ok 60 zł, zaś tamoxyfen ok. 14 zł a Zoladex ok 200-260 zł (mowa o cenach 100%) więc kwestie kosztów też może mieć znaczenie)- inhibitory aromatazy z Zoladexem kosztują kilkanaście razy więcej niż tamoxyfen. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
iwusiak (offline) |
Post #11 03-08-2016 - 20:04:29 |
Warszawa |
no właśnie.... hm... już całkiem zglupiłM. jESTEM ZRAZIKOWA oba estro i proge 100 procent hormonozależna, ki67 10 procent i typ luminalny A. ; więc ....Biorę tamoksyfen. Niby IA lepsze w zrazikowym i typie B a jak to się ma do zrazikowego typu A? |
dziubas (offline) |
Post #13 03-08-2016 - 20:32:02 |
Gdańsk |
Ty nie wiesz? ale wiesz kto wie!
rak przewodowy, G1, wym. 0,8x0,6x0,9 cm, ER 95%, PgR 10%, Her2-neg, Ki67 1%, w wartowniku mikroprzerzut, pT1bN1(sn)Mx, operacja oszczędzająca z biopsja wartownika, radioterapia 25x, brachyterpia, hormonoterapia-tamoxiffen do 10lat po 8,5 roku rak endometrium, operacja unowoczesniona z resekcja macicy, przydatków, węzłów biodrowych i brzusznych i wyrostka robaczkowego, rak pierwotny, rokowania dobre, stan zaraz po operacji i póżniej - bardzo dobry, oblgatoryjnie naświetlania - wybrałam narazie tylko brachyterapię, na kikut macicy, do tamoxiffenu juz nie wróciłam |
marzusia (offline) |
Post #15 03-08-2016 - 21:49:22 |
Cieszyn |
wiem Dziubasku kto ale siedzę cicho i nie pytam ,pytałam patomorfologa i powiedział ,że bardziej wiarygodny jest wynik pooperacyjny bo z całego materiału a nie kawałka, ale przecież ja nikomu nie wierzę, zwłaszcza jak nosi biały fartuch Zresztą przepraszam,nie powinnam tu pisać,nie załapuję się na ten wątek z racji podeszłego wieku
|
Tomasz. (offline) |
Post #16 04-08-2016 - 08:58:42 |
Pruszków |
Wyniki pooperacyjne są też robione ze skrawków bioptatu, wnikliwy patomorfolog w razie różnic w widoku pod mikroskopem zbada następną próbkę materiału- dla potwierdzenia/wykluczenia wątpliwości. Trzeba też pamiętać, że wiarygodne są wyniki his-pat sprzed chemioterapii czy innych form oddziaływania na nowotwór.
____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
dorota79 (offline) |
Post #18 06-08-2016 - 09:12:08 |
|
Karina to czy ktos jest dobrze leczony czy nie to tylko Bóg raczy wiedzieć.
Nie wiadomo co na kogo działa a co nie działa. Ja tez długo mysllam ze jestem zle leczona jak się naczytałam ze młoda chemioterapią nie byłam leczona. Teraz wiem ze rak to loteria. Masz dobre rokowania.Pożyjesz w zdrowiu.Zobaczysz. Ja jestem zdrowa do 16.08 potem usg brzucha i się okaże czy będę miała przedłużone ale jestem dobrej myśli. |
Krynia58 (offline) |
Post #19 06-08-2016 - 09:41:59 |
Warszawa |
Karino, inhibitory aromatazy to leki działające tak jak tamoksifen. Są zapisywane jako przedłużenie hormonoterapii albo gdy tamoksifen nie jest wskazany.
Dorotko, po 16.08 też będziesz zdrowa Rak piersi obustronny. Chth neoadiuwantowa 8 x AT. Mastektomia zmodyfikowana obustronna. HP: Rak zrazikowy naciekający - str. prawa - pT3N1 (1/17), str. lewa - pT1cN0 (0/18). ER 100%, PGR 100%. HER 1+ Napromienianie obszaru kl. piersiowej i ww. chł.nad- i podobojczykowych po str. prawej. HTH - Tamoxifen Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka. K.I. Gałczyński Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 06-08-2016 - 09:44:28 przez Krynia58. |
karina10 (offline) |
Post #20 06-08-2016 - 16:57:14 |
Warszawa |
Rozumiem.
Martwi mnie ten brak Zoladexu. Przyczepilam się do niego. Bo ja cały czas myślę, że jak biorąc tamoksyfen mamy dalszym ciągu miesiączki to nie jest dobrze. Rok czasu już. Gdyby organizm miał się przyzwyczaić to już by to zrobił. Mam taki ciąg myślowy, że jajniki pracują, hormony działają a więc tamoksyfen nie działa, nie zablokował mnie jakoś, czyli jest zagrożenie wznową. |
Tomasz. (offline) |
Post #21 07-08-2016 - 20:17:48 |
Pruszków |
Niestety, to nieprawda. Tamoxyfen blokuje receptor estrogenowy- więc estrogeny nie mogą połączyć się z receptorem i z tego faktu wynika działanie terapeutyczne w rakach luminalnych- nie ma stanu hipoestrogenowego. Aromataza to enzym konwertujacy do estrogenów inne hormony np. androgeny. Zablokowanie aromatazy powoduje stan hipoestrogenowy- i to ma działanie terapeutyczne. UWAGA!- kluczowe jest nieprodukowanie estrogenów w jajnikach. I.A. nie działają, gdy są aktywnie hormonalnie jajniki. Aby były skuteczne albo musi być naturalne klimakterium, albo klimakterium farmakologiczne (Zoladex) albo ablacja jajników- naświetlanie promieniami rentgena lub owariektomia. Inną kwestią jest pobudzanie przez tamoxyfen receptorów estrogenowych np. w kośćcu czy macicy (to lek antagonistyczno-agonistyczny). Efektem tego jest dużo mniejsze ryzyko osteoporozy ale też i przerost endometrium w macicy. Stąd czasem stosuje się Zoladex, aby zahamować przerost endometrium i konieczność wykonywania abrazji. ____________ Nie jestem lekarzem. Moje sugestie odnośnie leczenia należy zawsze skonsultować z lekarzem prowadzącym. |
magducha (offline) |
Post #22 07-08-2016 - 20:33:02 |
okolice Bochni |
jestem po 3 chemiach AC i 3 zastrzykach zoladexu a jeszcze troche przede mna i zauważyłam ze mam stopy spuchniete chyba woda mi się zatrzymuje w organizmie nie wspominając o wadze ktora rosnie mimo ze ograniczyłam ilosci jedzenia i wdrążyłam nordic walking robie codziennie po 7km(2 tydz) a waga stoji w miejscu jak zaklęta ,myślicie czy moge stosować preparaty typu hydrominium zeby tej wody sie pozbyć chyba ze znacie jakies inne metody.Przeraza mnie to zwłaszcza ze małymi krokami zbliża sie pora jesienna a wiadomo jest co sie dzieje jak sie siedzi w domu za duzo ehhhh
|
agataczarna (offline) |
Post #23 08-08-2016 - 05:34:09 |
Warszawa Wesoła |
Madgucha - jestem prawie półtora roku po chemii i od półtora roku na zoladexie, waga stoi od tego czasu, na początku przeszkadzało mi to że, ale po jakimś czasie zaakceptowałam. Przed chorobą, nie chodziłam na fitness,( teraz ćwiczę dwa razy w tygodniu), nie stosowałam żadnej diety i ważyłam tylko 55 kg, w czasie leczenia doszło mi 9 kg, ale już z tym nie walczę cieszę się gdy już nie idzie w górę.
|
annzaw (offline) |
Post #24 08-08-2016 - 09:36:56 |
Tarnów |
Magducha zaprzyjaznij sie z herbatka z pokrzywy, swietnie odwadnia, dodatkowo zmniejsz ilosc soli w diecie. i nie sugeruj sie ze na zoladexie sie tyje, ja juz od poltora roku zoladex i tamos od ponad dwoch, aktualnie waze 5 kilo mniej niz przed choroba. aktywnosc fizyczna na tak!!!
|
INDRA (offline) |
Post #28 31-08-2016 - 13:15:54 |
Warszawa |
na logikę to trzeba wziąć jak najszybciej i odliczyć 28 dni do kolejnego zoladexu. Jajniki raczej tak szybko nie zaczęły działać wiec chyba nie ma co się przejmować. Zresztą stało się i tyle. Ale jak można zapomnieć o ZOLADEXIE??? Ja myślę o nim codziennie
|
domina13 (offline) |
Post #30 02-09-2016 - 10:29:46 |
Piotrków Tryb. |
Ja w środę wzięłam 2 zastrzyk reseligo,po pierwszym odczuwałam bóle kości ,mięśni-objawy grypowe ok.3 dni,teraz tylko ból kości.
4xAC,4xDXL Mastektomia Carcinoma ductale infiltrans mammae.ER-TS 4/8;PR-TS 8/8;HER 2;0 ;Ki67-2%(styczeń2014); Wznowa:NST G2; ER-80%;PR-99%;HER2-0;Ki67-12,9%(maj 2015)xeloda x4;nawelbina x9;sindaxel x7;cisplatyna x3;zoladex+symex(kwiecień-sierpień),zoladex+egristrozol(wrzesień);14-25.11.16r-kastracja radiologiczna;30.11.16r-Faslodex;14.12.16r-drugi Faslodex;28.12.2016r-trzeci Faslodex;25.01.2017r-czwarty Faslodex;27.02.2017r-pierwszy wlew chemii CMF;20.03.2017-drugi wlew CMF |